jajmar 25.07.2016 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2016 Ale nie to jest najważniejsze - powiedział, że jeżeli kołkować, to TYLKO I WYŁĄCZNIE kołkiem dłuższym o 3cm. od warstwy styropianu!! Dłuższe wiertło przewierci 2 warstwy porothermu i wtedy mostki cieplne mam jak w banku, bo nikt nie utrzyma wiertarki z udarem idealnie poziomo i przy każdym kołku , Nie znam kołków żeby miały papiery na 3 cm zakotwienia, podaj co to za kołek. Wierci się bez udaru wtedy masz dziurę jak należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lotpaj 28.07.2016 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2016 Szczerze powiedziawszy, to kupiłem zwykłe plastikowe kołki 18cm. Mój fachowiec wbił je ok. 0,5cm. w styropian i stwierdził, że WSZYSTKIE NA PEWNO TRZYMAJĄ, bo mury są tak równe, że wykorzystał tylko połowę kleju do mocowania styropianu, niż na innych budowach.Ja osobiście nie sprawdzałem, czy oby na pewno wszystkie trzymają, ale ja mu wierzę, bo jaki chłop miałby w tym interes, żeby mnie oszukać? Przecież mógł powiedzieć, żebym zakupił kołki 20cm. Po prostu wyjaśnił mi jak to działa, czyli jak powinno wiercić się w Porothermie i na jaką głębokość, co napisałem w poprzednim moim poście. Podobno wiercić w tym materiale bez udaru się nie da. Tzn. teoretycznie da się, ale to trzeba by masochistów zatrudnić, bo nikt normalny nie wierci w Porothermie bez udaru.Tak mi mój fachowiec powiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
peppawutz 28.07.2016 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2016 Wiercenie w Porothermie z udarem grozi popękaniem pustaków, więc z tym "nikt normalny nie wierci bez udaru" to bym się nie wychylał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.07.2016 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Wiercenie w Porothermie z udarem grozi popękaniem pustaków, więc z tym "nikt normalny nie wierci bez udaru" to bym się nie wychylał... Bardzo mądrze powiedziane.Kto nie ma chałupy z porothermu i tego nie doświadczył nie powinien się wypowiadać.Wiercenie z udarem..porażka.Dłuższe wiertło przewierci 2 warstwy porothermu i wtedy mostki cieplne mam jak w banku tego nie bardzo rozumiem ale widać autor miał to na uwadze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Do mocowania styropianu grubości 16 cm zastosowałem kołki długości 22 cm z metalowymi trzpieniami. Ściany z Porothermu 25 P+W. Wiercone z udarem, tylko z wyczuciem nie na siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wykona 29.07.2016 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Do mocowania styropianu grubości 16 cm zastosowałem kołki długości 22 cm z metalowymi trzpieniami. Ściany z Porothermu 25 P+W. Wiercone z udarem, tylko z wyczuciem nie na siłę. Możesz podać powód kołkowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wykona 29.07.2016 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Szczerze powiedziawszy, to kupiłem zwykłe plastikowe kołki 18cm. Mój fachowiec wbił je ok. 0,5cm. w styropian i stwierdził, że WSZYSTKIE NA PEWNO TRZYMAJĄ, bo mury są tak równe, że wykorzystał tylko połowę kleju do mocowania styropianu, niż na innych budowach. Ja osobiście nie sprawdzałem, czy oby na pewno wszystkie trzymają, ale ja mu wierzę, bo jaki chłop miałby w tym interes, żeby mnie oszukać? Przecież mógł powiedzieć, żebym zakupił kołki 20cm. Ciekawe na jakiej podstawie twierdzi, że wykorzysta 1/2 kleju? Sprawdź lepiej ile faktycznie go nakłada i w jaki sposób. Najlepiej odklej jedną z ostatnich płyt gdy tylko opuści teren budowy. Pewnie klei na placki i kołkuje na koniec dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Możesz podać powód kołkowania? Mój spokojny sen i pewność, że nic i nigdy nie odpadnie. A koszty, niewiele większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
link2jack 29.07.2016 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Mój spokojny sen i pewność, że nic i nigdy nie odpadnie. A koszty, niewiele większe. Spokojny sen... czyli jak zwykle u niego - brak logiki. Jeśli ktoś lubi wydawać nie potrzebnie kase to jego sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Spokojny sen... czyli jak zwykle u niego - brak logiki. Jeśli ktoś lubi wydawać nie potrzebnie kase to jego sprawa. A co, może twierdzisz, że kołkowanie jest nie potrzebne? Oszczędności nie zawsze popłacają. Ja kołkowałem i każdemu polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
link2jack 29.07.2016 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Ja uważam, że jeśli coś nie jest wymagane to nie ma sensu wydawać na to kasę (materiał i robocizna) - nawet jeśli miałoby to kosztować 5zł to wolę tą kasę dać dziecku. W samochodzie także wozisz 4 koła zapasowe "na spokojny sen'"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Ja uważam, że jeśli coś nie jest wymagane to nie ma sensu wydawać na to kasę (materiał i robocizna) - nawet jeśli miałoby to kosztować 5zł to wolę tą kasę dać dziecku. W samochodzie także wozisz 4 koła zapasowe "na spokojny sen'"? Ja wożę jedno koło zapasowe, ale słuchając Ciebie pewnie je sprzedałeś a kasę dałeś dziecku, bo po co wozić skoro może się nigdy nie przydać. Mojemu dziecku daję kasę wtedy kiedy potrzebuje, nie czekam na oszczędności z budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 29.07.2016 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Ja uważam, że jeśli coś nie jest wymagane to nie ma sensu wydawać na to kasę (materiał i robocizna) - nawet jeśli miałoby to kosztować 5zł to wolę tą kasę dać dziecku. W samochodzie także wozisz 4 koła zapasowe "na spokojny sen'"? nie porównuj 4 kół zapasowych do kołkowania 4 koła zapasowe wsadze sobie w każdej chwili i 4 koła zapasowe wyjmę z samochodu w każdej chwili w chwili, kiedy nie kołkujesz, do tego nie wrócisz, one way ticket. albo zwalasz elewację, tynk albo nici. wole dać kołki dla bezpieczeństwa ( frez, wsadzenie kołka i zaślepienie kółkiem styropianowym ) i mam 100% gwarancje że będzie dobrze i nie bedzie widać żadnych kółek przy wilgoci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 nie porównuj 4 kół zapasowych do kołkowania 4 koła zapasowe wsadze sobie w każdej chwili i 4 koła zapasowe wyjmę z samochodu w każdej chwili w chwili, kiedy nie kołkujesz, do tego nie wrócisz, one way ticket. albo zwalasz elewację, tynk albo nici. wole dać kołki dla bezpieczeństwa ( frez, wsadzenie kołka i zaślepienie kółkiem styropianowym ) i mam 100% gwarancje że będzie dobrze i nie bedzie widać żadnych kółek przy wilgoci Pozdrawiam rozsądnie myślących. Też dałem zaślepki z tego samego rodzaju styropianu co elewacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 29.07.2016 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Fotohobby gdzie jesteś, dlaczego nie dogryzasz użytkownikowi zyhu, myślącemu podobnie do mnie. Czyżby jakaś awersja tylko do mojej osoby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
link2jack 29.07.2016 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 nie porównuj 4 kół zapasowych do kołkowania 4 koła zapasowe wsadze sobie w każdej chwili i 4 koła zapasowe wyjmę z samochodu w każdej chwili w chwili, kiedy nie kołkujesz, do tego nie wrócisz, one way ticket. albo zwalasz elewację, tynk albo nici. wole dać kołki dla bezpieczeństwa ( frez, wsadzenie kołka i zaślepienie kółkiem styropianowym ) i mam 100% gwarancje że będzie dobrze i nie bedzie widać żadnych kółek przy wilgoci Po co mam zwalać elewacje skoro się trzyma. Skoro producent zapewnia, że przy zastosowaniu odpowiedniego montażu, materiałów kołkować nie trzeba (np do wysokości elewacji 5m) to po co mam kołkować moja elewacje ktora ma 3,8m? Już nie komentuje frezu. Chyba ze to styro 10cm... wg39070 każdy ze zdrowo myślących ma do Ciebie awersje bo po prostu na budowie nic się nie znasz. Wywalasz kasę na nie potrzebne rzeczy, zachwalasz coś czego w życiu nie używałeś, polecasz materiały bez ekonomicznego uzasadnienia, negujesz rzeczy oczywiste itd itp. Tak było od początku twojego KRÓLOWANIA na forum jako ekspert budowlany, pare razy przez różnych forumowiczów twoje "złote myśli" zostały wyśmiane. Różnica teraz tylko taka że nie wyzywasz jak na początku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dwiecegly 29.07.2016 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 (edytowane) Dajcie spokój z tym przesadyzmem. Ktoś z was słyszał o zerwaniu się elewacji bo nie było kolków? Dziennie w Polsce ociepla się pareset domów, co rok sotosuje sie coraz grubsze ociepleniei i większość ludzi nie kołkuje i nic sie nie dzieje. Rozmawiałem z budowlancami od ociepleń i przez 20 lat pracy mieli jeden przypadek ale nie dlatego że brakowało kołków tylko bardzo nieszczelna rynna wpuszczała wodę pod styro i mocniejszy przymrozek zerwał jakies 3m2 tynku i czesciowo styropianu. Jako ciekawostka - styro był częsciowo kołkowany.Osobiście sporo o tym poczytałem a także pogadałem z ekipami od elewacji i może i bym kołkował ale tylko narożniki jeśli ktoś sie mocno uprze. Edytowane 29 Lipca 2016 przez dwiecegly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zyhu 29.07.2016 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 ja pierwszy lepszy przykład znam, gdzie znajomy ma po deweloperce dom i... nie, elewacja nie spadła. o nie ! ale ręką widać, gdzie styro się trzyma tylko na siatce. jakoś się trzyma i może i się będzie trzymać kolejne 10 lat ( elewacja ma 5 lat ). zapewne kołków tam nie ma, bo po co ? kołki to tania sprawa. a żeby nie było widać kółek ( jakby ktoś nie wiedział, kółka widać, bo zamaskowane kołki klejem i później znów siatka klej mają inną grubość kleju niż 2cm dalej - nierównomierne wysychanie przy wilgotnych dniach ) bierzesz 2 wiertarki, jedną frezujesz, drugą wiercisz a potem ślepisz kółeczkami styropianu ( można kupić, można wyciąć ze swojego jak kto woli ) nie jest to jakieś męczące, raz a dobrze ale każdy robi jak chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dwiecegly 29.07.2016 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Deweloper po prostu wykonał pracę niewłaściwie, nie dał kleju, użył jakiegoś badziewia albo popełnił inny błąd przy klejeniu. Kołki tu nie mają nic do rzeczy. Rozmawiałem z gościem który ociepla około 60 domów rocznie, z czego 90% bez kołków. Nigdy nie miał reklamacji a pracuje przy tym od 20tu lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forgetit 29.07.2016 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 (edytowane) Rozmawiałem z gościem który ociepla około 60 domów rocznie, z czego 90% bez kołków. Nigdy nie miał reklamacji a pracuje przy tym od 20tu lat. Czyli ociepla dwa domy na tydzień? No to super fachowiec jakiś. Edytowane 29 Lipca 2016 przez forgetit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.