Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mur jednowarstwowy Ytong


Recommended Posts

On 2003-04-09 14:11, Anonymous wrote:

Gdy ktos ma sciane jednowarstwowa z betonu komorkowego to sciana moze odprowadzic ok. 3g z m2 czyli z pokoju ok. 100g przez godzine (przy roznicy cisnien 10hPa, przeplyw= roznica cisnien/opor dyfuzyjny i przy powierzchni scian 30m2). Wentylacja moze odprowadzic 300g a wiec sciany dadza 1/3 tego.

 

Przepraszam, że się wtrącam, ale coś mi tu nie gra!

Chcesz powiedzieć, że przez ścianę przenika aż 1/3 tego co przez wentylację?? W takie cuda nie uwierzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 404
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

On 2003-04-09 15:37, Anonymous wrote:

1. Roznica cisnienia powstaje chociazby ze wzgledu na roznice temperatur (wieksza w srodku). Moze tez powstac na skutek spadku cisnienia na zewnatrz (niz) i moze byc przez to wieksza niz zalozone przeze mnie 10hPa.

 

Czy mam rozumieć, ze zakładasz zatkanie wentylacji wywiewnej (kominów wentylacyjnych) ? Bo jeśli kominy wentylacyjne są drożne i dodatkowo wspomagane przez konwekcję (sam załozyłeś wyższą temperaturę wewnątrz) to powstanie nadciśnienia jest niemożliwe. Założenie stałego spadku ciśnienia na zewnątrz pominę milczeniem. Chyba, że rozpatrywałeś szczególny przypadek zamkniętej sypialni - ale wówczas co z argumentem w pkt.2 ?

 

2. Swieze powietrze dostarczaja okna i szczeliny wentylacyjne w drzwiach.

 

Okna ? Tzn.: śpimy przy otwartym oknie ? Ale to bedzie jeszcze bardziej stratne niz wentylacja nawiewna typu kratka.

Szczeliny w drzwiach ? Czyli z przedpokoju do sypialni, a do przedpokoju...? Skąd ?

 

3. Pominalem opor tynkow. W przypadku tynkow mineralnych opor zwiekszylby sie nieznacznie (o 1-2).

 

Nie rozumiem !?

Beton komórkowy ma i owszem bardzo dużą paroprzepuszcalność - 995 [g/(m h hPa)] ale już tynk cementowy 45, a tynk wapienny 75 czyli niwiele więcej niż styropian 12 (niewiele więcej na tle paropszepuszczalności betonu komórkowego)

 

4. Wspolczynniki paroprzepuszczalnosci sa znane. Mozesz je nawet obejrzec w sieci u producentow styropianu (np. http://www.genderka.lo.pl )

 

Podałeś już nieaktualny link. Ten powyżej już jest poprawiony i za niego dziękuje - jest ciekawy i również polecam go innym dyskutantom z tego wątku.

 

Śmiem twierdzić, że przyjąłeś zbyt optymistyczne założenia i nie uwzględniłeś kilka niewygodnych faktów:

a) jak wytworzyć nadciśnienie wewnątrz budynku ?

b) jaki wpływ na ostateczną paroprzepuszczalność mają tynki ?

c) jak dostarczyć świeże powietrze ?

d) na podstawie czego zakładasz, że dyfundująca para wodna nie wykropli się i nie zamarznie w ścianie (cały czas zakładam, że na zewnątrz temperatury są ujemne - gdy jest ciepło problem sam znika)

 

A wogóle to cieszę sie, że wreszcie ktoś gada do rzeczy :smile:

 

PS. W rozpatrywanym przez nas przypadku (sypialnia dwuosobowa) przez całą noc powstaje 800g wody (jeden śpiący człowiek to około 50g/h). 40m3 powietrza jest bardziej potrzebne do oddychania niż do przewentylowania pary wodnej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyfuzja pary wodnej przez przegrody budowlane jest często błędnie określana jako zdolność oddychania pomieszczenia. W rzeczywistości natomiast to proces wyrównywania cząstkowych ciśnień pary wodnej pomiędzy dwoma środowiskami, które rozdziela przegroda. Przepływ pary wodnej odbywa się od środowiska o wyższej koncentracji pary do środowiska o koncentracji niższej. A więc para wodna będzie zawsze dyfundować w tym kierunku, gdzie powietrze jest bardziej suche (bezwzględna zawartość pary wodnej jest mniejsza).

Tylko wydaje mi się niemożliwe powstanie różnicy ciśnienia pary wodnej na poziomie 10 hPa. Jaka musiałaby być wilgotność w domu abu taka różnica powstała? Średnio ciśnienie pary wodnej w zimie wynosi 5mb a jaka wilgotność powinna być w pomieszczeniach aby ciśnienie pary wodnej wynosiło 15mb? 75%?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-09 16:33, Jezier wrote:

Przepływ pary wodnej odbywa się od środowiska o wyższej koncentracji pary do środowiska o koncentracji niższej. A więc para wodna będzie zawsze dyfundować w tym kierunku, gdzie powietrze jest bardziej suche (bezwzględna zawartość pary wodnej jest mniejsza).

Zgoda, tylko to jest też ściśle związane z panującymi na zewnątrz, wewnątrz i w środku przegrody temperaturami, które decydują o mozliwości absorbcji pary wodnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-09 16:13, Anonymous wrote:

Nie mowie ze przenika powietrze przez sciane ale ze 1/3 wilgoci moze przejsc przez sciane paroprzepuszczalna. Nie musisz wierzyc. Wez kalkulator i zrob obliczenia.

Wiem, że nie masz na myśli powietrza, tylko wilgoć. Ale to są bardzo uproszczone obliczenia. Nie uwzględniasz tynku z obu stron ściany, farby na tynku, podciśnienia wewnątrz budynku wywołanego działaniem wentylacji grawitacyjnej i pewnie kilku innych rzeczy. Bo wewnątrz panuje na ogół jednak niższe ciśnienie, niż na zewnątrz. Inaczej świeże powietrze nie mogłoby wnikać mikrowentylacją i nawiewnikami do środka. Z drugiej strony, ciśnienie pary zależy od temperatury i tego nie kwestionuję.

Dopiero uwzględnienie tego wszystkiego może dać prawdziwy wynik.

Nie jestem pewien, czy to tak w kilka minut można wyliczyć, jak byś chciał. I twierdzenie, że przez REALNĄ, a nie teoretyczną ścianę przenika 1/3 wilgoci, uważam za przesadzone. Chyba, że omawiamy ideały, a nie rzeczywistość.

Ale generalnie dyskusja jest ciekawa. Może powstaną jakieś doktoraty?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile teoretycznie możliwe jest, że para wodna będzie dyfundować w sporej ilości przez ścianę z bk to nie zapewni nam to wentylacji pomieszczeń. Z drugiej strony jeśli zapewnimy wentylację pomieszczeń na odpowiednim poziomie to para wodna będzie usuwana głównie przez wentylację.

No i jak często zdarzają się sypialnie ze ścianami zewnętrznymi o powierzchni 30m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze dyskusja sie rozwinela wiec odpowiem po kolei.

1. Roznica cisnien bedzie wielkoscia zmienna i zalezec bedzie od wielu czynnikow, takich jak temperatury, zmiany cisnienia wewnatrz i na zewnatrz oraz wilgotnosci z obu stron. Te 10hPa to dosc duzo ale wcale nie nierealne. Oczywiscie moze zdarzyc sie ze bedzie mniej ale ja podalem 10 dla pokazania efektu. Do przecietnych warunkow mozna nieco to zmniejszyc.

2. Mowie o pomieszczeniach bez kanalow wentylacyjnych, np. sypialniach. Tam wymiana powietrza odbywa sie poprzez mikrorozszczelninia okien i wszelkie szpary, otwory (drzwi etc). Zastosowanie kanalow wentylacyjnych w kazdym pomieszczeniu sprawiloby ze roznica miedzy sciana paroprzepuszczalna a nieprzepuszczalna bylaby minimalna. Ale oznaczaloby to tez wieksze straty ciepla.

3. Opor dyfuzyjny zalezy od wspolczynnika i GRUBOSCI przeszkody. Beton komorkowy 36cm ma jak pisalem 3,67. Tynk cem-wap ma wspolczynnik ok 60 co daje opor 1,6 na grubosci 1cm. Calkowity opor sciany wzrosnie wiec do 6,9. Zakladam farby paroprzepuszczalne o pomijalnym oporze. W przypadku styropianu pokrytego tynkiem akrylowym nalezaloby uzwglednic dodatkowy, dosc duzy opor tynku akrylowego (kilkadziesiat). Obliczenia mozna wiec uproscic pomijajac tynki ktore niewiele zmieniaja we wnioskach.

4.Nadcisnienie wytwarza sie ze wzgledu na roznice temperatur i wilgotnosci. To wskutek tego para przenika przez mur i jesli nie jest odprowadzona przez wentylacje skrapla sie pod warstwa ocieplenia ze styropianu.

5. Para moze nawet zamarznac w scianie i odparowac w momencie gdy zrobi sie cieplej. Wazne zeby byla wyprowadzona z pomieszczenia i zeby nie zalegala w scianie na wiele miesiecy. Poza tym zamarznieta tez moze sublimowac. Snieg tez sublimuje.

6. Co do koniecznosci wentylowania sypialni to do oddychania nie ma az takiej potrzeby (40m3). Ludzie siedza w birach gdzie nie ma kanalow wentylacyjnych, spia w sypialniach bez nich i nic sie nie dzieje. Do oddychania wystarcza mikrorozszczelnienia.

7. Wartosc 1/3 jest nieco przesadzona bo wynika z przyjetych dosc ostrych zalozen ale po to by pokazac ze w pewnych warunkach moze byc osiagnieta. W praktyce macie racje ze bedzie w wiekszosci przypadkow mniejsza. Ale nawet jesli spadnie do poziomu 1/5 to i tak oznacza odprowadzenie przez sciane znacznej ilosci wilgoci. I stad poprawa klimatu w przypadku muru jednowarstwowego. Mozna zapewnic podobne warunki w scianach ocieplonych styropianem dzieki intensywnej wentylacji w sypialni (nawiewno-wywiewnej) ale nalezy wowczas liczyc sie z wiekszymi stratami ciepla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha - jeszcze dodam ze obliczenia wilgotnosciowe mozna zrobic na stronie Atlasa (na wyniki trzeba jednak poczekac z 1 dzien). Co prawda przyjmowane tam wspolczynniki sa nieco dyskusyjne (np. wspolczynnik dyfuzji betonu komorkowego przyjmuja 225 co oznacza jeden z najgorszych produktow tej klasy albo tynk zewnetrzny na styropian daja paroprzepuszczalny Atlasa) ale daja jakies pojecie o efektach. Widac roznice cisnien pary wodnej, obszary jej wykraplania itd. W dosc standardowych warunkach (na zewnatrz -7C) w scianie jednowarstwowej w ogole nie nastepuje skroplenie pary. W scianie dwuwarstwowej nastepuje skroplenie ale dzieki tynkowi paroprzepuszczalnemu sciana ja odparowuje :smile: Tylko ze tynk paroprzepuszczalny cienkowarstwowy to juz inna polka cenowa... Mozna tam pocwiczyc rozne przypadki przegrod i warunkow wewnetrzno-zewnetrznych. W scianie jednowarstwowej problem skraplania pary wlasciwie nie istnieje. W scianach dwuwarstwowcyh mozna znalezc takie przypadki ze wystapi i stad wzielo sie zalecenie intensywnej wentylacji domow ocieplonych styropianem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei. Na początek kilka założeń:

 

1. Czy w budynku istnieje drożna wentylacja wywiewna (kanały wentylacjne w kominach) w łazienkach, kuchni i kotłowni (to jest IMHO minimum, uwzglednione w kazdym projekcie) ?

 

2. Czy drzwi pomiędzy pomieszczeniami są szczelne czy też mają szczeliny ?

 

Jeśli na obydwa powyższe pytania odpowiesz twierdząco to ja twierdzę, że róznica ciśnień nie przekroczy nawet 1hPa. W kazdym razie ilośc powietrza dostarczanego przez mikroroszczelnienia okien, bez problemu może być odebrana przez szczeline w drzwiach (o ile wogóle są zamkniete) i wydalona przez kominy wentylacyjne wspomagane efektem konwekcji. Kominy wentylacyjne "zasysają" powietrze z wnętrza budynku (gdy wewnątrz są wyższe temperatury niz na zewnątrz i kominy są prawidłowo wykonane). Gdyby nie to to wentylacja nawiewna wogóle przestałaby działać - bo jakim cudem przy założeniach jakie podałeś do wnętrza budynku będzie dostarczane świeże powietrze z zewnąrz skoro wewnątrz panuje nadciśnienie ? Jak sądzę, mikroroszczelnienie ma o niebo lepszy wsp.paroprzepuszczalności od BK, a obowiązująca (jak sądzę) entropia szybko doprowadzi do wyrównania ciśnień przez element o najnizszym oporze :wink:

 

I tu mała uwaga - nikt nigdy nie proponował założenia w sypialniach kanałów wywiewnych (kominów) - to Dave w rozpaczy coś takiego mi zarzucił, ale to bzdura kompletna. Sypialnia jest miejscem do którego dostarcza się świeże powietrze przez mikroroszczelnienia, uchył (lufcik !?) lub kratki wentylacyjne - technika jest dowolna, ale to powietrze MUSI BYĆ DOSTARCZONE PRZEZ WENTYLACJE - ŻADNA ściana tego NIE zrobi. Ciesze się, ze w tym punkcie się ze mną zgadzasz :smile:

 

Dopiero zatkanie kanałów nawiewnych lub wywiewnych stwarza sytuację, w której dyfuzja pary wodnej przez ściane zaczyna mieć jakiekolwiek praktyczne znaczenie. Ale wtedy zaczynamy mieć problem nie tylo z wilgocią ale i składem powietrza - chodzi o tlen, dwutlenek węgla, zapachy, itp...

 

Reasumując powyższe - doprowadzenie do sytuacji w której zauważalna ilośc pary wodnej musiałaby dyfundować przez ściany wymaga skrajnej głupoty właściciela. To trochę tak jakby producent kubków chwalił się, że jego kubki wytrzymują temperatury do 500 st.C, a konkurencja pęka już przy 200. Robi to wrażenie - tylko kto wlewa do kubka ciecz o temperaturze powyżej 100 st.C ?

 

I na marginesie jeszcze parę uwag:

 

1. Sublimacja jest procesem powolnym (szczególnie przy ujemnych temp.czyli bardzo niskiej prężności pary wodnej) - jeśli miałaby w jakikolwiek sposób ratować sytuacje to dyfuzja musiałabybyć procesem wolniejszym. Tkwi tu więc wewnętrzna sprzecznośc: albo dyfunduje mało wilgoci i powstające skropliny i lód sublimują na bieżąco (co oznacza ze dyfuza jest nieistotna :smile:), albo dyfunduje dużo, a wówczas w okresie zimowym w ścianach zalega lód, co pogarsza ciepłochronnośc ściany (coś zyskujemy, ale coś tracimy).

 

2. Jeśli chodzi o ilości powietrza (owe 40m3) to jesteś niekonsekwentny - podaną ilość wydzielanej wilgoci uznałeś za prawidłową, a ilość wentylowanego powietrza za przesadzoną. Nie wiem jak to zostało policzone, ale jeśli mamy dyskutowac uczciwie, to albo przyjmujemy obie wielkości za prawidłowe, albo kwestionujemy obie, a wtedy spór staje się bezprzedmiotowy - nie ma wilgoci = dyfuzja jest zbędna :smile:

 

4. Nawiew powietrza jest potrzebny aby dostarczyć świeże powietrze (tlen) i zastąpić zużyte. Bez względu na to czy wilgoci pozbędziemy się przez wentylacje czy dyfuzje ilośc dostarczanego powietrza jest taka sama i zależy od zwyczajów domowników. Nie widzę powodu dla którego w domu z Ytonga zapotrzebowanie na tlen miałobybyć mniejsze. Wniosek - dyfuzja w żadnym stopniu nie przyczynia się do zmniejszenia strat ciepła.

 

5. Wyjąwszy głupków, którzy zatykają wentylacje oraz właścicieli magli, pralni i łaźni parowych (mogłem kogoś pominąć) zimą problemem jest zwiększenie wilgotności powietrza niż odprowadzenie jej nadmiaru - w wielu znajomych mi domach (u mnie też) zimą używa się róznego rodzajów nawilżaczy, a jakoś nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek widział "osuszacze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-10 10:42, Anonymous wrote:

W scianie jednowarstwowej problem skraplania pary wlasciwie nie istnieje. W scianach dwuwarstwowcyh mozna znalezc takie przypadki ze wystapi i stad wzielo sie zalecenie intensywnej wentylacji domow ocieplonych styropianem.

 

Tego to już zupełnie nie rozumiem :sad:

Jak to możliwe, żeby w ścianie jednowarstwowej w której punkt rosy występuje jak byk nie ma kondensacji, a w ścianach ocieplonych gdzie punkt rosy występuje tylko w skrajnych przypadkach wykraplanie ma być problemem. Albo nie uważałem na lekcji albo cos tu się nie zgadza - mógłbyś to bliżej wyjaśnić

 

BTW. DO obliczeń używam programu OZC lekko wspomaganego kalkulatorem i excelem - obiczenia nie są zbyt skomplikowane :smile:

 

PS. Ten powyższy Anonim to też ja

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam - proponuje jednak wykorzystac program na stronie Atlasa bo daje lepsze pojecie o zjawiskach polaczone z wykresami niz obliczenia w Excelu. Ale do rzeczy - oczywiscie moze dojsc do skroplenia pary w scianie jednowarstwowej ale musza zistniec specyficzne warunki, w standardowych warunkach np. 20C wewnatrz, -20C na zewnatrz, wilgotnosc wewnatrz 55% na zewnatrz 85% przy roznicy cisnien 10hPa wykroplenia w ogole nie ma.

Jezeli chodzi o roznice CISNIEN PARY to 10hPa jest wartoscia wynikajaca z roznicy temperatur i wilgotnosci. Proponuje obejrzec wykresy z Atlasa - tam OBLICZONA roznica cisnien tez oscyluje wokol 10hPa. Nie chodzi tu o roznice w cisnieniu powietrza ale roznice cisnien pary wodnej powodujacej jej dyfuzje a nie przewiew powietrza. To wyjasnia dlaczego powietrze moze wchodzic do pokoju szczelinami w oknie a para wychodzi przez wentylacje i przez sciane na zewnatrz. I o ile w scianie jednowarstwowej odprowadzenie pary przez szczeliny w drzwiach plus sciane wystarczy o tyle dla sciany ocieplonej styropianem odprowadzenie przez szczeliny moze nie wystarczyc i dlatego powinno sie zastosowac kratke wywiewna. Dyfuzja przez sciane wynika z roznicy temperatur i wilgotnosci i stad wytwarza sie cisnienie pary przechodzacej na zewnatrz. To ze tobie wydaje sie ze powietrze jest suche i wymaga nawilzenia nie oznacza ze w takim powietrzu para nie bedzie przechodzic na zewnatrz. Co do sublimacji to wszystko jest wzgledne - dyfuzja 100g przez 30m2 to duzo czy malo ? A moze duzo jesli chodzi o odprowadzenie wilgoci a moje jesli chodzi o sublimacje ? Nie spotkalem sie z oblodzonymi scianami jednowarstwowymi a wiec lod jednak nie zalega. Za to w przypadku wielu scian dwuwarstwowych czesto pojawia sie problem wilgoci skraplajacej sie pod styropianem. I oczywiscie - mozna ten problem minimalizowac zwiekszajac wentylacje (i straty ciepla) ale jak sam zauwazyles w koncu moze okazac sie ze ludzie beda narzekac ze jest za sucho i sami nawilza powietrze co poprawi im samopoczucie ale zwiekszy problem kondensacji pary pod styropianem. I pozostaje zawsze problem pomieszczen bardzo wilgotnych jak lazienka w czasie brania prysznicu gdy nawet wentylacja nie jest w stanie odprowadzic wilgoci i w murze zawsze nastapi kondensacja pary. A w kwestii odprowadzenia tej wilgoci sciana jednowarstwowa jest najlepsza a sciana ze styropianem najgorsza. Dlatego tak bardzo na swiecie robia sie popularne systemy docieplen welna i tynkow paroprzepuszczalnych. Tylko ze wtedy sciana dwuwarstwowa staje sie bardzo droga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksymalna prężnośc pary wodnej w temp -20C wynosi 1,25 a przy 20C 23,27 - oznacza to, że napływające z zewnątrz zimne powietrze ma 85%*(1,25/23,27)=4,5% wilgotności względnej po ogrzaniu do temp.20C (ponad 20 krotnie mniej !!!).

 

Typowa sypialnia ma kubature 40-50 m3 (4x4x2,7), co oznacza, że przy zachowaniu 1/4 krotności wymiany (10m3/h) wilgotność względna obniży się o ponad 10%. Nawet po uwzględnieniu powstającej w tym czasie wilgoci (50g/h przez śpiącego człowieka) mamy do czynienia ze spadkiem wilgotności względnej (a więc osuszanie powietrza). A uwzględniłem dopiero 10m3 - czyli 25% zalecanej wymiany (normy PN-83/B-03430 oraz PN-82/B-02402 - celowo upraszczam ograniczając się do wyizolowanej sypialni - ale ty też to robisz) i to normy "nocnej" - w dzień strumień wentylacji musi być zdecydowanie większy.

 

I co najważniejsze - zmniejszenie tej wymiany:

a) jest niezgodne z normą

b) pogarsza ów mityczny mikroklimat - bo głównym zadaniem wentylacji nie jest wcale pozbycie się wilgoci ale zastąpienie zużyego powietrza powierzem czystym. Pozbycie się wilgoci odbywa się przy okazji i to niskim kosztem.

 

Bez względu więc na faktyczne ilości wilgoci, które są odprowadzane przez dyfuzje ograniczenie wentylacji jest niewskazane. A tym samym dyfuzja (jaka by nie była) nie ma wpływu ani na wilgotnośc w budynku ani na "świeżość" powietrza, ani na straty ciepła - ot sztuka dla sztuki. Albo inaczej - ograniczajac wentylacje z powodu większej dyfuzji wilgoci przez ściany pogarsza się "mikroklimat" - jakby się nie obracać d. zawsze z tyłu :smile:

 

Co do reszty to poproszę o adres tego "kalkulatora" Atlasa - bo jakoś znaleźć nie mogę. No i muszę sobie nieco odświeżyć fizykę bo widzę, ze bez wzorków i cyferek sie nie obejdzie :smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-10 12:37, Anonymous wrote:

Nie chodzi tu o roznice w cisnieniu powietrza ale roznice cisnien pary wodnej powodujacej jej dyfuzje a nie przewiew powietrza.

O to chodzi!

Jasiu, wszystkie Twoje poprzednie posty są obarczone błędem niezrozumienia tego właśnie zjawiska. To ja Ci wcześniej doradzałem większe zgłębienie problemu siły napędowej w dyfuzji pary wodnej. Jesteś trochę przewrotny bo nie wiedziałeś podstawowej rzeczy ale brniesz dalej w swoich rozmyślaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do reszty to poproszę o adres tego "kalkulatora" Atlasa - bo jakoś znaleźć nie mogę. No i muszę sobie nieco odświeżyć fizykę bo widzę, ze bez wzorków i cyferek sie nie obejdzie :smile:

 

 

To jest: http://www.atlas.com.pl/atlas/index.htm?2

Potem wybieramy: Instrukcje -> Obliczenia cieplno-wilgotnościowe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o norme - to sam piszesz ze jest to zalecana wymiana. W praktyce czesto nie przestrzega sie tego a nie wierze zeby w sypialni bez wywiewu i nawiewu odbywala sie wymiana rzedu 10m3 na godzine. Ktoredy powietrze mialoby wyjsc w takim tempie ? Przez sczeline pod drzwiami ? Ale mi nie chodzi o zmniejszenie tej wymiany. Mi chodzi o to ze sciana jednowarstwowa nie wymaga zwiekszenia tej wymiany celem odprowadzenia wilgoci. A sciana dwuwarstwowa moze wymagac koniecznosci zwiekszenia tej wymiany.

 

Dyfuzja nie ma i nie moze miec wplywu na swiezosc powietrza czy straty ciepla. Ona ma wplyw na to czy dojdzie do zawilgocenia w scianie czy nie. A to ma wplyw na wilgotnosc sciany, a w dluzszej perspektywie moze mic wplyw na powstanie grzybow i stechlizne. Aby tego uniknac wentylacje nalezy ZWIEKSZYC. To rozwiaze problem malej dyfuzji ale zwiekszy straty ciepla.

 

Kalkulator jest na http://www.atlas.com.pl/atlas/architekt/salta/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-10 14:03, Anonymous wrote:

Dyfuzja nie ma i nie moze miec wplywu na swiezosc powietrza czy straty ciepla. Ona ma wplyw na to czy dojdzie do zawilgocenia w scianie czy nie. A to ma wplyw na wilgotnosc sciany, a w dluzszej perspektywie moze mic wplyw na powstanie grzybow i stechlizne.

Zasadniczo zgadzam się z tym co Ty piszesz ale z tym zacytowanym fragmentem nie do końca. Para wodna w postaci gazu rozpuszczonego w powietrzu nie stanowi zagrożenia dla przegrody (gdyby tak było to grzyby rozwijałyby się wszędzie), stanowi je właśnie wilgoć czyli para wodna wykroplona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...