hos 14.06.2006 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 od razu snobizm... ... i jakas baba mnie zaatakowała ze mam mu zalozyc kaganiec i kolczatke ........... a poza tym ja uczciwie płace podatki za moje wszystkie psy ktore mialam do tej pory i uważam ze mam prawo spacerowac z nimi gdzie mi sie zywnie podoba.... Zdaje się, że w miejscu publicznym pies powinien byc w kagańcu - więc ta "jakaś baba" miała rację Ja też uczciwie płacę podatki i nie mam ochoty wychodząc na spacer umykać przed psami. w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza.... a ona sobie skrot na dzialke robiła.... i przeczytaj uważnie pies miał DWA miesiące dopiero!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą. ............ Własciwe wychowanie psa rodowodowego jest procesem, który zawsze prowadzi do celu, ponieważ znamy charakter, temperament, możliwości psa. Paweł Ad. 1 Jednym słowem: wszystkie poglądy są dobre, pod warunkiem że są zgodne z moimi?? Ad. 2. Ciekawa teoria nt. wychowania. Zawsze to np: popłynie prąd w zamkniętym obwodzie elektrycznym jeśli będzie napięcie, 2+2=4. Ktoś kto udowodni, że ZAWSZE wychowa psa "właściwie" - czytaj tak aby nie zrobił krzywdy człowiekowi godzien jest Nobla we wszystkich możliwych kategoriach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza.... a ona sobie skrot na dzialke robiła.... i przeczytaj uważnie pies miał DWA miesiące dopiero!!! "Miejsce publiczne jest miejscem dostępnym dla bliżej nieokreślonej, większej liczby osób — jest to miejsce ogólnie dostępne" cytat z: http://www.prawo.univ.gda.pl/karne/karne/WYKRO.htm lub http://www.gazeta.policja.pl/archiwum/3004/s13a1.html więc było to miejsce publiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 1. Chętnie wysłuchałbym pogladów innych hodowców psów, kynologów itp - co zresztą masowo robię. Ale tak jak nie pisze postów gdzie rozmawiają o kotłach czy glazurze a tylko czytam je z ciekawościę(bo się nie znam), tak chętnie podobne zjawisko widziałbym na psich wątkach.2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru.Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 14.06.2006 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 1. Chętnie wysłuchałbym pogladów innych hodowców psów, kynologów itp - co zresztą masowo robię. Ale tak jak nie pisze postów gdzie rozmawiają o kotłach czy glazurze a tylko czytam je z ciekawościę(bo się nie znam), tak chętnie podobne zjawisko widziałbym na psich wątkach. 2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru. Paweł 1. Nie zabieram głosu w zagadnieniach typu "jak coś zrobić" - nie jestem fachowcem. Wypowiadam się o zjawiskach które obserwuję, jako równoprawny obywatel. I mam chyba prawo powiedzieć, że cos mi się nie podoba. 2. Zadaj któremuś z tych treserów pytanie: czy podpisze się pod dokumentem stwierdzającym, ze pies którego wytresował nie zrobi krzywdy człowiekowi. Ja pod tego typu dokumentami muszę się podpisywać w pracy, więc jeżeli on jest pewny tego co robi niech się podpisze (z sankcjami cywilnymi i karnymi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe... Rozumiem, że teraz pies jest już duży i w to miejsce wyprowadzasz go w kagańcu i na smyczy. I nie spuszczasz go z tej smyczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 1. Oczywiscie. Piszesz m.in. nt szkolenia i wychowania psów, które codziennie obserwujesz. 2. Hm, to chyba rozmijamy sie trochę w celach i postrzeganiu tresury. Otóż pies ma nie gryźć bez powodu - wyobrażasz sobie psa strożującego, który nie gryzie?? Żaden treser tego nie podpisze - a wiesz czemu - bo pies przez wiele lat po szkoleniu przebywać będzie z osobą, która może go zmienić. Tak samo, jak z dobrze wychowanego dziecka można zrobić złodzieja-narkomana-pirata drogowego. Ale dotykamy tu podstawowej kwestii: problemem jest człowiek, tak jak przy używaniu samochodu, samolotu, piwa itp. Wymagac podpisu od teresera, to tak, jakby od producenta samochodu, nauczyciela w szkole jazdy oraz egzaminatora wymagac odpowiedzialności za to, ze facet po roku, na ograniczeniu 50 jechal 150 i zabił kogoś. Ale póki mamy takie wspaniełe przykłady, jak niektórzy nasi sportowcy...oops wątek mi się obsunął Proponuję zapoznać z regulaminami PT i IPO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 1. Oczywiscie. Piszesz m.in. nt szkolenia i wychowania psów, które codziennie obserwujesz. 2. Hm, to chyba rozmijamy sie trochę w celach i postrzeganiu tresury. Otóż pies ma nie gryźć bez powodu - wyobrażasz sobie psa strożującego, który nie gryzie?? Żaden treser tego nie podpisze - a wiesz czemu - bo pies przez wiele lat po szkoleniu przebywać będzie z osobą, która może go zmienić. Tak samo, jak z dobrze wychowanego dziecka można zrobić złodzieja-narkomana-pirata drogowego. Ale dotykamy tu podstawowej kwestii: problemem jest człowiek, tak jak przy używaniu samochodu, samolotu, piwa itp. Wymagac podpisu od teresera, to tak, jakby od producenta samochodu, nauczyciela w szkole jazdy oraz egzaminatora wymagac odpowiedzialności za to, ze facet po roku, na ograniczeniu 50 jechal 150 i zabił kogoś. Ale póki mamy takie wspaniełe przykłady, jak niektórzy nasi sportowcy...oops wątek mi się obsunął Proponuję zapoznać z regulaminami PT i IPO 1. Nie, piszę o niestety dosyć powszechnym zjawisku "terroryzowania" przez posiadaczy psów innych ludzi. O psach puszczanych bez kagańca i smyczy, o pittbullach bez kagańca prowadzonych na smyczy przez 8 letnie dziecko o tym że krytyka tych zjawisk spotyka się ze wzruszeniem ramion albo oskarżeniem o "oszołomstwo". O tym że władze (głównie gminne) nic z tym nie robią, żeby nie narazić się na ośmieszenie. A co do wychowania (akurat ludzi a nie psów) to przypadkiem mam też w tym zakresie pewną wiedzę, doświadczenie i papiery więc wiem o czym piszę. 2. Właśnie potwierdziłeś moją tezę. Nikt nie da gwarancji, że np. za 6 miesiecy wyrośnięty już szczeniaczek Agnieszki1 nie odgryzie rączki jej dziecka walcząc o "swoje miejsce w stadzie" (oczywiście oby się to nie stało). Mając do wyboru - zagrożenie (nawet minimalne) bezpieczeństwa dziecka czy pozbycie się najpiękniejszego pieska, wybiorę to drugie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 14.06.2006 10:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe... Rozumiem, że teraz pies jest już duży i w to miejsce wyprowadzasz go w kagańcu i na smyczy. I nie spuszczasz go z tej smyczy. oczywiscie ze tak bo ma dwa lata i maly nie jest i szanuje czyjs strach , chociaz bez obaw jest puszczany bo nie ma problemu z jego posluszenstwem ale zwylke i tak gdy nie ma nikogo w poblizu, a ze jest nader przyjazny i lubi sie witać z wszystkimi to zdaje sobie sprawe ze sama postura gdy sie o kogos oprze w przyplywie radosci moze kogos przewrocic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości. Oczywiście potwierdziłem Twoją tezę, zakładając ze Agnieszka jest osobą nieodpowiedzialną. Ale póki co nie wygląda na to. I nie wyglądaja na to osoby, które razem z psami przechodzą serię szkoleń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 chociaz bez obaw jest puszczany bo nie ma problemu z jego posluszenstwem ale zwylke i tak gdy nie ma nikogo w poblizu, a ze jest nader przyjazny i lubi sie witać z wszystkimi to zdaje sobie sprawe ze sama postura gdy sie o kogos oprze w przyplywie radosci moze kogos przewrocic... Bez obaw czyich? Twoich? Z utęknieniem czekam na czasy kiedy właściciele będą ponosić rzeczywistekonsekwencje (karne i cywilne) działań swoich piesków. Kilka wyroków o wysokie odszkodowania albo więzienie skutecznie mam nadzieję ostudzi miłość niektórych do zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości. Jakiś czas temu usiłowałem "wkładać wiedzę" do głów studentów ale wyżyć się z tego nie dało . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Aha - znacznie mniej boję sie pitbulla prowadzonego przez dziecko niz kundelka "wyprowadzanego" przez emerytką o kulach.Bullowate mają taka zaletę, ze nie były projektowane do walki z ludźmi, kundle zaś to kundle - i ciort wie, co w nich siedzi.A możemy też pójść dalej - że ten pitbull jest lany, głodzony, co moze wzmóc w nim agresję. Oczywiście. CO jednak z kundelkiem, który też często jest lany, ma zero wychowania, częstokroć gania samopas.Nalezy pisać o ludziach, nawet jeśli mówimy o rasach określanych agresywnymi. A wiecie jak niebezpiecznym zwierzęciem (już to pisałem) jest pszczoła. Co roku zabijają wiele osób, wiele trafia do szpitala.W związk z tym, zabrońmy hodować, szczególnie w rejonach turystycznych, pszczoły. I na dodatek sprzedawać lody, żeby ich nie przyciagać.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 14.06.2006 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości. Jakiś czas temu usiłowałem "wkładać wiedzę" do głów studentów ale wyżyć się z tego nie dało . AHA, no to OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 .... A możemy też pójść dalej - że ten pitbull jest lany, głodzony, co moze wzmóc w nim agresję. Oczywiście. CO jednak z kundelkiem, który też często jest lany, ma zero wychowania, częstokroć gania samopas. Nalezy pisać o ludziach, nawet jeśli mówimy o rasach określanych agresywnymi. .......... W związk z tym, zabrońmy hodować, szczególnie w rejonach turystycznych, pszczoły. I na dodatek sprzedawać lody, żeby ich nie przyciagać.... Przecież pisałem, że chodzi mi nie tyle o tzw. rasowe tylko o "całokształt" srodowiska psiego - a właściwie właścicieli psów. na marginesie: są przepisy (chyba jako lokalne- gminne) zabraniające lokalizacji pasiek w pewnych miejscach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą. no wybacz, ale mam demokratyczne prawo do wolnosci slowa, a wiec do wypowiadania sie w na dowolny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza.... Laka za blokami o ile nie jest prywatna nadal jest miejscem publicznym i to, ze tam sie "psy wyprowadza" nie znaczy, ze moga biegac luzem i bez kaganca. A ta pani jak sadze miala rowniez prawo tamtedy przechodzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.06.2006 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru. Ja nie chcialabym podwazac niczyich kompetencji,ale dlaczego nie napisales, ze ta osoba ma same sukcesy, tylko uzyles zwrotu "wiele sukcesow". Czyzby porazki tez sie zdazaly ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel_l 14.06.2006 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 Laka za blokami o ile nie jest prywatna nadal jest miejscem publicznym Dokładniej wykładnia jest taka, że nawet jeśli jest prywatna ale nie ogrodzona lub wyznaczona z określeniem np. typu: teren prywatny, wstep wzbroniony jest traktowana jako miejsce publiczne. Miejscem publicznym jest więc np. parking przed supermarketem a także las nawet jeśli jest własnością osoby fizycznej i nie jest ogrodzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.