Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kot biurowy - :((((((((( zabity?


Mufka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ciesze sie ze dostarczylam rozrywki wszystkim :o zielonooka rownie lekko bedziesz przyjmowac zaginiecie swoich zwierzakow, mam nadzieje, ze tak bedziesz zdrowsza, mniej nerwow, mniej zali :p

 

Wiesz co? :-?

nigdy w zyciu nie traktowalam zwierzat i ich problemow "lekko" :-?

I zapewniam cie ze martwienie sie o nie pewnie mi pare siwych wlosow przysporzy kiedyś ...

Uwazam po prostu ze 1 dzien naprawde nie jest powodem do paniki. I nie trzeba na zapas sie denerwowac. I mysle ze kot wroci caly i zdrowy .

 

I przepraszam bardzo, ale ale uwazam ze nie zasluzyłam na takie słowa z Twojej strony :-?

I bardzo mi ...przykro ze tak to odebrałaś :(

 

Ale jakby co to bez obaw - wiecej cie denerwowac swoimi slowami w tym watku nie bede.

Pozdrawiam i przepraszam jesli uraziłam :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót kici. Po ostatnim wpisie zaczynam się zastanawiać, czy to nie był jej przebiegły plan: postraszyć pańcię, doprowadzić do łez, potem wrócić, pięknie się przywitać demonstrując radość i ... zostać na zawsze na tych kolanach. Uważaj, bo czasem może to powtórzyć, gdy dojdzie do wniosku, że temperatura Twoich uczuć do niej nieco przygasła.

Wiem, co czujesz, bo też kiedyś nie mogłam spać, gdy Kiczorka pierwszy czy drugi raz na noc nie wróciła. A teraz się szlaja po nocach, wraca nad ranem i drapie w okno, żeby ją wpuścić, bo głodna. Przywita się, zje pośpi na akwarium albo na biurku (teraz na akwarium jej chyba za ciepło) i znowu rusza w drogę. Koty tak mają i już. Nie powiem, że nie wypatruję jej z niepokojem, gdy, w moim odczuciu, zbyt długo jej nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mam dzis zly dzien nie da sie ukryc... Jak jutro kota nie bedzie to tez bede miala zly dzien, chyba poprostu nie bede pisac wtedy na forum, zeby nie urazic nikogo. Licze na zrozumienie, strasznie mi brakuje tego kota, jak wroci to sama nie wiem ale chyba go nie oddam nikomu :oops: .

moze po prostu poszla sobie gdzie indziej,,,,,,tak tez czasem bywa....nie martw sie Mufka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam kiedys takiego kota:

przyszedł piewszy raz, nakarmiłam drania, opatrzyłam rany, wyspał się i poszedł

po 4 dniach przyszedł drugi raz i znowu powtórka: karmienie, mizianie, spanie... wyspał się i poszedł

po tygodniu!! wrócił i został do końca swoich dni czyli jakieś 3 lata się nim jeszcze nacieszyłam

koty są dranie nie przejmuj się wróci, a może właśnie wrócił do swojego poprzedniego miejsca???

kto odgadnie kota temu nobel się należy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam, że będzie dobrze

Przytoczę znaną prawdę o kotach, psach i właścicielach, która brzmi następująco:

Pies zostaje wybrany przez człowieka/właściciela, w przeciwieństwie do kota który sam decyduje kto zostanie jego człowiekiem

Kicia Cię wybrała, powinnaś być dumna że zostałaś wybrana :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani dziekuje, za zrozumienie i ogolnie.. Dzis swinio-kot powrocil :lol: najedzona spi :o bije rekordy zarowno w ilosci jedzenia jak i dlugosci snu... Dzieki, jak sie kot wypasie beda zdjecia.

 

 

no to teraz nic innego Ci nie zostaje tylko ja zabrac do domku :lol: :lol: bo kicia wróciła :lol: :lol:

 

super!! a juz sie martwilas....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani dziekuje, za zrozumienie i ogolnie.. Dzis swinio-kot powrocil :lol: najedzona spi :o bije rekordy zarowno w ilosci jedzenia jak i dlugosci snu... Dzieki, jak sie kot wypasie beda zdjecia.

 

 

no to teraz nic innego Ci nie zostaje tylko ja zabrac do domku :lol: :lol: bo kicia wróciła :lol: :lol:

 

super!! a juz sie martwilas....

Nie dziwię Ci się Mufka, że się zakochałaś w tym kocie. Tyle, że z tą alergią masz problem... Jak znalazłam moją Mantrę na schodach i na mój widok natychmiast zaczęła mruczeć, a była dość brzydka i ze złamanym ogonkiem, to w ogóle nie pomyślałam, że mogę ją tam zostawić. I jest najcudowniejszym kotem na świecie. Wypiękniała od tej naszej miłości i jest tak cudowna, że np. mój Tata, który czasem się nią opiekuje bardzo chciałby mieć ją u siebie na stałe (a niestety żadnego innego zwierzaka nie chce). Więc weź tę kicie, a może ona nawet Cię wyleczy z tej alergii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...