Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

instalacja elektryczna i gwoździe


cemik1

Recommended Posts

Witam,

Postanowiłem sam wykonać instalację elektryczną w nowym domu. Przejrzałem wskazówki dotyczące anten i alarmów. Ściany są z supereksu, więc przewody mocowałem zagiętymi gwoździami (ocynkowane bite obok przewodów) i potem obok nich gipsowałem.

Czy muszę przed tynkowaniem wyciągnąć gwoździe? Z nimi na pewno lepiej wszystko się trzyma a poza tym trochę osłabłem po tygodniu walki. Znajomy elektryk powiedział, że trzeba wyciągnąć ale może jest to zaszłość z czasów, kiedy wbijało się je pomiędzy żyły przewodów?

Jeżeli trzeba wyciągać to dlaczego? Czy dotyczy to także instalacji alarmowej, antenowej i komputerowej.

Dziękuję z góry za konstruktywne odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowałeś deczko przedpotopową metodę mocowania przewodów. Moim zdaniem jeżeli te gwoździe nie wystają zanadto (nie wyjdą na tynk) to mogą zostać. Jeżeli mogą sięgnąć powierzchni tynku to będą rdzewieć. Instalacji elektrycznej nie zaszkodzą o ile wcześniej nie uszkodziłeś sobie izolacji. Ja stosowałem, uchwyty-objemki na przewody płaskie YDYp (mają oznaczenie US-1 i US2 ale to pewno specyficzne oznaczenie producenta). Rozwiązanie nieco pracochłonne (pod każdy uchwyt dziura fi 7) ale mnie się podoba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja na twoim miejscu przed tynkowaniem zleciłbym elektrykowi pomierzenie rezystancji izolacji przewodów bo z gwoździkami nigdy nic nie wiadomo.

Jak wszystko będzie OK. i naprawdę masz zrobione wszędzie bruzdy oraz masz w miarę myślącego tynkarza lub też sam będziesz tynkował to mogą zostać. Bo w innym przypadku gdy taki przewód a szczególnie gwoździk będzie tynkarzowi wystawał to pewnie weźmie młotek i dobije go a jak raz nie pomoże to poprawi a po tym zabiegu światła już raczej nie zobaczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedzwoniłem przewody i na razie jest OK. Muszę tylko powiedzieć murarzowi, że jeżeli będzie mu coś przeszkadzało to ma gwóźdź wyciągnąć (raczej łatwo) niż dobijać. Dotychczas nie było z nim problemu, więc da radę.

Jeszcze kilka słów o instalacji elektrycznej. Poprowadziłem ją w ten sposób, że zarówno oświetlenie jak i gniazdka tworzą na poszcególnych piętrach pętle. Wszystko połączone jest tylko w puszkach pod wyłączniki i gniazdka (niektóre musiały być głębsze). Obydwa końce pętli schodzą do skrzynki (oczywiście podłączone do jednego zabezpieczenia). Myślę, że w ten sposób nawet przy niepewnym kontakcie (przerwa lub obluzowanie przewodu w kostce) będzie połączenie z drugiej strony. Kosztem jest tylko kilka metrów dodatkowego przewodu. Listwy łączeniowe też dobierałem tak, żeby przewody zachodziły wewntrz nich na siebie i zawsze łączyły się na dwa wkręty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum.

Jeszcze kilka słów o instalacji elektrycznej. Poprowadziłem ją w ten sposób, że zarówno oświetlenie jak i gniazdka tworzą na poszcególnych piętrach pętle. Wszystko połączone jest tylko w puszkach pod wyłączniki i gniazdka (niektóre musiały być głębsze). Obydwa końce pętli schodzą do skrzynki (oczywiście podłączone do jednego zabezpieczenia). Myślę, że w ten sposób nawet przy niepewnym kontakcie (przerwa lub obluzowanie przewodu w kostce) będzie połączenie z drugiej strony. Kosztem jest tylko kilka metrów dodatkowego przewodu.

Szanowny Kol. "elektryku"!

Oprócz zwykłych błędów (metal lepiej wyjšć, bo póŸniej na tynku może wyjœć rdza), dziwię się, że ryzykujesz zdrowiem i życiem swoim i rodziny. NIE WOLNO jest stosować zasilania dwustronnego. Ciekawy jestem, czy tak jak należy wykonałeœ (nie żałujšc przewodu) dojœcia przewodu ochronnego do wypustów oœwietleniowych (o gniazdach nie wspominam), czy wykonałeœ połšczenia wyrównawcze - główne i lokalne, czy prawidłowo rozdzieliłeœ obwody, szczególnie kuchenne i łazienkowe (bieżšce przepisy wymagajš oddzielnych zabezpieczeń na niektórych obwodach). A czy w ogóle masz uziom fundamentowy?

Œwiat się zmienia, jeszce 20 lat temu nie myœlałeœ o komputerze, kinie domowym i innej elektronice. A Tobie wydaje się, że coœ wiesz, bo widziałeœ instalację w starym domu u wujka. Dzisiaj sš inne zasady wykonywania instalacji elektrycznej, więc po co robisz skansen? I to w dodatku groŸny dla życia?

A tak na marginesie, to zezwolenie na zasiedlenie jest poprzedzone kontrolš instalacji (wszystkich), w tym elektrycznej przez osoby z uprawnieniami pomiarowymi "D". Taki człowiek MUSI w protokole oœwiadczyć, że instalacja jest wykonana zgodnie z przepisami i on bierze pełnš odpowiedzialnoœć za jej prawidłowe funkcjonowanie. I MUSI się pod tym podpisać. Gdzie znajdziesz takš osobę? Chyba słyszałeœ o wannie ministra Wassermanna. Te sprawy kończš się dzisiaj w sšdzie.

Zastanów się jeszcze raz, zanim zabrniesz za daleko i lepiej zleć te roboty ludziom, którzy majš o tym pojęcie. I wierz mi, że nawet wœród zwykłych elektryków (nawet po technikum) nie ma ich aż tak wielu.

Życzę Ci powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obwody rozdzieliłem, uziom fudamentowy jest. Wyprowadzenia do uziemienia opraw (choć wątpie czy będą to oprawy przystosowane do tego) też.

O wannie ministra nie słyszałem ale wymagane połączenia będą zrobione. Swoją dogą widziałem na tym forum dyskusję na temat celowości uziemiania sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz elementów metalowych w łazience, jeżeli sieci te wykonane są z rur nieprzewodzących (obecnie norma).

Nia zastosowałem klasycznego zasilania dwustronnego. Jak pisałem obydwa końce zasilania dołączone są do tego samego zabezpieczenia. Z czego wynika niebezpieczeństwo i gdzie jest to zabronione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak mnie podbudowałeœ tym uziomem fundamentowym, ze chyba spróbuję wycinać migdałki. Słyszałem, że to też proste.

Ale poważnie. Pewnie wiesz, że potwierdzenie poprawnoœci wykonania uziomu fundamentowego (jeszcze przed zalaniem betonu) powinno być wpisane w dzienniku budowy przez elektryka. Ale myœlę, że sobie z tym poradzisz. Wprawdzie iloœć uprawnionych "słupów" do podpisywania papierów trochę się zmniejszyła, odkšd wprowadzono obowišzek posiadania uprawnień "D", ale jest ich jeszcze sporo. I paru też nie słyszało o wannie ministra, i o tym, że podpisywanie protokołów "w ciemno" coraz częœciej kończy się wyrokiem sšdowym.

Wykonaj więc jeszcze głównš szynę wyrównawczš, połšcz wszystkie przewody ochronne (to nie jest "uziemienie" tylko ekwipotencjalizacja). I prawie już masz instalację. Nie zapomnij o ochronie przepięciowej, wyłšczniku ppoż., zabezp. różnicowo-pršdowym, połšczeniach wyrównawczych, selektywnym doborze zabezpieczeń, itp. itd.

 

A w sprawie Twoich"pętli". Pewnie budujesz dom nie tylko dla siebie i kiedyœ ktoœ może zaglšdać do tej instalacji. Odłšczy przewody z jednej strony i pewny bezpieczeństwa ... (dalej nie chcę krakać).

Taka "pętla" nic nie daje przy prawidłowo wykonanej instalacji, Bo niby co ma dać, a wprowadza poważne zagrożenie. Chociaż wkładanie gołej ręki do pieca też podobno nie jest zabronione żadnymi przepisami.

 

A swojš drogš, to ciekawe. Jak tak czytam wštki na forum dotyczšce instalacji elektrycznej, to większoœć woli skansen, jakoœć lat szeœćdziesištych XX wieku, ale nikogo nie namówi się, aby tynki zostawił takie jakie były w tamtych latach. A przecież wykonujšc instalację już przestarzałš, to co będzie po 50 latach eksploatacji takiego domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię tak jak napisałeś. Zresztą wszystko jest zgodnie z projektem (no prawie) i nie musisz straszyć mnie tą wyliczanką.

Do fachowca zniechęciły mnie dwie rzeczy:

cena (2000-3000)

oraz to,że musiałem im wszystko tłumaczyć, gdzie ma być gniazdko, wyłącznik itd. Nie mówiąc o tym, że mieli raczej blade pojęcie o instalacji antenowej i komputerowej oraz alarmach (cena byłe tylko za prąd). Tak więc wziąłem się i zrobiłem.

Z rozmów z nimi wynikało, że oni też podeprą się jakimiś słupkami - ktoś im to podpisze. Tak więc wychodzi prawie na to samo.

Swoją drogą nawet przy instalacji gwiaździstej za kilka lat nie będę pamiętał, z której strony było zasilanie. Przy grzebaniu w gniazdkach i tak trzeba się podwójne zabezpieczać.

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

W sumie to dobrze zrobiłeœ, że nie podpierasz się tymi, którzy sami potrzebujš poparcia. Ale skoro postanowiłeœ zaoszczędzić, to trzeba było umawiać się tylko na nadzór. Jeszcze teraz zalecałbym abyœ znalazł jednak takiego (z uprawnieniami!), który te papiery zgodzi się podpisać, ale który bedzie miał możliwoœć na bieżšco sprawdzać tok robót. Wtedy nie będzie mowy o 2000 - 3000 PLN i ten ktoœ bez uszczerbku na sumieniu wykona pomiary (nie zakładaj lamp!) i papiery podpisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się za bardzo straszeniem Retrofooda. Podobnie jak Ty sam zrobiłem całą instalację i co miało działać to działa. Porad nie będę udzielał, bo fachowcem się nie czuję.

W sprawie zaś zamykania obwodów w ring. Nie widzę w tym nic złego, trzeba tylko oba końce podpiąć pod to samo zabezpieczenie. Gdyby zaś przyszła Ci ochota je rozpiąć, to trzeba również, w którymś miejscu rozdzielić obwody.

Rozrysuj dobrze wszystkie obwody i umieść te schematy w skrzynce. Żeby zawsze były pod ręką, gdy ktoś będzie coś w niej robił. Porób też zdjęcia ścian przed tynkowaniem. Przydają się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Nie przejmuj się za bardzo straszeniem Retrofooda. Podobnie jak Ty sam zrobiłem całą instalację i co miało działać to działa.

 

Miłoœników skansenów jest wielu. Tak samo jak amatorów sportów ekstremalnych. Gorzej, gdy na takie sporty naraża się nieœwiadomš rodzinę i znajomych.

 

Powtórzę jeszcze raz: Nie ma przepisów zabraniajšcych wkładania gołej ręki do goršcego pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, bez podgrzewania atmosfery.

Oczywiście będę musiał kogoś znaleźć ale myślę, że sobie poradzę.

Nie będzie założonych lamp, bo to jeszcze nie ten etap. Swoją drogą nie pamiątam, żeby typowe oprawy mieszkaniowe miały zasisk do podłączania uziemienia. Ale ostatnie w mieszkaniu zakładałem kilka lat temu.

Swoją drogą zastanawiam się dlaczego te pętle są, twoim zdaniem, aż tak złe.

Dzięki też za wsparcie bo już myślałem, że jestem jedynym, który porwał się na walkę z przewodami.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Wszystkie lampy w I klasie ochronnoœci majš obowiazek posiadać zacisk służšcy do podłšczenia przewodu ochronnego (TO NIE JEST UZIEMIENIE!!!). Lampy w II klasie ochronnoœci nie majš takiego zacisku. Wtedy PE pozostaje po prostu doprowadzone do kostki i dalej się go nie podłšcza (ale przewód PE powinien być, bo nie wiadomo, kiedy zechcesz zmienić lampę).

Przewód ochronny (wraz z całym systemem połšczeń wyrównawczych)służy do wyrównywania i obniżania potencjału (ekwipotencjalizacja), co nie jest równoznaczne z UZIEMIENIEM.

Przecież to wszystko można łšczyć z uziomem FUNDAMENTOWYM i już. I wtedy nie ma (bezpoœrednio) żadnego kontaktu z ziemiš.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pewnie wiesz, że potwierdzenie poprawnoœci wykonania uziomu fundamentowego (jeszcze przed zalaniem betonu) powinno być wpisane w dzienniku budowy przez elektryka

A ty pewnie wiesz, że osoba dokonująca takiego wpisu powinna figurować jako kierownik robót elektrycznych w dzienniku, ilu inwestorów domków ustanawia takiego kierownika 1% a może 0?

Nie zapomnij o ochronie przepięciowej, wyłšczniku ppoż., zabezp. różnicowo-pršdowym, połšczeniach wyrównawczych, selektywnym doborze zabezpieczeń, itp. itd.

Wyłącznik p.poż nie jest wymagany.

A w sprawie Twoich"pętli". Pewnie budujesz dom nie tylko dla siebie i kiedyœ ktoœ może zaglšdać do tej instalacji. Odłšczy przewody z jednej strony i pewny bezpieczeństwa ... (dalej nie chcę krakać).

Z jakiej jednej strony? Końce pętli spotykają się w tym samym punkcie, na zaciskach zabezpieczenia.

Taka "pętla" nic nie daje przy prawidłowo wykonanej instalacji, Bo niby co ma dać, a wprowadza poważne zagrożenie.

Nie jestem zwolennikiem takich pętli ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że wprowadza poważne zagrożenie. Konkretnie jakie? Jedyny minus to więcej przewodu i prawdopodobieństwo powstawania przepięć bo jest to pętla w której mogą indukować się napięcia.

Chyba słyszałeœ o wannie ministra Wassermanna. Te sprawy kończš się dzisiaj w sšdzie.

Co do tej sprawy to jest przykład pracy polityków i prawników. Tak naprawdę to podejrzewam że 99% procent instalacji w domkach jest wykonana niezgodnie z prawem i jak ktoś zechce się przyczepić to zawsze znajdzie powód. Ilu elektryków wystawia deklaracje zgodności na wykonane przez siebie instalacje i rozdzielnice (deklaracje poparte prawidłowo wykonanymi pomiarami), ilu nanosi zmiany w projekcie poparte zgodą projektanta, znowu 1% ?

 

oraz to,że musiałem im wszystko tłumaczyć, gdzie ma być gniazdko, wyłącznik itd

Jest to podstawowe pytanie przed rozpoczęciem wykonywania instalacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze mi rozjaśnicie jak wykonać połączenia wyrównawcze do instalacji wodnej i ogrzewania. Będą one wykonane z tworzywa. O ile od kotła do rozdzielacza będzie kawałek miedzi, gdzie można by podłączyć przewód, to w przypadku wody nie ma takiej możliwości. Co należy zrobić?

Także odległość od rozdzielnicy do kotłowni wynosi około 10m. Czy przewód (żółto-zielony) do wyknania tego połączenia może być 6mm2 czy musi być większy?

Mam też trochę obaw jeżeli chodzi o ograniczniki przepięć. Chcę zastosować klasy C w rozdzielnicy. Stamtąd jest 15 metrowy przewód 10mm2 do złącza a w nim oczywiście energetyka nie wstawiła nic klasy B. Czy wobec tego wszystkie przepięcia w okolicy nie będą zamykały się przez moje ograniczniki? Czy nie zniszczy się wtedy kabel o wkładkach nie wspominając?

Pochodziłem też po sąsiadach (nowe budynki, właśnie odbierane). Nikt nie ma uziomu fundamentowego. Tłumaczą to tym, że do złącza dochodzi 5 przewodów (z uziemieniem).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo "skansenu", jak powinno być wykonane połączenie przewodów w puszkach bo to co do tej pory widziałem na kilku już budowach (skręcanie ze sobą przewodów i owinięcie ich izolacją) to moim zdaniej jest niezły saknsen.

Nadmienie że instalacje wykonane przez uprawnionych elektryków.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż zarzucano mi skansen uważam,że skręcanie przewodów i izolacja są wykluczone. Świadczą tylko o poziomie elektryka a raczej o braku poziomu.

Sam jak pisałem stosowałem listwy zasiskowe (LZ6 i LZ2,5) tak, aby zawsze przewody łączyły się na zakład i każdy był mocowany (dociskany) dwoma wkrętami. Tak było przy oświetleniu. W gniazdkach nie ma LZ a przewody będą się łączyły na przez wkręty i zaciski gniazd. Tylko jeden wkręt na połączenie ale za to zawsze tylko dwa łączące się przewody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...