T-rex 02.06.2006 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 wszytsko pieknie. Wyklady OK. Dzisiaj mialem jazde pierwsza. Jestem zalamany. Jako tako przy roznych okazjach troszke jedzilem. Jak z gosciem wsiadlem to chcialem hamulec jako sprzeglo wciskac . Nie wiem czy ja jestem przy wrazliwiony czy to wina instruktora. Gosc strasznie nie mily wrecz odrazajacy. Moje pierwsze ruszenie a ten do mnie z tekstem " kurw** ...", jedziemy znowu cos tam sprzeglo za szybko puscilem a ten znowu "kurw** tak sie nie robi", i tak cala droge. Ja mu spokojnie ze sie ucze i niech nie krzyczy, a ten ze to ja mam glo sluchac i mu laske nie robie przyznam sie ze mialem ochote wysiac i mu podziekowac (i gdyby to nie bylo iles tam km od startu to tak bym zrobil). Gosc bez przerwy jechal wulgaryzmami, palil. I dal bym sobie uciac 2 palce lewej reki ze alkoholem od niego jechalo (pomijajac taki szczegol ze mial brudne rece z jakiegos smaru). Spoznil sie na jazde 10 min, bo musial papierosa wypalic, a skonczyl rowniez 10 min wczesniej. powiedzcie czy to standard i mam sie przyzwyczaic ?? czy ja jestem taki przewrazliwiony ?? czy isc do kierowniczki tej calej nauki jazdy, i ja poprosic o zmiane instruktora ?? przeciez place to wymagam ?? place 1000 zl za ten caly interes i mam 30h z jakims typem z wiochy jezdzic ?? co robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.06.2006 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a ten ze to ja mam glo sluchac i mu laske nie robie ... nie no bez przesady... Ja miałem tak samo - pierwsza jazda w 90 roku - "zap...k... nie patrz na niego jedź!" " gdzie k..., gaz do dechy!". Ale co do reszty to zmień instruktora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 02.06.2006 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 idź do właściciela szkoły jazdy i stanowczo zarządaj zmiany instruktora! Nawet sie nie zastanawiaj! Przeciez płacisz im niemałą kase za to, żeby NAUCZYLI cię jeździć. (mam tylko nadzieję, że ten facet nie jest właścicielem ) takie zachowanie jest niedopuszczalne. ja skonczyłam kurs dwa miesiące temu. Pełna kultura i profesjonalizm. Nie wyobrazam sobie kilku godzin z takim chamem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 02.06.2006 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a tak przy okazji, co to za regula zeby na 1 nie mozna do konca puszczac sprzegla ?? o to wrecz dostawal bialej goraczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 co do "laski" to sie nie wypowiadam a tak wogóle - płacisz za ten kurs? sadze że płacisz.... to wymagaj!!!!! miłej atmosfery , tylu minut za ile płacisz, braku smrodu i "zakretów" w konwersacji.... itepede.... a zmienić instruktora - to teraz normalna rzecz - męczysz się , denerwujesz i jeszcze za kase ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.06.2006 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a propos smrodu - pamiętam że jeździłem na maluchu z chyba 67 roku który się notorycznie psuł, a na obowdnicy trójmiejskiej max wyciągał 105... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 02.06.2006 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a jak szefowa sie bedzie plula, nie bedzie chciala zmienc wplacilem jej juz 350 z 1000, boje ze sobie nie poradze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.06.2006 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Powiedz że chcesz sie nauczyć jeździć a nie kląć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.06.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 hehe..ja tez mialem tak samo kolesia tak zestresował ze na pytanie gdzie jest lewo pokazał na prawą strone .. zostawilem go na srodku skrzyzowania w aucie bez kluczykow ...egzaminu oczywiscie nie zdałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beaty 02.06.2006 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Ja za to słyszałam tylko " k...rwa jechać, jechać do ch..lery". Spędzałam dużo wolnych chwil na parkingu koło fiata na mozolnym ćwiczeniu manewru parkowania tyłem, gdy mój instruktor łaził na grzyby Kiedyś to była wolna amerykanka, dzisiaj powinny obowiązywać jakieś "europejskie standardy"- ZMIEŃ INSTRUKTORA Pozdrawiam i życzę dużo szczęscia na egzaminie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 02.06.2006 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 T-rex - te jazdy to sa traumatyczne przezycia , wierzaj Ale instruktora zmien - to nie do przyjecia zeby on Cie jeszcze stresowal, wystarcza kierowcy wokol Ja oblalam za 1szym razem A nawet jak juz mialam prawko - to na pierwszym skrzyzowaniu , gdzie mialam skrecic w lewo - i wysiadly swiatla (koszmar).. to poszlam i poprosilam kierowce trolejbusu - zeby przejechal a sama poszlam przejsciem dla pieszych dobrze ze zajezdnia byla blisko - bo bym ruch w miescie na dluzej zablokowala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 02.06.2006 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a ja mialam instruktora zboczenca,chwilami to nawet balam się z nim jezdzić.Jego teksty do mnie{a mialam wtedy 17 lat}były oblesne,pytał się mnie nczy wiem co to jest naciąganie skórki... albo co trzeba zrobić zeby poszerzyć zonę w kroku.....trzeba wysłać ją do lok-u!Mialam juz go w koncu zmienić sama ,ale naszczescie wylali go i dostałam drugiego kulturalnego instruktora.Na Twoim miejscu bym poszła i zmieniła,w końcu ty masz się uczyć jezdzić a nie kląć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 02.06.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a pytał się mnie nczy wiem co to jest naciąganie skórki... albo co trzeba zrobić zeby poszerzyć zonę w kroku.....trzeba wysłać ją do lok-u! no żesz...romantyk pełną gębą - sorry aha że się smieje - bo pewnie wtedy nie do śmiechu Ci było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 02.06.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a ja jak robilam w 94 r. (mając lat 18) to moj podtatusiały i podstarzały ( już wtedy) instrukrtor opowiadał mi podczas jazdy, opowiadał mi o snach erotycznych swoich podopiecznych i do dziś to pamiętam jak mowil, ze sie budziły w nocy i miały mokro itd. .... to był koszmar, juz chyba wolałabym te k...y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 02.06.2006 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Zochna nas widać łączyć wspolny mianownik miłosc do mielonki i powtarzanie egzaminu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 02.06.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a pytał się mnie nczy wiem co to jest naciąganie skórki... albo co trzeba zrobić zeby poszerzyć zonę w kroku.....trzeba wysłać ją do lok-u! no żesz...romantyk pełną gębą - sorry aha że się smieje - bo pewnie wtedy nie do śmiechu Ci było Teraz to i ja się z tego smieje jak sobie o tym przypomnę,ale wtedy to się naprawdę bałam a do tego wszystkiego był obleśny z wyglądu....taki prawdziwy zboczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-rex 02.06.2006 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 dzieki za otuhe i rady ide w pon. i nie wyjde jak mi kobieta nie da innego dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Digidy 02.06.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 ja jak robiłem prawko to instuktor uczył się odemnie i nie miał zbędnych komentarzy a egzaminator powiedzial, że z przyjemnością wypisuje mi prawko(a Twój może byc nerwowy bo jest stary w tym zawodzie i ma już dość..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 02.06.2006 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 a Twój może byc nerwowy bo jest stary w tym zawodzie i ma już dość..)to niech na ciecia nocnego idzie tak dla wyciszenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 02.06.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Po niezdanych egzaminach na prawo jazdy postanowiłem wykupić kilka lekcji u instruktora, który ileś lat wcześniej szkolił moją żonę. W ciągu trzech lub czterech godzin doszlifował te umiejętności, których poprzedni instruktor nie był w stanie dopracować w ciągu 20 godzin. Osobliwość nowego instruktora polegała na tym, że był on człowiekiem po przebytym udarze lub wylewie. Jako pozostałość po tej chorobie miał nerwowy tik - charakterystyczne potrząsanie głową z lekkim odchylaniem jej w górę i w prawo. Nasilenie tego tiku można by określić jako pośrednie pomiędzy drżeniem przy chorobie Parkinsona a padaczką. Częstotliwość występowania - średnio nie rzadziej jak raz na kila minut. I co ciekawe - w trakcie tego potrząsania nie tracił kontroli nad kursantem; kilka razy w trakcie tego potrząsania zwracał mi uwagę, że źle jadę, lub źle wykonuję manewry na placu (potrafił ocenić, czy zatrzymałem się za blisko lub za daleko w jexdzie po tzw rękawie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.