Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam

W końcu udało mi się wygospodarować kilka wieczornych chwil aby usiąść przy kompie.

Ostatnio wychodzę o 6 rano a wracam o 22 :)) i tak 7 dni w tygodniu - niedługo osiwieję :o :o :o

 

Ale w moim Barwnym już tylko gadżety i galenteria...

Aż miło popatrzeć. :p

 

Poniżej kilka fotek z ostatniego weekendu (w sobotę przez cały dzień montowaliśmy schody). Do zrobienia zostało jeszcze 3/4 łazienki na górze - ale fachowiec działa metodycznie - powoli i dokładnie.

 

http://images24.fotosik.pl/245/6a0261518dcf9c18m.jpg

http://images33.fotosik.pl/315/7b34e4fa6ff17d7em.jpg

http://images27.fotosik.pl/243/82c26da3bdd63588m.jpg

http://images29.fotosik.pl/244/79b86fb241fdb058m.jpg

http://images30.fotosik.pl/244/cefba9478be04c01m.jpg

http://images23.fotosik.pl/243/17c2e75f3da37bbdm.jpg

 

 

Jeszcze 3-4 tygodnie i przeprowadzka .... :D :D :D

 

Pozdrawiam :wink:

 

Thomass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

w moim Barwnym już tylko gadżety i galenteria...

Aż miło popatrzeć. :p

Poniżej kilka fotek z ostatniego weekendu (w sobotę przez cały dzień montowaliśmy schody). Do zrobienia zostało jeszcze 3/4 łazienki na górze - ale fachowiec działa metodycznie - powoli i dokładnie.

Thomass

 

Fajnie ze wkleiles, zdjecia, domek wyglada barrdzo ladnie, masz moze jeszcze zdjecia schodow?

 

Pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, no i moglibyście się wygadać ile kasy Was to wyniosło - na ten czas, a ile jeszcze trzeba Wam pożyczyć :wink:

 

Cholera, Nam się już kończy. Właśnie dobieramy kredyt :cry: :cry: :cry:

A ile Wam się kończy :?: A ile jeszcze :( potrzeba :?:

 

Wydaliśmy 340 tys. Mamy jeszcze jedną transzę kredytu w wys. 40 tys. zł, ale nie możemy jej "dosięgnąć" bo zabraknie nam kaski na wykonanie prac z poprzedniej transzy.. :x Musimy dobrać :cry:

Planujemy wziąć dodatkowo ok. 50 tys. (w tym malutki zapasik). :-?

 

Czy starczy? :roll:

Musi!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a czy w tą kwota jest wliczony zakup działki i/lub jej uzbrojenie :?:

to prawie 450tys. trochę mnie zdziwiło....

No i czy ta kwota będzie obejmowała umeblowanie etc. na gotowo, do spokojnego wprowadzenia się bez obciążenia, że jeszcze coś trzeba dokupić :?:

 

Kwota, o której pisalem jest liczona bez kosztów działki. Wliczone są w tym wszelkie koszty związane z samą budową tj. także ogrodzenie, szambo itp.

Nie liczę specjalnie żeby z tych pieniędzy udało mi sie cokolwiek umeblować ponad niezbędne minimum. Mysle że chciałbym żeby starczyło za to na meble i AGD do kuchni, wykończenie dwóch łazienek i zrobienie podłóg na dole (na góre raczej nie starczy).

Ogrodu też na pewno za to nie zrobię (wyjątek to wyrównanie terenu za które zapłaciłem ok.1000zł i z 1200zł za trochę ziemi pod trawę - na pewno nie starczy na całą działkę..) . Dobrze by było zrobić za to chociaż kostkę przed domem..

Licze że nie kupie za to osprzętu elektrycznego z wyjątkiem kontaktów, gniazdek i oświetlenia łazienek. No i żadnego wypasu z luksusami, czyli bez silnika do bramy i garażu, bez domofonu, wszystkich drzwi wewnętrznych (kupie pewnie z połowę) itp.

Malowanie własnym sumptem.

Żadnych mebli dodatkowych z wyjątkiem stołu w kuchni. Może starczy na jakąś szafę do zabudowy (dobrze by było).

I tyle.

Niestety - koszty wykończeniówki przerosły moje wcześniejsze wyobrażenia.

Co prawda nie kupuje dużo taniochy z supermarketów, ale staram się oszczędzać i szukam np. na allegro.

 

Podsumowując za ok. 400 - 430 tys. zł chciałbym zamknąc stan "do wprowadzenia", ale nie na gotowo. Dom z wykończonym z grubsza parterem i łazienką na górze (średnie ceny mojej glazury i terakoty to ok.50zł), z ogrodzeniem i kostką, bez mebli niezabudowanych i bez ogrodu. Bez wszelkich "zbytków".

Wiem, wiem - boli :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, faktycznie sporo idzie na wykończeniówkę.

 

Ja do tej pory wydałem ok. 230 tys (bez działki). Mam stan surowy zamknięty, instalacje elektryczne, c.w.u, c.o, przyłącza, tynki, wylewki, ocieplenie poddasza + regipsy. Póki co, jak na razie nie oszczędzałem za bardzo: ściany keramzyt, dachówka ceramiczna + 9 okien, okna Avante, brama Normstahl z napędem, podłogówka + kondensat, 25cm wełna na poddaszu. Robocizna w 100% zlecona, sam nic konkretnego z braku czasu nie robiłem.

 

Do zrobienia + szacunkowe ceny:

- elewacja: 14 tys.

- podbitka: 3 tys.

- oczyszczalnia: 6 tys.

- sufity g-k: 5 tys.

- kuchnia + agd: 20 tys.

- glazura i wyposażenie łazienki

- gres hol

- gładzie i malowanie

- parkiet salon

- drzwi wewnętrzne

 

Trochę się przeraziłem. Czy faktycznie pójdzie na to jeszcze 200 tys.? Mam na myśli stan do wprowadzenia, czyli jedna łazienka na dole, sypialnia na górze, salon, hol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaskoczeń to np. mnie zdziwiła cena za robociznę płyt GK.

Płaciłem za to chyba 35zł/m2 i znikąd zrobiło się prawie 6 tysiecy..

Może to było jakoś drogo?

 

Hmmm, faktycznie sporo idzie na wykończeniówkę.

 

Ja do tej pory wydałem ok. 230 tys (bez działki). Mam stan surowy zamknięty, instalacje elektryczne, c.w.u, c.o, przyłącza, tynki, wylewki, ocieplenie poddasza + regipsy. Póki co, jak na razie nie oszczędzałem za bardzo: ściany keramzyt, dachówka ceramiczna + 9 okien, okna Avante, brama Normstahl z napędem, podłogówka + kondensat, 25cm wełna na poddaszu. Robocizna w 100% zlecona, sam nic konkretnego z braku czasu nie robiłem.

 

Do zrobienia + szacunkowe ceny:

- elewacja: 14 tys.

- podbitka: 3 tys.

- oczyszczalnia: 6 tys.

- sufity g-k: 5 tys.

- kuchnia + agd: 20 tys.

- glazura i wyposażenie łazienki

- gres hol

- gładzie i malowanie

- parkiet salon

- drzwi wewnętrzne

 

Trochę się przeraziłem. Czy faktycznie pójdzie na to jeszcze 200 tys.? Mam na myśli stan do wprowadzenia, czyli jedna łazienka na dole, sypialnia na górze, salon, hol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czytam te posty i nie moge uwierzyć. Z moich wyliczeń to koszt budowy na tip-top wyjdzie max. 250 tys. ( bez działki). Sądze, że i tak miałem wiele szczęścia na budowie, ale wywalić 400 tyś. to moim zdaniem przesada. Na koniec wstawiam filmik jak na dzisiejszy dzień są posunięte prace w naszym barwniaku, jest tam nagrana kotłownia i rozmieszczenie urządzeń. Daje zakaz oglądania go wszystkim co budują, a nic nie wstawiają. Mam was gdzieś.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=xPTuxrWeepE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czytam te posty i nie moge uwierzyć. Z moich wyliczeń to koszt budowy na tip-top wyjdzie max. 250 tys. Sądze, że i tak miałem wiele szczęścia na budowie, ale wywalić 400 tyś. to moim zdaniem przesada. Na koniec wstawiam filmik jak na dzisiejszy dzień są posunięte prace w naszym barniaku i daje zakaz oglądania go wszystkim co budują a nic nie wstawiają. Mam was gdzieś.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=xPTuxrWeepE

 

Sorki ale wypraszam sobie słowo "wywalić".

Możesz mi wierzyć lub nie ale starałem się oszczędzac na wszystkim co kupowałem i nic nie brałem - "jak leci od ręki". Owszem przypuszczam że gdybym budował ten dom drugi raz mógłbym zaoszczędzić do ok. 30 tys. zł ale nie więcej. (na tyle wyceniam swoje i cudze błędy oraz nieuczciwych na których trafiłem)

Nigdy nie kupowałem materiałów, "bo taniej", zawsze zalezało mi na dobrej jakości, bo nie znoszę zaoszczędzić, a potem żałowac bo coś się zepsuje, albo 3 razy szybciej zużyje.

Nie wiem jak udało Ci się zakmnąc budowę w tej cenie, i szczerze zazdroszczę że nie posiadłem tej sztuki.

 

Ale można zawsze wejść w szczegóły i wiele się wyjaśni - przede wszystkim nie wiem kiedy kupowaleś chociazby cegły do domu i ile za nie płaciłeś.

Mnie (kupowałem w najgorszym możliwym okresie) Porotherm 25P+W kosztował po 10zł/szt. To już mamy prawie 30 tys zł, podczas gdy dzisiaj zapłaciłbym za nie coś koło 18tu tys. Owszem mogłem budować z suporexu, ale po co?

W tym czasie wszystko było szaleńczo drogie (jak w ogóle było) i mysle ze straciłem na stanie surowym przez to dość dużo).

 

Za okna Avante na cały dół zapłąciłem 10 tys.zł. Fakro na góre przy 25% rabacie od cen katalogowych wyniosły mnie 14,5 tys.

Ciekaw jestem ile kosztowały Ciebie. Czy naprawde wielkąrozrzutnością jest to że nie kupiłem okien z białymi ramami?

 

Za kaloryfery purmo zapłaciłem prawie 7 tys. i już po Twoim filmiku widze że na pewno kosztowało Cię to sporo mniej bo masz dużo mniej zeberek w pokojach na poddaszu.

Tak można wejść w każdy szczegół i różnica w całosciowym koszcie wyjdzie od razu.

Do tego doliczmy sobie to że w Warszawie gdzie buduje, na pewno nie jest taniej i za pewne rzeczy (chociazby robocizna) musze płacić więcej. Takie zycie.

Myślę że mógłbym mieć sobie wiele do zarzucenia, gdyby nie to że wiem że ani przez moment nie szastałem pieniędzmi. Potrafiłem wydac więcej tylko jeżeli wiedziałem, że coś mi przez to dłużej posłuży. Mozna kupic wannę za 600 zł można za 10 tysięcy. Ja kupiłem za 2tys. i wierzcie mi że za to co kupiłem na pewno nie przepłaciłem (w sklepie chodzi po 2,6)...

Mogłem zrobić całe ogrodzenie z siatki za 8 tysiecy, ale zrobiłem front z profili i wyszło 15, ale czy to jest przepłacanie? Chyba nie..

 

Sfrustrowany..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tejot3 ma dużo racji. Faktycznie słowo 'wywalić' jest nie na miejscu. Dom to inwestycja, ładowanie kasy w dom to inwestowanie.

 

Każdy z nas buduje swój dom w takim standardzie w jakim chciałby mieszkać i przede wszystkim na jaki pozwalają mu jego zasoby finansowe. Barwnego można zbudować zarówno za 150 tys. jak i 1 mln. Pytanie, czego oczekujemy, na jakie kompromisy jesteśmy w stanie przystać.

 

Każda rozsądnie wydana złotówka więcej, na materiały czy robociznę lepszej jakości, z biegiem lat będzie się zwracać pod różnymi postaciami np. w postaci bezawaryjności, oszczędności energii, oszczędności czasu i nerwów.

 

Pewnie sporo zależy także od charakteru inwestora. Niektórzy wolą za wszelką cenę dopiąć wszystko od razu na ostatni guzik, choćby mieli znacznie zejść z jakości i komfortu nowego domu. A niektórzy wolą rozłożyć budowę na dłuższy okres, dołożyć więcej, ale mieszkać w domu spełniającym w 100% jego potrzeby. Ani jedni, ani drudzy inwestorzy nie są gorsi.

 

Oszczędzać trzeba umieć - to fakt, ale według mnie przede wszystkim trzeba mieć na to czas, duuuużo czasu. Ja często stawałem przed wyborem: szukać, dzwonić, jeździć za wszelką cenę za najtańszymi materiałami, czy w tym czasie poświęcić się pracy i zarobić na tę różnicę w cenie. Finalny efekt finansowy ten sam.

 

Brak czasu jest również powodem dlaczego niektórzy z nas nie mogą sobie pozwolić na zrobienie pewnych rzeczy własnymi rękami, tym samym oszczędzając na robociźnie (budowa domu nie jest w końcu nie wiadomo jaką filozofią i każdy lepiej lub gorzej by sobie poradził). Zlecisz robotę fachowcowi za 5k, ale sam w tym czasie zarobisz 10k. Czyli oszczędzasz. Ale nie wprost.

 

Generalnie: każdy z nas ma jakąś indywidualną filozofię budowania i ciężko porównywać końcowe kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...