rysy murow 1937 - foto

[ElCondorre]

witam serdecznie!

zamierzamy kupic stary dom - po wstepnych ogledzinach zauwazylismy rysy na murach - jak sadzicie na ile sa one grozne przez najblizsze ok. 25 lat

 

fot d1:

http://zielona.org/img/d1.jpg

 

fot d2:

http://zielona.org/img/d2.jpg

 

troche szczegolow:

- rocznik 1937

- fundamenty kamienne

- pod polowa domu piwnica ok. 2m wysokosci (od strony wejscia)

- rysy podobno sa od dawna i sie nie zmieniaja

- dach szczelny - (ogladalem od srodka po calonocnej ulewie)

 

ElCo

[tomek1950]

U mnie lało się strumieniami, więc się nie wypowiadam. Domek wygląda fajnie, to moje prywatne zdanie na podstawie obejrzanych zdjęć.

[makol]

Ladny budyneczek. Peknieciami bym sie nie przejmowal. Gorzej z tym eternitem na dachu - co z tego ze szczelny - i tak bedziesz musial wczesniej czy pozniej zmienic to pokrycie i co najgorsze pokryc koszty utylizacji ( chyba ze masz bogata i proekologiczna gmine ). No i brak lub uszkodzenie izolacji poziomej - na zdjeciu przy ganku widac jak budynek ciagnie wilgoc. Przy odtwarzaniu izolacji nawet maloinwazyjnymi metodami musisz liczyc sie , ze tynk jesze Ci troche popeka.

PZDR.

[ElCondorre]

eternit jasne ze do wymiany, koszt utylizacji z tego co sie dowiedzialem w okolicy to 3000 PLN (zdjecie i wywoz)

[Jurek59]

ElCondorre byś widział jakie u mnie są pęknięcia, ale mój budynek około 50 lat starszy. Wogóle się tym nie przejmuj.

[Frater]

U mnie pekniecia sa wieksze. Dom z okolo 1850-60.

Nie powiekszaja sie od kilku miesiecy. Sa stare. Powstaly najprawdopodobniej na skutek sieadania dachu na domu.

 

Tak male nie powinny byc grozne.

 

Zmienisz pokrycie, masy stropow to i tak troszke popeka.

 

Pozdro

[Wełna]

Sprawdź kiedy dom był tynkowany. Potem zobacz jak się mają sciany wewnątrze budynku. Jeśłi tynki wewnętrzne sa stare i nie widac peknięć to znaczy ze nie jest źle. No chyba ze pomieszczenia sa wytapetowane to moze być problem z ogledzainami. Ja u siebie zaraz po wprowadzeniu założyłem pląbe z gipsu na peknięciu. Trzyma juz dwa lata i nie pekła czyli budynek juz sie nie rusz ani nie peka. Mieszkam na Śląsku i znam budynki które mają pekniecia, jak to mówią własciciele "jesce łod za hitlera" i trzymają sie dobrze.

[wartownik]

W niektorych przypadkach winna jest przegnita lub wymontowana belka w wiezbie , sprawdz na laczeniach roznych elementow czy nie nastapily zmiany , zwroc uwage czy sciany nie maja podejrzanych wypuklosci , zrob plomby na peknieciach.