Gość 12.03.2003 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Patos obawiam się,że na robotę ułomki nie chodzą. Większość wypowiedzi jest w tonie bardzo optymistycznym-każdy zakłada,że to on obije komuś twarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 miłe gadu, gadu ...a autor wątku ma "kaca" i pare kzł w plecy.Czy kiedyś ktoś mu to zwróci ?????????????? P.S.a ubezpieczenie to taka składka na przyszłość,tylko dlaczego potencjalny poszkodowany ma płacić ?Może prace społeczne dla złodziei ?Spójrzcie na wiosnę na ten sy. na ulicach i chodnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 12.03.2003 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 1. Jak coś ukradną przeżyję 2. Za otrucie mojego psa zakopał bym sk....a pod jabłonką 3. Coś bardziej w pogodnym tonie - wiadomość na drzwiach przytaczam z wypowiedzi z początków forum: "W domu hoduję jadowite skorpiony. W razie ukąszenia proszę o niezwłoczny telefon pod numer xxx xxx xxx. Nie podanie surowicy skutkuje śmiercią w przeciągu godziny" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hipcio 12.03.2003 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Moi drodzy wychowałem się na osiedlu, gdzie "chlubą" było, jest i z pewnością będzie obicie komuś gęby, "skrojenie" kasy lub czegokolwiek co można na nią wymienić, bez względu na poglądy polityczne, kolor skóry, upodobania religijne lub seksualne okradanego. Doszedłem do jednego prostego wniosku, że sposoby na "spokojne" życie są trzy: 1/ SUPERKOMFORTOWY tzw. pełny luz - nie posiadać niczego, do niczego nie dążyć, o niczym nie myśleć (piszę o dobrach materialnych, czy jak kto woli doczesnych) 2/ OBOJĘTNY -trudne, pogodzenie się z tym, że tak musi być i jak będą mieli za..ukraść to i tak ukradną. Sposób ten nie zwalnia nas od uwagi i niezbędnych, oczywiście rozsądnych zabezpieczeń 3/ OBSESYJNY - bliski szaleństwu,kosztowny, raczej na krótką metę - męczący i wyniszczający strach przed każdym wyjściem, czy wyjazdem, lub też nawet snem. Najczęściej prowadzący do obojetności, frustracji i zrezygnowania... Znając dzisiejsze zwyczaje (w dużych osiedlach) i nawiązując do wypowiedzi jednego z poprzedników, analizując możliwości i chęci Policji i Państwa w rozwiązaniu problemów uważam, że najlepiej strzelać do sk... od razu i bez ostrzeżania. Wiem, że różne prawa humanitarne, prawo, dla wielu przekonania religijne itd, itp... Ale spróbujcie ustnie wytłumaczyć Troglodycie, że tak nie można. Chłopcy dumni są z tego, że w życiu nie zarobili (uczciwą pracą) ani złotówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 strzelać grubą solą, bronią gładkolufowąa ostrą tylko po nogach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 a obsesyjni, zdesperowani i zawzięci se se se se se se se seeeeeeeeeeeeriami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 13.03.2003 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 jestem nr 2... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bordoś 13.03.2003 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Ja też nr 2 i do tego mam BARDZO MĄDRE PSY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 13.03.2003 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 niom tak...a ja kota i bullteriera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bordoś 13.03.2003 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 2 koty i papugę oczywiście, która w razie czego chyba będzie wrzeszczeć najgłośniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 13.03.2003 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 On 2003-03-12 18:53, Fidelis wrote: Anonimowy, przerażające jest to, co napisałś. Sam miałem włamanie do domu. Ukradzino drobiazgi (policjanci zdejmujący ślady stwierdzili, że to amatorka). policja to jeszcze wieksza amatorka bo nawet tych amatorow nie sa w stanie wylapac. a grube ryby przeciez gdzie indziej plywaja. Mimo tego gorycz i niepewność bezpieczeństwa we własnym domu pozostała. Wiem jak jest, kiedy chodzisz po własnym domu i wiesz, że jakis drab dotykał Twojej własności. Szczere wyrazy współczucia. wlasnie, jak obcy pies obsika ci furtke to jestes zly a co dopiero jesli ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.03.2003 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Jestem tym Anonimowym, który ruszył te lawinę wypowiedzi. Jednak żadna z nich nie zawiera skutecznego antidotum na "wizyty". Strzelanie można oczywiście włożyć między bajki (niech ktoś spróbuje otrzymać pozwolenie na broń !). Nawet wyszkolony pies jest nieodporny na gaz. Co do działenia Policji: Dwaj mundurowi zjawilisię co prawda dość szybko (10 min) ale ich wizyta niczego nie wniosła, przeszli się po posesji i z rozbrajającą miną stwierdzili, że ich czynniości właśnie się zakończyły. Proponowałem by przejechali się po okolicy - nie wiem czy to uczynili. Natomiast dużo bardziej dociekliwa była straż miejska (ludzie tutejsi, wykonujący z zaangażowaniem swoją pracę). Mieszkam tuż pod Warszawą (Stara Miłosna) gdzie złodzieje buszują bezkarnie od dłuższego czasu niezależnie od orientacji politycznej aktualnego rządu. Na UPR kiedyś głosowałem ale jak widać byłem odosobniony - większość społeczeństwa woli SLD ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarekRz 13.03.2003 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 No to nieźle, mam zamiar zacząć się budować w Koniku Nowym 5 km za St. Miłosną Może zacząć od zasieków DarekRz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarekRz 13.03.2003 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 A tak poważnie to nikt Ci takiego antidotum nie poda! Nie tylko dlatego, że niekt nie zna specyfiki położenia twojego domu, ale też dlatego, że na każde zabezpieczenie złodziej znajdzie sposób.Chyba dobrym półśrodkiem jest zachęcić złodzieja, żeby jednak wybrał inny dom, bo mój jest dobrze strzeżony. Mam na myśli odpowiedni rzucający się w oczy zestaw: ogrodzenie, psy, dobra widoczność dla sąsiadów, alarm, nalepka firmy ochroniraskiej itp.Może jeszcze przejście się kilkukrotne do miejscowego komisariatu Policji może pomóc, może potem akurat przy twoim domu będą się na chwile zatrzymywały patrole...DarekRz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesio 13.03.2003 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Temat bezprawia w Polsce już kiedyś poruszyłem, ale gdy doszło do konkretów co należy zrobić aby to zmienić to niestety nie ma komu. Dam tylko kilka według mnie prostych rozwiązań dla tych przedmówców, którzy piszą , że kary są dobre a nie będzie komu pociągnąć za dźwignię. Może i terminy siedzenia w więzieniu przy telewizji z kurczaczkiem w ręku są odpowiednie ale role są przestawione. Wystarczyłoby zmienić zapisy, że wchodząc na teren prywatny można zostać okaleczonym i nie ma to znaczenia, że tylko ukradł (oczywiście to są skróty myślowe i trzeba by to dobrze sformułować - pod kątem właściciela oczywiście!). Co do kary śmierci ( i tej dźwigni) to pytam dlaczego matka z dziećmi po stracie męża ma utrzymywać z podatków mordercę swojego męża? O każe śmierci nie musi decydować sędzia wstarczy zapis w kodeksie, że np. po zamordowaniu drugiej osoby, przy gwałcie ze szczególnym okrucieństwem itp. rzeczach karą opcjonalną jest kara śmierci i tylko w wyjątkowych okolicznościach można ją zmienić. Bo idąc tokiem myślenia naszych przedmówców co ma do stracenia morderca w więzieniu skazany na dożywocie? Nic gorszego go nie spotka to może zabić jeszcze kilku strażników, kilku ludzi jako zakładników żeby się wydostać na zewnątrz. Przecież w najgorszym razie wróci do "hotelu" wieziennego i potem po trupach znowu wyjdzie.Na razie pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pwm 13.03.2003 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Najgorsza jest w pierwszej chwili po takim zdażeniu odczuwana bezsilność, ale wmiarę jak upływa czas wraca nadzieja na lepsze czasy, pora roku temu sprzyja szybko sie z tego otrząśniesz. Trudno coś uniwersalnego poradzić powiem jak jest umnie mamy stalową szafkę gdzie trzymamy co cenniejsze rzeczy więc jest to jakimś utrudnieniem aby się do niej dostać i zawartość wybrać.Pozdrowienia. PWM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarekRz 13.03.2003 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Póki co nie liczyłbym na zmiany w prawie. Przestępcy żyją sobie dobrze, politycy też, w czyim interesie są zmiany? Kto słucha obywateli?DarekRz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.03.2003 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Anonimowy mieszkam-jeszcze w mieszkaniu w bloku 4 pietrowym , w ktorym na kazdym pietrze w ciagu dnia sa sasiedzi-obecninon stop.I w ciagu tegoz dnia janosiki wynoisly co mialem cennego a poniewaz mialy klucze czy dorobily to PZU nie zwrocilo mi ani grosza dlatego nie pekajna zlodziei nie ma sposobu i z tym przeswiadczeniem przeprowadzam sie do domu jednorodzinnego Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 13.03.2003 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.03.2003 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2003 Pytasz o konkretną radę. Proszę bardzo. Skoro,jak piszesz,kradzieże zdarzają się często,proponuję założyć coś w rodzaju komitetu.Zbierzcie sie grupą ludzi i: -składajcie regularne wizyty (upierdliwe)miejscowemu komendantowi policji,straży miejskiej-wpółpracujcie z nimi -porozmawiajcie z władzami gminy-najlepiej złóżcie jakieś pismo -uczestniczcie w sesjach rady gminy i tam zgłaszajcie swoje uwagi o stanie bezpieczeństwa w okolicy -załóżcie razem z policja coś w rodzaju patroli-podobno dają świetny skutek -zainteresujcie lokalne media tym problemem Wiem,co powiecie-że nie po to płacę podatki,abym jeszcze sam się pilnował.Niestety, w państwie demokratcznym nie jest jak w sklepie-płacę i wymagam.Na poziomie lokalnym można osiągnąć bardzo wiele. Jest jeden minus-brak organizacji wspólnej,rozbujały indywidualizm i malkontenctwo to poniekąd nasze cechy narodowe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.