JoShi 14.06.2006 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Zakladasz, ze metoda egzekwowania prawa jest zakaz hodowli psow, a nie skuteczne metody scigania i wsadzanie do pierdla lamiacych prawo ? Nie czytales uwaznie. Juz pisalam, ze nie uwazam tego za jedyna sluszna metode. Poddalam to jako pomysl i zostalam zbesztana bez podania logicznych kontrargumentow. Co do zakazu. Wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu, w tym i zakazu organizowania walk, musi sie wiazac z wprowadzeniem skutecznych metod lapania tych, ktorzy zakaz lamia. Nigdy nie twierdzilam, ze samo wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu jest wystarczajace i po tym mozna spoczac na laurach. - to jaka masz gwarancje ze zakaz hodowli bedzie przestrzegany ? Chodzi o to, ze to latwiej wyegzekwowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 wazne ze sa jakies pomysly i ze sie nad tym zastanawiamy.Nie ma sensu besztanie za pomysly - tu sie zgadzam z JoShi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 To zebys czul sie bezpieczny trzebaby bylo wytluc wszystkie psy. Jak dla mnie wystarczyloby przestrzegac prawa zakazujacego psu biegania bez smyczy i kaganca. Taki drobiazg lekcewazony przez wiekszosc wlascicieli psow. Czy wiecie ile ludzi w centrum w mieszkaniach trzyma wielkie rasy ? I co ? Zabronisz im ? Przeciez to milosnicy tych zwierzat a zabraniajac im tego odraniczasz ich prawa do demokracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 To zebys czul sie bezpieczny trzebaby bylo wytluc wszystkie psy. Jak dla mnie wystarczyloby przestrzegac prawa zakazujacego psu biegania bez smyczy i kaganca. Taki drobiazg lekcewazony przez wiekszosc wlascicieli psow. Czy wiecie ile ludzi w centrum w mieszkaniach trzyma wielkie rasy ? I co ? Zabronisz im ? Przeciez to milosnicy tych zwierzat a zabraniajac im tego odraniczasz ich prawa do demokracji. Czasami nie wystarczy kaganiec i smycz, molosowate psy sa tak wielkie ze nie kazdy potrafi je utrzymac ale oczywiscie powinny miec i to i to a przede wszystkim powinny byc wyprowadzane w odpowiednie do tego miejsca a nie na torowiska i place zabaw. Ale nie o tym przeciez mowa. Zabronilabym trzymania psa ludziom nieodpowiedzialnym ( a jak ich zweryfikowac pisalam wczesniej). Nie pamietam zebym pisala cos o ograniczaniu praw do demokracji chyba znow mnie z kims pomylilas uf, prawde mowiac znudzil mnie juz ten temat powodzenia w dalszej dyskusji ja się wyłaczam. Jedno tylko Wam jeszcze napisze - wazne ze wszyscy chcemy dobrze a nasze pomysly wywodza sie z dobrych checi. Pozdrawiam i dozobaczenia w innym watku JoShi zycze powodzenie w lapaniu dziadow wystawiajacych psy do walk , mimo ze musisz ogladac te biedne pieski - warto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Nie pamietam zebym pisala cos o ograniczaniu praw do demokracji chyba znow mnie z kims pomylilas Pisalam z przekora, bo wpadaja tu ludzie, ktorzy kazdy zakaz beda podciagac pod ograniczanie demokracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Jak rozroznic kto moze a kto nie mieć psa rasy agresywnej? a chociazby specjalne przeszkolenie z testami psychologicznymi , szkolenie zakonczone egzaminem , sprawdzenie warunkow jakie posiada przyszly wlasciciel dla psa. Mozna tez cos innego wymyslec. To nie jest dyskryminacja, to jest rozsadek. U ciebie widze pewna albo sprzecznosc ( boisz sie psow, winni sa ludzie, ale dawac psa rasy agresywnej kazdemy a nietylko odpowiedzialnym ludziom bo widzisz w tym dyskryminacje ludzi) albo wlasnie dazenie do eliminacji calkiem psow. Jedno i drugie jak dla mnie jest nie do zastosowania. Miałem nadzieję, że lekko prześmiewczy ton dotyczący wolności, tolerancji i demokracji będzie widoczny. Jeśli można protestować przeciw rzekomej homofobii to dlaczego nie powołać Ruchu przeciw Kynofobii? I żeby było jasne. Nie chcę znikąd eliminować psów. Są dwa aspekty: 1. Bezpieczeństwo ludzi. I jest to warunek bezwzględny. 2. Dobro zwierząt. Jakoś nie wierzę w to jak dobrze jest psu trzymanemu w betonowym kojcu. Tego oczywiście nie da się do końca zadekretować. Oczywiście w konkretnej sytuacji pewnie lepiej żeby pies był u "dobrego pana" nawet w kojcu niż w schronisku albo u "złego pana". Niemniej jednak uważam, że naprawdę większość zwierząt męczy się nawet u dobrych właścicieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Jak rozroznic kto moze a kto nie mieć psa rasy agresywnej? a chociazby specjalne przeszkolenie z testami psychologicznymi , szkolenie zakonczone egzaminem , sprawdzenie warunkow jakie posiada przyszly wlasciciel dla psa. Mozna tez cos innego wymyslec. To nie jest dyskryminacja, to jest rozsadek. U ciebie widze pewna albo sprzecznosc ( boisz sie psow, winni sa ludzie, ale dawac psa rasy agresywnej kazdemy a nietylko odpowiedzialnym ludziom bo widzisz w tym dyskryminacje ludzi) albo wlasnie dazenie do eliminacji calkiem psow. Jedno i drugie jak dla mnie jest nie do zastosowania. Miałem nadzieję, że lekko prześmiewczy ton dotyczący wolności, tolerancji i demokracji będzie widoczny. Jeśli można protestować przeciw rzekomej homofobii to dlaczego nie powołać Ruchu przeciw Kynofobii? I żeby było jasne. Nie chcę znikąd eliminować psów. Są dwa aspekty: 1. Bezpieczeństwo ludzi. I jest to warunek bezwzględny. 2. Dobro zwierząt. Jakoś nie wierzę w to jak dobrze jest psu trzymanemu w betonowym kojcu. Tego oczywiście nie da się do końca zadekretować. Oczywiście w konkretnej sytuacji pewnie lepiej żeby pies był u "dobrego pana" nawet w kojcu niż w schronisku albo u "złego pana". Niemniej jednak uważam, że naprawdę większość zwierząt męczy się nawet u dobrych właścicieli. zgadam sie w 100% no musialm to napisac mimo ze pisalam ze spadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 O a to zadam Wam pytanie prywatne 3 dni temu kupilismy szczenie rasy fila brasileiro rase te cechuje bezgraniczna milosc do rodziny i szczegolna tolerancja dzieci ale nieufnosc duza dla obcych. Mimo ze to jeszcze 3 miesieczne szczenie to juz duzy piesek bo to rasa molosowatych. Szczenie od razu zaakceptowalo mnie i meza ale podszczypuje syna ( 5lat), ma ostre zabki jeszcze wiec synka uszczypnal do krwi syn sie juz psa boi Pies walczy o miejsce w stadzie, chce byc wazniejszy od syna , jest zazdrosny o niego . Goni syna i szczypie zebami. Treser mowi ze jest to do opanowania. Co byscie zrobili? tresowali i mieli nadzieje ze sie ulozy czy zwrocili psa poki jest u nas nie za dlugo ( chociaz po tych 3 dniach widze ze piesek nas kocha). Bo on wyrosnie na wielkie psisko - co bedzie jak zazdrosc mu jednak pozostanie do konca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Powiem krótko: dzień w którym jakiekolwiek zwierzę domowe zrobiłoby krzywdę mojemu dziecku byłby ostatnim dniem tego zwierzęcia w moim domu Pomijam oczywiście jakieś przypadkowe sprawy czy zabawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe. Proponuję zagłębienie sie w sprawę: jest to młody szczeniak, 3 miechy, najprawdopodbniej niewłaściwie prowadzony przez hodowcę. I tak jak dziecko daje się kształtować, jak glinę, tak samo z takim psiakiem. Agnieszka, pytania tak specjalistyczne zadawaj na forach psich, tam są ludzie, którzy przeszli z sukcesem przez takie kłopoty:)A póki co - słuchaj sie Kasi:) Będzie dobrze.PozdrawiamPaweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe. Proponuję zagłębienie sie w sprawę: jest to młody szczeniak, 3 miechy, najprawdopodbniej niewłaściwie prowadzony przez hodowcę. I tak jak dziecko daje się kształtować, jak glinę, tak samo z takim psiakiem. Agnieszka, pytania tak specjalistyczne zadawaj na forach psich, tam są ludzie, którzy przeszli z sukcesem przez takie kłopoty:) A póki co - słuchaj sie Kasi:) Będzie dobrze. Pozdrawiam Paweł rzyraf, my juz podjelismy decyzje ze Brokusia przeszkolimy za radami Kasi chcialam wiedziec jaka decyzje podjal by Pawel i jaka JoShi - tylko to Kasia jest super! zaraz bede do Ciebie pisac maila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe. Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.06.2006 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe. Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć. rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce. Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Nie skreslilabym szczeniaka od razu. Nie znam tego gatunku, nie wiem jak z ich psychika i takie tam. Nie czuje sie na silach zeby kategorycznie postawic sprawe. Jednak to tylko szczeniak. Jeszcze mozna go nauczyc gdzie jest jego miejsce w stadzie. Grunt, zeby stado zachowywalo sie stosownie do sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Przeczytałem dyskusję i... opadły mi ręce. Biedni, uciśnieni, prześladowani miłośnicy psów bojowych. A takie są miłe, tak im z oczu dobrze patrzy... Wszystko można sprowadzić do absurdu. Można udowadniać, że narkotyki to tylko związki chemiczne - ani dobre ani złe, wszystko zależy od człowieka. Można pokazywać jaka piękna jest miłość pedofila do dzieci i że są dobrzy pedofile (ostatnio powstała taka partia w Holandii). Można wykazywać, że terrorysta to taki dobry bojownik o słuszną sprawę, jak można przetrzymywać go bez sądu w tajnych więzieniach. I że wszelkie zakazy to ograniczenie wolności i demokracji. Można... tylko niech ktoś stanie i powie to przed matką narkomana który zaćpał się na śmierć albo zgwałconego dziecka, albo dziewczyny która zginęła w pociągu w Hiszpanii. Obrońcy "uciśnionych" psów. Stańcie przed matką rozszarpanego dziecka i przytoczcie swoje argumenty. Państwo jest właśnie od tego, żeby wkraczać tam gdzie niektórym ludziom zaczyna brakować rozumu. I ma obowiązek robić wszystko co możliwe aby jego obywatele czuli się bezpiecznie tam gdzie są. A ja nie czułem sie bezpiecznie wychodząc z dziećmi na spacer do parku pełnego biegających "piesków". I to nie tylko tych "groźnych" z listy. A swoją drogą całkiem spory procent pogryzień (zagryzień) stanowią ataki psów na osoby bliskie np. domowników. Pawel: 1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie. Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto. Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku) 2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych?? 3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce. Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... Jasne, że o to chodzi. Problem jest taki: wychowanie jest procesem który niekoniecznie prowadzi do wyznaczonego celu (dotyczy to też dzieci ) Nie masz tak naprawdę żadnej gwarancji, że odpowiednio "ułożysz" tego psa. Zwróć uwagę na "jest to do opanowania" - cytat z tresera. Da Ci na piśmie zapewnienie, że tak bedzie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe. Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć. rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce. Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... Agnieszka, chylę czoła, dobrze odrabiasz lekcje:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Pawel: 1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie. Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto. Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku) 2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych?? 3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON. Pozdrawiam 1. Czy gdzieś napisałem, że to mój pogląd TYLKO na tzw. rasy groźne? To dotyczy wszelkich zwierząt które mogą zrobić krzywdę człowiekowi. 2. Tak. Jako karę dodatkową dla jeżdzących 100 km/h po terenie zabudowanym wprowadziłbym obowiązek złożenia kwiatów na najbliższym grobie rozjechanego pieszego i rozmowę z kaleką po wypadku na pasach. 3. Na Zachodzie są różne tendencje. Z legalizacją pedofilii włacznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce. Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... Jasne, że o to chodzi. Problem jest taki: wychowanie jest procesem który niekoniecznie prowadzi do wyznaczonego celu (dotyczy to też dzieci ) Nie masz tak naprawdę żadnej gwarancji, że odpowiednio "ułożysz" tego psa. Zwróć uwagę na "jest to do opanowania" - cytat z tresera. Da Ci na piśmie zapewnienie, że tak bedzie?? Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą. Osoba, która pomoze Agnieszce w szkoleniu psa, to trenerka stosująca metody pozytywnego wzmocnienia, prowadząca przedszkole dla psów. Od wielu lat zajmuje sie hodowlą psów ras "niełatwych", z wieloma sukcesami na koncie. Własciwe wychowanie psa rodowodowego jest procesem, który zawsze prowadzi do celu, ponieważ znamy charakter, temperament, możliwości psa. Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Pawel: 1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie. Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto. Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku) 2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych?? 3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON. Pozdrawiam 1. Czy gdzieś napisałem, że to mój pogląd TYLKO na tzw. rasy groźne? To dotyczy wszelkich zwierząt które mogą zrobić krzywdę człowiekowi. 2. Tak. Jako karę dodatkową dla jeżdzących 100 km/h po terenie zabudowanym wprowadziłbym obowiązek złożenia kwiatów na najbliższym grobie rozjechanego pieszego i rozmowę z kaleką po wypadku na pasach. 3. Na Zachodzie są różne tendencje. Z legalizacją pedofilii włacznie. 1. Patrz początek swojego postu, cytowanego przeze mnie na wstępie. Ale oczywiście, dojechalem do jego konca, co nie zmienia faktu, że poczatek pozostaje w pamięci. 2. Nie poczuwam się. Nie zamierzam odpowiadać za piratów drogowych. 3. OK, Zachód Ci nie pasuje - spójrzmy na Wschód. Ale obawiam sie ze tamtejsze klimaty nie będą Ci pasowały zupełnie:). Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.