Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pytania do fachowców - jakie zadałeś, nim zaczęli pracę?


Recommended Posts

Ja sprawdziłem fachowca inaczej. Pokazałem dość zawikłany rysunek z planów i udając niewiedzę zapytałem o dość znaczący szczegół konstrukcyjny. Fachowiec popatrzył pokiwał głową i powiedział. "Eee! Wie Pan taki inżynier nie ma co robić to takie narysuje. Się zrobi jakoś."

 

Niestety ten fachman nie znalazł u mnie pracy.

 

Drugi fachowiec zapytany dokładnie o to samo powiedział. " słup betonowy. Zbrojenie 6*12 mm. Tylko dlaczego w tym miejscu?" Po przewróceniu kartki na następną stronę. "Już wiem. Tutaj jest podciąg. Widocznie konstrukcja Dachu tutaj się opiera. Dlatego tutaj, bo widzi Pan te belki. Są najgrubsze bo tutaj będzie największe obciążenie."

I ten buduje. Nie wyobrażam sobie, żeby fachowiec nie potrafił czytać planów.

A wielu jest takich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Fachowców brałem z polecenia innych inwestorów.

Następnie informowałem, że ja płacę za wykonaną robotę i mnie nie interesuje skąd mają narzędzia, co jedzą, mają nie pić itd.

Pytałem sie o cenę, date wykonania - a później sprawdzałem, sprawdzałem, kontrolowałem... :roll: I tak na okragło. Nigdy nie godziłem się na za duże zaliczki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murarze - dostawali dom do wyceny. A więc pierwsze pytanie - za ile. Do wyceny daje tylko ekipom z polecenia. Niektorzy wyceniali z materialami.

Wybralismy dwoch do dalszych rozmow, ktorym zadalismy pytania o terminy i podzial kwoty calosciowej na trzy etapy prac z terminami ich wykonania. Calosc tych wszystkich pytan zawiram jako postanowienia (oczywiscie korzystne dla mnie :wink: ) umowy do podpisu, ktora wreczam do przeczytania na tym drugim spotkaniu. Zadanie pytan to nie wszystko - to i tak musi byc zapisane (ze maja narzedzia, ze nie ma zaliczek itd), wiec po co dublowac. Umowy wszyscy podpisuja - byl taki jeden instalator co sie obrazil jak mu ja wreczylam - ten pracy nie dostal :D

Z kazdym kolejnym wykonawca robie tak samo- najpierw wstepna wycena, pozniej konkretnae negocjacje ceny i umowa do podpisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jestem na etapie załatwiania formalności i szukania generalnego wykonawcy. Chcę znaleźć firmę, która zajmie się od fundanetów do żarówki, tzw dom pod klucz. Jestem po spotkaniu z jedna firmą i raczej ich nie zatrudnię.

Pytania jakie im zadawałem w wiekszości już pojawiły się.

Z ciekawszych to:

1. Czy zartudniają ekipy podwykonawców - jesli tak to odpada.

2. Czy mogę liczyć na upusty na materiały w ogólnym rozliczeniu ceny domu, bo napewno mają upusty. Na to pytanie pan wyraźnie sie obruszył i zaczą mi wyliczać, ze przecież ich transport (a przeciez większośc składów zapewnia dostawe z rozładunkiem), że moze zabraknąć kilo gwoździ, albo worek cementu i musza specjalnie po to jechać.

Na tym skończyłem pytania i rozmowę. A co mnie to obchodzi! Mają projekt, mają zestawienie materiałów, wiec jak czegos zabrakło, to albo któryś wyniesie, albo coś zniszą, nie moja sprawa. Może jeszcze mam dopłacać jak im cos zabraknie? A przy okazji, może ktoś poleci dobrą firmę budujaca pod klucz z lubelskiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie załatwiania formalności i szukania generalnego wykonawcy. Chcę znaleźć firmę, która zajmie się od fundanetów do żarówki, tzw dom pod klucz. Jestem po spotkaniu z jedna firmą i raczej ich nie zatrudnię.

Pytania jakie im zadawałem w wiekszości już pojawiły się.

Z ciekawszych to:

1. Czy zartudniają ekipy podwykonawców - jesli tak to odpada.

2. Czy mogę liczyć na upusty na materiały w ogólnym rozliczeniu ceny domu, bo napewno mają upusty. Na to pytanie pan wyraźnie sie obruszył i zaczą mi wyliczać, ze przecież ich transport (a przeciez większośc składów zapewnia dostawe z rozładunkiem), że moze zabraknąć kilo gwoździ, albo worek cementu i musza specjalnie po to jechać.

Na tym skończyłem pytania i rozmowę. A co mnie to obchodzi! Mają projekt, mają zestawienie materiałów, wiec jak czegos zabrakło, to albo któryś wyniesie, albo coś zniszą, nie moja sprawa. Może jeszcze mam dopłacać jak im cos zabraknie? A przy okazji, może ktoś poleci dobrą firmę budujaca pod klucz z lubelskiego?

 

 

Witam :D

 

Ewidentnie facet chciał Cię naciągnąć!! :(

Sa hurtownie które same dostarczają zamówione materiały budowlane bez żadnych dopłat :D

Słuszna decyzja co do odrzucenia oferty tego wykonawcy.

Oskubałby Cię z ostatniego grosza : :D

Oby jak najdalej od takich firm :D

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

U mnie akurat pewność była ,ze wolny termin ekipa ma

drugie pytanie padło za ile wybudują

trzecie gdzie budowali ,konsternacji nie było ,majster z uśmiechem na ustach pochwalił się u kogo budował i bez mrugniecia okiem pokazał domki wybudowane przez niego w okolicy.W trzy tygodnie poprawił fundamenty po poprzedniej ekipie ( partaczy jakich mało )i wzniósł sciany budynku (parterowego z poddaszem użytkowym)potem wszedł dekarz .

ogólnie tanio ,szybko i solidnie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania jakie im zadawałem w wiekszości już pojawiły się.

Z ciekawszych to:

1. Czy zartudniają ekipy podwykonawców - jesli tak to odpada

 

Czy możesz rozwinąć te myśl? Bo właściwie dlaczego "odpada"? Trudno dziś znależć firmę, która - jak kiedyś człowiek renesansu - zna się na wszystkim i wszystkim potrafi się zająć. Jeśli chcą brać podwykonawców, czyli mówiąc nowym językiem "outsourcować" część prac, to ich sprawa i problem. To oni będą przecież w odpwiedzialni za całość. Poza tym, może tak będzie taniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Pierwszego wykonawcę pytałem chyba o wszystko:narzędzia, zakres robót, barak itd itp. No i wywaliłem ich po miesiącu picia. Obecnego wykonawcę zapytałem o wycenę i czy nie pije w pracy. A on i jego ekipa zasuwa szybko, terminowo, dokładnie i porządek na budowie po sobie zostawiają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonawcą inst. c.o, wod. i kan. był mój sąsiad. Niestety, budowałam sie w innym mieście odległym o ponad 250 km. Pytanie brzmiało: skoro nikt inny nie wchodzi w rachubę to po prostu nie masz wyjścia, zatem przyjedziesz?

 

Był 3 razy. Do tego ściągnąl (z Lublina do Łodzi) oprócz materiałów instalacyjnych wyposażenie 2 łazienek i kocioł Vaillanta. Na śpiąco mogę go polecać. Rewelacja!!! jego motto brzmi: Wszystko można zrobić, tylko trzeba albo więcej pomysleć, albo wiecej zapłacić.

 

Ekipa od wykończeniówki (całe poddasze z g-k, gładzie, parkiety, glazura, malowanie) wyprzedziła moje pytania (a byli polecani przez forumowicza) zadając je mnie: a może pani zobaczyłaby nasze prace? I zaprosili mnie do wykończonych domów (po uzgodnieniu z właścicielami). Byli świetni, poleciłam ich juz wielu osobom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Jestem budowlańcem i śmieszą mnie te pytania. Powiem inaczej, jak mi klient zadaje jakieś idiotyczne pytania to każę mu spadać. A na brak pracy nie narzekam, termin mam zajęty do jesieni 2007 roku. Uważam, że pytania nic nie dają, bo ten, kto ma dobry bajer najmądrzejszego wyprowadzi w pole.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem budowlańcem i śmieszą mnie te pytania. Powiem inaczej, jak mi klient zadaje jakieś idiotyczne pytania to każę mu spadać. A na brak pracy nie narzekam, termin mam zajęty do jesieni 2007 roku. Uważam, że pytania nic nie dają, bo ten, kto ma dobry bajer najmądrzejszego wyprowadzi w pole.

 

O bym nie trafił na takiego bajeranta :roll: Ciesze się że Ci pracy nie brakuje, mniejsze prawdopodobieństwo że się spotkamy :wink: Ale twoja sytuacja zmieni się trochę w połowie 2008 ponieważ większość polskich budowlańców z Anglii powróci bo zakończą się przygotowania do Olimpiady. Mało tego wraz z nimi z Anglii przyjadą tez ziomkowie po fachu z Wschodu. Pracowałem tam z nimi i widziałem jak im robota idzie i chętnie im powierzę mój domek. Tak samo trzeba ich nadzorować jak naszych ale doceniają prace bardziej( bez obrazy)

A pytania zadawać trzeba choćby dla własnego spokoju, każdy budowlaniec który ma poukładane w głowie to zrozumie i nie będzie miał nic przeciwko aby na nie odpowiedzieć :wink:

 

pozdrawiam. Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem budowlańcem i śmieszą mnie te pytania. Powiem inaczej, jak mi klient zadaje jakieś idiotyczne pytania to każę mu spadać. A na brak pracy nie narzekam, termin mam zajęty do jesieni 2007 roku. Uważam, że pytania nic nie dają, bo ten, kto ma dobry bajer najmądrzejszego wyprowadzi w pole.

 

O bym nie trafił na takiego bajeranta :roll: Ciesze się że Ci pracy nie brakuje, mniejsze prawdopodobieństwo że się spotkamy :wink: Ale twoja sytuacja zmieni się trochę w połowie 2008 ponieważ większość polskich budowlańców z Anglii powróci bo zakończą się przygotowania do Olimpiady. Mało tego wraz z nimi z Anglii przyjadą tez ziomkowie po fachu z Wschodu. Pracowałem tam z nimi i widziałem jak im robota idzie i chętnie im powierzę mój domek. Tak samo trzeba ich nadzorować jak naszych ale doceniają prace bardziej( bez obrazy)

A pytania zadawać trzeba choćby dla własnego spokoju, każdy budowlaniec który ma poukładane w głowie to zrozumie i nie będzie miał nic przeciwko aby na nie odpowiedzieć :wink:

 

pozdrawiam. Janusz

Witam.

Dzięki że się odezwałeś. Trochę źle interpretujesz moją wiadomość, ja pracę doceniam i staram się wykonywać jak najlepiej, a konkurencji się nie boję, pracuję na budowach już ponad 20 lat i widziałem bardzo dużo rozmaitych magików na budowach, nigdy mi pracy nie brakowało, choć systemy się zmieniały i nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć a co za tym idzie uważam, że nikomu nic nie muszę udowadniać, moje prace świadczą o mnie, a pytania i egzaminy skończyły się wraz ze szkołą. Mam inne zdanie o fachowcach ze wschodu, bo mieszkam przy samej granicy (Bieszczady) i sam ich kilka razy zatrudniałem do pomocy, ale szczerze nie polecam, bo ich błędy prędzej czy później wyjdą. Uważasz ze mam żale poukładane w głowie, niech Ci będzie, ale mimo to życzę ci powodzenia w budowie i doborze majstrów. Wiem, co znaczy budowa, bo sobie też stawiałem domek w jesieni minęło 10 lat jak się wprowadziłem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam przyklady magikow budowlanych ,pierwszy "superfachowiec" wykonuje wszystko , np. plytki , zbija tynki , bierze zaliczke i znika , wiecie ... terminy :D

 

Albo o dwoch takich , co ... robia to tak , ten troche madrzejszy wysyla tego drugiego do negocjacji cen , wg niego najwieksze ceny sa wtedy , jak trafi idiota na idiote , partacza robote a kasuja dwa razy tle co ja.

 

Albo inny , twierdzi , ze pytajacemu inwestorowi trzeba to odpowiedzic , co chcialby uslyszec , nawet wtedy , kiedy jest to kompletna bzdura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...