Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika żuczka


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 455
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Świercz, Olkalybowa - dziękuję za miłe przyjęcie w gronie piszących dzienniki! :D

 

Olu - na początku mi się wydawało, że ja do domu nie dorosłam. Tak jakoś miałam zakodowane, że dom to dla starszych, bo ja wiem, grubo po trzydziestce :lol: A tymczasem wokół nas dużo młodych sąsiadów się buduje! :D Jeszcze kilka dni i my też zaczniemy! Muszę dać znać naszemu wspólnemu kierbudowi :wink: Ten człowiek ciągle tak na pełnych obrotach pracuje??? :o :wink:

Naprawdę nie wiem dlaczego nie widzisz zdjęcia :-? Może to chwilowe? U mnie wszystko ok.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w koncu zaczelas pisac dziennik!!! :D najyzszy czas :lol:

 

Ja niestety tez nie widze zdjecia - a chce koniecznie zobaczyc Filipa!!! Moze wklej tez link to sobie wejdzimy i obaczymy :wink:

 

Ja tez sie czasem czuje nie na miejscu budujac w tak mlodym wieku. (P.S. Mysmy sie tez pobrali pod lekim wplywem rodziny po 6 latach wspolnych w tym po 1 wspolego mieszkania na wynajmowanym :D )Ale z drugiej strony wielu naszych znajomych mieszka od 1-3 lat w zakupionych lub odzidziczonych mieszkaniach. Nam nikt nie podaruje, wiec i tak musmy wziac kredyt. A ze trzeba sie troche dluzej pomeczyc w piwnicy u tescio (bo przy budowie nie bylo nas juz stac na wynajmowanie) to cena za to, ze bedziemy mieli dom a nie mieszkanie w bloku :wink:

Ale niektorzy czesem spojrza nieprzyjaznie jak slysza ze takie smarkacze dom buduja :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iga bardzo dobrze że zaczęliście się budować w młodym wieku - my bardzo żałujemy że 11 lat temu nikt nam nie podpowiedział abyśmy zaczęli się budować zamiast kupować mieszkanie ( też z kredytem).

A przygadują Ci którzy zazdroszczą bo sami nie mają odwagi podjąć takiej decyzji. :roll: :lol:

żuczku przepraszam za wtręt nie do Twojego tematu, ale jestem czuła na tym punkcie. :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Zuczku :D ,

co to znaczy siła perswazji ? :wink: W końcu się zmobilizowałaś ! :D

Miło, że jesteś już w gronie piszących swoje DZIENNIKI ! :D

 

Taka młoda osoba ma prawo marzyć o własnym domku ! Powiem więcej - powinna nawet :D . Tak się też zastanawiałam, czy czasem dla tych "grubo po trzydziestce' nie jest za późno ? :roll: :oops: . Ale przecież marzenia można realizować bez względu na wiek :wink: . Prawda ? :roll:

 

Zuczek, rozwijaj skrzydła !

Dobrze, że masz rodzinkę, która Was wspiera i kibicuje w dążeniu do upragnionego celu. Droga zapewne nie będzie łatwa, ale jak się bardzo chce to cel w postaci WŁASNEGO DOMKU z pewnością się osiągnie :D

 

Cieszę się, że już zaczynacie :D . POWODZENIA ! :D

 

P.S. Już pisałam, że Filipek SUPER psiak :D . Ja widzę go doskonale :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co ?? Pierwszy wpis i już porażka ....

 

Bardzo wszystkich przepraszam za zamęt ale mój wpis ukazał się w dzienniku budowy a nie w komentarzach ...

 

Brak słow - przepraszam

 

P.S. Czy można go jakoœ wykasować żeby nie psuć Twojego, zuczku dzienika ???

magda, wejdź ponownie do Dziennika Budowy żuczka i naciśnij lewą myszką na znaczek z piórem - po prawej stronie Twojego postu (zmień /usuń ). Pod okienkiem odpowiedzi znajduje się okienko Opcje i zaznacz w małym kwadraciku Usuń ten post. A później tak. Twój post wtedy zniknie. Ale zrób to teraz póki żuczek jeszcze po Tobie nic nie wpisał (wtedy nie będzie już można go usunąć ). Powodzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka młoda osoba ma prawo marzyć o własnym domku ! Powiem więcej - powinna nawet :D . Tak się też zastanawiałam, czy czasem dla tych "grubo po trzydziestce' nie jest za późno ? :roll: :oops: . Ale przecież marzenia można realizować bez względu na wiek :wink: . Prawda ? :roll:

 

Jesne, ze TAK! :D :D :D Marzenia sa po to żeby je reazlizowac - zawsze i każdym wieku! To moja zyciowa dewiza :D I widze, ze wielu budujacych rowniez :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie kochani moi! Bardzo się cieszę, że czytacie, że piszecie. Witam Was bardzo serdecznie. Nie mogłam pisać prędzej - wczoraj nasze miasto nawiedziła potworna burza z tak straszliwym wiatrem, że dopiero rano włączyli nam prąd, do netu mam dostęp dopiero teraz. Burza była naprawdę okropna, nigdy przed tem czegoś takiego nie widziałam. Mnóstwo u nas połamanych drzew, pozrywane dachy! :cry: Zobaczcie sami:

Droga dojazdowa do naszego osiedla:

http://foto.onet.pl/upload/49/75/_616757_n.jpg

 

Drzewo przewróciło się na tory kolejowe:

http://foto.onet.pl/upload/37/12/_616756_n.jpg

 

To nasz park, a raczej to co z niego zostało:

http://foto.onet.pl/upload/37/31/_616759_n.jpg

 

Zobaczcie domy:

http://foto.onet.pl/upload/27/8/_616760_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/25/76/_616758_n.jpg

 

Na cmentarzu jeszcze gorzej. Tam rośnie naprawdę bardzo dużo potężnych starych drzew. Ogromne konary leżały wszędzie, pomniki połamane, groby pozapadane. A przecież kiedy tam dojechaliśmy było już trochę posprzątane. Ludzie mówili, że początkowo nie było widać, że to cmentarz.

Byliśmy na działce - nic się nie stało, objechaliśmy osiedle - nowe domy raczej nie ucierpiały, najwyżej prowizoryczne szopki na czas budowy.

 

Zaczęło się to tak nagle, zrobiło się bardzo ciemno, jakby zapanował zmrok. Po chwili rozległ się błysk, potężny grzmot i się zaczęło. Straszny deszcz wymieszany z jakimś szarym pyłem, stworzyły ścianę poza którą prawie nic nie było widać. Potworny hałas, jakby dach miał się zarwać, Filip ze strachu zaczął się dusić :cry: Wyjrzałam przez okno - na tarasie kulały się doniczki z kwiatami, krzesła i stół zaczęły uciekać, sąsiadowi urwało rynnę, po ogrodzie latały jakieś rzeczy, materace, koła, piłka do basenu moich szwagierek. Mówię Wam, straszne to było. Tyle szkód wyrządziło, a trwało zaledwie kilka minut :( Teraz jest już coraz lepiej, zniszczenia są szybko usuwane. Ale nie chciałabym żeby to wróciło.

 

Olkalybowa - co u Was? Słyszałam, że w Pobiedziskach mieliście to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iga - a ja właśnie tak sobie o Tobie pomyślałam, bo wiedziałam, że masz folię na dachu. Ale rzeczywiście, wiem od męża, że w Poznaniu nie było źle.

Czy teraz widzisz zdjęcia? To pierwsze z Filipem było chyba za dużej rozdzielczości, dlatego niektórzy mogli nie widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...