Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik - Dom pod Modrzewiem


Recommended Posts

U nas nadal nic ciekawego na budowie. Już nie podlewamy fundamentów - robił to za nas deszczyk. Ogrodzenie zakończone. Pozostała tylko brama, ale jeszcze jej nie założymy bo będą jeździły duże samochody i boimy się, że się coś uszkodzi. Wybraliśmy dachówkę - L-15 czerwona Koramika angoba. Miała być zwykła, ale wybraliśmy trochę lakierowaną. Murarze może wejdą pod koniec tygodnia, ale najprawdopodobniej w przyszłym. Wtedy dopiero zacznie się coś dziać. No i jeszcze jedna wiadomość - zapisałam się na prawko :lol: . Z tego to najbardziej cieszy się mój mąż. Ja bardzo się boję jak temu podołam. Jutro mam pierwsze spotkanie. Zaczynam prawie tak ja dzieci szkołę. :wink: :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na działce porządkowanie. Niszczymy chwasty, układamy bloczki. Zamówiliśmy piach i czekamy na murarzy. :roll: Układamy na kartce koszty budowy - aby wiedzieć ile potrzebujemy kredytu. Niedługo zaczniemy kompletować dokumenty. Pieniądze topnieją w zaskakującym tempie - a tak długo je zbieraliśmy.

 

Wczoraj miałam pierwsze spotkanie na kursie. Było nawet miło. Poznałam trochę zasad i znaków. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Póki co jeszcze nie mamy jazdy - to dopiero będzie się działo.

 

Pozdrawiam z wietrznego Piotrkowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Nie pisałam prawie miesiąc. Nie byłam w stanie zaglądać do dziennika. Miało się budować, a tu na działce nic się nie dzieje. Taka ładna pogoda - mury by już stały :evil: . Ale od początku. Na naszego murarza czekaliśmy i czekaliśmy. Ciągle dawał nam inny termin rozpoczęcia prac bo musiał coś dokończyć, ktoś go o coś poprosił itp. Miarka się przebrała, gdy w umówionym terminie (ostatecznym) nie pojawił się na budowie, nie odbierał telefonów. Mąż pojechał do jego domu, zastał żonę i ta natychmiast się z nim połączyła. Zostało nam tylko zrezygnować z jego usług. Okazało się, że trzyma kilka srok za ogon, jest niesłowny. Ja byłam zrezygnowana. Poszukiwania murarza rozpoczęły sie na nowo. Ale kto podejmie się roboty pod koniec roku? Czy wogóle coś zaczynać - materiały już kupione - czy zrobić stan zero i czekać do wiosny? Po kilku rozmowach z polecenia udało nam się dogadać z jednym panem, który może wejść na plac od 9 października. Zobaczymy co się da zrobić teraz wszystko zależy od pogody. Jakoś nie układa nam się ta nasza budowa. Mam nadzieję, że teraz coś nam drgnie na działce. Nie chcę zapeszać.

 

Z dobrych informacji zakończyłam lekcje teoretyczne na prawko. Właśnie dziś zdałam egzamin wewnętrzny. Od przyszłego tygodnia ruszam na miasto. :lol: Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jak pisałam ostatni post to nie wiedziałam jeszcze, że moi nowi murarze wejdą do nas wcześniej. Mieli zacząć 9 października a zaczęli 4 :lol: . Uwierzyłam jak zobaczyłam postępy na budowie. Wyglądają na solidnych i słownych - jak mówią tak robią (prawie jak w reklamie). Najważniejsze, że budowa idzie do przodu. Pogoda dopisuje oby tak dalej. Jutro kończą murowanie bloczków fundamentowych, ocieplenie i malowanie na czarno. W środę piach do środka i w czwartek chudziak. Może jak początki były takie trudne to potem będzie lepiej? Aż chce się znów pisać. A tak wyglądają efekty ich prac zdjęcia z 07.10.06

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5072828_348.ts1160422910084.jpg

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5072850_348.ts1160422958770.jpg

Ruszyły prace więc można teraz już starać się o kredyt. Dziękuję Bardzo Agnieszce - bardzo się przydały Twoje materiały oraz słowa podtrzymujące mnie na duchu jak nic nam nie szło. To prawie jak wizyta u terapeuty :) Dzięki. Teraz będę się odzywać częściej. Pozdrawiam

 

W srodę pierwsza jazda - na placu. Mam nadzieję, że nie ucieknę z samochodu. :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę murarze skończyli stan zero. Wreszcie wyszliśmy z robót ziemnych. Teraz to już widać postępy. Można sobie nawet pochodzić po pokojach :lol: W poniedziałek ruszamy ze ścianami - mam nadzieję, że jesień będzie tego roku złota. Byle dociągnąć do stropu, a reszta już jakoś będzie. Załączam zdjęcia z budowy.

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239628_348.ts1160941601181.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239641_348.ts1160941625912.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5239659_348.ts1160941642297.jpg

Z murarzy jesteśmy zadowoleni, uwijają się jak mrówki. Zakupiliśmu już dachówki - czekają w hurtowni. Więźba będzie w przyszłym tygodniu, jutro zjeżdżają na budowę stemple. Rozglądamy się za oknami, kominkami, myślimy o hydrauliku. Może to jeszcze wcześnie, ale jak tylko mamy czas to sprawdzamy ceny, dopytujemy znajomych gdzie warto wejść, do jakiej hurtowni warto pojechać. Przez najbliższe miesiące to będzie nam zajmować najwięcej czasu. No i moje prawko. W środę jeździłam pierwszy raz. Było super :lol: :lol: Legalnie, bez prawka, ja na ulicach Piotrkowa. Jutro też tam będę...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa idzie. Od poniedziałku biegamy za Porothermem 30 - połówkami, których nigdzie nie ma. Mają być dopiero w piątek. Dostaliśmy dziś wycenę rolet zewnętrznych od jednej firmy - jutro ma odezwać się jeszcze jedna. Ceny są zawrotne. Ponad 8000 zł za całość, ale bez sterowania elektrycznego. Za takie sterowanie wycena opiewała na ponad 14000 PLN. na razie weźmiemy chyba bez sterowników, ale żeby nam rozciągnęli już kable na przyszłość. W sobotę pojeździmy za oknami. Może będą jakieś promocje. :lol: Brakuje doby, żeby wszysto załatwić. Ale niedługo mam urlop to może trochę podgonię. Zdjęcia z placu w sobotę. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
No to wreszcie na urlopie. Będzie więcej czasu na pisanie. Zdjęcia nie wklejone, bo są w aparacie telefonicznym męża, a aparat cały czas przy nim. Obiecuję poprawę i nadrobię wszysko jutro. Dzisiaj trzeba wykorzystać, że sklepy otwarte do 14 no to biegamy i załatwiamy. Do jutra. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murarze

Od 4 października są codziennie od 7.00 rano. Pracują dobrze. Szkoda, że nie trafiliśmy na nich wcześniej bo już byśmy robili dach. Jesteśmy w etapie nadproży and oknami. Jeszcze może tydzień i wylejemy strop.

A tak było 21.10.2006

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656122_348.ts1162147907277.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656165_348.ts1162147967871.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656154_348.ts1162147950438.jpg

 

Te zdjęcia są z wczoraj.

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656192_348.ts1162148003118.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656239_348.ts1162148038693.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656273_348.ts1162148073404.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/5656302_348.ts1162148109437.jpg

 

Ściany stoją, kominy wymurowane :p .

Ze spraw załatwionych możemy wykreślić: rolety zewnętrzne i bramy garażowe z całą elektroniką (umowa podpisana), okna - wszystko dogadaliśmy a umowa w poniedziałek lub we wtorek. Zamówiliśmy okna PCV w kolorze brązowym (odcień do dogadania). Nie braliśmy pod uwagę drewnianych bo w domu mamy plastiki i jesteśmy z nich zadowoleni.

W sobotę przywieźli nam na budowę więźbę z tartaku. Musimy jeszcze dogadać ludzi do kominka, robienia tynków, elektryki i hydraulika. Zaczniemy ich umawiać wcześniej bo sami widzimy, że potem są kłopoty bo są poumawiani i nie mają terminów.

Pogoda nam się trochę pogorszyła, ale myślę, że damy radę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naszej budowie małe lenistwo spowodowane beznadziejną pogodą. A jesień miała być taka piękna. Mam nadzieję, że od poniedziałku znów zawita do nas ładna pogoda bo czeka do wylania mój strop - to teraz najważniejsza sprawa :lol: . Ładnej pogody życzę wszystkim zmagającym się z budową własnego domku :p . Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszych opadach dziasiaj wreszcie dało się coś robić na budowie. Ekipa zaczęłą szalować - ustawiają ładne drewniane rzędy słupków. Ledwo można wejść do środka. Ale praca cieszy bo z dnia na dzień jesteśmy bliżej końca zmagań zarówno ze stropem jak i z pogodą. Dzisiaj dzień upłynął na przywożeniu reszty stempli (zapakowali na samochód a potem rozpakowali 270 sztuk :o ), zamawianiu drewna w tartaku oraz stali i innych potrzebnych rzeczy w hurtowni.

 

Podliczyliśmy koszty związane ze stanem zero. A oto ile wydaliśmy:

- przygotowanie terenu do budowy (geodeta, kołki i deski potrzebne do wytyczenia) 470,00

-zebranie humusu, wykopanie fundamentów (10 godzin pracy koparki) - 760,00

-wylanie ław fundamentowych (29,5 m3 betonu B20) - 5917,00

- stal + drut wiązałkowy i strzemiona - 1556,60

-bloczki sztuk 2754 - 6410,00

- 14 wywrotek piachu do środka - 1960,00

- zagęszczarka do piachu + praca koparki, wywiezienie gliny - 2100,00

- cement, plastryfikatory, izolbet, styropian + klej, piach do murowania, izolacja pozioma - 2159,98

- hudraulik (materiał + robocizna) - 1450,00

- murarze - 4500,00

co nam dało kwotę zawrotną - 27.328,58 PLN.

 

Mogliśmy zaoszczędzić kopiąc fundamenty ręcznie - koparka robi to z naddatkiem i często obrywały się ściany - wyszłoby mniej betonu oraz na bloczkach betonowych. Ponieważ budujemy z Porothermu 30 bloczki były układane z szerokości a nie z długości dlatego poszło ich tak wiele.

 

Teraz coś z innej bajki. Jestem po 16 godzinach jazdy samochodem. W poniedziałek dopiero poczułam ile to daje przyjemności :p . Mam nadzieję, że z każdą godziną będzie coraz lepiej. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie pomieszczenia już są ostemplowane - ledwo się wchodzi do domku. Panowie kończą robić zbrojenie. Słup z klinkieru na tarasie wybudowany. Pozostały tylko schody i zadaszenie nad tarasem. Beton zamówiony na sobotę - podobno ma być ładna pogoda :p . Zdjęcia będą w sobotę. Pozdrawiam :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj o poranku (7 godzinka) udało nam się zalać strop. Mamy pierwszy dach nad głową :D . Najbardziej martwiłam się o ten etap budowy, ponieważ późno zaczęliśmy bałam się, że mogą być przymrozki. Ale udało się. W poniedziałek nasi murarze będą sobie szykować wszystko do dalszej pracy. Za około 3 tygodnie umawiamy się z panem od dachu. I tyle jeśli chodzi o budowanie w tym roku. Nasz cel to stan surowy otwarty. Co nie znaczy, że potem nic nie będziemy robić. Trzeba myśleć o innych fachowcach i zamawiać sobie terminy (elektryk, hydraulik itp.).

 

A oto kilka zdjęć z "placu zabaw":

 

Las stempli

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257792_348.ts1163871278981.jpg

 

To tyle na dziś. Teraz odpoczynek, a od poniedziałku dalej walczymy....

Pozdrawiam :p :p

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257814_348.ts1163871385678.jpg

 

Deskowanie i zbrojenie

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257798_348.ts1163871306719.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257805_348.ts1163871340128.jpg

 

Wylewanie betonku

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257818_348.ts1163871428377.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257825_348.ts1163871468530.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6257834_348.ts1163871503850.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam.

Jestem w trakcie realizacji projektu "pod modrzewiem".

Bardzo przydają sie wasze cenne uwagi. Jeśli mi się uda to załączę kilka zdjęć. Stoję przed dylematem czy podwyższać fundamenty, ze wzgl. na działkę ze spadem. Co na początku wydawało mi się dużym plusem. W projekcie nic nie zmieniałem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murarze murują dalej :p . W sobotę zalaliśmy jakieś wieńce pod dach. Teraz wyciągają dalej kominy - aż trzy sztuki. W środę lub czwartek wchodzi cieśla.

Zdjęcia z prac na budowie ciąg dalszy:

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6498133_348.ts1164658356913.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6498156_348.ts1164658391071.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6498114_348.ts1164658336977.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6498146_348.ts1164658372824.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6498168_348.ts1164658408837.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek na placu pojawili się cieśle. Więźba zaczyna powstawać. Poniżej zdjęcia . Jak nie będzie żadnych niespodzianek to zakończą w sobotę i od przyszłego poniedziałku na dach wejdzie pan układać dachówkę.

 

Podliczyłam ostatnio ile wydaliśmy na parter i na strop:

1) parter

- cegła zwykła (5 palet) - 1293,21

- cegły narożnikowe (Porotherm) - 1100,20

- nadproża pod rolety - 1600,00

- nadproża zwykłe - 730,00

- piach - 160,00

- cegła klinkierowa - 722,48

- ytong bloczki - 48,09

- cement - 2449,27

- tynkolit - 158,22

- robocizna - 5000,00

co daje ogółem - 13 261,47 + koszt Porothermu na cały dom 13 472,46 PLN (nie liczyłam ile poszło na parter a ile na poddasze więc piszę ogólną cenę za całość Porothermu)

 

2) strop

- stemple (340 sztuk) - 1100,00

- deski - 2640,00

- stal - 7919,32

- beton - 4290,00

- gwoździe - 12,00

- drut wiązałkowy - 71,00

- Porotherm do wymórowania wieńca - 527,04

- płyta pilśniowa - 22,00

- pręt gwintowany - 48,00

- robocizna - 5000,00

co daje razem 21 737,36 PLN

 

Budowa wykańcza finansowo :lol: . Ale widać, że coś się dzieje.

 

 

 

Dach nad garażami

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6669737_348.ts1165177617407.jpg

Wejście do domu

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6669748_348.ts1165177655626.jpg

Widok od przodu domu

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6669782_348.ts1165177694531.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy skończoną więźbę :p . Cieśle weszli 30 listopada a skończyli 8 grudnia. Teraz widać kształt domu. Oczywiście nie obyło się bez imprezki - mnie nie było, ale mąż godnie nas reprezentował. Nie byłam obecna, ponieważ koniec stawiania więźby był przewidziany na sobotę a tu w czwartek niespodzianka - dzwoni do mnie moja połowa i mówi, że chłopaki kończą w piątek :( . Efekty widziałam dopiero w sobotę. Oto zdjęcia:

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6867885_348.ts1165783453014.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6867861_348.ts1165783439033.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6867935_348.ts1165783534246.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6867908_348.ts1165783492485.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/6867953_348.ts1165783570071.jpg

 

Rolę wiechy "grały" kupione w kwiaciarni koreanki :p . Teraz jeszcze tylko wyprowadzenie kominów z klinkieru i w czwartek lub w piątek na dach wjeżdża dachówka. A murarze będą sobie dalej dłubać - ścianki działowe, schody, tarasik. Reszta wiadomości za tydzień. Pozdrawiam :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziasiaj musiałam wstać raniutko :evil: i jechać na budowę. Mieliśmy mały maratonik spotkań. Pierwszy na działce pojawił się architekt wnętrz. Obejrzał sobie parter, poddasze. Zadał mnóstwo pytań typu co byśmy chcieli, co lubimy, gdzie co ma być itp. Umówił się z nami po świętach, na wstępny szkic. Zobaczymy co nam zaproponuje. Potem przyjechał pan od okien - mierzył wszystkie okna i pytał się jak mają się otwierać (po ludzku, z której strony ma być klamka :wink: ). Ostatnim gościem był pan elektryk. Dogadaliśmy się wstępnie z panem - już nie będziemy szukać.

 

Jak wstało słoneczko zaczęliśmy sprzątać naszą posiadłość. Roboty było trochę - zbieraliśmy deski, sprzątaliśmy gruz, i inne resztki. Na święta porządki zrobione :p .

 

A na budowie dwa kominy wymurowane, został jeszcze jeden. Panowie od dachu zwieźli łaty i kontrłaty. Podocinali sobie deseczki i od poniedziałku wskakują na daszek.

Zdjęć nie mam. Następne informacje za tydzień (ten mój dziennik to nie dziennik tylko tygodnik :wink: ). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było mnie tutaj, ale nadrabiam zaległości. Na placu budowy robi się dach. Dachówka wjeżdża na górę i jeden pan ją sobie układa. Tak ułożył połowę jednej stronu dachu - zdjęcia poniżej.

 

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/7349580_348.ts1167477756055.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/7349583_348.ts1167477771071.jpg

http://preview.bzygmunt.photosite.com/~photos/tn/7349587_348.ts1167477787271.jpg

Reszta pracy już w 2007 roku. Umówiliśmy się w międzyczasie z elektrykiem i hydraulikiem - wstępne kosztorysy przyjęte. Do załatwienia pozostał tylko kominek i sprawa odkurzacza centralnego. Kredyt hipoteczny załatwiony - umowa podpisana :lol: .

Teraz czekamy Sylwestra i oby ten nadchodzący Nowy Roczek nie był gorszy od tego, czego sobie i Wszystkim Forumowiczom życzymy :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...