Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sypie mi się małżeństwo


taki jeden

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 153
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...
nie wiem czy to ważne

ale wydaje mi sie ze Markus nie chce dalej tego topika czytać :wink:

i ja go rozumiem

kazdy ma jakies chwile słabosci w zyciu -jeden pisze, drugi to dusi w sobie

 

Podczytuję, podczytuję :D

Szczególnie Ciebie Selimm, bo cenię Twój styl formułowania opinii. Ale ad rem, jak mawiają uczone głowy.....

 

Skoro wywołałem swego czasu burzę i Was do niej zaangażowałem to należą Wam się wyjaśnienia i dalszy ciąg historii.

 

Sporo się wydarzyło od tamtych dni i chyba już nie ma sensu wchodzenie w szczegóły. Ważne ze finał sprawy ma mieć szczęśliwe zakończenie.

Napisałem wówczas, że pewnie padnie na mnie i tak też się rzeczy mają. Przyjąłem do wiadomości, że żona nie potrafi wrócic do kraju i pracować za jałmużnę, więc ja pojadę do niej. Życia na dwa kraje nie da się dłużej ciągnąć.

Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień tylko jeszcze około roku musimy to pociągnąć. Córka musi skończyć szkołę, ja muszę pozamykać sprawy zawodowe. Ale decyzja został podjęta i wdrożona w życie.

Ostatnie kilka weekendów spędziłem w Anglii na oglądaniu nieruchomości, dokonaliśmy wyboru, wynegocjowaliśmy cenę, załatwiliśmy hipotekę i lada tydzień, jak prawnicy dokonają swojego dzieła, staniemy się szczęśliwymi posiadaczami małego domku. Za kilka miesięcy na poważnie zacznę szukać pracy, obecnie trwa tylko sondowanie rynku. Część zleceń z kraju napewno zabiorę ze sobą. W dobie Internetu nie stanowi to najmniejszego problemu.

Nie ukrywam też, że wydarzenia polityczne w naszym kraju miały istotny wpływ na moją decyzję, ale to temat na inny wątek.

 

Natomiast problemem jest na dzień dzisiejszy dom w Polsce. Narazie próbuje namówić moich rodziców na przeprowadzkę. Pewnie jakieś rowiązanie znajdziemy przez ten czas.

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markus , mam nadzieje ze Ty mnie nie love :lol: ?

 

Przy takiej emigracji jaka jest teraz, kazdy z nas zastanawia sie czy aby tak nie wyjechać w siną dal

 

tak z ciekawosci napisz ile tam trzeba przeznaczyc na zakup skromnego domu , ile kosztuje szkoła ,srednie koszty utrzymania domu itd.

 

ps. coś czuje ze Cie ta decyzja kupe zdrowia kosztowała :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markus , mam nadzieje ze Ty mnie nie love :lol: ?

 

Przy takiej emigracji jaka jest teraz, kazdy z nas zastanawia sie czy aby tak nie wyjechać w siną dal

 

tak z ciekawosci napisz ile tam trzeba przeznaczyc na zakup skromnego domu , ile kosztuje szkoła ,srednie koszty utrzymania domu itd.

 

ps. coś czuje ze Cie ta decyzja kupe zdrowia kosztowała :wink:

 

Mydła nie będziemy rzucać :wink:

 

Ja nie mam problemu z życiem w Anglii. Spędziłem tam zawodowo najlepsze trzy lata mojego zycia i krótko mówiąc uwielbiam ten kraj za jego prostotę i łatwość życia.

 

Co do domu to wynik jest prosty. Do tej pory żona płaciła 650 GBP miesięcznie za wynajem domu. Teraz będzie płacić 720 hipoteki (ale za własne).

Koszty utrzymania domu:

- council tax (coś jak nasz podatek od nieruchomości) w zależności od wartości domu i dzielnicy w przedziale 80-100 GBP miesięcznie

- prąd + gaz to będzie około 70 GBP miesięcznie licząc średnią z całego roku

 

Szkoła publiczna jest bezpłatna i to w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż zapewnia książki, zeszyty i materiały pismienne. Jedynym konkretnym wydatkiem jest zakup kompletu mundurka, bo tam każda szkoła ma swój wzór i każdy uczeń musi nosić mundurek.

Ze studiami tez jest znacznie lepiej po naszym wejściu do UE. Kiedys trzeba było płacić pełne czesne również na uczelniach państwowych, obecnie jest to ryczałt 1500 GBP za rok. Prywatne uczelnie to oddzielna historia, ale jest ogromnie rozbudowany system stypendiów.

 

A cena domu zależy od trzech rzeczy: lokalizacji, lokalizacji i lokalizacji. Tam podział jest bardzo klarowny i niepoprawny politycznie. Dobra dzielnica to ładne domy, zadbane ogrody, a z kolorowych jedynie Hindusi. Tzw. "pakistanowo" zawsze oznacza syf. Pieniądze jakie musimy wydać w Luton na mały domek nie wystarcza nawet na studio flat w Stanmor, na obrzeżach Londynu, gdzie mieszkaliśmy kiedyś.

 

P.S. Zajrzyj na priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markus,

to dobrze wiedzieć, że Wasze życie zmierza w dobrym kierunku.

A tak swoją drogą to naszła mnie taka smutna refleksja, że tacy ludzie z klasą jak Ty i Twoja żona nie mogą znaleść sobie miejsca w naszym kraju... jednak jesteśmy zaściankiem Europy... :(

Pozdrawiam,

gaga2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Luton to ja mam tanią linię z Kraka :wink: spodziewajcie się niechcianych odwiedzin 8) :wink:

 

Markus, a internet w domku bedziesz miał? Bo kto bedzie mnie bronił przed pewnym dysku-palantem :lol:

 

Trzymam Cię za słowo 8)

 

Spoko, ja jeszcze parę miesięcy będę w kraju. Damy radę.

A tam Internet powinien być za kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...