Czy na krancowce mozecie kupic angielke, migawke i tuchcie?

[frosch]

Łyżką. Co najwyzej byla drewniana.

czyli warzecha

a "klumpy"ci sie nie robily?

[frosch]

frosch , to ja tyle lat zagęszczam sosy w błogiej nieświadomości że robię zaklepkę

czlowiek sie uczy cale zycie

[mmmad]

Niedawno zaczalem przyswajac niemiecki i widze, jak duzo jest tez nalecialosci wlasnie w regionalizmach. Np. wspomniania bratrura (to chyba rura do pieczenia?), potem wasserwaga (poziomica) i chyba tez mesel (przecinak).

 

I jakos tak mam wrazenie, ze na wsi mozna w polu (prawdziwym) ukopac kartofli (tez z niemieckiego), zawiezc to do miasta i sprzedawac jako ziemniaki

 

A wracajac do Galicji - czesto po pracy moja zona mowi, ze sie ochodzila i orobila, a ja w tym samym czasie sie narobilem i nachodzilem. Na szczescie nie narzeka, ze sie opieprzalem

[frosch]

dobrze ze sie nie napieprzasz

[Maxtorka]

W Galicji jak się człowiek ochodzi , orobi to się musi po tym wszystkim okąpać ( moja mama mówi tak do dzisiaj , choć z rodzinnych stron wyjechała przeszło 40 lat temu ) . No i do dzisiaj nie lubi się spaźniać

[Maxtorka]

dobrze ze sie nie napieprzasz

 

o tym samym pomyślałam

[mmmad]

dobrze ze sie nie napieprzasz

 

o tym samym pomyślałam

 

Dobrze, ze mnie nie napieprza

[Majka]

a wieczorem rozbieracie łózko?

[Maxtorka]

dobrze ze sie nie napieprzasz

 

o tym samym pomyślałam

 

Dobrze, ze mnie nie napieprza

 

No przecież napisałeś że się nie opieprzasz , więc nie ma powodu

[Maxtorka]

a wieczorem rozbieracie łózko?

 

Nieeeee , łożko to my ścielimy ( tudzież rozścielamy )

[frosch]

napisal,ze sie opieprza,ale musi byc wyrozumiala,skoro go jeszcze nie wypieprzyla

[frosch]

a wieczorem rozbieracie łózko?

nie

ale skladamy je rano

[Maxtorka]

napisal,ze sie opieprza,ale musi byc wyrozumiala,skoro go jeszcze nie wypieprzyla

 

albo nie powiedziała jak jeden bardzo ważny polityk - spieprzaj dziadu !

[Eluś]

Ja mam taką przezabawną historię. Mój syn wrócił, że szkoły i opowiada co się tam wydarzyło, opowiada, opowiada. W pewnym momencie mówi coś takiego wiesz mój kolega mówi jakoś tak dziwnie i tu nastąpiła pałza bo nie mógł sobie przypomnieć myśli myśli ja w tym samym czasie usłyszałam jakąś ważną informację w radio i staram się usłyszeć jej treść. Rozmowa jaką toczył mój syn z pozostałymi domownikami była dość głośna więc ja nie mogłam usłyszeć i wykrzyknęłam „ cichojta” A mój syn oooooooo ! właśnie tak mówi kolega. Śmiechu było do wieczora. Od tamtej pory nie zdarza mi się już użyć podobnego słowa.

[frosch]

napisal,ze sie opieprza,ale musi byc wyrozumiala,skoro go jeszcze nie wypieprzyla

 

albo nie powiedziała jak jeden bardzo ważny polityk - spieprzaj dziadu !

[Maxtorka]

A kłuło Was kiedyś w śpikach ?

Albo mieliście ogrochę ?

W moich stronach ludzie miewają takie przypadłości

[frosch]

Maxtorka...nie mam pojecia,z jakich powodow cierpia ludzie w twoich okolicach (z grochem to tylko wzdecia )

opowiem moja autentyczna historie z dziecinstwa:

bedac dzieckiem w wieku przedszkolnym opowiadalam tacie jak to przyjechala do naszej dzielnicy jedna pani z zagranicy........tato pyta skad wiem,ze nie jest stad,wiec ja mu mowie,ze ona kupowala w sklepie oberibe a mowila na to tak zagranicznie........i nie potrafiam wypowiedziec tego trudnego obcego slowa....wiec mama podpowiedziala mi....kalarepa

[mmmad]

Ja wieczorem rozbieram spanie... Za to moja zona ubiera buty!!! :roll:

[frosch]

Ja wieczorem rozbieram spanie... Za to moja zona ubiera buty!!! :roll:

spieprza ?

[mmmad]

Ja wieczorem rozbieram spanie... Za to moja zona ubiera buty!!! :roll:

spieprza ?

Nie, rano ubiera buty, jak juz sprzatne spanie