Gość 12.03.2003 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Jeśli kraty to tylko wewnętrzne na kłódkę. Mogą wybić szybę,ale zawsze jest ryzyko,że ktoś usłyszy. Chociaż biorąc pod uwagę pierwszy przyklad,to nie ma dla niektórych znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 12.03.2003 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 swiadomosc ze za plotem jest pies to dla bandzira zadna przeszkoda jesli nie boi sie sasiadow, alarmow i policji.natomiast swiadomosc ze jesli wejdzie za plot i juz moze nigdy nie wyjdzie to co innego. pal licho kase - macie dzieci i zony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Żony nie macie,ale męża.Mhm,.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz B 12.03.2003 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Społeczeństwo domaga się większych kar bo społeczeństwo jest ciemne!!! Przepraszam jak uraziłem. Przestępca dokonując przestępstwo nie bierze w oóle pod uwagę kary! Czy grozi mu miesiąc czy pięć lat to nie ma znaczenia ponieważ nie zakłada, że będzie złapany. A wychodząc z więzienia po pięciu latach gwarantuję, że będzie pięć razy bardziej zepsuty. A wszystkich co domagają się kary śmierci pytam wprost: czy osobiście otworzą zapadnię? Jeżeli nie to niech pomyślą dlaczego każą to zrobić komuś innemu. Problem nie tkwi w wysokościach kar ale w wychowywaniu dzieci i tu robię ukłon do wszystkich rodziców. Co do krat, to jest to jakieś rozwiązanie ale czy ładne? Praktyczne? ( co noc zasuwać ),a jak niema nas w domu to i tak wyrwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 12.03.2003 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Anonimowy,przerażające jest to, co napisałś. Sam miałem włamanie do domu. Ukradzino drobiazgi (policjanci zdejmujący ślady stwierdzili, że to amatorka). Mimo tego gorycz i niepewność bezpieczeństwa we własnym domu pozostała. Wiem jak jest, kiedy chodzisz po własnym domu i wiesz, że jakis drab dotykał Twojej własności. Szczere wyrazy współczucia.Pies, to jednak w domu jednorodzinnym (i nie tylko) podstawa. Pod warunkiem, że się go dobrze "wychowa" i trzyma w środku.Nawet jeśli napastnicy podejdą pod dom, będziesz miał wyraźny sygnał. Z czasem, przy dobrym spraw obrocie, dobry pies będzie rozpoznawał wszystkich sąsiadów a szczekał jedynie widząc obcych.To bardzo mądre stworzenia.S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 12.03.2003 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Byłem ostatnio w Holandii. To niesamowite (dla człowieka z kraju nad Wisłą), jak ludzie potrafią mieszkać i otworzyć się zarazem. Dosłownie i w przenośni. Jak ktoś tam był, to wie o czym piszę... oczywiście w kontekście jak w temacie. S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 12.03.2003 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Ludzie to znaczy że ja mam być za kratami a bandzior cieszyć się wolniścią? Najsurowsze nawet kanony moralne nakazują w pierwszym rzędzie dbać o interesy rodziny a dopiero potem o innych. Ci co nawołują do miłosierdzia niech zostawiają otwarte domy i jeszcze 1/2l czystej (gatunkowej naogół nie lubią) na stole ze świeżą zagrychą. Ja tam będę truł i strzelał. PJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radex 12.03.2003 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Dyletant - a sam szkoliłeś psa, jeździłeś z nim na szkolenia czy oddałeś do szkolenia? Ja mam obecnie prawie rocznego owczarka niemieckiego, większego do tej pory nie widziałem. Straszy wyglądaem i głosem, ale głupi jest jak but... Poza tym są 2 kundle, które nie straszą, a gryzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Zgodzę się,że ściganie przestępstw to kwestia kluczowa.Ale z tym nie jest aż tak tragicznie.Choć oczywiście odczucia są inne. Poza tym mówimy o postawie sprawcy-czyli o podjęciu decyzji co do popełnienia przestępstwa (kalkuluje mi się czy nie?) Kolega wypowiadający tak gorzkie słowa pod adresem swoich rodaków potwierdza tylko ten "postępowy" sposób myślenia,który stał się już niektualny od jakiegoś czasu w kryminologii (okazuje się,że sprawca bierze pod uwagę wysokość kary, ale pod warunkiem,że istnieje przeświadczenie o jej wykonaniu) choć społecznie bywa ten pogląd wciąż "hodowany". Używanie argumentów o zapadni jest szantażem emocjonalnym,poza tym o karze śmierci nie mówiliśmy. Nic za to nie dałeś w zamian-mówienie o wychowaniu dzieci jest naiwnym frazesem. ZAWSZE będzie istniał margines społeczny i patologia więc te postulaty tylko nimi pozostaną. Ważne to, co napisał przedmówca-jak maja wyglądać proporcje między prawami sprawcy i ofiary.Na razie są one mocno zaburzone na niekorzyść ofiary i jego najbliższych.I jak rozumiem o to wszystkim nam tu chodzi. Co do skutecznej obrony.Cóż,zależy od szczęścia.Jeśli uda Ci się tak obronić,aby nie przekroczyć granic obrony koniecznej,to jesteś do przodu.Ostatnio orzekanie powoli staje się łaskawsze dla broniących sie.Moze w ten sposób sady niwelują te rażące dysproporcje.Do ideału wciąż daleko. Warto też zastanowić się o tym elemencie kary,który przestał być brany pod uwagę-odpłata. Osoby okradzione powtarzają te same opinie-że czują się bardzo źle,nawet jeśli straty nie są duże,to pozostaje coś w rodzaju niesmaku,moralniaka mówiąc tak popularnie.Niedocenianie i nieliczenia się z odczuciami innych po to ,aby okazać miłosierdzie przestępcom,jest wg mnie starsznie naiwne i zgubne w skutkach.Uważam też ,że w większości nie są to własne przemyślenia, lecz otrzymane papki medialne. A co do kary śmierci to potwierdzono badaniami (jeśli tak ich ktoś bardzo potrzebuje ),że kara śmierci ma charakter odstraszający.Widzę też tu niekonskwencję-ktoś pisze o zapadni odwołując się do indywidualnych odczuć (chciałabyś taką zapadnię uruchomić?),a z drugiej strony lekceważy odczucia ludzkie dotyczące bycia ofiarą.Tymczasem takie odczucia ma większość ludzi i znacznie więcej jest przestępstw niż konieczności używania zapadni.Pomijam,że chętnych nie było by brak (szczególnie,że nikt nie wie, czy to on użył zapadni)Ale to tak przy okazji,bo nie chcę wypowiadać się na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 to ja byłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AndrzejS 12.03.2003 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Nie tylko wysokość kary ale jej natychmiastowe wykonanie może być jakimś hamulcem. A nasze sądy..wiadomo. Długa droga do skazania, albo mała szkodliwość i tak do następnego razu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pepe 12.03.2003 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Zgadzam się z wypowiedzią kilka "pięter" wyżej! Broń w domu to jest to! Oczywiście odpowiednio zabezpieczona przed dziećmi i... samymi złodziejami. Na pewno złodzieje grasujący na parterze nie zawołaliby w tak bezczelny sposób do gospodarza domu "zejdź, to k... porozmawiamy". Oni dobrze wiedzą, gdzie np. mieszka myśliwy czy ktoś inny kto ma w domu broń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pepe 12.03.2003 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Zgadzam się z wypowiedzią kilka "pięter" wyżej! Broń w domu to jest to! Oczywiście odpowiednio zabezpieczona przed dziećmi i... samymi złodziejami. Na pewno złodzieje grasujący na parterze nie zawołaliby w tak bezczelny sposób do gospodarza domu "zejdź, to k... porozmawiamy". Oni dobrze wiedzą, gdzie np. mieszka myśliwy czy ktoś inny kto ma w domu broń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Pisałam o wykonaniu kary. Co do przewlekłości postępowania-tutaj będzie szło w dobrym kierunku.Musi,bo nie stać nas na płacenie kar,a poza tym takie wymagania stawia prawo EU. I też nie przeszadzałbym z tą społeczną szkodliwością.Wcale nie jest to nadużywane choć bez wątpienia idzie w zgodzie z liberalną polityką karną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hipcio 12.03.2003 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Zawsze powtarzam, że jeżeli ktoś zamierza mi coś ukraść to niech to zrobi pod moją nieobecność, albo niech szybko sp...ucieka, bo jednego może być pewien; granice obrony koniecznej, wobec niego z pewnością przekroczę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 12.03.2003 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Radex - szkolenie psa ma sens tylko w układzie pies + właściciel, bo pies musi być związany ze swym panem. On broni konkretnej osoby a nie "abstraktu". Pies ma poczucie związku w stadzie. Dlatego takie szkolenie, że gdzieś się psa oddaje, to oszustwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
musso 12.03.2003 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Wątek tak dobrze się zapowiadał, a zszedł na psy.Musso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz B 12.03.2003 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Do Opal1. Mówiąc o rodzinie użyłem skrutu myślowego- zapobiegać dewiacjom a nie je leczyć.2. Margines będzie zawsze istniał sęk tylko w tym aby był on marginesem a nie postępującym zjawiskiem.\3. Prawo nie jest łaskawe dla złodzieja, bo jak go złapią to odpowie za kradzież, a jak Ty go okaleczysz to będziesz odpowiadał za okaleczenie. Jest to dla mnie normalne. Możesz iść i mu coś ukraść i wtedy będziesz odpowiadał za kradzież.4. Powołujesz się na badania o karze śmierci, ja skończyłem studia w tym kierunku i widocznie mieliśmy dostęp do innych badań. Bo największą karą dla przestępcy jest pozbawienie wolności. Musimy sobie wyjaśnić jedną rzecz, ja nie jestm miłośnikiem złodziei, ale to co piszecie o odwecie jest zwykłym przestempstwem, które tak zaciekle potępiacie. Od łapania złosdziei jest Policjia a od karania Sąd. Zemsta bezpośrednia była już przerabiana przez Hammurabiego parę tysięcy lat temu i jak widać nie przetrwała próby czasu - a więc nie był dobra. A jak ktoś uważa, że surowe i wykonywane kary mają charakter odstraszający to zapraszam do więzień Chińskich czy wschodnich.Brzydzę się przestępstwem ale to mi nie daje prawa zachowywać się jak oni.Co do użycia broni palnej to Amerykanie szczycą się liberalnym w tej sprawie prawem i jednocześnie są na pierwszym miejscu w świecie w kategorii zabójstw z tej broni. W przeliczeniu na jedną głowę oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2003 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Nie przekonuje mnie argument o studiach w "kierunku kary śmierci" (jakie to mogą być studia?!)Jeśli to ma wzmocniać rację to odradzam,bo nie wiesz jakie tu ludzie pokończyli studia i jakie wykonują zawody.Nie w tym rzecz,nie sądzisz? To Ty zacząłeś mówić o karze śmierci.Nikt wcześniej nie wspomniał o tym.Mówiliśmy o możliwościach obrony. Nie można utożsamiać obrony koniecznej i ew. jej przekroczenia z karą śmierci. Widocznie słyszeliśmy o innych badaniach, a już na pewno z różnego okresu. Co zaś do zapobiegania patologii (dewiacja to chyba coś innego)to na pewno edukacja ma wpływ,nie oszukujmy się jednak,jest on minimalny i dotyczy jednostki, a nie jest to rozwiązanie systemowe. Co do marginesu-patologia zawsze jest marginesem życia społecznego.Ten margines-jako zjawisko może być dopiero większy lub mniejszy. Odwoływanie się do starożytnych kodeksów ma ukazać prostotę i zacofanie ludzi,którzy mają wewnętrzne i naturalne poczucie sprawiedliwości, jak mniemam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 12.03.2003 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Jestem za tym że gdy ktoś (nie proszony) wejdzie na mój teren to mu mogę obić mordę i połamać palce, u nóg także, ale z bronią to jeszcze bym zaczekał pare lat, aż dorośniemy do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.