Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

raczej nie , bo koleżanka z kórą długa nie widziałyśmy się zaprasza mnie do siebie w weekend...jeszcze nie wiem czy bedzie to piatek czy sobota

 

bądź dobrej myśli...i wszystko sie po woli ułoży. Dlaczego gość marudzi..przeciez ma umowę przedwstepną, to powinien spać spokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To daj wszelkie pełnomocnictwo mężowi... do zakupu działki , zrób to notarialnie i nie będziesz Ty musiała jeździć i podpisywać aktów...

Ja sama sprzedawałam mieszkanie, bo mąż wyjechał dwa dni przed aktem... Kosztuje to jakieś... 100zł jak u tego samego notariusza.. a oni różnie, nawet po południu pracują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ala.. no planuję....

Kawalątek rabaty muszę poprzesadzać koło tarasu.. jest już za gęsto i nie podoba mi się...

Może jakieś trawki, może żurawki.. sama nie wiem, ale na ta rabatę siaduje śnieg z dachu, to muszą być to rośliny odporne i których w razie W nie będzie zal...

Znaczy ja nie chcę drogich roślin do ogrodu...

Pod betonowy płot kupiłam dziś 4 hortensje.. 3 maleńkie - 2 gandiflory, i 1 dimont, oraz sporawa limonkę...

Mam kupić jeszcze kilka krzaczków.. ale nie wiem czy teraz czy zimą...

No i będę miała zagwozdkę z chodnikiem i podjazdem... no i rabatą przed domem...

U siebie wkleję zdjęcie frontu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu to czekam na jakies info co do spotkania, czy tak czy siak my duszonki robimy

 

Arni u nas jest odwrotnie i ja zalatwiam wszelkie takie sprawy, poza tym ja chce by T. byl przy tym, co dwie glowy to nie jedna, no i dla nas to doniosla chwila i chcemy ja przezyc razem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo tak.. co dwie głowy... :)

 

No to nijak.. ale będziesz musiała się urwać tego dnia z pracy... nie ma to tamto....

 

I nie przekładaj terminu...

Kupowaliśmy kiedyś działkę... Pani kasę wzięła... miała mnóstwo długów...

Akt notarialny początek października... ledwie, ledwie umówiony....

Długi pani były tak duże, że któregoś kończącego się października pani nie wzięła insuliny i usnęła .. na zawsze...

Jak dobrze, że wówczas podpisaliśmy akt, a nie odwlekaliśmy w czasie...

Jak dobrze...

 

Wy też nie odwlekajcie... stawać do aktu najszybciej jak się da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa pewne wzgledy, ktore wymuszaja na nas taka wlasnie decyzje (nie chce o tym pisac) ale jesli pan bedzie naciskal to akt bedzie k. 15 wrzesnia po pierwsze musi do aktu przygotowac wszystkie niezbedne dokumenty, zaswiadczenia, wypisy i wyrysy pelne a same wiecie jak to wyglada w urzedach, terminy u notariusza tez sa ostatnio dlugie a chemy isc do sprawdzonego wczesniej i w ogole kupe spraw. nie chce zostac z reka w nocniku, wole wolniej ale miec wszystko sprawdzone. a jesli cos sie stanie z dzialka to widocznie taka karma :rolleyes:gdyby tak bylo to po prostu zrezygnuje ze swoich planow i tyle, tragedii tez nie bedzie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa pewne wzgledy, ktore wymuszaja na nas taka wlasnie decyzje (nie chce o tym pisac) ale jesli pan bedzie naciskal to akt bedzie k. 15 wrzesnia po pierwsze musi do aktu przygotowac wszystkie niezbedne dokumenty, zaswiadczenia, wypisy i wyrysy pelne a same wiecie jak to wyglada w urzedach, terminy u notariusza tez sa ostatnio dlugie a chemy isc do sprawdzonego wczesniej i w ogole kupe spraw. nie chce zostac z reka w nocniku, wole wolniej ale miec wszystko sprawdzone. a jesli cos sie stanie z dzialka to widocznie taka karma :rolleyes:gdyby tak bylo to po prostu zrezygnuje ze swoich planow i tyle, tragedii tez nie bedzie :)

 

i to jest zdrowe podejście do sprawy,ja tez jestem zdania,jak coś ma się stać to i tak stanie,widocznie tak miało być!

ale że jestem niepoprawną optymistką to wiem że wszystko będzie dobrze;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma być to będzie....masz T.Razem łatwiej podejmować decyzje, a czasami i przełknąć gorycz niepowodzenie. To jest bardzo ważne!

 

Ja takiego wsparcia nie mam, muszę z wszystkim mierzyć się sama. Doceń to, co masz i nie obawiaj się tego co może wydarzyć się :)

 

 

Doceniam wierz mi, a Ciebie Alu podziwiam, ze sobie tak dajesz rade ze wszystkim, wiem ze to bardzo trudne, nie wiem czy sama bylabym taka silna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alu powroce do moich trawek ta od ciebie na skalniaku to raczej na pewno rozplenica, wlasnie wszystkie te trawki zaczely kwitnac z tym, ze jedna ma zamiast ciemnych kwiatow jasnoslomkowe, po prostu jest sliczna.

 

A trawka przycieta, ktorej nazwy nie pamietalam to albo perlowka atropurpurea albo gratisy, ktore dostalam od Pana za opoznienia i nie wiem jak sie nazywaly, jakby zakwitly to powiem na 100% ale obstawiam perłówke

 

i koniecznie musze sobie sprawic smialka darniowego.

 

W nowym ogrodzie planuje jedna rabate zrobic sama trawiasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do czasu zakałdania nowego ogrodu moje trawki już powinny ładnie rozrosnąć się i będzie co dzielić :yes: ;)

 

a właśnie zapomniałam zapytać się wcześniej...zebra przyjęła się?

 

P.S. przed godziną przyjechały daszki na ogrodzenie :wave: co oznacza,że w przyszłym tygodniu wykańczamy ogrodzenie...a potem mogę w końcu zagospodarować przednią rabatę na którą juz dawno zrobiłam projekt. Kurczę,cieszę się jak dziecko :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zebra uschla ale ja ja obcielam i mysle ze czesc z niej sie przyjmie, jak nie to po prostu kupie sobie swoja :)

 

no to bardzo sie ciesze Alu sama wiem jak takie oczekiwanie na pierdolke wkurza, niby nic a ty masz wszystko przez to nic rozgrzebane. tylko napraw troche plecy przed robota :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja gdybym sie wyprowadzala to na pewno zabiore rozchodniki (no moze po 1 szt. zostawie) i czesc swoich trawek, przeciez to beda olbrzymy patrzac w jakim tempie sie rozrastaja.

 

moj T. sie smieje, ze na pewno truskawek nie bedziemy miec a dlaczego? taka anegdotka:

mielismy kiedys dzialke ROD i jesienia zasadzilismy na niej truskawki od mamy a wiosna kupilismy dzialke budowlana i sprzedalismy te ROD i teraz T. sie smieje, ze znowu jest identyczna sytuacja: dopiero co wsadzilismy truskawki od mamy, a kupujemy dzialke wiec pewnie za chwile sprzedamy i z truskawek swoich znowu nici :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę,że tym razem zdążycie posamkowac swoje truskawki...no chyba,,ze zmienicie danie odnośnie projektu i zdecydujecie sie dom z prefabrykatów na który was namawiałam ostatnio. Wtedy robota pójdzie ekspresem i na swoje truskawki w czerwcu nie załatwiecie się;)

 

z moimi plecami niestey nie jest najlepiej...parę minut porobię czyt. pozginam się i mam problem z wyprostowaniem się. przy tym odczuwał ogromy ból na całej długości i szerokości nóg i pleców. Koszmar :bash:

w przyszłym tygodniu mam wizyte u nerologa. Ciekawa jestem co mi powie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...