Acent 28.06.2006 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Jak wodociągowcy mają go odnaleźć jak go tam wogóle nie ma. On jest już odnaleziony ale po przeciwnej stronie drogi. Było pewnie tak , że planowany był właśnie tam gdzie go nie ma i tak był zaprojektowany a następnie jakieś lobby podczas budowy doprowadziło do wybudowania go całkiem gdzie indziej prawdopodobnie aby uwolnić swoje działki. Następnie jakiś geodeta klepnął ,przy inwentaryzacji powykonawczej , że jest tam gdzie powinien aby nie było problemów z odbiorem i tak zostało. Geodeta robiący mapę ma obowiązek zrobić wywiady branżowe w firmach mających swe rurki ,kabelki w danym terenie a nie tylko opierać się na mapach. Jeśli tego dopełnił i w wodociągach uzyskał informację , że wodociąg jest tam gdzie go szukasz to fakt jest niewinny ale jeśli nie zapytał tylko przerysował z mapy to dał ciała. Po to płaci się grube pieniądze za mapy aby były żetelne i aktualne. Samo ksero kosztuje dużo dużo mniej. Wrazie czego geodeci są ubezpieczeni od OC więc odszkodowanie jest w zasięgu ręki. Powinien też sprawdzić historię dziadka kier robót.Powiem ci jak wygląda wywiad branżowy:Pan wyciąga tą samą mapę archiwalną co geodeta i pokazując palcem mówi :ta rura powinna być tutaj.Bo niby skąd ma pamiętać o wszystkich rurach? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242300 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta27 28.06.2006 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 U mnie jedna rura kończy się kilka domów wcześniej, przechodzi na drugą stronę ulicy i znowu wraca na moją stronę kilka domów dalej (pamiętał to pan z Wodociągów, który był przy tych robotach). Ktoś sobie uprościł sprawę, nie zapytał i narobił bigosu. Tylko dlaczego ja mam za to płacić??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242433 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam.Jeśli geodeta otrzymał informacje, że ta rura na mapie to leży tutaj to powinien to uwzglednić bo na tym polegają wywiady branżowe gdyż nie wszystko zgadza sie z mapami a czasem właściciele rur i kabli zakopanych w ziemi wiedzą co nieco na ich temat. Jeśli geodeta otrzymał informację ,że wszystko jest zgodne z mapami to nic mu nie można zarzucić bo faktycznie nie będzie przekopywał działki i odpowiedzialna będzie instytucja która taką informację geodecie udostępniła. Jeśli geodeta się nie wysilił i wogóle nie zapytał gdzie trzeba o uzbrojenie działki i okolicy to ewidentnie zawinił i powinien ponieść konsekwęcje. Gdzie są zapisane obowiązki geodety to nie wiem bo nim nie jestem ale gdzieś są. Pozdrawiam marcin714 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242434 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarzeb 28.06.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 ........ jednym słowem dziwię się że wodociągowcy nie znaleźli wodociągu skoro ja amator znalazłem bez mapy swój wodociąg w 15 min. wiesz "fachowcy" pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242514 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 28.06.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Jeśli geodeta otrzymał informacje, że ta rura na mapie to leży tutaj to powinien to uwzglednić bo na tym polegają wywiady branżowe gdyż nie wszystko zgadza sie z mapami a czasem właściciele rur i kabli zakopanych w ziemi wiedzą co nieco na ich temat. Jeśli geodeta otrzymał informację ,że wszystko jest zgodne z mapami to nic mu nie można zarzucić bo faktycznie nie będzie przekopywał działki i odpowiedzialna będzie instytucja która taką informację geodecie udostępniła. Jeśli geodeta się nie wysilił i wogóle nie zapytał gdzie trzeba o uzbrojenie działki i okolicy to ewidentnie zawinił i powinien ponieść konsekwęcje. Gdzie są zapisane obowiązki geodety to nie wiem bo nim nie jestem ale gdzieś są. Tylko spójrz na takie "wysilanie się" geodety z innego punktu... Poszedł i dostał mapki z ewidencji gdzie była naniesiona rura, do tego żeby ta rura tam była naniesiona pewnie kiedyś musiała być podkładka w postaci inwentaryzacji powykonawczej po robotach budowlanych w trakcie których połozono powyższą rurę. I teraz taka sytuacja za którą optujecie: wywiad, "wysilenie się" geodety... Jak to sobie wyobrażacie? Idzie facet i pyta się sedziwego archiwisty (pamiętającego czasy tej budowy) i on mówi "ale Panie ta rura biegnie całkiem inaczej, ja to pamiętam jak my ją kładli..." I co ma zrobic geodeta? Pomimo oficjalnych map ma nanieść Ci inną lokalizację rury? czy może pójść ze szpadlem i przekopać coby stwierdzić jak jest faktycznie? hm... a może ma złożyć oficjalne zawiadomienie do odpowiednich instytucji że nabrał uzasadnionych podejrzeń co do niezgodnego stanu faktycznego z mapami (oczywiscie jest to tylko ustna informacja) i wstrzymać sie z dzialaniami az ktoś cos z tym zrobi (albo i nie zrobi)? Wojty Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242530 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Wodociągi dysponują również swoją dokumentacją swoich urządzeń i nie polega to na tym ,że ktoś coś jeszcze pamięta albo już zapomniał.Po zakopaniu rury dokumentację powykonawczą sporządza wykonawca a a geodezyjną powykonawczą geodeta aby ta rura znalazła sie na mapach.Wykonawca raczej nie ma możliwości oszukania wodociągów więc narysuje tak jak jest.Geodeta pewnie klepnął fikcję jak mu kazano bo ZUD musi się zgadzać i wyszło jak wyszło.Obecny geodeta dowiedziawszy się o niezgodnośći miał obowiązek odtworzenia przebiegu faktycznego wodociągu z informacji od wodociągów ajak trzeba to i z wykopów kontrolnych i naniesienie tego na mapę.Czy powinien uruchomić procedurę prowadzącą do aktualizacji map z zasobów geodezyjnych to nie wiem ,być może ,że nie i może to ollać. Przyjdzie nowa budowa , niech się inny geodeta męczy.Geodeci chyba nie ponoszą wielkiej odpowiedzialności za to co czynią bo nie często się trafia aby to co na mapach zgadzało się z tym co w terenie a szczególnie w ziemi. Teraz jest trochę lepiej ale kiedyś było tragicznie. Trochę winy jest w samych inwestorach. Nie wiem czy jak ktoś projektuje wam jakieś przyłącza dajmy na to to nie konsultuje tego z wami?Zazwyczaj jak dochodzi do realizacji to inwestor wykonawcy suszy głowę, że to złącze to lepiej jakby było tutaj a ten słup to nie może tu stać bo chcę tu mieć to lub to. Nowe ZUDy oczywiście go nie interesują.I jak wykonawca ulegnie to wie ,że odbiór nie przejdzie bo ZUDy się nie zgodzą więc i geodeta musi dołączyć do tego występku i narysować ,że rura jest tam gdzie była uzgodniona mimo ,że leży gdzie indziej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242575 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 28.06.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Wodociągi dysponują również swoją dokumentacją swoich urządzeń i nie polega to na tym ,że ktoś coś jeszcze pamięta albo już zapomniał. Po zakopaniu rury dokumentację powykonawczą sporządza wykonawca a a geodezyjną powykonawczą geodeta aby ta rura znalazła sie na mapach. Wykonawca raczej nie ma możliwości oszukania wodociągów więc narysuje tak jak jest. Geodeta pewnie klepnął fikcję jak mu kazano bo ZUD musi się zgadzać i wyszło jak wyszło. Czyli jak rozumiem praktyka jest taka, że geodeta w procesie inwentaryzacji powykonawczej na potrzeby właściciela-inwestora (wodociągi) robi mapę z faktycznym przebiegiem, a dla zasobów geodezyjnych inną (taką zgodną z projektem i ZUDem)? Bo jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że obie instytucje mają błędnie okreslony przebieg rury, ale inaczej to chyba jest jakies fałszerstwo ze strony inwestora (wodociągi w tym wypadku)? Wojty Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242603 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta27 28.06.2006 12:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Dla jasności:1. rurę narysował geodeta na mapie do celów projektowych. Przebieg rury zgadza się z innymi mapami. Jest (powinna być) przy naszej działce, więć oczywiście chcieliśmy się do niej podłaczyć.2. Zespół Uzgodnień Dokumentacji Projektowej wydał pozytywną opinię3. Fachowcy zaczęli kopać, ale RURU NIE MA!!!I kto jest za to winny? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242623 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 28.06.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 wykonawca wodociągu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242630 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 witam. Oczywiście ,że jest to fałszerstwo ale geodety.Dlatego pisałem,że nie ponoszą oni chyba wielkiej odpowiedzialności za to co rysują na mapach. Geodeta robi jedną inwentaryzację powykonawczą nie dla wodociągów lecz dla uaktualnienia map tzn ,jak geodeta narysuje tak już zostanie na mapach ta rura.Wykonawca robi swoje rysunki lub zleca to geodecie i tworzy to z innymi dokumentami dokumentację powykonawcą dla wodociągów w postaci papierowej lub innej np cyfrowej.Niemniej nikt bez wiedzy i zgody wodociągów tej rury nie ułożył nie tam gdziezakładano dlatego oni ani się nie dziwią,że rura nie jest tam gdzie na mapach ani nie będą z tym nic robić. Co do tej winy to trzeba ustalić czy gdybyś wiedziała ,że rura jest po drugiej stronie ulicy to nie kupowałabyś tej działki czy mimo wszystko byś się tam budowała. Jeśli to drugie to praktycznie oprócz czasu nic nie straciłaś bo i tak musiałabyś zrobić to co musisz zrobić teraz. Jeśli odstąpiłabyś z tego powodu od zakupu czy budowy ,lub doprowadziłabyś do obniżenia ceny działki z tego powodu to odszkodowanie ci się należy Od geodety jeśli nie wykazał się należytą starannością w działaniu bo poto robi aktualną mapę aby była aktualna bo inaczej wystarczyło by zrobić ksero z mapy zasadniczej. Od wodociągów jeśli wprowadzili w błąd geodetę i ciebie twierdząc ,że rura biegnie po twojej stronie ulicy i uzgadniając projejt przyłączenia do tej rury. Pewnie też wydają jakieś warunki przyłączenia i określają gdzie się przyłączyć. Ale z tego co mówisz to oni wiedzieli o jego faktycznym przebiegu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242649 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta27 28.06.2006 12:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Wodociągi myslały, że ta rura tam jest. Tak mają na swoich mapach i dlatego wydano opinię pozytywną. Napisali "dokumentację techniczną uzgodniono." Według mnie potwierdzili istnienie tej rury, a jak jest problem to nie ma winnego. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242665 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 28.06.2006 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Wykonawca ma obowiązek przed zasypaniem rury zgłosić ją do odbioru wodociagom i zlecić wykonanie inwentaryzacji powykonawcząej.Inwentaryzacja jest dostarczana do wodociągów i do archiwum. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242740 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 28.06.2006 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Oczywiście ,że jest to fałszerstwo ale geodety. Dlatego pisałem,że nie ponoszą oni chyba wielkiej odpowiedzialności za to co rysują na mapach. Geodeta robi jedną inwentaryzację powykonawczą nie dla wodociągów lecz dla uaktualnienia map tzn ,jak geodeta narysuje tak już zostanie na mapach ta rura. A kto zleca taką inwentaryzację dla uaktualnienia map? Nie czasem inwestor (wodociągi). Przecież robi się to chyba jak pojawi się dana rzecz w terenie, a nie jak komuś przyjdzie ochota zobaczyć co jest w ogóle na danym terenie położone. I tę inwentaryzację to chyba zrobił nie ten sam geodeta, którego potem wynajęła Marta27 Mi chodzi tylko o to, że w takim razie całe te zasoby ewidencyjne są niewiele warte, bo i tak są tam wpisywane pierwotne rzeczy niezgodne z ich przebiegiem faktycznym i całość jest zrzucana na osobę, która potem chce z tego skorzystać (na przykład Marta27), twierdząc, że jak chce wiedzieć jak to jest fizycznie, to niech wynajmie geodete za kasę, który będzie musiał sam pochodzić po wszystkich instytucjach co mogły coś tam zakopać i sie doprosić poprawnych namiarów (a co w sytuacji gdy takie wodociągi zbywszy geodete powiedzą: wszystko jest OK) - zresztą jak pisze Marta27, tak właśnie postąpiły wodociągi. Gdyby właściciel instalacji był zobowiązany prawnie do poprawnego uaktualniania sieci w zasobach geodezyjnych, wtedy usługi geodetów byłyby tańsze, bo np. można by korzystać z aplikacji GISowych powiatów/gmin/miast, a tak to taka mapa jest tylko jak rozumiem czysto poglądowa, pozwalająca tylko z grubsza określić co gdzie jest. Wojty Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242752 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 28.06.2006 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Marta wcześniej pisała o pracowniku wodociągów który pamiętał ,że ta rura zakręca i był przy budowie a więc jak to w końcu jest wodociągi wiedziały czy nie co jest z tą rurą. Jaką rangę ma ten człowiek? Ktoś z kierownictwa czy jakiś monter? .Jeśli był przy budowie znaczyło by,że wodociągi same budowały sobie tę rurę i robiły co chciały.Poszukajmy więc winnego w osobie geodety ,który robił inwentaryzację powykinawczą i naniósł tę rurę na mapy. może jeszcze żyje bo ostatecznie to jego sprawa. Może nawet nie był na budowie tylko przerysował z projektu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242764 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 28.06.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Marta wcześniej pisała o pracowniku wodociągów który pamiętał ,że ta rura zakręca i był przy budowie a więc jak to w końcu jest wodociągi wiedziały czy nie co jest z tą rurą. Jaką rangę ma ten człowiek? Ktoś z kierownictwa czy jakiś monter? .Jeśli był przy budowie znaczyło by,że wodociągi same budowały sobie tę rurę i robiły co chciały. Poszukajmy więc winnego w osobie geodety ,który robił inwentaryzację powykinawczą i naniósł tę rurę na mapy. może jeszcze żyje bo ostatecznie to jego sprawa. Może nawet nie był na budowie tylko przerysował z projektu Trafiony- zatopiony Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242782 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 28.06.2006 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Marta wcześniej pisała o pracowniku wodociągów który pamiętał ,że ta rura zakręca i był przy budowie a więc jak to w końcu jest wodociągi wiedziały czy nie co jest z tą rurą. Jaką rangę ma ten człowiek? Ktoś z kierownictwa czy jakiś monter? .Jeśli był przy budowie znaczyło by,że wodociągi same budowały sobie tę rurę i robiły co chciały. Poszukajmy więc winnego w osobie geodety ,który robił inwentaryzację powykinawczą i naniósł tę rurę na mapy. może jeszcze żyje bo ostatecznie to jego sprawa. Może nawet nie był na budowie tylko przerysował z projektu Właśnie, jak to jest: czy kopia takiej inwentaryzacji powykonawczej, wykonanej przez geodetę na rzecz inwestora (wodociągi) trafia potem do zasobów geodezyjnych? I kto odpowiada formalnie za dostarczenie tam prawidłowych danych? Jak rozumiem (przynajmniej tak tłumaczył mi geodeta robiący moją mapę do celów projektowych) to on bazuje na zasobach i np. w ZUDzie sprawdza czy nie ma np. nowych uzgodnien sieci na danym terenie, które sa np w fazie projektowania/wykonywania lub jeszcze nie zdążono z ich inwentaryzacją przez innych inwestorów. Dodatkowo patrzy czy ktoś nie położył coś w terenie w bieżącej chwili, np nie informując ZUDu i nie widać tego na mapach z zasobów, a jest to widoczne w terenie. Lub np. wyrosło sobie nowe drzewko lub stare ktoś zciął i nie zaznaczono tego na mapie (wtedy też dokonuje aktualizacji w zasobach). Wojty Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242787 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 28.06.2006 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Witam. Marta wcześniej pisała o pracowniku wodociągów który pamiętał ,że ta rura zakręca i był przy budowie a więc jak to w końcu jest wodociągi wiedziały czy nie co jest z tą rurą. Jaką rangę ma ten człowiek? Ktoś z kierownictwa czy jakiś monter? .Jeśli był przy budowie znaczyło by,że wodociągi same budowały sobie tę rurę i robiły co chciały. Poszukajmy więc winnego w osobie geodety ,który robił inwentaryzację powykinawczą i naniósł tę rurę na mapy. może jeszcze żyje bo ostatecznie to jego sprawa. Może nawet nie był na budowie tylko przerysował z projektu Dodam jeszcze,że najczęściej tego typu zlecenia wykonują firmy zaprzyjaźnione z wodociagami.Gdzie wszystko uzgadnia sie najcześciej ustnie w milej atmosferze. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242817 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.06.2006 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Widzicie sami, że najważniejsza jest inwentaryzacja powykonawcza. Po to się ją robi, by potem nie było takich problemów. Jeśli ma być ktoś winny to tylko geodeta robiący inwentaryzację a to jest do ustalenia - przynajmniej powinno być. Trzeba by pogrzebać w starostwie. Tam przy mapach powinny być informacje kto co nanosił, powinny też być szkice (ale niekoniecznie).Geodeta wykonujący mapę do celów projektowych jako podkład używa tego co dostanie i powinien sprawdzić co ma w terenie. Jednak sprawdza to co widzi a wodociąg jest raczej niewidoczny.Co się tyczy wodociągu to nie można powiedzieć że między "studzienką"-zasuwą a kolejną będzie on miał przebieg po prostej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242839 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta27 28.06.2006 15:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Fachowiec z wodociągów był zwykłym pracownikiem - takim co przyjeżdża na awarie. To on pamiętał, że koło mojej działki rury nie dawali. On pamiętał, ale przy sobie miał mapę, na której ta rura była. Wykonawca powiodział, że cała impreza będzie mnie kosztować około 7 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/56425-wodoci%C4%85g-widmo/page/2/#findComment-1242867 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.