Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wisteria sinensis


Recommended Posts

Ja na poparcie slow hanki powiem ze mamy osiedlowe glicynie juz 10 lat, sa wielkie i piekne... okrywaja czesc szyb "przeciwdzwiekowych" miedzy blokami. Nikt ich nie okrywa, nikt z nimi nic nie robi a sniegu u nas jak na lekarstwo. Niestety w tym roku musielismy sie pozbyc czesci ktora tak zarosla brame wejsciowa ze juz nie mozna bylo drzwi otwierac. Nie mowiac o tym ze jak popadal deszcz to przy otwieraniu wszystko co zostalo w lisciach lalo sie na czlowieka jak z wiadra :wink:

 

Jak przestanie padac to postaram sie zrobic photos-a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To moja wisteria po 2 latach od posadzenia sadzonki wysokości ok 80 cm. Na zimę okręcałam na dole tektorą i obsypywałam korą. Część gornych pędow wymarza , ale na wiosną szybko odrasta. Jeszcze nie kwitła, moze za rok? :roll: Mieszkam w lubelskim, tam zimy potrafią byc srogie

http://images3.fotosik.pl/184/ff321de79f4a3e4cmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Ja mam glicynię ok 8 lat. Nigdy nie była przykrywana. 1 lub 2 razy w roku ją gruntownie obcinam. Po zimie 2005/2006 ok pół rośliny zmarzło, ale szybko odrosła i kwitła. Dla mnie jest to bezproblemowa roślina, pełna uroku.

Na podwórku są dwa psy i nagminnie siusiają w bliskiej okolicy pnącza, ale roślina to przeżyła.

Mieszkam w mazowieckim

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z czerwonymi kwiatkami to MILIN. Zarówno on jak i glicynia wiosną dość późno zaczynają wegetację. Ja mam na działce jedno i drugie. Glicynia ma 4 lata i jeszcze nie kwitła. Rośnie na południowej ścianie, na zimę wysoko ją kopczykuję, dodatkowo jeszcze zabezpieczam choiną, a pień owijam agrowłókniną na jakieś 2 m w górę (tyle ile mogę dosięgnąć z drabinki) :D Milinom zabezpieczam tylko korzenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani zachwycacie się że w górach i w mrożnych rejonach pięknie rosną wisterie. a ja ciągle tłumaczę żeby nie mylić zimotwałości z mrozoodpornocią. Wisteria nie jest odporna na mroz co nie znaczy że nie jest zimotrwała. W górach czy u nas w Lubelskim gdzie jest więcej śniegu z powodzeniem może pięknie rosnoś w rejonach gdzie brak śniegu mimo że nie ma jakiś kosmicznych mrozów nie przeżyje bo wiatr (wsmalanie) i po ptakach. Dla wisterii w Wielkopolsce trzeba znaleźć odpowiednie miejsce - zaciszne, osłonięte, słoneczne etc.[/code]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To moja wisteria po 2 latach od posadzenia sadzonki wysokości ok 80 cm. Na zimę okręcałam na dole tektorą i obsypywałam korą. Część gornych pędow wymarza , ale na wiosną szybko odrasta. Jeszcze nie kwitła, moze za rok? :roll: Mieszkam w lubelskim, tam zimy potrafią byc srogie

http://images3.fotosik.pl/184/ff321de79f4a3e4cmed.jpg

 

O! NIe wiedziałam, że to sąsiadka ma tak pięknie!!!!

Zimy nie tylko srogie, ale niestety też bywaja bezśnieżne. Tym większe uznanie.

:D

Czy te pędy pod daszkiem nie mają zbyt mało światła? Nie boisz się, że podrosną za daleko pod spód?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moją glicynię myszy zjadły :evil:

Serio! Też mi się marzyła pergola z glicynią. No i sobie posadziłam. W pierwszym roku przeżyła i ładnie sobie rosła. W zeszłym roku czekam wiosną aż wypuści, a ona nic. No więc sobie myślę: zmarzła bidula, bo zima była ostra. Minął kwiecień, minął maj, w czerwcu już wiedziałam, że po niej, bo wszystko wkoło dawno zielone kwitnące, a ona suchy badylek. Ale jako, że już różne cuda widziałm, to ją zostawiłam w spokoju. No i w lipcu jak ją chciałam wykopać, to się okazało, że nie ma korzenie, a na pozostałościach widać wyraźne ślady małych ząbków :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja wisteria po 2 latach od posadzenia sadzonki wysokości ok 80 cm. Na zimę okręcałam na dole tektorą i obsypywałam korą. Część gornych pędow wymarza , ale na wiosną szybko odrasta. Jeszcze nie kwitła, moze za rok? :roll: Mieszkam w lubelskim, tam zimy potrafią byc srogie

http://images3.fotosik.pl/184/ff321de79f4a3e4cmed.jpg

 

O! NIe wiedziałam, że to sąsiadka ma tak pięknie!!!!

Zimy nie tylko srogie, ale niestety też bywaja bezśnieżne. Tym większe uznanie.

:D

Czy te pędy pod daszkiem nie mają zbyt mało światła? Nie boisz się, że podrosną za daleko pod spód?

saasiadka? :o Jak to, skad jesteś?

Światła im chyba wystarcza bo tam rosnie w najlepsze. Z tych sadzonek wyeksponowanych na światło to jedna mi zmarniała, a druga jest taka rachityczna. Ta teoretycznie miała najgorzej a rośnie najlepiej. Moze dlatego że tam bardziej zacisznie. Wisterię mozna przycinać bez problemu, nawet mam wrażenie że to lubi, więc jak mi jakiś pęd nie pasuje to chwytam za nozyce i ciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...