Paty 23.06.2006 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 a pamietacie te scene z filmu pt. "Daleko od szosy" - mój ukochany film....... - mama nie mówi sie "ino" - mówi Leszek - ino jak - pyta matka - ino tylko - tylko tylko....... a znaci tam i nazad - tam i z powrotem kiedyś jakaś babkowina ze wsi pytała mojego ojca na przystanku - "panie ło sło?" ojciec zachodził w głowę o co babie chodzi po czym okazało się że to "ło" to był autobus "0" zerówka......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 23.06.2006 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 kiedyś jakaś babkowina ze wsi pytała mojego ojca na przystanku - "panie ło sło?" ojciec zachodził w głowę o co babie chodzi po czym okazało się że to "ło" to był autobus "0" zerówka......... dobre, dobre . Uśmiałam się po pachy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 23.06.2006 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 a z czym się jada u Was placki ziemniaczane? U nas na słodko - ze śmietaną i cukrem, a mój galicyjski mąż, to ino na ostro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 23.06.2006 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 i ja tez ubieram buty. A co można innego z nimi zrobić?? bo do tej pory wydawało mi się to bardzo oczywiste i poprawne buty mozna wzuć jeżeli dobrze napisałam hm , my buty zakladamy Placki ziemniaczane jemy z cukrem i ze smietana Chleb ze smietana i cukrem pamietam z dziecinstwa . Mniammm Jadlam jeszcze chleb z maslem i musztarda Wszyscy na podworku tak jedli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.06.2006 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 a z czym się jada u Was placki ziemniaczane? U nas na słodko - ze śmietaną i cukrem, a mój galicyjski mąż, to ino na ostro ha! ja tez na ostro (smietana kwasna jeszcze jeszcze ale cukier bleeeee ) wogole cukier bleee - ja jadalam w dziecinstwie chleb zh maslem i leciutko posypany sola - pycha ale z cukrem?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danap 23.06.2006 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 A najbardziej lubię karminadle- tylko szkoda, że dzisiaj jest piątek Ja nie ale za to mój mąż lubi kardinadle myślę że to wynika z tego że mowa śląska nie ma swojej pisowni i jest przede wszystkim mówiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 23.06.2006 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 kobieto o zielonych oczach to dla Ciebie bo wiesz co to hasiok, Masztalki z Lojzkiem poszli pomaszkiecić na hasiok,Lojzek zlaloz manekin krawiecki i ryczy do Masztalskego.Masztalski pacz, jako blank fajno dup.a, wyciepli na hasiok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 23.06.2006 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? kotlety mielone lubisz?,bo ja bardzo (ale wole karminadle ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danap 23.06.2006 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? no to zdradzę tą tajemnicę... Hanysi zgadzacie się??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danap 23.06.2006 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? kotlety mielone lubisz?,bo ja bardzo (ale wole karminadle ) oooo a ja chcialam trochę w niepewności wszystkich niewtajemniczonych potrzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 23.06.2006 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 kobieto o zielonych oczach to dla Ciebie bo wiesz co to hasiok, Masztalki z Lojzkiem poszli pomaszkiecić na hasiok, Lojzek zlaloz manekin krawiecki i ryczy do Masztalskego. Masztalski pacz, jako blank fajno dup.a, wyciepli na hasiok (o dziwo - zrozumialam ' zaraz...zaraz...., ejjj... czy ten Twoj "wic" ma cos wspolnego z tym ze napisalam ze na dźwiek mowy śląskiej mam syndrom "Rybki Wandy"??? ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? no to zdradzę tą tajemnicę... Hanysi zgadzacie się??? musialam jej wytlumaczyc,zeby nie umarla w nieswiadomosci nie znam zasad na tym forum(jestem tu nowa) mom sie pytac naszych czy moga cos pedziec,coby potym opieprza nie dostac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? kotlety mielone lubisz?,bo ja bardzo (ale wole karminadle ) oooo a ja chcialam trochę w niepewności wszystkich niewtajemniczonych potrzymać danap.....nie buc dziolcha,poprawia sie ,obiecuja P.S.dej mi cynk na drugi roz,to byda cicho siedziec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danap 23.06.2006 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? kotlety mielone lubisz?,bo ja bardzo (ale wole karminadle ) oooo a ja chcialam trochę w niepewności wszystkich niewtajemniczonych potrzymać danap.....nie buc dziolcha,poprawia sie ,obiecuja P.S.dej mi cynk na drugi roz,to byda cicho siedziec wybaczam... tym bardziej że od jednego słówka mądrzejsi nie będą i hanysem nikt się nie stanie, bo tak trzeba się urodzić, nawet krakusem i warszawiakiem można zostać ale hanysem tylko z dziada pradziada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 23.06.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2006 mowi sie tez karbinadle no dobra , a co to jest? jakkolwiek sie o tym mowi? kotlety mielone lubisz?,bo ja bardzo (ale wole karminadle ) oooo a ja chcialam trochę w niepewności wszystkich niewtajemniczonych potrzymać danap.....nie buc dziolcha,poprawia sie ,obiecuja P.S.dej mi cynk na drugi roz,to byda cicho siedziec wybaczam... tym bardziej że od jednego słówka mądrzejsi nie będą i hanysem nikt się nie stanie, bo tak trzeba się urodzić, nawet krakusem i warszawiakiem można zostać ale hanysem tylko z dziada pradziada mosz recht (akcynt.....akcynt sie liczy ) ale jo i tak lubia goroli,zwlaszcza tutaj na tym forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 24.06.2006 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 maxtorka powiesz mi w koncu co ludzie ci robili(jesli krzywde,to..... ) frosch , chodzi Ci o to pozbadnięcie ? Nie , nie , spokojnie , krzywda to nie jest ale dzięki za chęć pomocy Pozbadnąć kogoś ( albo pozbaść ) to znaczy owinąć sobie kogoś wokół palca , sprawić by ktoś się poddał naszej woli , ulec komuś , ale nie tak po chamsku ,tylko łagodnie , swoim zachowaniem . Na przykład dzieci są takie kochane i rozbrajające , że często Dziadkowie dają sie im pozbaść ( pozbadnąć ) . Często też tatusiowie sa pozbadnięci przez swoje córeczki - oczka w głowie tatusia . A dziewczynki wiedzą jak to się robi Jeszcze mi się przypomniało - jak ktoś ma gorączkę to miewa i dreszcze a u nas z tego powodu ludzi febra trzęsie . A na opryszczkę , taką na wardze mówią - ale mam ogrochę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 24.06.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 A na opryszczkę , taką na wardze mówią - ale mam ogrochę A u nas ma się zimno - pewnie dlatego, że na północy Jeszcze takie jedno fajne krakowskie - bajok - na zgrywusa, albo kogoś, kto plecie trzy po trzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 24.06.2006 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 o!! to moze Wy mi pomożecie Pare lat temu uslyszalam zdanie w rodzaju "pójść na krepy" Od tamtego czasu probuje znalesc kogos kto bedzie w stanie wyjasnic mi co to sa te "krepy" moze ktos z Was wie? powiedziane bylo (tak mi sie wydaje) w kontekscie umowienia sie z kims na cos w rodzaju randki, (a moze tylko spotkania cos w stylu"pojdzmy na kawkę") ale nie jestem pewna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.