Koszt remontu mieszkania - sondaż M jak mieszkanie

[Redakcja]

Czy ktoś robił remont generalny mieszkania? Jak duży to koszt?

Jakie pozycje zawiera kosztorys takiego remontu?

 

Czekamy na Wasze doświadczenia.

[Wciornastek]

Tak remontowaliśmy i.............

I dlatego budujemy nowy dom.

Remontowaliśmy mieszkanie w domu z 1936 roku. Przedwojenna robota hmm to tylko powiedzonko. W tym mieszkaniu wszystko się sypało - tzw. Grunwald . Skucie tynków do gołej ściany, nowe instalacje wszystkie, okna, podłogi, ogrzewanie etc. A jakie koszty - absolutnie nieprzewidywalne. Jeśli np. zakłada się że należy zrobić rurki do ogrzewania i skuć trochę ściane to może się okazać że trzeba również na nowo murować ścianę. W starych domach namiętnie malowano farbami olejnymi, które przeszły przez tynk do muru i trzeba teraz nakładać preparaty które pozwolą zakładać nowy tynk. Pomijam inne niespodzianki typu gdzie ta rura od wody itp. To parę drobiazgów, które zawsze podnoszą koszty od 30-50%.

Jaki wniosek - przedwojenne mieszkania to duże ryzyko.

I jeszcze podsumowanko - za pieniądze zainwestowane w 100 m kw tego mieszkania spokojnie można postawić stan surowy zamknięty 130 m kw domu.

[kropi]

Wydaliśmy spokojnie 2x więcej, bo "po drodze" dochodziłem do wniosku, że np. jak kłaść panele to trzeba zerwać PCV, jak zerwać płytki to może od razu zrobic porządne w miarę płaskie wylewki (blok z 1974), a jak wylewki to wypadałoby pokleić jastrychy... A - jeszcze w zimie podczas remontu okazało się, że okna same zaczęły się otwierać, no to machnęliśmy i okna

 

Dodam, że nie dotykałem się łazienki, która natenczas była świeżo 5 lat po remoncie...

[kze]

Ja miałem przejscia...

Ponieważ podłapałem bardzo dobra fuchę to postanowiłem wyremontowac moje mieszkanie. Okazja była tez dobra, bo niedługo miała się moja przyszła żona wprowadzić.

Mieszkanie było z lat 60-tych XX wieku. Nie płyta, ale... Osiedle przy duzej fabryce. Duze klatki schodowe, małe mieszkania..

Uznaem, że w przedpokoju, kuchni i łazience ma być terakota. Kafelki w łazience i kuchni. Zamiast wanny nowy prysznic. Nowy kibel, rury i część elektryki.

Uznałem, że skoro mieszkanie ma 37mkw to 10tyś wystarczy... O jaki ja byłem naiwny!!!

Pierwszego magika wziąłem z ulicy. Młody, miał ogłoszenie na maluchu.. Uznałem, że pewnie jest na dorobku, więc wezmę go. To że się uczył u mnie to pryszcz.. Ale oszukiwał, kiwał mnie, a ja głupi jeszcze dałem mu zaliczkę..

Wyrzyciłem goscia, ale zostałem bez podłogi w przedpokoju i z rozbabrana kuchnią. Dobrze, że łazienka była nietknieta...

Elektryk jak mi kuł to .. uszkodził (gruzem) kibel bo zapomniał załonić... , po położeniu glazury okazało się, że .. drzwi do łazienki nie posują. Czemu? Framugi zostawiłem uznając, że drzwi sa standardowe to kupie wszędzie... Bład! Drzwi były standardowe, ale .. 20 lat temu... To trzeba była na wymiar robić...

Poza tym pomoalowałem mieszkanie, wymieniłem skrzynke z bezpiecznikami, nie przewidziałem że potrzeba kupic dużo pierduł hydraulicznych, jaką szafkę pod zlewozmywak, lustro, listwy maskujące itp.... Efekt? remont zamknął sie w 15tyś...

No, ale jak po 3-4 latach sprzedawałem to mieszkanie poszło na pniu i to prawie licytację mogłem robić... W sumie opłaciło się.