retrofood 23.06.2006 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Witam wszystkich. I po kolei. Szanowny miol-u!1. No pewnie, masz rację i w pierwszym pytaniu i w drugim.2. Czy we wszystkich przypadkach?3. Nie ma zagrożenia, póki wszystko gra i chodzi. "Schody" zaczynajš się, jak trzeba dokonać jakiej ingerencji. Miałem taki przypadek wiosnš br., kiedy przerabialem instalację niezbyt starš (częć przewodów pozostała), bo zmienił się właciciel domu i chciał mieć inaczej. Poprzedni wykonawca włanie połšczył pętle. Ile ja miałem problemów, aby zidentyfikować kable, to tylko ja wiem. A zaczęło się od tego, że omal nie doszło do porażenia. Nowy właciciel chcšc umożliwić pracę ekipie przy wymianie grzejnika rozpišł przewody w jednym z gniazd (całoci nie mógł wyłšczyć, bo z poprzednich gniazd było potrzebne zasilanie), zmierzył jeden neonówkš i traf chciał, że trafił na fazę. Zaizolował końcówki tego kabla i pewny siebie poinformował robotników, że mogš robić. Niestety okazało się, że i drugi kabel z tego gniazda jest pod napięciem, co jeden z robotników odczuł na sobie. Wtedy włanie zostałem wezwany na pomoc. Nie pytaj więc skšd moja opinia. Natomiast zamiast pętli proponuję prostš zasadę NIESTOSOWANIA puszek w obwodach gniazd. Wtedy wszystkie połšczenia mamy łatwo dostępne i prosto je kontrolować.4. Oczywicie że tak. Jednak przywołujšc przykład wanny ministra miałem na myli nie "czepianie się", ile fakt, że wielu ludziom uzmysłowiło to, że rola "słupów" jest ryzykowna i czasmi przychodzi za to odpowiadać przed prawem. Zresztš od tego czasu cena takich "usług" wzrosła, co wiadczy o zrozumieniu ryzyka.5.Jak najbardziej. Szanowny cemik-u 1!1. Jeli rury sš z PVC to połšczeń wyrównawczych się nie wykonuje! Ale tylko w tym przypadku.2. Temat ochronników przepięciowych jest za długi na forum. A w ogóle czy projekt przewiduje instalację piorunochronnš?3. Czy kabel i wkładki się nie zniszczš, to nigdy nie wiadomo. Poczytaj literaturę prof. Sowy, najlepszego autorytetu w tej branży. Linków nie mam pod rękš, ale może kiedy ...4. Tego, że nie majš uziomów fundamentowych będš żałować, jak im zacznš dymić te wszystkie kina domowe i inna dzisiejsza i przyszła elektronika. Te przypadki sš coraz częstsze w dotychczasowych instalacjach. Szanowny robercie!!!!Większoć wykonuje połšczenia za pomocš złšczek VAGO. Chociaż te produkcji chińskiej sš podobno awaryjne.Ale sš różne szkoły, można łšczyć na piercieniach, na listwach, skrętki też mogš być, jeli sš odpowiednio zrobione i raczej w obwodach o mniejszych pršdach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert1719499117 25.06.2006 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Ja również jak cemik1 wykonałem instację w domu sam,choć podłączenie skrzynki z bezpiecznikami poleciłem znajomemu elektrykowi. Głównym powodem dla którego podjełem się tej roboty było to że widziałem kilka domów z wykonaną instalacja przez elektyków z uprawnieniami i strasznie raziło mnie to skręcanie przewodów w puszkach. U siebie zatosowałem właśnie złączki WAGO. Jestem elektrykiem z wykształcenia choć niepraktykującym to dla mnie to skręcanie przewodów jest to rzecz niepojęta.Pozdrawiam[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 25.06.2006 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Witam. Jestem elektrykiem z wykształcenia choć niepraktykującym to dla mnie to skręcanie przewodów jest to rzecz niepojęta. Pozdrawiam [/url] chodzi wlanie o to, że niumiejętnie zdjęty końcowy odcinek izolacji, a następnie skręcenie przewodów bardzo czšsto powodujš odłamanie się w przyszłoci końcowego odcinka przewodu. Jednak takie same skutki powoduje nacinanie poprzeczne izolacji z zarysowaniem drutu po obwodzie przy KAŻDYM sposobie połšczenia. Więc umiejętne zdejmowanie izolacji i stosowanie skręcania na wystarczajšco długich odcinkach nie jest takie najgorsze (ale powtarzam: umiejętne). A w tym temacie skłaniałbym się do tego, że najlepszym sposobem połšczeń sš piercienie bakelitowe, wymylone i stosowane w latach 50-60-tych ubiegłego stulecia. Pozwalajš one na łšczenie przewodów przelotowo, bez ich przecinania. Kto powie, że to dopiero skansen, ale ja skłaniałbym się tutaj raczej do stwierdzenia, że zadziałało prawo Kopernika: gorszy pienišdz wyparł lepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert1719499117 25.06.2006 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 chodzi wla�nie o to, że niumiejętnie zdjęty końcowy odcinek izolacji, a następnie skręcenie przewodów bardzo czšsto powodujš odłamanie się w przyszło�ci końcowego odcinka przewodu. Jednak takie same skutki powoduje nacinanie poprzeczne izolacji z zarysowaniem drutu po obwodzie przy KAŻDYM sposobie połšczenia. Więc umiejętne zdejmowanie izolacji i stosowanie skręcania na wystarczajšco długich odcinkach nie jest takie najgorsze (ale powtarzam: umiejętne). A w tym temacie skłaniałbym się do tego, że najlepszym sposobem połšczeń sš pier�cienie bakelitowe, wymy�lone i stosowane w latach 50-60-tych ubiegłego stulecia. Pozwalajš one na łšczenie przewodów przelotowo, bez ich przecinania. Kto� powie, że to dopiero skansen, ale ja skłaniałbym się tutaj raczej do stwierdzenia, że zadziałało prawo Kopernika: gorszy pienišdz wyparł lepszy. Chyba nie masz na myśli elektryka który zdejmuje izolacje za pomocą noża lub kombinerek? Bo to dopiero jest skansen. Myślę że koszt przyrządu do ściania izolacji nie przekracza 100zł. Ja takiego używałem nie tu mowy o uszkodzeniu przewodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 25.06.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Chyba nie masz na myśli elektryka który zdejmuje izolacje za pomocą noża lub kombinerek? Bo to dopiero jest skansen. Myślę że koszt przyrządu do ściania izolacji nie przekracza 100zł. Ja takiego używałem nie tu mowy o uszkodzeniu przewodu. Ależ oczywicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert1719499117 25.06.2006 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Szkoda tylko że takich elektryków trzeba szukać ze świecą. Bo ja choć elektryk-niepraktykujący w instalacjach w domu (pracuję na instalacjach elektryczych na tzw. statkach powietrznych) muszę to robić sam żeby być zadowolonym. Pozdrawiam. [/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 25.06.2006 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Szanowny robercie!!! Nie każdy muzyk musi być multiinstrumentalistš. Ale przecież pianicie łatwiej jest pojšć grę na gitarze, niż takiemu osobnikowi ze ladem słonia na uchu. Skoro jeste, jak piszesz, niepraktykujšcy w instalacjach domowych, to sam fakt, że po elektrycznemu rozumiesz po co sš "niby drobiazgi" często znakomicie zabezpiecza przed niespodziankami w przyszłoci.Ja w ogóle skłaniam się do stwierdzenia, że dobry elektryk (i nie tylko elektryk) to taki, który jest wiadomy swojej niewiedzy. Wierz mi, że wród naprawdę autorytetów, nie da się spotkać takiego, który mówi "ja wiem wszystko w tej dziedzinie". I banalnš prawdš jest stwierdzenie, że uczyć się trzeba przez całe życie. Ja już jestem dziadkiem, ale kiedy tylko mogę czytam fachowš literaturę, odwiedzam fora internetowe (fachowe) i odwiedzam strony domowe naukowców z Politechnik. I cišgle odkrywam co nowego.Powodzenia z nowš instalacjš! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 26.06.2006 04:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 ...to dla mnie to skręcanie przewodów jest to rzecz niepojęta. Kiedyś, nawet w elektronice, stosowano coś takiego jak połączenia "owijane" i ponoć były nawet jakieś podstawy teoretyczne ku temu, że jest to metoda lepsza niż lutowanie, przykręcanie itp. U nas był taki "cuś" w starym (lata 70-te) systemie sterowania (Intelektran - może retrofood słyszał? ). Generalnie to chodziło ale na tysiące owinięć czasem zdarzał się klops. Ja absolutnie nie wyobrażam sobie że jakiś fachman wykonałby moją instalację skręcając przewody. Jest to niedopuszczalne z jednego, podstawowego powodu: co się dzieje ze stykiem kiedy muszę "przepakować" puszkę (wybebeszyć i wepchnąć na nowo). Moim zdaniem takie połączenie się zluzuje a to prosta droga do problemów. Jestem w trakcie robienia całości instalacji w moim domu i zdecydowałem się na łączniki typu "Wago". Robi się to superowo a jaka będzie trwałość to okaże się za 10-20 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 26.06.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 Witam. Ja absolutnie nie wyobrażam sobie że jakiś fachman wykonałby moją instalację skręcając przewody. Jest to niedopuszczalne z jednego, podstawowego powodu: co się dzieje ze stykiem kiedy muszę "przepakować" puszkę (wybebeszyć i wepchnąć na nowo). Moim zdaniem takie połączenie się zluzuje a to prosta droga do problemów. Jestem w trakcie robienia całości instalacji w moim domu i zdecydowałem się na łączniki typu "Wago". Robi się to superowo a jaka będzie trwałość to okaże się za 10-20 lat. a co zrobisz, jeli trzeba będzie "przepakować" twojš puszkę ze złšczkami wago? Czy tak prosto wyjšć z niej przewód i włożyć jeszcze raz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert1719499117 26.06.2006 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 a co zrobisz, je�li trzeba będzie "przepakować" twojš puszkę ze złšczkami wago? Czy tak prosto wyjšć z niej przewód i włożyć jeszcze raz? Sprawa jest napewno prostsza niż przy skrętce. Fakt że przewód dobrze się zaciska i nie bardzo chce wyjść, najlepszą metodą jest jego wyciąganie z jednoczesnym obracaniem. Ale złaczek po tej operacji nie stosowałem po raz drugi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 26.06.2006 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 Witam. a co zrobisz, je�li trzeba będzie "przepakować" twojš puszkę ze złšczkami wago? Czy tak prosto wyjšć z niej przewód i włożyć jeszcze raz? Sprawa jest napewno prostsza niż przy skrętce. Fakt że przewód dobrze się zaciska i nie bardzo chce wyjść, najlepszą metodą jest jego wyciąganie z jednoczesnym obracaniem. Ale złaczek po tej operacji nie stosowałem po raz drugi. Pozdrawiam Prawidłowo. Chociaż zamiast obracania lepiej jest stosować metodę krótkich ćwierćobrotów ( i mniej) naprzemian w lewo i prawo. I nie za mocno pocišgać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 27.06.2006 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 Jako "przepakowanie" miałem na myśli wyjęcie i włożenie zawartości puszki. Nie chodziło mi o wykonywnie zmian w połączeniach. Potwierdzam, że przewód ze złączki można wyjąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cemik1 27.06.2006 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 2. Temat ochronników przepięciowych jest za długi na forum. A w ogóle czy projekt przewiduje instalację piorunochronnš? 3. Czy kabel i wkładki się nie zniszczš, to nigdy nie wiadomo. A czy jest jakikolwiek sposób, by wymóc na energetyce montaż ochronników typu B w złączu jak to zalecają mądre książki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 27.06.2006 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 Witam. Nie dość ,że nie wymusisz trgo na energetyce bo prawdę mówiąc to nie ich sprawa a twoja chronić własną instalację , to jeszcze nie pozwolą ci na zainstalowanie w złączu twoich i na twój koszt ograniczników przepięć.Jakbyś koniecznie chciał to sobie musisz obok postawić własną skrzyneczkę a w tej skrzyneczce zamontować te ograniczniczki. Dalej nie nawijam bo temat fakt długi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 28.06.2006 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 ...bo prawdę mówiąc to nie ich sprawa a twoja chronić własną instalację , to jeszcze nie pozwolą ci na zainstalowanie w złączu twoich i na twój koszt ograniczników przepięć. Szczerze mówiąc to nie jestem do tego przekonany. Energetyka pisze tak w warunkach i zrzuca to na użytkownika ale na moje wyczucie jest to ich monopolistyczna zagrywka taka, jakich wiele było w przeszłości. Moim zdaniem, jedynie sensowna lokalizacja zabezpieczenia typu B jest właśnie w "skrzynce licznikowej". Można je pchać do swojej rozdzielki ale wtedy wskazane jest stosowanie dławików (kolejny koszt) które "zastępują" odcinek kabla między zabezpieczeniem B i C. Ja pakuję tylko C do rozdzielki i cześć. Kiedyś nawet tego nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Oczywiście z technicznego punktu widzenia masz pełną rację.Niemniej jak sam zauważyłeś są inne możliwości rozwiązania tego problemu i chyba dlatego energetyka nie ma wielkich wyrzutów sumienia za sew postępowanie. Niestety zastosowanie ograniczników tylko klasy II czyki C może dać tylko złudną ochronę wszystko zależy od rodzaju sieci zasilającej. Ale zawsze lepsze to niż nic. Może trzeba zainewstować trochę grosza i kupić ten element odsprzęgający i ograniczniki klasy I Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.06.2006 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Ciekawy jestem czy niechęć energetyki nie wynika z ich wrodzonej niechęci do wszystkiego, co może być umieszczone pomiędzy przyłšczem a licznikiem i możliwoci (teoretycznej) ingerowania w układ pomiarowy przez osoby z niš nie zwišzane.A swojš drogš, już kilka razy spotkałem się z tym, że niektóre przepisy, czy zasady sš różnie interpretowane przez poszczególne Rejony tego samego ZE. Włanie dlatego, że sš monopolistami na danym terenie. I "złamanie" ich postanowień przez odwoływanie się do wyższej instancji powoduje niewyobrażalne trudnoci w przyszłoci. Twierdzę, że nowe dotarło do energetyki tylko w postaci wypłat, pewnoci pracy i nowych siedzib. Ich zachowanie nadal pochodzi z lat siedemdziesištych ubiegłego wieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.