Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennika Budowy Domu pod Puszczą


SYLWKA

Recommended Posts

Agdus, tak z ciekawosci pytałam, ale dzieki za propozycję. Jestem zwolennikiem nie ułatwiania dzieciom zycia, niech się pomęczą trochę. Asymilacja w nowym środowisku musi byc jakimś wyzwaniem. Ma jedną koleżankę z przedszkola, która prawdopodobnie zamieszka już tutaj we wrześniu i chodziłyby razem do klasy. Piszę prawdopodobnie, ponieważ rodzice dziewczynki budują dom, ale jeszcze dach maja nie skończony, a sama wiem, jak długo schną wylewki i tynki.

 

Apropos mojej córki, czuje, że był to ostatni moment na przeprowadzkę, później byłoby więcej biadolenia, że ją rozłączam z najlepszymi przyjaciółkami itp itd.

 

Byłam już w szkole zainteresowac się zapisami do klasy pierwszej i byłam bardzo zdziwiona, że rodzice nie są wpuszczani na teren szkoły, bardzo mi się to podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 242
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej

widze te same problema :roll:

tylko ja juz za miesiac chce dzieci pzreniesc, Zuze przyjmą od zaraz bo to zerówka i obowiązkowa, ale nie mam przedszkola dla małego :(

jeszcze sie okaze ze do lipca bede siedziec na starych smieciach :o

natomiast nie wiem co ten mój mąż ponawijal Pani sekretarce w najblizszej naszej budowy szkole bo zadzwonila osobiscie na jego komorke i zaprosila na zebranie w sprawie zapisow na przyszly rok :o :wink:

slyszalam ze to bezpieczna szkola, monitoring mają, piekna sale i cudny plac zabaw dla przedszkolaków

no i blisko domu, bardzo blisko

w gruncie rzeczy to wkasnie z dwoch dzialek wybralismy te, bo do szkoly idzie sie miedzy domkami, zadnych ruchliwych ulic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malmuc,

 

ja planuje do konca czerwca zawozic dzieci do Krakowa do żłobka i przedszkola.

 

Od września Julka pójdzie do 1 klasy, a Filip do przedszkola, w Niepołomicach. Niestety wszystko jest ok 2 km od naszego domu. Zatem jestem nastawiona na dowożenie z i do szkoły. My obydwoje pracujemy i nikt nie czeka na dzieci w domu. Julka bedzie na mnie czekać na świetlicy, przynajmniej mam taką nadzieję. Myslę, że będzie więcej takich dzieci jak ona, więc nie będzie czuła się osamotniona.

 

Jak dla mnie nawet gdyby taki dom był blisko szkoły i dzieci miałyby do niego wracać ok godz 13 i czekać tam na nas same do godz 17, to martwiłabym się wtedy nie tym, czy dotarły do domu, ale tym, czy nic ich złego nie spotka w domu bez opieki dorosłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malmuc,

 

ja planuje do konca czerwca zawozic dzieci do Krakowa do żłobka i przedszkola.

u mnie byłby to koszmar

ja od stycznia pracuje juz blizej budowy, ale to oznacza codziennie 60 km w jedna strone, gdybym miala wozic dzieci do starej szkoly to bez sensu jest przeprowadzka :-?

 

Od września Julka pójdzie do 1 klasy, a Filip do przedszkola, w Niepołomicach. Niestety wszystko jest ok 2 km od naszego domu. Zatem jestem nastawiona na dowożenie z i do szkoły. My obydwoje pracujemy i nikt nie czeka na dzieci w domu. Julka bedzie na mnie czekać na świetlicy, przynajmniej mam taką nadzieję. Myslę, że będzie więcej takich dzieci jak ona, więc nie będzie czuła się osamotniona.

to samo u mnie

Zuzia pojdzie do 1-ej klasy (wiec tez pomyslalam, ze gdyby jeszcze w kwietniu poszla tu do zerówki moglaby sie z tymi dziecmi juz wczesnie poznać)

Kasper chodzi pierwszy tydzien do przedszkola, a poniewaz jest ok 200 metrow od domu babcia go prowadzi na 4 godziny. Chcialam zeby juz zdązyl zobaczyc co to jest przedszkole i przyzwyczaic sie do braku babci :(

za kilka miesiecy pojdzie do przedszkola na 8 godzin :roll: , a Zuzia bedzie w swietlicy. Dokladnie jak piszesz, to ze mam szkole blisko domu nie oznacza ze dziciaki beda same chodzic, ale jest to komfortowa sytuacja kiedy mama czy tesciowa przyjada do nas, wtedy moga piechotką pojsc po dzieci, a nie czekac na nas az wrocimy z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedszkole w Niepołomicach jest czynne do 16.30.

Do świetlicy chodzi dużo dzieci i na samotność Julka na pewno nie będzie narzekała. Wiem, że dużo się tam dzieje, są jakieś zajęcia.

Zakaz wstępu rodziców do szkoły (oczywiście poza sytuacjami, kiedy jest to konieczne a wtedy po opowiedzieniu się pani woźnej) wprowadzono z kilku powodów. Po pierwsze tłumy mam i babć, rzadziej tatusiów i dziadków przesiadywały zawsze w szatniach czekając na dzieci. Potem te mamy i babcie, tatusiowie i dziadkowie pakowali się do ciasnych boksów, coby poubierać swoje pociechy. Kiedy w takim małym pomieszczeniu znaleźli się już wszyscy opiekunowie, dzieci, po które nikt nie przyszedł do szatni miały małe szanse na dostanie się do swojej kurtki, o miejscu na ławce, coby buty zmienić, nie wspomnę. I ponoć nawet trzecioklasiści byli tak ubierani.

Druga sprawa to bezpieczeństwo. Ponoć kiedyś jakiś tatuś wpadł do szkoły i osobiście wymierzył na korytarzu podczas przerwy sprawiedliwosć chopcu, który dokuczał jego synkowi. Ponoć kilku osób trzeba było, żeby krewkiego tatusia odciągnąć od ofiary jego zapędów pedagogicznych!

 

Czyli nie wspominać o Julce, kiedy będziemy zapisywać nasze "nierozłączne" dziewczyny do jednej klasy?

 

A co do psa, to... wątpię, czy byłby szczęśliwy. Poza tym miałabyś kłopoty z nauczeniem szczenika czystości, bo nie wiem kiedy mogłabyś zacząć wymagać od niego, żeby wytrzymał 10 godzin. A do tego czasu już pewnie zdążyłby się przyzwyczaić do załatwiania w domu.

A może jest w Krakowie jakieś psie przedszkole?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja apropos psa!

 

Mój pies "wytrzymuje" ale ja zostawiam go raczej w ogrodzie. No chyba że jest jakiś potworny mróz. Jeśli nie boisz się psa w ogórdku (stratowane grządki z kwiatami, kupy do zbierania z trawnika) to trzeba mu zapewnić "dach nad głową" czyli budę (ciepłą) i miskę wody, a na pewno będzie szczęścliwszy niż zamknięty w domu dzień w dzień. Sporadycznie - tak. Notorycznie - nie, i tu zgodzę się z Agduś.

Chyba, że weźmiesz dorosłego psa ze schroniska, który o niczym innym nie marzy jak mieć wreszcie własny kąt, ciepełko i michę w pobliżu. Takie niewielkie kundelki podobno dobrze znoszą siedzenie w domu. Ale to trzeba bardzo indywidulne cechy psa znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, dzieki za rady. Chyba muszę prace rzucic :roll:

 

Agdus, dzieki za propozycje, wierze, ze Julka poradzi sobie sama. Nie chce jej sama dobierac towarzystwa. Moze okaze sie, ze razem wyladuja w klasie i same sie zaprzyjaznia? Los pokaze.

 

Tomka, dzieki za gratulacje!

 

A ja rozpakowywuje sie, przekładam i układam. Codziennie coś nam przybywa np zainstalowana kuchnia albo sprawna pralka. Z dwojka dzieci, które psocą albo marudzą nie jest mi łatwo, ale jest coraz lepiej.

Zostało już kilka rzeczy do pełni szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jako druga wpadnę w zachwyt, choć akurat Malmuc jest w tym niezastąpiona :D . Ale ja się wcale nie dziwię jej "zejściu", bo zdjęcia robią potężne wrażenie. Szczególnie ten piękny widok ogólny - jak ja Ci zazdroszczę, ze już wszystko masz - i drewno, i rynny porządnie zawieszone i w ogóle, porządeczek. Szacuneczek.

Dom prezentuje się naprawdę pięknie!

Meble kuchenne świetne - czekamy na efekt końcowy.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, bez przesady, jakbyście zobaczyły moje krzywe ściany, brak kątów prostych. Tragedia.

 

Kuchnia jest cała dębowa. Musze przyznać jk69, że trochę pomysłów kuchennych odgapiłam u Ciebie, miałaś takie śliczne te rysuneczki ... :oops:

Będą jeszcze elementy szkła mlecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...