Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja stosuję płytę OSB minimum 22 mm więc papiaki minimum 30mm. Nie zastanawiam się ile gwoździ na 1 m2. Stosuje tyle ile potrzeba. Używam gwoździarki. Kupuję gwoździe hurtowo. Papę pod gonty można mocować byle czym bo będzie przybita papiakami od gontów. Bitumiczny uszczelniacz dekarski lepiej w galonach (wiaderkach) o taniej. Natomiast kilka kartuszy (tub) potrzeba bo czasami wygodniej w stosowaniu. Ja kupuję w hobokach (wiadrach) 18 kg. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Szanowny Panie Andrzeju,

będę deskował dach dwuspadowy o kącie 38 stopni, jako krycie wstępne zastosuje papę sbs termo, mam pytanie odnośnie mocowania papy do pasa nadrynnowego, bo jeżeli chodzi o zakłady poziome, to papiaki bez podkładek i zgrzewanie, a jak to zrobić poprawnie w pasie nadrynnowym? (lepik na zimno) ?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Taśmę (najlepiej aluminiową) tniemy po długości na pół. Firmowy brzeg z klejem butylowym odpowiednio formujemy i przyklejamy do dachówki. Drugi cięty brzeg wykładamy na ścianę łącząc ją ze ścianą paskiem kleju butylowego. Nad taśmą nacinamy w elewacji (w styropianie) szlic na głębokość 20 mm najlepiej szlifierką z tarczą diamentową. W ten szlic najlepiej wprowadzić bezbarwny klej-uszczelniacz dekarski (np. Colozinc), wcisnąć odpowiednio ukształtowaną obróbkę blacharską i uzupełnić klej. Na koniec wygładzić klej zwilżonym palcem. Mocowanie mechaniczne zbyteczne. Pozdrawiam.

 

Panie Andrzeju dach już wykonany, zostało wykonanie obróbki i zastanawiam się czy taśma aluminiowa do przyklejania może być z otworami tzw. kalenicowa, to dodatkowo poprawiło by wentylację , a obróbka blacharska była by tak uformowana aby przykryć cały obszar z taśmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 4 weeks później...

Poszukując rozwiązań do swojej budowy, wertując informacje od producentów, a także nieocenione fora budowlane, w tym ten ciekawy wątek doszedłem do pewnego rozwiązania, ale prosił bym o ocenę czy ta koncepcja jest dobra.

Założenia – dach kopertowy, nachylenie połaci 18 stopni, poddasze nieużytkowe. Z uwagi na zapisy w WZ ważną sprawę stanowi wysokość budynku – jest na styk z zapisami.

 

Wydumałem tak, że konstrukcja dachu z prefabrykowanych wiązarów opartych bezpośrednio na wieńcu. Dolny wiązar jest jednocześnie konstrukcją stropu dla piętra.

Na wiązarach pełne deskowanie płytami OSB. Na to przyklejona/przygrzana na całość papa. Na papę mata strukturalna np. AIR-Z firmy RHEINZINK lub podobna . Na to bezpośrednio przykręcane mocowania paneli blachy na rąbek stojący lub klick dobrego producenta.

No i na koniec panele blachy na rąbek/klick.

Z tego co czytałem robi się takie rozwiązania.

Mam jednak kilka wątpliwości.

1. Czy taka mata strukturalna zapewnia wystarczającą wentylację połaci i odprowadzanie skroplin?

Rozumiem, że z uwagi na nieużytkowe poddasze jest ich niewiele, ale jednak trochę jest.

2. Jak rozumiem konstrukcja dachu musi być perfekcyjne zrobiona, gdyż nie ma możliwości korygowania na łatach/kontrłatach? Czy jakoś inaczej da się to korygowac robiąc np podkładki pod uchwyty do blachy?

3. Czy nie ma przecieków skroplin przez wkręty/gwoździe które mocują uchwyty od paneli blachy do OSB. Jakoś to się zabezpiecza?

4. Co o takim pomyśle sądzi nasz mistrz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Szanowny Panie Andrzeju.

Mam problem ze swoim dachem i prosiłbym o radę i pomoc. Dach kopertowy kryty blachodachówką. Na krokwiach deskowanie niepełne z desek i dalej papa. Dach ma około 20 lat. Parę lat później inwestor( nie ja) docieplił dach i zabudował płytą g-k. Mieszkam w tym domu szósty rok i chciałem wykończyć poddasze( wcześniej nikt tam nie mieszkał).

Okazało się że jeszcze przed naszą wprowadzką pod dachem była kuna. Dostała się do wełny spod blachy, przegryzając papę w tych miejscach, gdzie nie było desek. Zdemontowałem płyty g-k, stelaż i paroizolację. Wełna mineralna była na całą wysokość krokwi ,dociśnięta do deskowania i papy, bez żadnej szczeliny wentylacyjnej. Chcę docieplić poddasze dając 10cm wełny( zdemontowana wełna z racji swojej grubości ale także z powodu kuny nadawała się w większości do utylizacji), między krokwie( wysokość krokwi 14cm) i pod krokwiami dołożyć 15cm.

 

I tu mam kilka pytań:

1. Jak wykonać szczelinę pomiędzy deskowaniem a wełną?( chodzi mi o wlot i wylot) Od strony okapiu ściana jest wymurowana do desek, mam także zamontowaną podbitkę. Z racji tego że dach jest kopertowy praktycznie nie ma kalenicy.

Dekarze - fachowcy z którymi się kontaktowałem nie rozumieli lub nie chcieli rozumieć mojego problemu braku szczeliny wentylacyjnej między ociepleniem a deskowaniem– żaden się nie pofatygował osobiście( być może byli zbyt zajęci i nie mieli chęci żeby zajmować takim problemem).

Wymyśliłem, żeby w każdym polu między krokwiami, wyciąć papę w pierwszej i ostatniej szczelinie między deskami i zabezpieczyć ją siatką przeciw owadom a także folią wysoko paroprzepuszczalną( na dole odwróconą drugą stroną). Czy to rozwiązanie jest poprawne, czy przepływ powietrza w takiej szczelinie zadziała i jak ze szczelnością?

 

2. Co zrobić z otworami w papie, które pozostawiła kuna? Nie mogę sobie pozwolić na demontaż

blachodachówki. Chciałbym też szczeliny między deskami zamknąć gdyby w przyszłości kuna wróciła i próbowała dostać się do wełny. Myślałem, aby te szczeliny( szerokości do 8-10cm) uzupełnić przez nałożenie pasków płyty osb i przykręcenie ich za pomocą stalowych kątowników meblowych do boku krokwi. Co Pan o tym sądzi i jeśli to dobry pomysł to jaka grubość płyty osb

byłaby odpowiednia?

 

3. Nie wiem czy więźba była w ogóle impregnowana – czy impregnacja od wewnątrz tych części do których jest dostęp coś da?

 

4. Czy ma sens nad pierwszą warstwą wełny rozpięcie membrany pomiędzy krokwiami? Spotkałem się z sprzecznymi opiniami i już nie wiem co jest właściwe.

 

Poniżej w linkach zamieszczam parę zdjęć.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Wiesiek

 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/36654f369bc4a26e

 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/cb2664b88c1c843e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blachodachówka , łaty i kontrłaty muszą być zdemontowane. Wygodnie byłoby zdemontować starą pape i przebić deski. Nie ma innej możliwości naprawy dachu. Więźbę można zaimpregnować od środka. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju dziękuję za odpowiedź. Rozumiem że takie ubytki w papie można uzupełnić tylko z zewnątrz. Problem mam taki, że dopiero w przyszłym roku mógłbym pozwolić sobie na ściągnięcie blachodachówki, a muszę przed zimą ułożyć wełnę( bez niej na poddaszu temperatura jest jak na zewnątrz). Czy mogę teraz zamontować wełnę, a w przyszłym roku dekarz zająłby się naprawą zniszczonej papy z zewnątrz(pokrycie z blachodachówki jest szczelne i nic nie cieknie)? I jak w takim wypadku wyglądałaby sprawa z szczeliną wentylacyjną między deskowaniem a wełną?

Czy dekarz da radę ją wykonać tylko z zewnątrz? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelina wentylacyjna pomiędzy izolacją cieplną a deskami musi powstać w trakcie montażu izolacji cieplnej, Natomiast wylot (rozcięcie desek w kalenicy) najwygodniej zrobić od strony dachu. Teoretycznie można zamontować izolację cieplną a naprawę papy wykonać na wiosnę. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju tylko że ja mam dach kopertowy i kalenicy tam nie ma. Czy w takim wypadku ze zrobieniem wylotu dekarz poradzi sobie od strony zewnętrznej czy trzeba coś zrobić na etapie układania wełny( szczelina będzie około 3-4cm – krokiew 14cm – wełna 10cm)? Jeszcze chciałem zapytać jak się ma sprawa z wlotem w części okapowej.

Czy też dekarz sobie poradzi bez dojścia od wewnątrz? I chyba już ostatnie pytanie: tydzień temu fachowiec doradził mi, że w przypadku mojego dachu( dziur w papie) najlepiej żebym dodatkowo między krokwiami rozciągnął membranę. Czy ma to sens? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju,

Proszę o pomoc - jestem w trakcie budowy wiaty, dach kopertowy o spadku ok 35 stopni. Zdecydowałem się na krycie gontem, kończę właśnie deskowanie. Deski wyjechały z tartaku ok 1,5 miesiąca temu, także nie zdążyły wyschnąć, mam kilka pytań:

1 Zastanawiam się czy w tym roku układać gont, czy pozostać tylko przy papie podkładowej? Które rozwiązanie przy mokrych deskach będzie właściwsze? czy czekać aż jeszcze trochę wyschną deski, albo przy tej pogodzie jaką mamy zmokną bardziej;) czy od razu kłaść papę?

2 Dodatkowo jaką papę wybrać? czy osnowa na welonie szklanym będzie wystarczająca w moim przypadku, czy konieczna będzie lepsza papa? czy rodzaj papy jest ważny w zależności od tego czy położę w tym roku gont, czy będę z tym czekał na wiosnę? Papę najchętniej mocowałbym mechanicznie. Co do gontu to będzie laminowany IKO lub Technonicol - jeszcze się zastanawiam..

 

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam

Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku krycia dachu gontem w najbliższym czasie wystarczy podkład systemowy lub byle jaka papa aby cienka. Natomiast w przypadku krycia na wiosnę należałoby pokryć dach papą wierzchniego krycia. Gont bitumiczny powinno się montować od maja do września bo później się neski mogą być mokre ale od spodu nie mogą być niczym zakryte wówczas wyschną. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..mam dach kopertowy i kalenicy tam nie ma.

...Czy też dekarz sobie poradzi bez dojścia od wewnątrz?

To jest szczególna forma dachu kopertowego zwana dachem namiotowym. Czy sobie dekarz poradzi tego nie wiem. Wszystkie prace, o których tu mowa można wykonać wyłącznie z zewnątrz. Konieczne będzie zdemontowanie pokrycia. W jakim celu miałaby być montowana ta folia? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju,

wnioskuję z rozmowy z tym fachowcem, że folia miałaby chronić wełnę w razie ewentualnych przecieków( dziury w papie) i mogłaby w sumie też w czasie naprawy papy.

Jak w takim razie ma wyglądać wylot szczeliny wentylacyjnej w dachu namiotowym? Pytam, bo będę musiał w przyszłym roku zweryfikować dekarza, czy wie o co chodzi w temacie.

Rozumiem z Pana odpowiedzi że dekarz powinien( aczkolwiek nie musi ) poradzić sobie z tymi pracami i może je wykonać jedynie z zewnątrz. A jak się ma sprawa przy okapie? Przed murłatą patrząc od zewnątrz mam domurowane cegły praktycznie do samych desek. Czy gdy będę docieplał styropianem przy murłacie to mam skuwać te cegły, czy to już zostawić dekarzowi?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się na Forum wyjaśnić wszystkich technicznych kwestii z tym związanych. Nie może być mowy o żadnym przecieku dachu gdy krycie wstępne jest wykonane papą. Podmurowanie ścian do desek dachu to bardzo duży błąd. Po pierwsze brak wlotu powietrza a po drugie przemarzanie ścian. Te cegły powinien skuć murarz na własny koszt bo to jego partactwo. Natomiast wyloty powietrza należy wykonać w każdym polu w okolicy krokwi narożnej. Wycięte otwory w deskach i w papie muszą być zabezpieczone przed przeciekiem. Dekarz, którego masz zamiar zatrudnić musi Ci wyjaśnić jak zamierza to wykonać. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam,

 

Po wczorajszych deszczach niestety i ja dołączam do grona, którym przecieka dach. Dach przygotowany jest do położenia dachówki; tj pełne deskowanie, papa (porządna Dachbit, termozgrzewalna, SBS, gr. 4mm) nabite kontry i łaty. Zauważyłem, że podcieka w miejscu styku krokwi z deskowaniem. Domyślam się, że to przez gwoździe którymi bite były kontry do krokwi. Papa nie była zgrzewana, sa zakłady, papiaki bez podkładek, ale schowane są pod zakładami (nie widać ich).

 

Panie Andrzeju, co można z tym zrobić póki nie ma jeszcze dachówki? Oderwać kontry i smarować je od spodu lepikiem?

Zgrzewać papę? A może jest inna przyczyna?Załączam przykładowe zdjęcia.

 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/b0d7c4f457788641

https://www.fotosik.pl/zdjecie/8a733ca104c5359e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecieków jest niestety więcej, ale dokładnie to samo powiedział kierownik budowy. Kontrłaty zostaną lekko podniesione i miejsca przecieku zostaną uszczelnione masą bitumiczną. Przyczyna najprawdopodobnie tkwi w źle przybitych gwoździach mocujących łączenia łat na kontrłatach. Jutro będę na budowie to zweryfikuję osobiście i napiszę. Jak widać, nawet porządne materiały i sprawdzone sposoby, nie dają gwarancji przy braku zachowania staranności wykonania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wyjaśniona - przecieki były w miejscach łączenia łat na kontrłatach gdzie gwóździe zostały wbite pod kątem (nierówno) i były widoczne. Woda dostawała się po gwoździu i przez dziurę. Jak były przybite tylko kontrłaty, to nic nie ciekło. Dla mnie to kolejna lekcja, aby wszystko dokładnie sprawdzać samemu - tak jak napisałem powyżej - nawet dobra papa i deskowanie nie są gwarantem szczelnego dachu, jeżeli popełni się jakiś błąd na etapie wykonawstwa. Dziękuje Naturze że spuściła deszcze, bo tak to bym się o tym nie dowiedział.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...