Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kot biurowy - :((((((((( zabity?


Mufka

Recommended Posts

Witam

Dzis rano, mialam taka o to przygode przez okno do mojego biura wlazl kotek :o :o :o , napil sie wylaczyl mi komputer, kilkakrotnie przebiegl po faksie, drukarce, a nastepnie polozyl mi sie na kolanach i przebywa tam do chwili obecnej!!!! I co ja mam zrobic, mam alergie na koty... Zadzwonilam do szefowej niedlugo przyjedzie z jakims mlekiem 8) , na razie szukam mu domu po znajomych, a jak sie nie znajdzie chetny to chyba bedziemy mieli kota biurowego :D (wlasnie zasnal, w koncu bo ciagle sie lasil do mnie i nie moglam pisac spokojnie). Najgorzej ze juz mi z nosa leci eh :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mufka - kocik piekny :roll: :wink:

ale nie dawaj mu mleka !!! :)

 

moze to smieszne ale wiele kotow ma po mleku niezly rozstroj żołądka :-? i biegunki - lepiej nie ryzykowac

(co innego mleko od krowy a co innego te "cos" chemicznego ze sklepu- my jestesmy przyzwyczajeni kotek nie sadze)

 

na pewno daj mu czystej wody - w taki upal moze chciec mu sie pic

Ewentualnie cos do zjedzenie :)

 

:wink:

 

 

ps. jak kicha - zobacz czy ma katar - czy jednak suchy (lub lekko wilgotny nosek) zobacz oczy - jak zaropiale *** lub z plynnym wyciekiem - moze to sugerowac koci katar... :-? (choc jesli jest wesoly i sie bawi - to moze po prostu cos go w nosie kreci lub sam ma uczulenie na pylki :wink:)

 

(*** takie suche "spioszki" w oczach sa czeste i normalne - tak oczyszcza sie oko z kurzu brudu itp - gorzej jak bedzie wodniste lub takie polplynne )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawalam mu wody ale nie chce :-? pije tylko mleko. Aktualnie spi mi na kolanach a mi z nosa leje sie... nie mam nic do jedzenia nieststy a nikt z pracownikow nie chce sie podzielic kanapka :evil:

 

 

hej - mleko to nie picie - to bardziej jedzenie (choc pewnie pragnienie tez gasi)

widocznie pic mu sie nie chce (koty wogole dosyc malo pija) a chce mu sie jesc...

nie dawaj mu duzo tego mleka (moze byc ok ale lepiej nie ryzykowac)

 

masz swininki i samoluby zamiast pracownikow :wink: - mozesz im to ode mnie powiedziec :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mozna go wykapac? brudny jest moze jakbym go wykapala mialabym mniejsza alergie na niego?

 

 

uhhh...podejrzewam ze jak go wykapiesz to cie mocno znielubi i juz nie przyjdzie.... :-? :D :lol: :wink:

Bardzo jest brudny? na zdjeciu tego nie widac :wink: - ja bym sie chwilowo wstrzymala - w sumie masz uczulenie na jego siersc a nie na jego "brudek ";) Najwyzej jak bedzie regularnie odwiedzal....

 

Wiem ze trzymajac kota w domu niektorzy alergicy regularnie "piora" te koty :wink: - wtedy ogranicza to troche alergie.... ale to koty domowe - tego bym na razie na takie "atrakcje" nie narazala - no chyba ze go bierzesz do domu?

moze jakims wyjsciem jest zeby to byl taki wlasnie "biurowy kot" znaczy pomieszkujacy w firmie? Czesto tak bywa... choc pewnie lepiej byloby mu znalesc jakis dom - skoro nie boi sie ludzi i wskakuje na kolana - obawiam sie ze moze nieciekawie skonczyc na ulicy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazlam mu juz dom (moja przyjaciolka go przygarnie), ale musze go tydzien potrzymac u siebie (bo aktualnie kolezanka jest na urlopie):), kociak spi juz godzine na moich kolanach :lol:

Kapanie kotow pomaga o tyle, ze woda zabija alergeny.. Ale jak on kicha to sie pomecze te kilka dni. Jest tylko jeden problem - moj maz zapowiadzial ze kot bedzie nocowal owszem ale tylko w piwnicy :roll: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazlam mu juz dom (moja przyjaciolka go przygarnie), ale musze go tydzien potrzymac u siebie (bo aktualnie kolezanka jest na urlopie):), kociak spi juz godzine na moich kolanach :lol:

Kapanie kotow pomaga o tyle, ze woda zabija alergeny.. Ale jak on kicha to sie pomecze te kilka dni. Jest tylko jeden problem - moj maz zapowiadzial ze kot bedzie nocowal owszem ale tylko w piwnicy :roll: :cry:

 

 

Mufka - to swietnie ! :D :wink:

 

Mąż niech nie przesadza :evil: :lol: w koncu to pare dni -a przeciez moglabys sie uprzec ze na zawsze :) :wink: :D

 

Nie wiem - ja kapieli kotow nie polecam :wink: (zwlaszcza jak kicha) rowniez z tego powodu ze trzeba to umiejetnie umiec zrobic - taki kociak przerazony kapiela i rozwscieczony moze cie niezle pocharatac....

:wink:

 

Jakby co to pamietaj ze nie wolno mu zmoczyc glowy - oczu a glownie uszu !

Nie wolno myc mydlem ani szamponem nie przeznaczonym dla zwierzat (taki mozna kupic w gab wterynaryjnym lub w sklepie z art dla zwierzat - nie sa to jakies duze sumy).

Kot musi siedziec w np. misce w ktorej go kapiemy (wygodniejsza niz wanna) nie mozna go polozyc na bok lub na grzbiet.

 

Moze masz wprawe w kapaniu ale jakby nie to generalnie robi sie tak : lapie mocno i stanowczo kota - i nie zwracajac na jego wrzaski prychania i drapiace pazury ( :wink: :lol: ) umieszcza w pozycji siedzcej (lub stojacej lub wiszacej uczepionej naszej dloni lub koszuli lub wlosow :lol: :wink: :lol: ) w misce z ciepła (lekko ciepla nie za ciepła i nie za goraca! ) wodą z dodatkiem szamponu .

Nie lejemy po kocie woda z prysznica!

Delikatnie obmywamy kota woda nabrana do reki (najlepiej przeprowadzic te operacje w 2 zdetrminowane osoby :wink: :D - jedna trzyma druga myje)

Delikatnie pienimy na siersci to co się pieni (ew. mozna "namoczyc" kota i potem wylac sobie na reke odrobine szamponu i po kocie smyrac - ale chyba lepiej rozcienczyc najpierw :wink: ) i delikatnie obmywamy (ew. mozna polewac go czystą wodą nabrana do kubeczka i splukiwac (wazne zeby to nie byl strumien silnej wody z kranu czy z prysznica)

 

Glowy w zadnym wypadku nie moczymy ani nie lejemy woda , tylko mokra reka (juz bez szamponu - zeby nie szczypalo) probujemy wyczyscic łepek (mozna ew wziasc gazik namoczony i wycisniety i nim czyscic na "polmokro" glowe kota)

 

Po wszystkim zawijamy kocisko w recznik i lekko osuszamy - teraz jest goraco wiec nie powinien sie zaziebic (ale w zimniejsze dni nalezy uwazac - bywalo i tak ze koty mokre po kapieli nie wysuszone dostawaly zapalenia pluc)

 

Te czysczenie łba mozna ew. zrobic pozniej jak sie uspokoi albo wczesniej przed kapiela - nie powinno to byc szczegolnie nieprzyjemnie - i nie jest potrzebna do tego miska z woda - a moze lepiej zeby w niej nie siedzial za dlugo i sie denerwowal .

 

A tak wogole -pierwszy krok - poszlabym jednak do wterynarza (koszt wizyty to 10-20 zl) mysle ze mozna odzalowac :wink: . powiedziala o kichaniu, spytala sie o te kapiele itp. Mysle ze wet moze lepiej doradzic co i jak :) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj syn był mocno uczulony na siersc kota...ale weterynarz widzac mine syna po tym jak uslyszal ze kota trzeba oddac....powiedzial ze raz dwa razy w tygodniu wystarczy wytrzec :lol: kota mokrym mocno recznikiem...

 

no i tak robiłam....pomagało..i kotek jest z nami juz 9 rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe za to rano czekala na mnie przy drzwiach. Zjadla prawie caly whiskas junior z kurczakiem w galarecie i wywalilam ja na spacer, zeby mi w biurze niespodzianki nie zrobila. Bo to kotka jest... o wlasnie wrocila i nie daje mi pisac bo sie bawi ze mna :lol: . swoja droga ona chyba mysli ze okna sluza do wchodzenia i wychodzenia, drzwi nie uznaje.. dobra ide jakas zabawke zrobic bo i spodnie porwie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...