Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bydło na drogach


anpi

Recommended Posts

Art. 20. 1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5.00-23.00 wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

 

1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 23.00-5.00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

 

2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h.

 

3. Prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym, z zastrzeżeniem ust. 4 i 5, wynosi w przypadku:

 

1) samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t:

 

a) na autostradzie - 130 km/h,

 

b) na drodze ekspresowej dwujezdniowej - 110 km/h,

 

c) na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 100 km/h,

 

d) na pozostałych drogach - 90 km/h;

 

I dlaczego ta 100- tka na liczniku mojego brata tak was bulwersuje???

Bo pisalas, ze grzeje przez wioski i jakos teraz nie wierze, ze jadac nie mija zadnego terenu zabudowanego...

 

Wybieram odp. d) A tereny zabudowane mija. POdczas trasy o której pisałam dokładnie 4 takie tereny. Ale wtedy zwalnia. Bez przesady. W innym wypadku nie broniłabym go jak lwica :wink:

A to są takie wioski, gdzie największą zmorą są panowie wracający...z pracy....bardzo zmęczeni. Dlatego w tych obszarach bardzo uważa.

 

Z tego co wiem, to w ostatnich latach raz zdarzył sie tam jeden wypadek z potrąceniem pieszego. 2, 2 promila alkoholu we krwi. Potraciłą go kobieta (nie jechała szybko, policja ustaliła że ok 60 km/h) mijała go a on w ostatniej chwili zatoczył sie pod jej koła (świadkowie potrącili). Facet wstał i poszedł do domu, ale później zmarł w wyniku obrażen wewnętrznych.

Nie iwem jakie miała sankcje prawne, ale bardzo to przeżyła psychicznie. Bo wieś zrobiła z niej morderczynię biednego, dobrego ojca, męza, syna...

 

 

Odpierając - z góry! zarzuty, które pewnie się pojawią - nei uwazam, że ofiary trzeba jakoś wartościować (np. dziecko - dobre, staruszka - dobra, pijak - zły) Bynajmniej. Ale uwazam, że pieszy też powinien zdawać sobie sprawę, że jest jednym z użytkowników drogi i powinien zachowywać ostrożność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 653
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Po prostu po 65 roku życia co rok badania dla kierowców - nic więcej..

Zgadzam sie absolutnie. Mnie kiedys malo nie rozjechal na pasach dziadunio wyskakujacy na strzalce (blaszanej jeszcze). Ale sama sie przyznaj z reka na sercu, ze jak byscie wszyscy jechali 50 to problemu by nie bylo, prawda ?

 

Pewnie byłby mniejszy problem :) Aczkolwiek przyznaję, że dziadzio wystawił na próbę mój reflex ( a dopiero wyszłam z łóżka z potwornym, migrenowym bólem głowy :oops: )

Obawiam się , że takie "nietypowe" manewry mogą zaskoczyć nawet starego wyjadacza..

 

Dodam - za mną jechał Wartburg - nie miałby szans przy 40/h gdybym mu nie zrobiła miejsca :):) (Jakim cudem takie wehikuły są dopuszczone do ruchu ??? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEKROCZYŁA PRĘDKOŚĆ ... :o :o :o

linczujemy :lol: :lol: :lol: :wink:

i to o jakieś 40% :o :o !!! :lol:

poczekajmy może JoShi coś powie, może i jej się zdarza :lol: :lol: :lol:

 

oj Aggi, 8)

oczywiscie, że zdarza się przekraczac prędkość, ale wtedy nie wieszamy publicznie psów na tych co jechali prawidlowo :lol:

ale ja bym chciała żeby JoShi powiedziała uczciwie - czy nigdy nie zdarzyło jej się jechać z wyższą niż dozwolona prędkością, ani też popełnić innego wykroczenia dotyczącego przepisów o ruchu drogowym ?

 

ort - ja się czepiam, fakt. Każdy ma jakieś małe obsesyjki, prawda? Jedni ortodoksyjnie przestrzegają przepisów drogowych, a ja ortograficznych. Łatwiej mi o szacunek dla wypowiedzi kogoś, kto nie sadzi "byków".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam - za mną jechał Wartburg - nie miałby szans przy 40/h gdybym mu nie zrobiła miejsca :):) (Jakim cudem takie wehikuły są dopuszczone do ruchu ??? )

Jam mam takie przemyslenia jak patrze na niektore ciezarowki. I nie chodzi o to ze wolno jada, tylko o to ze smrodza potwornie i wygladaja jakby sie mialy zaraz rozpasc na czesci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja bym chciała żeby JoShi powiedziała uczciwie - czy nigdy nie zdarzyło jej się jechać z wyższą niż dozwolona prędkością, ani też popełnić innego wykroczenia dotyczącego przepisów o ruchu drogowym ?

No wiec pisze uczciwie. Nie przekraczam predkosci wiecej niz o 5 km/h i to tez tylko w sytuacji kompletnego luzu, swietnej pogody i takie tam. Acha i raz mnie pouczono ze zapomnialam o wlaczeniu swiatla na poczatku obowiazujacego okresu (ale ja slaba z kalendarza jestem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam - za mną jechał Wartburg - nie miałby szans przy 40/h gdybym mu nie zrobiła miejsca :):) (Jakim cudem takie wehikuły są dopuszczone do ruchu ??? )

Jam mam takie przemyslenia jak patrze na niektore ciezarowki. I nie chodzi o to ze wolno jada, tylko o to ze smrodza potwornie i wygladaja jakby sie mialy zaraz rozpasc na czesci.

Pocieszmy się , że u nas to i tak jest pięknie w tym względzie w porównaniu z Rosją - u nas rzadko samochody mają dziury wielkości pięści :) albo są poskłądane z 3 sztuk powypadkowych (widziałam tam niezwykłe pojazdy - tzw. bezmarkowce :):))

Ale u nas spokojnie można kupić przegląd - moja koleżanka jeździ CC, któremu w zeszlym tygodniu ODPADŁY DRZWI (zawias się oderwał) - nieźle , co ? Zna moją opinię na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja bym chciała żeby JoShi powiedziała uczciwie - czy nigdy nie zdarzyło jej się jechać z wyższą niż dozwolona prędkością, ani też popełnić innego wykroczenia dotyczącego przepisów o ruchu drogowym ?

No wiec pisze uczciwie. Nie przekraczam predkosci wiecej niz o 5 km/h i to tez tylko w sytuacji kompletnego luzu, swietnej pogody i takie tam. Acha i raz mnie pouczono ze zapomnialam o wlaczeniu swiatla na poczatku obowiazujacego okresu (ale ja slaba z kalendarza jestem).

 

A ja jestem z tych nienormalnych co światła mają włączone zawsze. Wiem, wiem, środowisko naturalne, spalanie i w ogóle do d.upy - ale ja tak mam :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem z tych nienormalnych co światła mają włączone zawsze. Wiem, wiem, środowisko naturalne, spalanie i w ogóle do d.upy - ale ja tak mam :):)

Moze to jakis sposob jest ;) taki odruch sobie wyrobic niezalezny od pory ruku i dnia...

 

Ja mam tak z pasami i jak mi sie zdaza autobusem jechac lub pociagiem, to pasow odruchowo szukam jak siadam. Hihihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi sie humorystycznie przypomnialao, ze jak pierwszy raz zobaczylam tytul watku (zanim zaczelam czytac) to myslalam, ze jakis nieszczesnik,ktory sie z miasta na wies wyprowadzil bedzie nam sie zwierzac z tego, ze mu krowy chodza po drodze i zostawiaja obornik...

 

fakt - :lol: ja też zanim przeczytałam zobaczyłam drogę zapchaną ryczącym stadem zdezorientowanych, łaciatych krów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEKROCZYŁA PRĘDKOŚĆ ... :o :o :o

linczujemy :lol: :lol: :lol: :wink:

i to o jakieś 40% :o :o !!! :lol:

poczekajmy może JoShi coś powie, może i jej się zdarza :lol: :lol: :lol:

 

oj Aggi, 8)

oczywiscie, że zdarza się przekraczac prędkość, ale wtedy nie wieszamy publicznie psów na tych co jechali prawidlowo :lol:

 

Gwoli ścisłości - psy wieszano tu jedynie na tych co jechali nieprawidłowo (w tym środkiem drogi). :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam, jak ktoś moje zdania wyrywa z kontekstu :roll: .

 

nie Paulko - to edycja :)

odniosę się zatem do całości, choć bez przekonania, ponieważ Twoja argumentacja pruje do absurdu

( w następnym poście możesz napisać, że te pola, przez które przejeżdza brat to są obsiane burakami, nie kukurydzą, w związku z tym zagrożenia nie ma itepe )

 

ja nie pisałam o hipotetycznym dzieciaku, który hipotetycznie powinien się takim spacerem zmęczyć i hipotetycznie pizgnąć w rów, ale OK - dla Ciebie może to być jakaś anonimowa ofiara niedopilnowana przez rodziców

to się zdarzyło, tak po prostu : kiedyś, gdzieś na polskiej drodze

tak jak się może zdarzyć, że Ci archeolog z łopatą nagle wychynie z rowu, bo do stanowiska miał 10 kilosów, zasnął i się poderwał wprost pod koła - no panie władzo, 455 razy teny jeżdzę, a żadnego z łopatom żem nie widził - a tu takie :o

rozumiem, że rachunek prawdopodobieństwa wyklucza, że zdarzy się to kolejny raz - więc o czym my mówimy, prawda ?

a jezeli zdarzy - to nie Twojemu bratu

a jeżeli zdarzy to nie z kukurydzą w roli głównej i tak dalej

 

myślę, że nie bronisz matołów, bo tych klasycznych matołów, streetowców i dawców nerek nikt normalny nie broni

natomiast reprezentujesz co najmniej dużą nonszalancję w tej kwestii

 

ciekawi mnie co byś zrobiłą takiemu kierowcy, który potrąciłby Twoje dziecko ?

 

normalnemu, opanowanemu kolesiowi, który jechał 100, nie 60 (tutaj jest szansa, że może skończyłoby się tylko wózkiem inwalidzkim), a Twoje, zazwyczaj opanowane dziecko, omsknęło się na jezdnię ?

 

no co byś zrobiła ?

 

pewnie zgodnie z tą retoryką :

Ale oczywiście winny jest kierowca i nadmierna prędkość a nie rodzice, którzy nie pilnują dzieci oraz nie uczą ich poprawnych zachowań na drodze.

 

powinnnaś złożyć doniesienie do prokuratury na samą siebie o niedopełnienie obowiązków rodzicielskich czy coś w ten deseń

 

 

czujesz absurd, czy dalej nie ?

 

a w sprawie dorabiania teorii : Ty po prostu uważasz, że to co robi Twój brat jest cool, a ja uważam, że nie jest cool

 

nie rozumiem celowego, premedytacyjnego łamania przepisów, bo się spieszę :roll:

i z gościem (kierowcą Pekaesu z bakami), który wjeżdża na pasach w grupę pieszych, bo się spieszy z rozkładem spotykam się pół roku póżniej w sądzie :evil:

wszystko, gdybyś jeszcze miała wątpliwości co do moich intencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer,

ja jeżdżę pięćdziesiątką po Warszawie :D

I chwała Ci za to - czyli jest nadzieja, że to możliwe :) Ja się nie umiem zdyscyplinować :oops: Wiem, że to brzydko :oops:

 

napisz proszę, gdzie można Cię spotkać ;) mogę trochę nad Tobą popracować :D

pozajeżdżam Ci kilka razy drogę, zwolnię przed Tobą do 50 km/h

zobaczysz jak będzie fajnie :D

no i poznamy się w końcu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer,

ja jeżdżę pięćdziesiątką po Warszawie :D

I chwała Ci za to - czyli jest nadzieja, że to możliwe :) Ja się nie umiem zdyscyplinować :oops: Wiem, że to brzydko :oops:

 

napisz proszę, gdzie można Cię spotkać ;) mogę trochę nad Tobą popracować :D

pozajeżdżam Ci kilka razy drogę, zwolnię przed Tobą do 50 km/h

zobaczysz jak będzie fajnie :D

no i poznamy się w końcu :)

 

Aaaaaaaaaaaa to Ty mi się tak bujasz przed maską co jakiś czas?????????? :):):):) A to Ci się jobów dostało ......... łomatkopolko !!!!

A poznać się musimy - tylko niech mój mąż się pojawi na horyzoncie - bo dzieci samopas, wiesz.... mają dobre pomysły :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer,

ja jeżdżę pięćdziesiątką po Warszawie :D

I chwała Ci za to - czyli jest nadzieja, że to możliwe :) Ja się nie umiem zdyscyplinować :oops: Wiem, że to brzydko :oops:

 

napisz proszę, gdzie można Cię spotkać ;) mogę trochę nad Tobą popracować :D

pozajeżdżam Ci kilka razy drogę, zwolnię przed Tobą do 50 km/h

zobaczysz jak będzie fajnie :D

no i poznamy się w końcu :)

 

Error - jadąc 50 nie można zwolnić do 50. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozajeżdżam Ci kilka razy drogę, zwolnię przed Tobą do 50 km/h

zobaczysz jak będzie fajnie :D

no i poznamy się w końcu :)

dlaczego "zwolnisz" skoro taką prędkość deklarujesz w WAW jako maksymalną w Twoim przypadku?

 

Reszta wypowiedzi to żart mam nadzieję, chociaż mimo wszystko z wypowiedzi grupy osób deklarujących przestrzeganie przepisów w jakiś sposób wyczuwa się, że lubią ten "sport" z zajeżdżaniem drogi.... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paprotka - a na kogo złożyłabyś doniesienie gdyby ten kierowca jechał przepisowe 50 km/h i potrąciłby Twoje dziecko?

W demagogii jesteśmy dobrzy :wink:

 

Prawda - moja przyjaciółka potrąciła dziecko. Rodzice szli chodnikiem, a dzieciak po prostu wskoczył jej pod koła. NIe miała szans ( dopiero ruszyła spod świateł, policja stwierdziła, że miała nie więcej jak 40/h)

I wiecie, że nie ona miała kłopoty ( prawne a nie psychiczne oczywiście...)

Rodzice - jak się okazało w szpitalu- byli na mocnej bani. Onie mieli poważne kłopoty...

Dziecko na szczęście tylko trochę poobijane...ale dziewczyna przeszła niezłą szkołę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...