Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

czy "packujemy" podobnie jak styropian czy gesciej?

mam bardzo nierowne sciany np aby plyta byla pionowo u dolu powinna przylegac do sciany a u gory odstawac nawet 10cm - czy to nie problem dla technologii "klejowej"?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80060
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem, że się nie da, bo klejąc wcześniej tzw. "paski" lub jak kto woli "marki" (na upartego i OCZYWIŚCIE NIEZGODNIE Z ZALECENIAMI PRODUCENTÓW) powinno trzymać. Pozwolę sobie jednak polecić w tym wypadku mocowanie na konstrukcji, pewniej i zakładając duże zużycie kleju i płyty (ścinki pod "paski"-"marki"), a także zabawę z nakładaniem kleju - wcale niewiele drożej.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80076
Udostępnij na innych stronach

Dobrze położyć płytę na klej jest znacznie trudniej niż na stelażu - potrzebny jest dobry fachowiec do uzyskania równych ścian i połączeń bez klawiszowania. Poza tym śruba/gwóźdź jakoś do mnie bardziej przemawia niż placek "kleju", którego na dodatek w razie czego nie ma jak skorygować.

Lepiej jednak chyba stelaż - przy okazji możesz napchać izolacji cieplnej/akustycznej.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80206
Udostępnij na innych stronach

A teraz pytanie do kogoś, kto juz robił takie okładziny i zna ceny z doświadczeń a nie z internetu.

Na stronie http://www.rigips.pl jest kalkulator i z niego wynika, że cena 1m2 płyty na ścianie wynosi:

- klejone 15,29

- na profilu kapeluszowym 14,72

- na profilac CD, ES 11,99

Ceny brutto. Jeśli to jest prawda, to po co męczyć się z klejem, skoro na profilu łatwiej bedzie zrobić pion, większa szansa, że nie bedzie pękać itd.

Ale coś mi te ceny nie pasują. Czy ktoś może się wypowiedzieć?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80220
Udostępnij na innych stronach

Ja kładłem u siebie na klej wytrzymało to to jak dotąd 3 lata i nic się nie dzieje.

Stelaz w moim przypadku odpadł z 2 powodów

1.cena (sam to przeliczałem bez kalkulatorów)

2.czas ustawiania konstrukcji

Klejenie ściany zaczynałem od tego rogu w którym było największe odchylenie od pionu (miałem zaadoptowane dwie stare ściany i tam dochodziło do 10 cm. zastosowałem tzw podkładki z płyty)

Tak jak pisałem trzyma się świetnie klej odpowiednio wymieszany z wodą (wg. zaleceń) nie ma prawa spływać!.

Dodam jeszcze, że sufity (płyta sufitówka oczywiśćie) wykonałem tą samą technologią, jedyny minus to to że płytę trzeba było przeciąc na pół no i podstęplować minimum na 12 godzin, ale efekt końcowy równie dobry jak stelaż - także (odpukać nic się z tym nie dzieje)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80247
Udostępnij na innych stronach

Niestety ja nie mam pozytywnych doświadczeń co do klejonych płyt. Ok. pół roku po montażu wiele płyt po prostu traci kontakt z powierzchnią( cegły , pustaki). Pamiętam, że ludzie wykonujący tynki gruntowali powierzchnię i chwalili się kilkoma podobnymi pracami zakończonymi sukcesem. Najwięcej odklejają się płyty od współnej ściany z sąsiadem (niezamieszkała część bliźniaka) - myślę ,że zimowe zmiany temp. są główną przyczyną tych odklejeń.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80564
Udostępnij na innych stronach

Stanley gratuluję ułożenia płyty na stropie przy pomocy kleju, dla majsterkowiczów-ryzykantów może powinieniem napisać odkrywców jest to przygoda, lecz zaznaczam, iż producenci systemów wykluczają klejenie płyt g-k na stropach i PROPONUJĘ NIE ROBIĆ Z TEGO STANDARDU. Swoją drogą napisz jak duże powierzchnie zapłytowałeś i jak się prezentują po przyłożeniu "łaty" i ile jest kołków rozporowych w płycie. Jak technicznie wyglądał montaż?

 

Co do przeliczeń, weźcie pod uwagę, iż normy zużycia liczy się zwykle na 100m2 - czworokąt 10x10m, więc często występują tu nieścisłości. Myślę, że w wypadku tych kalkulacji jest to świadome zwrócenie uwagi na okładziny mocowane na konstrukcji jako bardziej opłacalnego, a tym samym próba odejścia od mocowania płyt na kleju. Mówiąc wprost, to problemy z płytami i ich mocowaniem, a póżniej pękaniem prawie w 100% rozpoczynają się od tzw. "placków".W każdym razie coś nie gra i postaram się to sprawdzić.

 

Jak znajdę chwileczkę to przeliczę najpopularniejsze rozwiązania biorąc normy wypracowane na podstawie szeregu konkretnie wykonanych inwestycji, tak w cenach zakupu dystrybutorów, jak i w cenach sprzedaży, a zresztą sformuuje to tak, że każdy będzie mógł podstawić sobie swoje ceny i wyjdzie wszystko "czarno a białym", a więc cierpliwości. Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-80952
Udostępnij na innych stronach

to już trzeci raz jak teraz nie pójdzie to rezygnuję - już nie mam siły pisać ;-D

Mam wrażenie że już raz o tym pisałem ale raz jeszcze:

1.max powierzchnia zapłytowana 16 m2

2. technologia : płyta sufitowa dzielona na pół (łatwiej podnieść) klej trochę więcej pacek 3 rzędy co ok. 50 cm (na oko)

2a. stempel w kształcie litery T

2b.wyrównanie całości wg długiej poziomicy zaklinowanie stempli

2c.stemple minimum 12 godzin (to była 1 płytka) duże powierzchnie do 24 godzin.

3. Klej uzyty do klejenia to gips coś tam, francuskiej produkcji kupowany w markecie Leroy Merlin, koloru różowego.

Niestety nie podam nazwy bo nie pamiętam, a worki wywaliłem

4.Jak dotąd (nic nie odpada) nie stosowałem kołków rozporowych.

I wszystko (odpukać w niemalowane) jeszcze wisi.

5.Różnice temperatur odpadają u mnie jak mi się nie chciało (a nie chciało mi się :wink:) iść zapalić w kominku przy -20 na zewnątrz było nawet -2 w środku wachania duże ściany i sufit w porządku

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-82475
Udostępnij na innych stronach

Znowu będzie że sie czepiam ,ale nie prościej byłoby otynkować i po kłopocie.Według mnie wymurować ściany i dawać na to "płyty" na sciany wybaczcie Panowie ale to zakrawa na kpiny.Jeżeli te 10 cm umiejętnie się zniweluje czytaj pocygani to napewno nie będzie widoczne.Ja za tynki normalne z materiałem płaciłem 10złm2.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-82916
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Daark zastanawiałem się nad tym trochę, i mam nadzieję że nie spadną.

Tak jak pisałem sciany stoją ok i nic się z nimi nie dzieje więc mam nadzieję że z sufitami będzie to samo.

Jak na razie jeszcze tam nie mieszkam (ale już coraz bliżej tego jestem :wink:), więc mogę sobie poobserwować jak się będą zachowywać.

Czeka mnie jeszcze mała przeróbka i wycinanie dziurki w stropie i tak sobie myślę że te prace będą ostatecznym sprawdzianem dla wiszących płyt. Ale to pewnie dopiero w lipcu :sad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-82961
Udostępnij na innych stronach

Cóż Adamos48

Jeśli weźmiemy pod uwagę pracochłonność i estetykę wykonania to płyty jednak nie mają sobie równych. I często to jest powodem dla którego wybór pada na płyty.

U mnie tak było, dodam jeszcze że jak na razie wszystko zrobiłem sam na swojej budowie, więc bez bicia się przyznaję zwykłych tynków z lenistwa swego również nie brałem pod uwagę :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-82963
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem Twoją ostatnią wypowiedź Adamie.

Właściwie to już mogę co nieco powiedzieć :wink:

NP. Mam ogrzewanie kominkiem z dystrybucją ciepłego powietrza, a teraz chcę załozyć CO.

(Z czasem człek robi sie starszy i leniwszy :smile: no i lepiej zabezpieczyć się jakoś na wyjazdy, po 2 tygodniach ciężko jest rozgrzać budynek) i trochę wiecej takich tam "dobrych rad"

 

Ale dlaczego mam krzyczeć?

Buduję najlepiej jak potrafię, zanim zaczołem przeczytałem o tym to co mogłem, dodatkowo mam pod ręką swojego papcia który również jest złotą rączką ( owszem czasem nie zgadzamy się jak ma zostać wykonane to czy tamto ale wtedy ja decyduję bo w końcu to ma chałupa).

 

popełniam błędy- kto ich jednak nie popełnia?

być może ja zrobiłem (zrobię) ich trochę więcej.

Mimo to staram się wykonywać wszystko tak jak ktoś mądrzejszy odemnie wymyślił, więc jak mam dodać 2 litry wody do kleju to daję dwa litry. Robię tak jak nakazuje instrukcja i wszystko jest OK.

 

I wierz mi Adamie dużą satysfakcją jest popatrzeć na własnoręcznie zrobioną ścianę czy płytki na podłodze.

I dam sobie uciąć prawą rękę że mam je zrobione lepiej niż przez fachowca, robię dla siebie i naprawdę mi się nie spieszy poza tym mam świetnego majstra

Moja żonka wytknie mi każdą nierówność czy odwróconą płytkę.

 

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5585-montaz-plyt-gk-na-klej/#findComment-83508
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...