Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Citroen C5 opinie


nurni

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
My mamy C5, ale wersja przed liftingiem. Wygoda i komfort niesamowity. Jeździmy na gazie (sekwencyjny, montowany w Citroenie), bo chłopak lubi sporo wypić. Zdarzyło mu się mieć swoje "humory" - kiedyś tańczył na parkingu:lol: - podnosił się i opuszczał, teraz czeka nas wymiana czujnika temperatury zewnętrznej - to podobno seryjna wada po zalaniu czujnika wodą (ale trudno tego uniknąć podczas mycia samochodu, bo czujnik jest w lusterku pasażera). Jak do tej pory większych napraw nie było (tfu,tfu). Aha, pękła klamka wewnętrzna - sama, osobiście ją wyłamałam. Generalnie jesteśmy zadowoleni, następna też pewnie będzie Cytrynka. Sprawdzają się czujniki deszczu i zawieszenie. Na wybojach podnosisz samochód i zaspy i błoto nie są problemem.Ja osobiście bardzo bezpiecznie się w nim czuję - duży i szeroki. Jak uda mi się oderwać męża od telewizora (MECZ) to pewnie jeszcze coś napisze. Jakbyś miał jakieś konkretne pytania - pisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godul1 dzięki ale znam to forum. Za wiele to tam nie ma. Wystarczy poczytać fora VW, Toyoty i wielu innych - to samo.

beataj dziękuję za opinię użytkownika. Wieli innych potwierdza to samo.

 

Problem polega na tym, że motoryzacja to mój konik i wykształcenie ale na temat tego auta "nic się nie pisze i nie mówi". Sam mam Peugeota 406 który w prasie motoryzacyjnej prawie nie istnieje, a ja jestem baaaaardzo zadowolony. Szukałem, czytałem, pytałem i na temat C5 bardzo mało się mówi, zwłaszcza źle. "Ścignąłem" kilku użytkowników, na trasie, i oni również potwierdzili, że jakby mieli kupować jeszcze raz to kupiliby Citroena. Tak jak ja 407 gdyby jej nie "spieprzyli" technicznie bo wizualnie jest OK.

 

Pozdrawiam i dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam C5 tylko Xsarę II i muszę powiedzieć że jestem bardzo zadowolony. Przejechałem 85 kkm w 4,5 roku i auto zachowuje się prawie jak nowe. Nie będę miał żadnych oporów przed kupieniem następnego Citroena a myślę właśnie o C5 po liftingu. Myślę że są to auta dopracowane, mają miłe drobnostki np teleskop przy masce silnika (nie trzeba podpórki), automatyczne włączanie świateł awaryjnych przy gwałtownym hamowaniu, automatyczne włączanie tylnej wycieraczki gdy wrzucasz wsteczny a przednie pracują, automatyczne wyłączanie szyby ogrzewanej. Chyba prawie wszystkie modele cytryny mają superowe zawieszenie. Prowadzenie tego auta to czysta przyjemność (żona potwierdza).

 

Spróbuj poszukać szczegółów na serwerze grup dyskusyjnych news.triger.com.pl gdzie są fora citroenowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam xantie i z hydro jest jeden powazny problem- warsztaty. Jest ich bardzo mało i zadko który jest kompetentny, a poza tym sa z regóły koszmarnie drogie. W C5 jest o tyle lepiej że hydro jest tylko do zawieszenia, a nie tak jak w xmach i xantiach połaczone z hamplami i wspomaganiem. Jak masz dobry warsztat od francuzów to tam najlepiej zapytaj jak to jest z C5.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
NO to fajna bryczka choc podobno nie tak mkomfortowa jak xm czy nawet xantia. Za to w wersji exclusive powinno byc juz hydroaktywne zawieszenie z mozliwoscia zmiany trybów pracy na sport. No i nie ma wC5 tych nieszczesnych mechanicznych korektorów wysokości które trzeba rególowac i czyścić;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
NO to fajna bryczka choc podobno nie tak mkomfortowa jak xm czy nawet xantia. Za to w wersji exclusive powinno byc juz hydroaktywne zawieszenie z mozliwoscia zmiany trybów pracy na sport. No i nie ma wC5 tych nieszczesnych mechanicznych korektorów wysokości które trzeba rególowac i czyścić;-)

Co do komfortu to zawieszenie Hydro III jest już bardzie komfortowe niż xm i xantia. Sport tylko z silnikiem V6. Co do korektorów - fakt, zero problemów.

Odbieram za 4 dni :D więc niedługo dsam się o wszystkim przekonam.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o komforcie miałem na myśli twardosc zawieszenia. C5 pod tym wzgledem ustepuje xanti i xm-owi. Jest to w pewnym stopniu zaleta bo pewniej sie prowadzi ale nie wybiera już tak gładko nierównosci jak starsze hydropneumatyki.

No ale zeby sie o tym przekonac musiałbys się przejechac jakims xm-em ze świezymi kulami. Po przesiadce z japończyka czy niemieckiego auta nawet xara bedzie sie wydawac super miekkim autem;-)[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...
No to ja też wcisnę swoje dwa grosze. Od 2003 mam Xsarę Picasso hmm i jak to powiedzieć, samochód jest produkowany o 1999 roku nie przeszedł ani jedej modyfikacji mechanicznej tylko lifting, samochód w którym zakochali się anglicy co bardzo dziwne bo do ich stylu to nie pasuje ale najważniejsze jest to samochód nie wadliwy (po swoim powiem że nie ma usterek a czytając wypowiedzi na forach różnych ludzi też są bardzo zadowoleni) PODKREśle żE MóWIE TU O SAMOCHODACH Z POLSKI Z SALONU lub od I, czy też II właściciela salon polska. W sumie jestem w serwisie albo jak zmieniam opony albo jak mam przegląd. No a kolejną ważną rzeczą jest cena, citroen daje gigantyczne upusty z tym że nie wiem czy nie przełożyło to się na jakość. A gadanie że francuskie do dupy a japończyk czy Niemiec to świetny można sobię schować między bajki. To że np. Renault walneło pare bubli w kółko modyfikowanych modelach i jest z Francji nie oznacza że citroen i bełkot też są do bani. Po za tym istnieje takie pojęcie jak”egzemplarz” i zdarza się tak że trafi się jakiś felerny. Na stronach internetowych są podane statystyki jaki samochód i ile procent wadliwych układów się trafiło czyli np.:Renault Laguna układ hamulcowy 37%. A apropos C5 to raz był przy mnie w serwisie facet któremu coś się stało z zawieszeniem po 50 000km i była to bardzo kosztowna naprawa jednak wszyscy byli zdziwieni że coś takiego się wydarzyło po mogło go to spotkać ale powyżej 120 000 Pozdrawiam Cytrynowców
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moje trzecie auto i z żadnym nie bywałam w salonie tak często. Od początku problemy.

1.Najpierw strasznie piszczały hamulce, nawet najdelikatniejsze naciśnięcie na pedal a tu pisk nie do zniesienia, w salonie byłam 3 razy, panowie niby zapuścili jakiegoś płynu , na chwilę było O.K, ale za kilka dni to samo. Dopiero jak wpadłam w desperację i powiedziałam kilka słów to coś mi tam wymienili i potem już bez problemów. Auto było jeszcze na gwarancji.

2. Auto nadal na gwarancji. Ciągle pali się kontrolka na desce- nie pamiętam która, ale powinna się była wygaszać po kilku sekundach od startu- dwie wizyty w salonie z tym samym problemem, bo panowie za każdym razem niby poprawili, podłączyli pod komputer i ... powiedzieli, że pasażerowie z tylnych siedzeń zbyt głęboko pchają nogi pod fotele, a tam przebiegają ważne kable i stąd problem. No więc ja zmusztrowałam tych z tyłu, żeby nóg, nie daj Bóg, nie pchać nie wiadomo gdzie, ale oczywiście nie pomogło. kontrolka pali się znowu. No to kolejna wycieczka do salonu(25 km.) i wreszcie panowie raczyli wymienić co trzeba i do dzisiaj spokój. Auto ma 6 lat

3.Xsara II poj. 1,6, zużycie oleju 5litrów/10 000km. Szok. W salonie panowie pokazali nam normy i okazuje się , że jesteśmy w górnej granicy. Udowadnali nam, że jest w porządku, że jak najbardziej dobrze, bez wątpliwości jest O.K. Daliśmy się przekonać, bo w końcu to oni są fachowcami. Laliśmy olej, który tani nie jest(syntetyk). Mijały lata. Po przejechaniu 90 000km auto odmówiło posłuszeństwa. Znowu do salonu. Wypaliły się zawory. Auto utknęło w salonie na ponad dwa tygodnie. Zawory do przeszlifowania. O cenie tej usługi wolę nie pamiętać. Ogólnie opinia wśród znajomych taka, że jak na zawory to za wcześnie, ale trudno. Od tej naprawy przejechaliśmy bezproblemowo 22 000 km. a zużycie oleju spadło drastycznie, mąż dolał kilka dni temu niecały litr.

Wniosek: sprzedali nam fabrycznie nowe auto z ukrytą wadą, z zaworami musiało byc coś nie tak od samego początku. Prawdopodobnie mieli tego świadomość, ale to my ponieśliśmy tego koszty.

4. W czasie tych kilku lat zdarzało nam się na trasie, że silnik jakby się dławił, przerywał, pracował mało płynnie. 2-3 razy wyłączyl się całkowicie. Diagnoza w salonie "zła jakość paliwa". Paliwo, jakie w Polsce jest każdy wie, więc uwierzyliśmy. Teraz myślę, że to może była wina zaworów. Oczywiście przy kazdym takim zdarzeniu jazda do salonu, autko pod komputer,żeby wykasować pamięć błędu i 100 zł. znowy wydane.

5. Po ok. 3 latach od zakupu też cos naprawialiśmy, auto stało w salonie kilka dni , ale co to było nie pamiętam.

Salon Citroena, jak każdy inny autoryzowany salon, jest nieznośnie drogi, a mało jest innych warsztatów, które sie tym zajmują. U mnie w okolicy jest tylko taki jeden, a i tak za zawory nie chciał się brać.

6. Od ok. 2 lat czasami podczas jazdy słychać dżwięk drgającej blachy, jest to wyrażne, ale skąd dochodzi trudno ustalić. Mąż rozbierał już jedne drzwi i słupek po stronie pasażera, ale to nie to. No i tak jeżdzimy czasami hałasuje, czasami nie.

7. Ogólnie plastiki kiepskie, trzeszczące

Więcej nie mam siły pisać ,ale na pewno jeszcze by się znalazło kilka rzeczy.

Nigdy więcej Citroena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku myślałem o Octavi ale tak w sumie ze względu na serwis to nie był by najlepszy pomysł. Z fiatem też miałem do czynienia nawet sam miałem dwie sztuki ale tak trochę z sady nie chce, usterkowość gigantyczna[ale to były 8 i 10 latki] a teraz to stosunkowo za drogi do jakości Mam podobne zdanie jak kolega wyżej :znajomi przetestowali za mnie Renault, VV passata, bełkota [choć to jedna flota co cytryna] a ford jak to mawia mój znajomy każdy ford ch..o wort choć tu bym się zastanowił na razie jednak podziękuje. :-?

Cena serwisu cytryny nie jest jakaś powalająca na kolana ale może i wiąże się to z tym że mam 3-4 serwisy do wybory w okolicy. Myślę że następna też będzie cytryna i marzyło by mi się by to była C6 :Dhttp://www.acperkovic.hr/modeli/citroen-c6/gfx/header_citroen-c6.jpg

http://static.kolesa.ru/uploads/92/92_pre_citroen_top.jpg

Ale to najpierw trzeba mieć około 240 :cry: Ale pomażyć zawsze można :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy więcej Citroena

A mój następny też chyba będzie Citroen :D :D :D

Nie planuję testować Skody, Renault, Forda - zrobili to za mnie znajomi :D .

A może jakiś Japoniec ? Fiatami trochę jeździłem i za bardzo się nie boję ale chyba jednak nie :wink:

 

Jeżdżę skodą felicją kombi 1,9D od lutego 1999 roku. Przejechałem nią 260.000 km i prawie zero problemów. Najpoważniejsza awaria po 200 tys. alternator. No i pali 5 do 7 litrów/100 km. Świetny service na Mazurach. Redakcja wybaczy reklamę: FIMOT. Szybko, tanio i przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...