woda ze studni - zanieczyszczona żelazem

[johny27]

Mam studnie wiercona na 30m. Woda jest dosc metna a po zagotowaniu i przelaniu do szklanki na dnie wytraca sie rdzawy osad - a wiec obecne jest zelazo. Dno szklanki jest pokryte osadem - czy w takim razie na oko mozna okreslic np czy norma przekroczenia zelaza to 10, 20 ,100 czy moze nie daj Boze 1000 razy.

 

Jakie sa skuteczne metody usuniecia tego swinstwa i jak kosztowne?

[menago3]

DAJ PRÓBKĘ WODY DO ZBADANIA W SWOJEJ LOKALNEJ STACJI SANEPID. RDZAWY OSAD NIEKONIECZNIE MUSI OZNACZAC ŻE ZANIECZYSZCZENIEM JEST ZELAZOE ZBADANE NA OBECNOŚC ZANIECZYSZCZEŃ BIOLOGICZYCH.

DO OCZYSZZCENIA WODY JEŻELI CHCESZ JEJ UŻYWAC DO CELOW DOMOWYCH NIEZBEDNY BĘDZIE FILTR.

 

MENAGO3

[johny27]

rdzawy osad po zagotowaniu oznacza tylko zelazo.....

 

studniarze widzac piasek z pokladow ktorego czerpana jest woda od rau powiedzieli ze bedzie problem z zelazem. Pytanie jak je usunac i za ile....

[ppp.j]

Jeżeli planujesz odżelazianie to na wstępie budowy hydroforni musisz się do tego przygotować, tzn. zastosować zbiornik min. 300l i mocniejsza pompę.

Pierwsza metoda to kupić odżelaziacz koszt ok. 2k pln zależy od modelu i zdolności negocjacyjnych.

Zasada jest taka, że za pompą daje się inżektor na boczniku i zawór na rurze. Inżektor ma za zadanie doprowadzać do systemu powietrze. Tlen z powietrza utlenia żelazo +2 do +3 które jest słabo rozpuszczalne w wodzie. To samo się dzieje, gdy zalżelaziona woda zetknie się z powietrzem po opuszczeniu rurociągu. Duży zbiornik jest po to by żelazo miało czas się utlenić. Taka woda z osadem żelaza jest kierowana na filtr (duża niebieska butla podobna do butli z acetylenem) gdzie osad jest zatrzymywany. Filtr ten jest okresowo oczyszczany w przeciwprądzie automatycznie lub ręcznie. Główny koszt zastawu to właśnie ten filtr.

Ja zastosowałem natlenianie typowe inżektorem (koszt 190 pln). Wódę zasilającą zbiornik dałem od góry, do instalacji wyprowadziłem wodę króćcem na wysokości ok. 25 cm nad dnem a z samego dna wyprowadziłem wodę techniczną oddzielnym rurociągiem. Zakładam ze jak jakiś osad się wytrąci to osiądzie na dnie i będzie usuwany z wodą techniczną, która użyje np. do podlewania. Istnieje możliwość że część osadu będzie przechodziła do wody użytkowej i ten osad będę filtrował na filtrach narurowych okresowo czyszczonych (jeszcze tego nie zamontowałem). Koszt całości ok. 400pln nie licząc zbiornika.

[lonly]

Jak się wytrąca na dnie to tego żelaza jest sporo. Tak na oko poprzez internet to min. ok 10X A tak na poważnie jeżeli nie chcesz mieć żółtych sanitariatów, białej koszuli do wyrzucenia po 2 praniach etc. to musisz kupić odżelaziacz (niewykluczone że jest i sporo manganu jako minerał towarzyszący) + hydrofor bezprzeponowy. Najtansza cena jaką słyszałem od sąsiadów którzy te cuda kupowali to odżelaziacz w złożu + hydrofor ok 3,5 kzł. Są firmy sprzedające ten sprzęt, które na podstawie dostarczonej próbki wody badają i dobierają ci aparaturę

[johny27]

moze macie jakies namiary na takie firmy np w Lodzi?

[lonly]

W Łodzi to nie wiem ale warto szukać dość szeroko bo w mojej okolicy ceny wyższe o 100 % niz np. w stolicy

[pbas]

Witam. Wytracanie sie "czegos" na dnie naczynia nie jest dowodem na obecnosc zelaza w wodzie w jakis niebotycznych ilosciach. Nie wspominasz nic o stosowaniu chocby prostego filtra osadnikowego - stad to moga byc zwykle zanieczyszczenia mechaniczne. Zainwestuj w badanie wody - mp w sanepidzie. Jak juz bedziesz miala wyniki pomiaru to zglos sie do firmy GSP Group w Lodzi (http://www.gsp.pl) - maja siedzibe w Lodzi. Oni nie prowadza sprzedazy detalicznej ale wskaza Ci najblizsza firme handlujaca ich sprzetem. Ewentualnie zapraszam do kontaktu z nasza firma ale to i tak najlepiej po przeprowadzeniu badania wody. Takie kupowanie sprzetu "na pale" nie jest dobrym pomyslem. Wykonanie chocby prostego testu wody, testerem za 15 zl juz daje poglad na problem. Wyniki badania wody mozesz porownac z Rozporzadzeniem Ministra Zdrowia - link: http://www.woda.com.pl/inne/ustawa_woda.pdf.

Pozdrawiam, Piotr

[gosciu01]

...Ja zastosowałem natlenianie typowe inżektorem (koszt 190 pln). Wódę zasilającą zbiornik dałem od góry, do instalacji wyprowadziłem wodę króćcem na wysokości ok. 25 cm nad dnem a z samego dna wyprowadziłem wodę techniczną oddzielnym rurociągiem. Zakładam ze jak jakiś osad się wytrąci to osiądzie na dnie i będzie usuwany z wodą techniczną, która użyje np. do podlewania. Istnieje możliwość że część osadu będzie przechodziła do wody użytkowej i ten osad będę filtrował na filtrach narurowych okresowo czyszczonych (jeszcze tego nie zamontowałem). Koszt całości ok. 400pln nie licząc zbiornika.

 

a co dzieje się z tym powietrzem dostarczanym z inżektora ?

 

Co myślisz o założeniu inżektora na rurze za zbiornikiem i automatycznym odpowietrzaczem (takim jak w instalacji c.o. ) przed filtrem ?

Mam niewielki problem z żelazem i nie bardzo mogę inżektor założyć przed zbiornikiem.

[ppp.j]

 

a co dzieje się z tym powietrzem dostarczanym z inżektora ?

 

Co myślisz o założeniu inżektora na rurze za zbiornikiem i automatycznym odpowietrzaczem (takim jak w instalacji c.o. ) przed filtrem ?

Mam niewielki problem z żelazem i nie bardzo mogę inżektor założyć przed zbiornikiem.

Podejżewan że się rozpuszcza w wodzie bo ja żadnego wzrostu poduszki powietrznej w zbiorniku nie zauważyłem. Jeśli chodzi o zamontowanie inżektora za zbiornikiem to operacja jast bazcelowa. Wytrącone żelazo musi mieć czas na utlenienie się (dlatego tak duzy zbiornik bezprzeponowy) i bedzie się wytrącało na instalacjach sanitarnych a przecież całe przedsięwzięcie ma na celu unikniecie tego. Troche nie rozumie Twojego problemu. Inżektor to rurka fi 3/4' biegnąca na odcinku 20cm równolegle do Twojego rurociągu zasilającego zbiornik. Chyba go jakos upchniesz?

[gosciu01]

ppp.j

dzięki za informacje.

 

mam zbiornik 150 l, a podłączenie do niego od dołu wchodzi niemalże bezpośrednio z posadzki. Zbiornik stoi w zaplanowanym ( idealnym ) miejscu i postawienie go w innym jest nieergonomiczne.

 

Pozostaje wmontowanie inżektora w studni, ale tam są już chyba 1 calowe rury. To też nie problem

[ppp.j]

Najlepiej jest jak woda zasilająca wchodzi do zbiornika od góry wtedy jest dodatkowy efekt rozpylania a wychodzi dołem wtedy powstałe osady wychodzą ze zbiornika wraz z wodą (w przeciwnym razie po pewnym czasie zbiornik zapełni Ci się brązową mazią tlenków żelaza. W Twoim przypadku dałbym obejście zbiornika i zrobił podłączenie od góry. Na tym obejściu można wstawić inżektor. Widziałem inżektory ž i 1 cal. Wyjście ze zbiornika od dołu.