liza_ska 21.06.2006 00:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 Witam, chcę kupić dom wybudowany bez pozwolenia w 1985 roku. Jest to samowola budowlana zbudowana bez projektu, nadzoru budowlanego, nie ma żadnych ekspertyz budowlanych, nie posaiada pozwolenia na użytkowanie, chociaż obecny właściciel jest tam zameldowany (od 1988r) i płaci podatek od gruntu i zadeklarowanej w gminie powierzchni mieszkalnej (niezgodnej z rzeczywistością), jest też prąd i gaz (to jedyne medium, które ma protokół odbioru czy czegoś takiego). Przed kupnem chciałam wyprostować wszystkie formalności i pomóc właścicielowi (starsza osoba) w zalegalizowaniu domu. Dom wymaga remontu i sporych nakładów finansowych, nie chciałabym władować pieniędzy w coś co potem ktoś karze mi np. zburzyć albo za to zapłacić. Powiatowy Inspektor Budowlany zażądał wypisu z planu zagospodarowania przestrzennego. Wg tego wypisu nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a w Ogólnym Planie Zagospodarowania działka ta znajduje się na obszarze oznaczonym jako teren przeznaczony pod zabudowę, ale plan ten stracił ważność w 2002 roku, a nowego nie ma Inspektor powiedział, że w takiej sytuacji to on nic nie może zrobić, czyli nie można zalegalizować domu. W gminie nie chcą wydać decyzji o warunkach zabudowy bo niby do czego? Jak powiem że do budowy domu, to wiedzą, że dom już tam stoi, jak do jego rozbudowy czy remontu to usłyszałam, że mam przedstawić decyzję o przyjęciu do użytkowania tego co stoi. Powiedziano mi żebym przyszła za 2 lata to może będzie nowy plan zagospodarowania. No i moje pytania: - czy mogę jakoś zmusić gminę do wydania decyzji o warunkach zabudowy w takiej sytuacji - z jakimi kosztami może się wiązać cały proces legalizacyjny - czy kupując samowolę staję się odpowiedzialna za to że ona jest, czy jakieś tam kary mogą zostać nałozone na mnie? Inspektor budowlany wspomniał np. o karze za nielegalne użytkowanie budynku - dom jest w miarę tani, więc jest to okazja, ale nie jestem pewna czy takie braki formalne i konieczność ich uregulowania nie zniwelują tej atrakcyjnej ceny, i tak musze wziąć na to kredyt spłacany przez lata. Dodam jeszcze że w księdze wieczystej jest zapis "działka zabudowana" nie ma jednak żadnych danych o domu (adres, powierzchnia, ilość kondygnacji) - czy to stanowi jakiś problem (np. przy przyznawaniu kredytu lub u notariusza)? Będę wdzięczna za wasze opinie i sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 21.06.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2006 W kwesti o ktora pytasz to nie pomoge Ale mysle ze lepiej by bylo gdybys zamiescila to pytanie w dziale "Prawoi pieniadze" (tam zdecydowanie wiecej ludzi zaglada) a tak przy okazji - jak bud . byl stawiany bez zadnych planow budowlanych (i zadnego nadzoru) , nie boisz sie ze to sie wszystko pewnego pieknego dnia moze zawalic na łeb Tobie i twojej rodzinie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
liza_ska 22.06.2006 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2006 dziękuję za wskazówkę co do miejsca gdzie zamieścić to pytanie,co do tego, czy się boję, to sprawdzaliśmy trochę sami ten dom. Ściany nie mają żadnych pęknięć i zarysowań, są na pewno jakieś problemy z izolacją fundamentów, ale to jest do przeskoczenia, dach jest solidny. Teraz mieszkam w wieżowcu i tu dopiero mogłabym się bać, bo na murach są takie pęknięcia, że ho ho... Na pewno nie można być zaślepionym okazyjną ceną i nie zwracać uwagi na stan domu, ale pomimo braku nadzoru dom jest zbudowany solidnie, w latach 80 duzo osób budowało sposobem gospodarczym zatrudniając ludzi z okolicy i oni wiedzieli jak budować. Chyba teraz bardziej bym się bała takiej budowy, bo za budowanie bierze się każdy, bez doświadczenia i umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.