brachol 08.06.2006 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Witamchcialbym zrobic u siebie samodzielnie wiezbe dach prosty 2 spadowy robil ktos sam? jakies rady? jak najlepiej zamocowac krokwie do murlat? wszelkie informacje mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 08.06.2006 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 wiezba samodzielnie - jakie rady? Po przeczytaniu pytania podstawowego jak najlepiej zamocowac krokwie do murlat? moja rada brzmi - nie rób tego samodzielnie !!!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 08.06.2006 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 wiezba samodzielnie - jakie rady? Po przeczytaniu pytania podstawowego jak najlepiej zamocowac krokwie do murlat? moja rada brzmi - nie rób tego samodzielnie !!!. dziekuje za rade widze ze znasz wszystkie sposoby i rodzaje zamkow stosowane podczas podpierania krokwi i od razu potrafisz ocenic czyjes zdolnosci manualne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 08.06.2006 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Oczywiście, że nie znam wszystkie sposoby i rodzaje zamkow stosowane podczas podpierania krokwi Po treści Twojego postu sadzę, że i Ty także ich nie znasz a ponadto nie masz praktyki w ich wykonywaniu. Dlatego też moja rada brzmi tak jak brzmi. A Ty oczywiście rób co chcesz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 08.06.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Są specjalne okucia (z takimi skrzydełkami) do mocowania krokwi do murłaty. Dobrze jest krokiew lekko podciąć w miejscu osadzenia na murłacie. Z innych rad.Jętki (kleszcze) dawać parami, po obu stronach (utrudnia to wichrowanie się krokwi). Jeśli są cienkie to w środku wstawić między nie kawałek krokwi, też żeby się nie wichrowały. Z zewnętrznych krokwi zewnętrzne jętki póżniej się odkręci bo będą przeszkadzały w opierzeniu, ale warto by były jak najdłużej. Od spodu w czasie montażu podbić każdy rząd krokwi parami nierównoległych łat (żeby się nie złożyły. Muszą one tam być, aż do czasu zamontowania sztywnego pokrycia. Jedną parę krokwi trzeba przymierzyć i potraktować jako szablon. Nie wiem co chcesz jeszcze wiedzieć. Jeśli chcesz dawać blachodachówkę, to trzeba pamiętać, że zaczynamy od końca, to znaczy kolejny arkusz przy zakładach podkładamy, wtedy się ładnie zaczepia na uskokach fal i nam nie zjeżdża przy przykręcaniu. Jest parę patentów przy rynnach, które warto uwzględnić już przy łaceniu. Jeśli darujemy sobie prawidłowy montaż pasów nad i pod rynnowych, wyprowadzenia foli przy okapie nad łaty itp, to pierwszą łatę dajemy wyższą o wysokość uskoku fali i przesuwamy za uskok. Uskok wynosi zwykle 2cm, a typowe łaty mają 6x4, więc wystarczy tę pierwszą dać na wysoki kant. Następne powinny być przed uskokiem (patrząc od dołu). Oczywiście przed łaceniem rozpinamy folię wysokoparoprzepuszczalną i nabijamy kontrłaty. Swoją drogą to odważny jesteś facet. Pomijając lęk wysokości, to na Twoim miejscu znalazłbym jednak jakąś budowę i podpatrzył fachowców. Mam nadzieję, że nie namieszałem zbytnio, bo samodziennie robiłem tylko daszek w drewutni i przy ganku. Przy domu tylko asystowałem. Co prawda mój fachowiec dachy kładł tylko sporadycznie na chlewach i oborach więc ja byłem od części teoretycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 08.06.2006 14:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 dzieki za info co do leku wysokosci to od 8 lat zajmuje sie pracami wysokosciowymi tak wiec nie bardzo mnie dotyczy ten problem a co do techniki wykonania to myslalem o takich wlasnie zlaczach ciesielskich chociaz nei widzialem ich zamontowanych natomiast widzialem kilka razy ze krokiew jest podcieta w trojkat i albo przybita dwoma dlugimi gwozdziami do murlaty (moim zdaniem gorsze rozwiazanie) albo z 2 stron przymocowana do takich ciesielskich katownikow sruba na wylot (to mi sie bardziej podoba) w projekcie mam podwijne jetki tak wiec dam pomiedzy nei kawalki krokwi moze ktos jeszcze bedzie mial jakies rady? moze jakies zdjecia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 09.06.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Ja w ubiegłym roku obserwowałem przez tydzień montaż więźby przez dobrych fachowców tak, że jeszcze dosyć dobrze pamiętam wszystkie "myki". Ale może zadaj konkretne pytania bo trudno to tak wszystko po kolei opisać (dużo tego). Dla mnie osobiście najbardziej zaskakujące było jak można w 3 osoby bez wysiłku wtaszczyć na górę ponad 100 kg płatwie (po równi pochyłej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 10.06.2006 16:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Nie proponuje samemu robic wiezby, ja tez myslalem o tym w tamtym roku, wydawalo mi sie to proste, ale to jak sie nie ma o tym pojecia mozna narobic wiecej szkody niz porzytku. Wiezbe zrobilem z pomoca wójka który sie na tym zna i wiem teraz ze to nie takie proste. Co prawa zrobilismy ja w 2 dni ale jak sie nie ma umiejetnosci i wiedzy nie proponuje sie w to bawic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 12.06.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Więba dachowa to niezmiernie istotny element konstrukcji domu jak zadajesz pytania na forum to raczej daj zarobić dowiadczonym cielom albo rób sam pamiętaj, że więbę musi odebrać kierownik budowy potwierdzajšc ten fakt odpowiednim wpisem w dzienniku budowy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariusz waligóra 14.06.2006 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 BracholJeżeli będziesz robił więźbę pierwszy raz, a dla siebie, to dobrze by było mieć przy sobie kogoś dobrze obeznanego. Ja jednak uważam, że jeżeli masz chęci i co nieco smykałki - to dasz radę. Ja u siebie sam robiłem więźbę o konstrukcji krokwiowo-jętkowej. Wcześniej jednak przeglądnąłem "Poradnik cieśli wiejskiego".Najpierw wszystkie krokwie przygotowałem na gotowo zacinając pod murłatę i jętkę według szablonów które sobie przygotowałem. Krokwie łączyłem u góry na nakładkę a jętkę z krokwiami na pół jaskółczy ogon. Skręcone śrubami wiązary (dwie krokwie połączone u góry i spięte jętką) stawiałem za pomocą liny i następnie przybijałem do murłaty gwoździem. Samemu jest trochę gorzej, ale na wszystko są sposoby. Łączenie jętki z krokwiami na nakładkę (podwójną) stosuje się wówczas, gdy przekrój krokwi jest mały. W innym przypadku nie ma sensu (większe zużycie drewna i gwoździ). Wcięcie krokwi do oparcia na murłacie robi się na głębokość 1/3 do 1/4 wysokości przekroju krokwi.To takie podstawowe zasady. Jeżeli są jakieś jeszcze pytania - służę pomocą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 14.06.2006 15:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 dzieki za wskazowki jak zabiore sie za wiezbe to bede pytal na razie powoli powstaja sciany pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
st_x 28.06.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam Dodam tylko że obecnie praktykuje sie: - stosowanie deski kalenicowej zamiast klasycznego łączenia krokwi w szczycie (deska ułatwia postawianie prostego dachu i montaż gąsiora kalenicowgo). - podcinanie krokwi do oparcia na murłacie - obecnie raczej zamek "zębaty" wycięty w murłacie i krokwi (szczególnie przy bardziej płaskich dachach uniemożliwia "zjazdżanie" krokwi z murlaty pod wpływem nacisku dachu i dużo lepiej przeniosi obciążenia niż klasyczne zaciecie i gwóźdź bity przez krokiew). - stosowanie płytek z otworami i innych elementów adoptowanych ze "szkieletu" - ułatwia pracę (ucieczka od klasycznej "ciesiołki") - ale podnosi koszt inwestycji. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. I pamiętaj ,że przy drewnie łatwiej coś skrócić niż podłużyć. To nie cegła, że jak źle ubijesz to zaprawą zarzucisz i będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorg 29.06.2006 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Przy długich krokwiach powyżej 6 m dobrze jak sa 4 osoby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia_zz 29.06.2006 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Witam co do zastosowania profilowanych łączników to na pewno skraca czas montażu wieźby dachowej, myśle że jesli rzeczywiście sam zechcesz robić więźbe (chociaż nie zalecam) to jest mniejsza mozliwość popełnienia błędu no i jest łatwiejsze do wykonania. Zależy też jaki sposób montażu masz w projekcie. Jeśli jest montaż na wręby, czopy itd. polecam uzupełnienie projektu - projektant poda dokładnie jakie łącznik powinny być zastosowane i ich ilość. A co do skracania drewna , to raczej elementy więźby docinane są na wymiar zgodnie z zestawieniem z projektu więc może nie będziesz musiał podłużać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 09.08.2006 21:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 a jakie polecacie zlacza do laczenie krokwi z murlata? katownik wzmacniany tzn 2 katowniki na kazda krokiew? czy moze zlacze krokwiowe (taki dluzszy katownik perforowany po przeciwleglych stronach czy moze czy moze zlacze uniwersalne midi? a moze jeszcze jakies inne? krokwie bede nacinal i nie chce stosowac wspornikow krokwiowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 09.08.2006 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 W każdej regule są wyjątki.Staram się i lubię robić rzeczy samodzielnie,ale więźbę zostawiłbym góralom.U mnie biegali po dachu jak koty.A płatwie miałem przewymiarowane i ważyły więcej niż pisze ja14. Niebezpieczna,ciężka i odpowiedzialna robota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 10.08.2006 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Witam ...- stosowanie deski kalenicowej zamiast klasycznego łączenia krokwi w szczycie (deska ułatwia postawianie prostego dachu i montaż gąsiora kalenicowgo). ... Tylko i wyłacznie tak. Nie rób czasem gotowych trójkątów na dole tak jak ktoś tu pisał wcześniej bo kalenica będzie nierówna. U mnie były murłaty i postawili sobie na słupach pomocniczych wypoziomowaną kalenice. I do tego dopiero kładli krokwie. Maja tam przy szczycie rozciągnięte też sznurki I nie rób za dużych zamków w krokwiach przy murłacie. Niektórzy tak mocno podcinają że zostaje 5cm krokwii. Zamek ma byc bardziej symboliczny zeby nie zmniejszac drastycznie przekroju krokwii. Połączenie z murłata jest ogromnym gwoździem oraz kątownikiem z obu stron krokwii. Zresztą tak samo jest w projekcie. No i oczywiscie krowkwie wystajaza mur z zapasem. Potem to obetniesz wieszajac sznurek wyrównawczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 10.08.2006 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 Nie rób czasem gotowych trójkątów na dole tak jak ktoś tu pisał wcześniej bo kalenica będzie nierówna. U mnie robili trójkąty na dole i kalenica była równa. Podcięte krokwie były przybite do murłaty dużym gwoździem. Jak kupowałem w sklepie to mówiłem "krokwiaki" i wiedzieli o co chodzi. U mnie nie dawali dodatkowych złączy i nie było ich też w projekcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 10.08.2006 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2006 ... U mnie robili trójkąty na dole i kalenica była równa. ... W takim bądźrazie sprawdź czy nie masz klinów (deseczek) na murłacie a pod krokwia (tak przy zamku) bo pewnie tak później poziomowali kalenice. Pomyśl sam jak można zbić 15 równych co do milimetra trójkątów i przybić je potem do drewnianej murłaty tak żeby wszystkie 15 szczytów było poziomo ? Wystarczy żeby na długości 11m murłata miała odchyłkę od poziomu 0,5cm (co przy robieniu na poziomice nie jest jakąś straszna niedokładnością) i już masz pozamiatane. Chyba że zbijasz wszystko i na oko kalenica jest równa tylko nie jest idealnie pozioma. W sumie tego nie widać i jest OK. ja14 to ile ty tych domów już zbudowałeś że piszesz "u mnie robili i była..." ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.