Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Strop drewniany - wymagana murłata ??


Recommended Posts

Mój konstruktor chce żeby belki stropowe leżały na wieńcu bez żadnej murłaty !! :x

 

Nie wiem czy ja go źle zrozumiałem czy cossie zmieniło i teraz się tak robi ale wydawało mi sie że belki opiera się zawsze na murłacie.

Proszę posadaczy stropu drewnianego o opis jak to u was jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój konstruktor chce żeby belki stropowe leżały na wieńcu bez żadnej murłaty !! :x

 

Nie wiem czy ja go źle zrozumiałem czy cossie zmieniło i teraz się tak robi ale wydawało mi sie że belki opiera się zawsze na murłacie.

Proszę posadaczy stropu drewnianego o opis jak to u was jest.

 

A co za siły ta murłata miała by przenieść? :wink: nie widzę nic dziwnego w tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle że zrobilbym tak,

 

na wieńcu żelbetowym położył pas papy ( może być nawet podwójnie nie zaszkodzi)

nastepnie oparł stropowe belki drewniane na tymże wieńcu ( rozstaw gdzieś co 60 cm - najlepiej zgodnie z projektem ale raczej większych odstępów bym nie dawał - choć zalezy to od długości- rozpietości stropu oraz grubości belek) i każdą z nich połączył śrubą M14 -M 16 z wiecem

( śruby powinny być wypuszczone z wieńca a jak nie to pewnie bym kołkowal ale długimi dyblami)

Belki w zalezności od konstrukcji dachu mogą być od razu wypuszczone poza obrys muru do podbitki i ewentualnie konstrukcji dachu ale o tym niech ci zadecyduje "kierbud" - nie znam projektu a więc trudno radzic w tej materii ale dobrze jest od razu to przemyslec bo zaoszczedzi potem dodatkowej roboty...

 

pozdrawiam

 

menago3 :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze kotwy do mocowania belek stropowych, czyli nagwintowane pręty fi 12 lub 14, powinno sie zakotwić w wieńcu. Najlepiej aby taki pręt miał kształt litery L, aby nie kręcił sie wokół swojej osi w trakcie przykręcania belki nakrętką z góry. To ramię poziome kotwy może mieć około 5 cm - wystarczy aby po zalaniu betonem kotwa była stabilna. Siły rozciągowe wieńca i pracującej belki stropowej są znaczne, dlatego kołkowanie do wieńca jakiś zaczepów do belek nie daje takiej wytrzymałości. Każdy kołek plastikowy zakotwiony w betonie po jakimś czasie pracy będzie miał luz, co nie gwarantuje stabilności konstrukcji stropu drewnianego.

Dla prawidłowej pracy stropu drewnianego oba końce belek stropowych powinny byc zakotwione w wieńcu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze kotwy do mocowania belek stropowych, czyli nagwintowane pręty fi 12 lub 14, powinno sie zakotwić w wieńcu. Najlepiej aby taki pręt miał kształt litery L, aby nie kręcił sie wokół swojej osi w trakcie przykręcania belki nakrętką z góry. To ramię poziome kotwy może mieć około 5 cm - wystarczy aby po zalaniu betonem kotwa była stabilna. Siły rozciągowe wieńca i pracującej belki stropowej są znaczne, dlatego kołkowanie do wieńca jakiś zaczepów do belek nie daje takiej wytrzymałości. Każdy kołek plastikowy zakotwiony w betonie po jakimś czasie pracy będzie miał luz, co nie gwarantuje stabilności konstrukcji stropu drewnianego.

Dla prawidłowej pracy stropu drewnianego oba końce belek stropowych powinny byc zakotwione w wieńcu.

Pozdrawiam

Z jednej strony skotwienie powinno mieć możliwość przesuwu inaczej od ugięć kotwa może zacząć rozrywać belkę. Jeśli belka ma być swobodnie podparta to nie mozna ją wszędzie na sztywno pokotwić. Przynajmniej taka jest moja opinia - może się ktos wypowie kto więcej projektuje w "drewnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony skotwienie powinno mieć możliwość przesuwu inaczej od ugięć kotwa może zacząć rozrywać belkę. Jeśli belka ma być swobodnie podparta to nie mozna ją wszędzie na sztywno pokotwić...

 

kazda belke mocuje sie tylko z jednej strony...

 

To mnie przekonuje bo belka utwierdzona z dwóch stron jest już statycznie niewyznaczalna i ciężko ją liczyć.

Nawet licząc MESem z jednej strony trzeba dać możliwosć ruchu bo program sie sypie.

 

Może są takie specjalne kotwy z możliwoscią przesuwu z 3cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją opinię mam od architekta-konstruktora, który od około 30 lat projektuje tylko stropy drewniane. Nazywa się Jan Sabiniarz. Wegług jego projektów stoi już kilkaset domów. Wiele z nich widziałem na własne oczy, zanim zdecydowalismy sie z żoną, aby nam wykonał indywidualny projekt. W miom projekcie są belki przez całą szerokośc domu długości 9 m. , wystają po 60cm z każdej strony poza obrys. Wyraźnie zaznaczał, że belka stropowa musi być zakotwiona z obu stron w wieńcu. Na końcach belek stropowych oparte są w specjalnych wpustach ciesielskich, krokwie. Jutro zeskanuję przekrój konstrukcji i podeślę na forum.

sono

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją opinię mam od architekta-konstruktora, który od około 30 lat projektuje tylko stropy drewniane. Nazywa się Jan Sabiniarz. Wegług jego projektów stoi już kilkaset domów. Wiele z nich widziałem na własne oczy, zanim zdecydowalismy sie z żoną, aby nam wykonał indywidualny projekt. W miom projekcie są belki przez całą szerokośc domu długości 9 m. , wystają po 60cm z każdej strony poza obrys. Wyraźnie zaznaczał, że belka stropowa musi być zakotwiona z obu stron w wieńcu. Na końcach belek stropowych oparte są w specjalnych wpustach ciesielskich, krokwie. Jutro zeskanuję przekrój konstrukcji i podeślę na forum.

sono

 

W sumie jeśli dobrze zakotwiony to nie powinno być problemu. Dlatego nie kwestionowałem tego wcześniej a belka i tak jest liczona jako swobodnie podparta - skotwienie ma tylko usztywnić ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli belka ma możliwość ruchu z jednej strony to przy dużym obciażeniu po prostu ma możliwośc sieodkształcić (sprężyście) a potem wrócic do swojej postaci.

Jeśli z dwóch stron jest zamocowana to przy dużym obciazeniu wystąpią w niej b.duze naprężenia.

Do tego dochodzą problemy z temperaturą ale przy drewnie to chyba mało ważne.

 

Ja swoje zakotwie z obu stron a wieniec w projekcie i tak mam zbrojony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli belka ma możliwość ruchu z jednej strony to przy dużym obciażeniu po prostu ma możliwośc sieodkształcić (sprężyście) a potem wrócic do swojej postaci.

Jeśli z dwóch stron jest zamocowana to przy dużym obciazeniu wystąpią w niej b.duze naprężenia.

Do tego dochodzą problemy z temperaturą ale przy drewnie to chyba mało ważne.

 

Ja swoje zakotwie z obu stron a wieniec w projekcie i tak mam zbrojony

 

Nie uważam,żeby duże napręzenia były problemem bo w końcu w belkach liczonych jako obustronnie zamocowane moment may 3 x mniejszy niż w tej swobodnie podpartej - głównie moje obawy krążyły wokół zamocowanie samej kotwy w drewnie tak aby nie uszkodziło belki ale to chyba probleme też nie jest. Co do wieńca to gdyby nie miał zbrojenia to nie byłby wieńcem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w chacie 70 letniej belki leżą po prostu oparte na ścianie, fakt są dosyć masywne; tak było robione od wieków i wszystko grało;

jakieś specjalne kotwienia do wieńców to moim zdaniem dorabianie filozofii do rzeczy prostych; owszem kotwiło się czołowo takie belki, co miało na celu zapobieżenie przed zsunięciem się z oparcia

gadanie o momentach, siłach przy belkach stropowych to dopiero teraz, gdzy stosuje się "oszczędne" przekroje

murłata to co innego - przenosi inne obciążenia i się ją kotwi

 

 

chyba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno ale belke liczycie tylko na wytrzymałość czy raczej na maksymalne ugięcie ??

 

W suwnicach mimo że wytrzymałościowo wystarczy dwuteownik powiedzmy 200mm to żeby ugięcie nie było duże liczy się belke na max. ugięcie i wychodzi np: 350mm.

 

W drewnie nie wiem bo się nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno ale belke liczycie tylko na wytrzymałość czy raczej na maksymalne ugięcie ??

 

W suwnicach mimo że wytrzymałościowo wystarczy dwuteownik powiedzmy 200mm to żeby ugięcie nie było duże liczy się belke na max. ugięcie i wychodzi np: 350mm.

 

W drewnie nie wiem bo się nie znam.

 

Ugięcie liczy się podwójnie dla nowej belki i dla belki po kilkunastu latach dla,której bodajże dopuszcza się wieksze ugięcia - szczegółów nie pamietam bo drewnem się zajmuje sporadycznie. To co piszesz to prawda bo z reguły zaczyna się szacowanie od ugięcia bo w sporej ilosci przypadkó i tak weryfikuje przekrój a wusnicy dochodzi dodatkowo zmęczenie i jeszcze inne ciekawe sprawy :wink: Więc w sumie liczy się i na ugięcie i na nośność - oba warunki muszą być spełnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...