danap 22.06.2006 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Dobra, to jeszcze jedno. To mnie irytuje (chociaz irytacja jest zupelnie bez sensu). Ja mowie: "ale kaszlesz/ale masz kaszel". A na poludniu mowia "ale Ciebie kaszle". eee, jestem z południa i jeszcze nie słyszałam żeby ktoś tak mówił (chociaż jem borówki i ubieram buty ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 22.06.2006 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 No tak, nie bylem wszedzie na poludniu. Ale tak w Galycyji slyszalem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 22.06.2006 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 u mnie sie kuca i ma sie przy tym ryma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.06.2006 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 mysle,ze powinno sie kultywowac gware i tradycje regionalne w rodzinach spotkalam sie kiedys z opinia,ze gosc,ktory godo jest prostakiem i prymitywem ooo rany!!! a ja uwielbiam śląski jezyk !!! (tzn słuchać , bo kompletnie njie mam nic wspolnego z gornym slaskiem i sama znam tylko 2 słowa - hasiok i familiok - czemu akurat to - nie wiem , jakos zapamietalam ) * Nigdy w zyciu nie skojarzylo by mi sie z prostactwem ! Wrecz przeciwnie * aha - i po wielkim oburzeniu takiego jednego kiedyś bliskiego memu sercu Hanysa - zapamietalam na zawsze jedna rzecz - Sosnowiec nie jest śląski !!!! ( ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 22.06.2006 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Sosnowiec nie jest śląski !!!! znam to na pamiec ja mieszkalam w familoku kolo hasioka jak bedziesz chciala sobie cos przypomniec zielonooka to sluze pomoca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.06.2006 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Znacie taki film"Rybka zwana Wandą"? Tam Pani Jamie Lee Curtis dostawala prawie ze orgazmu jak Pan John Cleese (z Monty Pythona) mówił do niej po rosyjsku... Ja mam tak (no...prawie tak ) jak ktos po śloonzku godo (aha - na sloonzku je sie żur ,w Sosnowcu - zalewajke ponoć a w Warszawie - barszcz biały* ) * choc tak naprawde to barszcz bialy i zurek to chyba troszke inne zupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 22.06.2006 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 zielonooka nie myl zurku z zurem ,ok? barszcz bialy to zurek,a zur to zur (sama kisze..pycha)[/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 22.06.2006 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 zielonooka nie myl zurku z zurem ,ok? barszcz bialy to zurek,a zur to zur (sama kisze..pycha)[/b] P.S. nie wiedzialam,ze to podniecajace teraz wiem,dlaczego faceci mi mowia,ze cos w sobie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 22.06.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 Dobra, to jeszcze jedno. To mnie irytuje (chociaz irytacja jest zupelnie bez sensu). Ja mowie: "ale kaszlesz/ale masz kaszel". A na poludniu mowia "ale Ciebie kaszle". można też kasłać........ kaptur np. w kurtce to kapiszon........ a klapki to laczki......... mój dziadek jak byłam mała i z kuzynami robiliśmy sobie kanapki z masłem , to dziubalismy to masło gdzie popadło , dziadek widząc to krzyczał do nas ......za porzudkiem beregi za porzudkiem.. co w wolnym tłumaczeniu znaczyło po kolei smarować łobuzy ....... a jadaliście chleb ze smietną i cukrem , albo chleb maczany w wodzie i posypywany cukrem.......? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 22.06.2006 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 zielonooka nie myl zurku z zurem ,ok? barszcz bialy to zurek,a zur to zur (sama kisze..pycha)[/b] P.S. nie wiedzialam,ze to podniecajace teraz wiem,dlaczego faceci mi mowia,ze cos w sobie mam ok ps. znowu Hanysy na mnie gorolke nakrzyczeli Kiedys za sosnowiec a teraz za zur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 22.06.2006 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 kapiszony to u nas strzelaja na odpuscie ,a przy kurtce to kapuca,na nogach lacie ja takiego chlebka nie jadlam(nic podobno nie jadlam ),ale moj brat to uwielbial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 23.06.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Otatnio na bazarku kupuję śmietanę (najlepiej przyjść z własnym słoiczkiem) i stosuję ją zamiast masła na chleb. Jak na to wrzucić jeszcze ser biały (kupowany u tej samej kobiety) to ... (ślinka mi cieknie - najbliższy bazarek w sobotę ) A czym się u was posypywało pomidory? Bo w mojej wsi rodzinnej to oczywiście solą. Jakiż byłem zdumiony gdy się okazało że w sąsiedniej wsi to posypują cukrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 A czym się u was posypywało pomidory? Bo w mojej wsi rodzinnej to oczywiście solą. Jakiż byłem zdumiony gdy się okazało że w sąsiedniej wsi to posypują cukrem indyjska kuchnie preferuja(slodko-kwasna ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 23.06.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 świeży chleb z wodą i cukrem ... mniam PYCHOTA zajadało sie dawnymi czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 23.06.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 Kaptur przy kurtce to może być też kapuza , a kapota to taka kurtka , ktorą się , odziewa , zakłada albo po prostu ubiera . Ja w pracy zakładam fartuch a moja Ciocia z Krakowa chałat Ser biały zwany jest też twarogiem A chlebek polany wodą i posypany cukrem to jeden z najmilszych smaków z dzieciństwa zielona , jo żech nie wiedzioła coś Ty gorolka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 23.06.2006 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 odnośnie góralskiej mowy to spedzalem kiedys sylwestra w zegiestowie i jak zwykle wybylem z imprezy w pewnym momencie z moja A i poszlismy sie bratac z takim gospodarzem osrodka ... i powiem wam ze spozyte % strasznie pomagaja zrozumiec goralska mowe .. tzn ja rozumialem wszystko a moja A prawie nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 zielonooka nie myl zurku z zurem ,ok? barszcz bialy to zurek,a zur to zur (sama kisze..pycha)[/b] P.S. nie wiedzialam,ze to podniecajace teraz wiem,dlaczego faceci mi mowia,ze cos w sobie mam ok ps. znowu Hanysy na mnie gorolke nakrzyczeli Kiedys za sosnowiec a teraz za zur zielonooka sorki,ze nakreklalam tak na ciebie to sa slowa mojego tatusia,ktory tepil mamusie gorolice ze Szczecina ,ze ta zupa,ktora zreszta opanowala do perfekcji to nie zurek tylko zur maxtorka powiesz mi w koncu co ludzie ci robili(jesli krzywde,to..... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beaty 23.06.2006 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 A co z tymi butami nie tak? - buty się ubiera i już Łózko się ściele, a do rozmełtania mąki w mleku stosuję się rogałkę A najbardziej lubię karminadle- tylko szkoda, że dzisiaj jest piątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 buty sie obleko albo sybleko (szczewiki tyz ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.06.2006 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 zielona , jo żech nie wiedzioła coś Ty gorolka no gorolka , gorolka ( ale moze urodzeni we wroclawiu - czyli bylo nie bylo tez na slasku tyle ze dolnym to półgorole? ) przy okazji "wroclawskich" regionalizmow nie pamietam , ale na pewno charakterystyczne jest mowienie "po prawo" "po lewo" a nie "po prawej stronie ..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.