mTom 20.06.2006 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Żebyś Ty tak stosował, lewakk, zasady gramatyki i interpunkcji... To jak z tą obsesją, co? Masz? Czy też poklasyfikowałeś sobie forumowiczów na "dobrych" i "złych" i Ci się miącha? i co to ma do tematu?? To samo, co to: obsesję jak już... Chyba, że Ty lewakk myślisz, że Majka=Dropsiak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 20.06.2006 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Mam jedno pytanie - znudzilo Wam sie politykowanie na wymianie ??? tak z ciekawasci sie pytam .... ...nie zebym cos przeciwko miał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.06.2006 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Żebyś Ty tak stosował, lewakk, zasady gramatyki i interpunkcji... To jak z tą obsesją, co? Masz? Czy też poklasyfikowałeś sobie forumowiczów na "dobrych" i "złych" i Ci się miącha? i co to ma do tematu?? To samo, co to: obsesję jak już... Chyba, że Ty lewakk myślisz, że Majka=Dropsiak? no i co to ma do tematu wątku??? sycisz swoje "opsesje" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 20.06.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 A ja mysle , ze sie lewakk podkochuje w naszej Dropsiaczce Znaczy , ze to zaloty takie sa A moze i nie tylko w Niej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.06.2006 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Masz opsesję, czy co? Gorąco dzisiaj... a "opsesje" co to??? czy to obsesje??? oj gorąco dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 20.06.2006 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Lewakk jak zwykle w formie . A w sprawie tematu : kazde dzialanie zmierzajace do zwiekszenia bezpieczenstwa - popieram . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.06.2006 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 A ja jestem zdecydowanie ZA . Tak, tak, można nie wsiadać do samochodu po pijaku. Jeżdżę od 1989 roku i nigdy nie wsiadłam ani pokielonku ani na drugi dzień po poważniejszej imprezie. Zabierać samochód i do pierdla. Dla mnie taki kolo to morderca i nie ma się co opierd.....ać. jak słyszę statystyki, że w weekend tyle i tyle tysięcy pijanych kierowców - a nie oszukujmy się - policja tylu ZŁAPAŁA a ilu jeździ i nic ? No zastanówcie jak często macie kontrolę drogową.... Mogę mieć najlepszy wózek, jechać ostrożnie, nie za szybko, uważnie i nie wyjdę żywa w zderzeniu czołowym z pijanym mordercą... Mam do siebie zaufanie - jako do kierowcy - ale za grosz zaufania do "tego z naprzeciwka" I nie interesuje mnie problem, że "rodzina będzie ukarana jak mu wózek zabiorą". Rodzina złodzieja też jest ukarana jak go wsadzą do więzienia, bo nie ma dochodu ??? Rodzinie mordercy też spada stopa życiowa jak siedzi w pierdlu ? COME ON - nad tym czy wsiąść za kierownicę po kielichu czy nie można zapanować. Ćwiczę to już kilka lat i ŻYJĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 20.06.2006 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Jedno jednak w tym pomyśle mnie niepokoi, nierówność wobec prawa. Ten co jechał na bani maluchem... spoko. Ten co się na nowe audi szarpnął ma gorzej... jak zwykle próbuje sie współczuć przestępcom jak maluch to ...ok .....jak audi to poszkodowany ???? a jak sie to ma do śmierci lub trwałego kalectwa !!!!!! jakby Ci pijany gnój zabił najbliższą osobę współczułbyś mu ??? a jakby pijany spowodował wypadek i od 10 lat jeździłbyś na wózku -jednostronnie sparaliżowany ??? punkt widzenie zależy od pkt siedzenia ........jak pijesz i jeżdzisz .....to usprawiedliwiaj i współczuj mordercom...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 20.06.2006 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Psychologicznie rzecz biorac świadomość nieuchronnej i dotkliwej kary byłaby najlepszym powodem, by niektórzy zastanowili się zanim zasiądą za kierownicą. Druga sprawa to tzw. przyzwolenie społeczne, tzn głęboko zakorzenione przeswiadczenie, ze co tam jeden kielonek, jak to na imieninach u cioci Zosi nie wypic za zdrowie dziadka i takie tam. Niestety w powszechnej swiadomosci jazda po alkoholu to nie grzech i nie przestępstwo. To się tak łatwo nie wykorzeni. Dalej: gadanie o odbieraniu samochodów to moim zdaniem jedynie gadanie. Bo prawnie byłoby to chyba trudne. Co zrobić jak pijak jeździ samochodem nie swoim, albo zarejestrowanym na innego członka rodziny. I co wtedy? Nakazać wszystkim poruszanie się jedynie pojazdami rejestrowanymi na siebie? Odbierać takim prawko, kara, i finanse: pokrycie kosztów leczenia, strat itp. Ale bezwzględnie. Niezaleznie czy ktos z malucha czy nie z malucha. A współczucia wobec pijaków to ja u nikogo w tym watku nie dostrzegłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.06.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Dalej: gadanie o odbieraniu samochodów to moim zdaniem jedynie gadanie. Bo prawnie byłoby to chyba trudne. Co zrobić jak pijak jeździ samochodem nie swoim, albo zarejestrowanym na innego członka rodziny. I co wtedy? Nakazać wszystkim poruszanie się jedynie pojazdami rejestrowanymi na siebie? A na świecie jakoś sobie z tym radzą.... To się 3 razy ktoś zastanowi zanim da pojechac swoim samochodem pijakowi. Dajesz samochód nieodpowiedniej osobie - masz problem.Nie tylko taki, że rozwali - bo sobie można wyklepać z ubezpiecznia ... W kraju, gdzie tylu pijaków jeździ nie należy mieć pobłażania. Ile się o tym mówi, pokazuje wypadki, oblicza statystyki ........ i nic. Widocznie taki naród, że jak się za mordę nie weźmie to nie ma szans... No chciałabym zobaczyć minę takiego kozaka jak mu wózek rekwirują - ukochiany samochodzik :) Ja wiem, że można jeżdzić NORMALNIE - nikt mnie nie przekona, że prawo, własność, pitu pitu ... a jak to się ma do śmierci niewinnego człowieka i jego rodziny? A jeśli to "główny żywiciel" to co ? Zresztą nie ma znaczenia kim jest ten człowiek, który zginie. Przy śmierci kogoś utrata samochodu jest i tak śmieszną karą ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 20.06.2006 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Jedno jednak w tym pomyśle mnie niepokoi, nierówność wobec prawa. Ten co jechał na bani maluchem... spoko. Ten co się na nowe audi szarpnął ma gorzej... jak zwykle próbuje sie współczuć przestępcom jak maluch to ...ok .....jak audi to poszkodowany ???? a jak sie to ma do śmierci lub trwałego kalectwa !!!!!! jakby Ci pijany gnój zabił najbliższą osobę współczułbyś mu ??? a jakby pijany spowodował wypadek i od 10 lat jeździłbyś na wózku -jednostronnie sparaliżowany ??? punkt widzenie zależy od pkt siedzenia ........jak pijesz i jeżdzisz .....to usprawiedliwiaj i współczuj mordercom...... no własnie jakieś dziwne współczucie, zabiorą mu auto, rodzina biedna będzie płakać.... a pozostają takie fakty że i maluchem i audi można zabić czasami dla kogoś wydatek na malucha to większy koszt niż realnie zakup dla kogoś audi w polsce od kilkunastu lat tworzy się prawo tak by tejże nieuchronności nie było, a wszyscy co chcą coś zrobić od razu na nich są psy wieszane... pijany, zabrać auto, zanim sie napije zastanowi sie, a może rodzina zamiast wmuszać w niego sama stanie przeciwko piciu, pożyczył (jak ktoś ode mnie pożycza i mi rozbije auto też mam problem) tym gorzej niech odda kase, zresztą jaki problem tak stworzyc prawo by auto właściwemu właścicielowi oddać a pijak wpłacil jego równowartość??? możemy się rozwodzić jak to biedakom audi zabierają, jak to rodzina traci, ale gdy taka tragedia trafia się w rodzinie to jakoś dziwnie szybko popieramy te pomysły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 20.06.2006 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 (...)Widocznie taki naród, że jak się za mordę nie weźmie to nie ma szans... (...) o to mi właśnie chodziło. Moze drastyczne wziecie za mordę zmieniłoby pobłażliwość dla pijących kierowców. a co do reszty to patrze praktycznie. Bo juz widze rekwirowanie samochodu nie nalezacego do kierowcy w warunkach prawnych, w których mozna tłumaczyć się pomrocznoscia jasna albo wypiciem syropu piodczas gdy sie skasowało przystanek wraz z ludźmi?? Mało tego, nawet prawka się skutecznie nie odbiera. Wytyczne ministerstwa: Zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking ujawnia "Gazecie" szczegóły: Jak prokuratorzy obchodzić się mają z zatrzymanymi za jazdę po pijanemu: • koniec z żądaniem kar w zawieszeniu (grozi do dwóch lat), prokuratorzy w sądach mają żądać grzywien grzywny mają być zbliżone do wartości aut, którymi jeżdżą pijący (najwyższa możliwa to 720 tys. zł) (na poczet przyszłej kary prokuratorzy będą zajmować auta (w każdym przypadku, gdy kierowca miał powyżej 1 promila) jeśli po wyroku pijany kierowca nie zapłaci grzywny auto przepadnie na skarb państwa ; w przypadku „recydywy” (przyłapaniu po raz kolejny na jeździe po pijanemu) prokurator ma żądać w sadzie przepadku auta Co z pijanymi sprawcami wypadków: ; w każdym przypadku prokurator ma się domagać od sądu przepadku auta jako przedmiotu przestępstwa ; prokuratorzy mają obowiązek domagać się wysokich nawiązek dla poszkodowanych ; a także by sąd podał wyrok do publicznej wiadomośc wszak swiadczą o tym, że w ramach obowiazujacego prawa dałoby się za te morde bardziej złapać. A dlaczego się tego nie robi??? Moze dlatego, ze tylu przedstawicieli róznych wymiarów ma za soba takie przygody?? Najwazniejsza jest świadomośc nieuchronnosci kary, nie tylko w przypadku przestępstw drogowych. I z ta nieuchronnoscią jest u nas w kraju niestety najgorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.06.2006 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 wszak swiadczą o tym, że w ramach obowiazujacego prawa dałoby się za te morde bardziej złapać. A dlaczego się tego nie robi??? Moze dlatego, ze tylu przedstawicieli róznych wymiarów ma za soba takie przygody?? Najwazniejsza jest świadomośc nieuchronnosci kary, nie tylko w przypadku przestępstw drogowych. I z ta nieuchronnoscią jest u nas w kraju niestety najgorzej. Święta prawda - zawsze można się "wykupić" - kosztuje to 3k lepsze to niż pierdziel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 20.06.2006 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Masz opsesję, czy co? Gorąco dzisiaj... a "opsesje" co to??? czy to obsesje??? oj gorąco dziś Lewakk, do Ciebie bardziej pasuje "opresja", o ile rozumiesz co mam na myśli. Dowaliłeś z tym Dropsiakiem... jak zwykle próbuje sie współczuć przestępcom jak maluch to ...ok .....jak audi to poszkodowany ???? a jak sie to ma do śmierci lub trwałego kalectwa !!!!!! jakby Ci pijany gnój zabił najbliższą osobę współczułbyś mu ??? a jakby pijany spowodował wypadek i od 10 lat jeździłbyś na wózku -jednostronnie sparaliżowany ??? punkt widzenie zależy od pkt siedzenia ........jak pijesz i jeżdzisz .....to usprawiedliwiaj i współczuj mordercom...... Ewka, chodzi o to że odebranie samochodu to czasem żadna kara, a jedynie chwyt marketingowy po długim pijanym weekendzie. Maluchem można tak samo zabić jak audi. Mało tego, audi może być pożyczone i co wtedy? Jakby mi pijany gnój zabił kogoś, to chciałbym, żeby zgnił w więzieniu... Co do reszty zgadzam się Dropsiakiem i Nefer. Zastanawiam się, jak wymiar sprawiedliwości potraktuje pijanego posła czy sędziego, który jechał służbowym autem, a jak kierowcę przykładowego malucha? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian44 20.06.2006 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 A co z naszą fantazją ulańską?>??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.06.2006 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Zastanawiam się, jak wymiar sprawiedliwości potraktuje pijanego posła czy sędziego, który jechał służbowym autem, a jak kierowcę przykładowego malucha? Ciekwasze jest co zrobić z pijanym policjantem w radiowozie lub kierowcą autobusu :) Myślę, że pracodawca może równiez odpowiadać za poczynania pracownika - w myśl prawa pracy o alkoholu ..Jak straci (pracodawca) radiolę albo Ikarusa to będą niezłe jaja :)Jest jeszcze powództwo cywilne i odpowiedzialność za powierzone mienie Ale ja i tak jestem za Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 20.06.2006 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 uniosłam się troche .....ale sprawa pijaków za kierownicą dotknęła mnie osobiście uważam ,że te propozycje skończą sie na gadaniu ....jak zwykle kicha z tego wyjdzie ......brak służb wykonawczych ....paranoja jak zwykle ciekawe czy ubezpieczalnie nie wymyślą ubezpieczenia od jazdy po pijaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mTom 21.06.2006 08:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 W każdym razie zagranie pod publiczkę było. Tak jak z tymi 24 godzinnymi sądami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.06.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Było, jest i będzie - brak kar dla "prominentów"... Co do zabierania auta...jak komus pożyczę i mu po pijaku auto zabiorą...ja się wku... z lekka. a jak mi nie oddadzą? Co zrobić? Ubić debila? Bo o sądach mogę zapomnieć...kilka lat na swoje czekał nie będę. I znów się okaże, że niewinny zostanie również rykoszetem poszkodowany. Ale kary powinny być najwyższe włącznie z kamieniołomami. I nieuchronne! Bo co z tego, że auto zabiorą...wsiądzie w inne lub na rower/motor i znów komuś krzywdę zrobi. Zwróćcie uwagę na statystyki osób ponownie łapanych na prowadzeniu po pijaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daria 21.06.2006 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Niestety pomysł z zabieraniem samochodów nie ma większych szans na wprowadzenie w życie. Jest za dużo wątpliwości, np.: - co gdy w nocy dwóch pijanych małolatów ukradnie mi samochód i spowoduje wypadek? Czy swoim samochodem jako "narzedziem wykonawczym" będę odpowiadać ja? Przecież w nocy nie wiedziałam że moja własnośc porusza sie po ulicach i stanowi zagrożenie, więc nie miałam szansy zgłosić kradzieży.... - pierwszy sposób na unikniecie kary - znam takich delikwentów którzy "namietnie jeżdżą po pijaku" - i niestety jestem w stanie sobie wyobrazić, że kupią np. malucha przeznaczonego na imprezy. Jak go złapią to mu skonfiskuja .... malucha, a co tam! A wózek "na co dzień" będzie sobie spokojnie stał w garażu..... - idąc tym tokiem myslenia, jeżeli ktoś posiada więcej niż jeden samochód to w zasadzie konfiskata tego jednego nie przyczyni sie do wykonania głównego celu, a mianowicie do uniemozliwienia takiemu delikwentowi dalszego poruszania sie po drogach w charakterze kierowcy. Możnaby tak dalej i dalej, ale nie o to chodzi. Po prostu pomysł z zabieraniem samochodów ma wątłe podstawy i kilka prostych trików umozliwiajacych unikniecie takiej kary. Dlatego jak na mój gust to pijani kierowcy powinni być karani przede wszystkim karą więzienia i to bez wyjątków, to musi być kara realna - gdyby choć jeden koleś od kieliszka poszedł siedzieć miedzy kriminalistów - to reszcie jego zmotoryzowanych kompanów może odechciałoby się jazdy na gazie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.