Zgoda sąsiada / wyrok Trybunału Konstytucyjnego

[MAREK S]

Witam,

Czy ktos moglby sie na ten temat wypowiedziec,

szczegolnie ludzi z zacieciem prawniczym...

Bede wdzieczny za wszystkie opinie...

Chcialbym komus pomoc...

[MAREK S]

Skleroza sorry

http://www.trybunal.gov.pl/OTK/teksty/otk/2001/P_11_00.doc

[robert skitek]

witam,

od tamtego czasu zapisy o zgodzie właściciela sąsiedniej działki zniknęły z rozporządzenia.

Żadna zgoda sąsiada nic nie daje. O mozliwości zbliżenia się do granic decydują przepisy rozporzadzenia albo minister w udzielonym odstepstwie.

pozdrawiam

[MAREK S]

Witam Robercie

Dzieki za info ale czy w takim razie sasiad w jakis tam sposob moze

nie zgodzic sie jakies czynnosci budowlane jesli otrzymano pozwolenie na budowe?

PS:Pozdrowienia dla Ciebie i drugiego Roberta

[Acent]

Zanim dostaniesz pozwolenie sasiad dostanie z urzedu pismo "O wszczeciu procedury" Może wtedy zapoznać się z twoją dokumentacją i zglosić zastrzezenia.Upierdliwy sasiad zawsze może ci zaszkodzić....

[robert skitek]

Dzieki za info ale czy w takim razie sasiad w jakis tam sposob moze

nie zgodzic sie jakies czynnosci budowlane jesli otrzymano pozwolenie na budowe?

 

jesli masz prawomocne pozwolenie na budowę to sąsiad juz raczej nie ma szans, chyba że pozwolenie wydano niezgodnie z prawem i sąsiad jest w stanie to udowodnic.

Inna sprawa jesli np buduje sie w granicy to zgoda na udostepnienie jego terenu musi byc - inaczej nie jestes w stanie wykonac prac przy granicy

[Rav]

Generalnie ustawa zmieniła się na korzyść inwestorów.

Założenie jest takie, że przy spełnieniu wszystkich warunków formalnych i zachowaniu odległości od granic (4m lub 3m bez otworów) oraz bez innych odstępstw sąsiadowi bardzo trudno jest przeszkadzać inwestorowi.

Generalnie jeśli nic nie koliduje z planem zagospodarowania przestrzennego i spełnione są wszystkie warunki ze strony inwestora, sąsiad ma bardzo, bardzo małe szanse przeszkadzać.

[Acent]

Z własnego doświadczenia:

-może zlożyć doniesienie,że geodeta wytyczył za blisko granicy (tak mu sie wydaje,niemalże jest pewien )

-może blokowac drogę i dzwonić na policję bo samochody wjeżdżajace na drogę są wg. niego za ciężkie.

-może zlożyć doniesienie ,że wg niego budynek jest za wysoki(stanowczo).

-może zawiadomić PIP,że robotnicy pracują bez kasków.

-może zlożyć doniesienie do US ,że ukrywasz dochody.(kto to widzial w jednym roku postawić i przykryć)

-może sie wściekać na twoj widok i psuć ci humor.

 

Z zalet :Można sie zaprzyjażnić z wszyskimi urzednikami z PINB(najlepiej kontrolowana budowa) i z policją

[MAREK S]

Witam,

Robert i wlasnie to taki przypadek,pozwolenie jest ale sasiad sie odwolal a teraz nawet do wojewody.Czy w ogole urzednicy moga w taki sposob postepowac?Dali zgode a teraz umywaja rece?

Czy inwestor moze wystapic z jakims roszczeniem?

[lonly]

Zanim dostaniesz pozwolenie sasiad dostanie z urzedu pismo "O wszczeciu procedury" Może wtedy zapoznać się z twoją dokumentacją i zglosić zastrzezenia.Upierdliwy sasiad zawsze może ci zaszkodzić....

Z własnego doświadczenia:

-może zlożyć doniesienie,że geodeta wytyczył za blisko granicy (tak mu sie wydaje,niemalże jest pewien )

 

-może blokowac drogę i dzwonić na policję bo samochody wjeżdżajace na drogę są wg. niego za ciężkie.

-może zlożyć doniesienie ,że wg niego budynek jest za wysoki(stanowczo).

-może zawiadomić PIP,że robotnicy pracują bez kasków.

-może zlożyć doniesienie do US ,że ukrywasz dochody.(kto to widzial w jednym roku postawić i przykryć)

-może sie wściekać na twoj widok i psuć ci humor.

 

 

 

Widzę że w swoich postach jesteś bardzo jednostronny w opiniach ale medal ma dwie strony ibywają też takie historię których raczej ci nie życzę:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1269960#1269960

 

 

robert skitek : Co o tym sadzisz?

[Acent]

Zanim dostaniesz pozwolenie sasiad dostanie z urzedu pismo "O wszczeciu procedury" Może wtedy zapoznać się z twoją dokumentacją i zglosić zastrzezenia.Upierdliwy sasiad zawsze może ci zaszkodzić....

Z własnego doświadczenia:

-może zlożyć doniesienie,że geodeta wytyczył za blisko granicy (tak mu sie wydaje,niemalże jest pewien )

 

-może blokowac drogę i dzwonić na policję bo samochody wjeżdżajace na drogę są wg. niego za ciężkie.

-może zlożyć doniesienie ,że wg niego budynek jest za wysoki(stanowczo).

-może zawiadomić PIP,że robotnicy pracują bez kasków.

-może zlożyć doniesienie do US ,że ukrywasz dochody.(kto to widzial w jednym roku postawić i przykryć)

-może sie wściekać na twoj widok i psuć ci humor.

 

 

 

Widzę że w swoich postach jesteś bardzo jednostronny w opiniach ale medal ma dwie strony ibywają też takie historię których raczej ci nie życzę:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1269960#1269960

 

 

robert skitek : Co o tym sadzisz?

Na szczeście granicze z 5 sasiadami i tylko jeden taki mi sie trafił.Pozostali to fantastyczni ludzie.Twoj przypadek to skrajność i w pelni cie rozumiem.U mnie kontrole wykazaly wszystko OK.Buduję zgodnie z prawem 3.5 m i 4m od granicy parterówkę z poddaszem.Żeby bylo zabawniej okazalo sie że to sąsiad ma za blisko ogrodzenie... 15 cm.

Czasami zdarzaja sie ludzie którzy znajduja przyjemnośc w utrudnianiu życia innym...

[MAREK S]

Witam,

Widze ze jakas dyskusje wywolalem... sorry za zamieszanie...

Chce pomoc mojemu potencjalnemu sasiadowi,ktory kupil dom naprzeciw,dostal pozwolenie na budowe(przebudowe) i ma problem,

gdyz jedna sciana domu jest na granicy dzialki z sasiadem i on czyni mu wstrety,teraz sie odwolal (sasiad) do wojewody a gosciu wzial kredyt i nic nie moze zrobic cholerka...szukam juz dla niego prawnika zeby pomoc...

troszke namieszalem ale sens chyba widac ?

[Acent]

Witam,

Widze ze jakas dyskusje wywolalem... sorry za zamieszanie...

Chce pomoc mojemu potencjalnemu sasiadowi,ktory kupil dom naprzeciw,dostal pozwolenie na budowe(przebudowe) i ma problem,

gdyz jedna sciana domu jest na granicy dzialki z sasiadem i on czyni mu wstrety,teraz sie odwolal (sasiad) do wojewody a gosciu wzial kredyt i nic nie moze zrobic cholerka...szukam juz dla niego prawnika zeby pomoc...

troszke namieszalem ale sens chyba widac ?

Nadzór wstrzymal budowe?

[MAREK S]

On nawet nie zaczal i ja tego nie moge zrozumiec dlaczego sie tak dzieje,

ze urzad daje zgode a potem umywa rece...

Przeciez ten sam urzad kiedys dal zgode na taki rodzaj zabudowy bo dom stoi juz kilkadziesiat lat i jakos wtedy nie bylo problemu a teraz jest... Czemu to urzad nie broni swej decyzji jesli ja wydal w majestacie prawa???Moze sa niedouczeni albo niekompetentni???

Dlatego mysle o prawniku,bo jesli ktos moze wstrzymac wykonanie decyzji budowy wg.wlasnego widzimisie,bezkarnie jak sie wydaje,

a tak to wlasnie jest,to mysle ze i ktos moze/musi za to poniesc

odpowiedzialnosc...

[Acent]

No dobrze.Wojewoda to kolejna instancja.Czyli niżej uznali ,że nie ma podstaw ,ale wstrzymali pozwolenie na czas postepowania.Jakie bylo orzeczenie i uzasadnienie niższej instancji?

[Acent]

O co tak własciwie chodzi sasiadowi ?

[robert skitek]

Witam,

Robert i wlasnie to taki przypadek,pozwolenie jest ale sasiad sie odwolal a teraz nawet do wojewody.Czy w ogole urzednicy moga w taki sposob postepowac?Dali zgode a teraz umywaja rece?

Czy inwestor moze wystapic z jakims roszczeniem?

 

jesli pozwolenie sie nie uprawomocnilo to wszystko jest ok - sąsiad ma prawo się odwołać. Jesli pozwolenie zostało wydane zgodnie z prawem (była zgoda sąsiada albo wg nowych przepisów plan miejscowy na to pozwala lub w granicy już stoi budynek sąsiada) to odwołanie nic sąsiadowi nie da. Natomiast nikt nie może nakazac sąsiadowi udostepnienia swojego terenu (nie wiem jak się ma do tego prawo własności). Po prostu trzeba sie z takim jakos dogadać.

Jesli natomiast pozwolenie wydano niezgodnie z obowiązujacym prawem, występowac o odszkowanie pewnie będzie można - do urzedu wydającego decyzję. Ale urząd pewnie się wywinie - od jakiegoś czasu projektantowi nakazują dołożyć oświadczenie, że projekt jest zrobiony zgodnie z obowiązującymi przepisami - jakby co, to nie my, a on zawinił przecież... my tylko przybijamy pieczątki

 

pozdrawiam

[MAREK S]

Witam,

O co chodzi to szczegolow nie znam sorry,cos tam bylo ze naruszac bedzie jego ekosystem a niby przedtem jak byl dawny wlasciciel nie naruszal?Nie znam orzeczenia pierwszej instancji ani uzasadnienia...

Robert mnie poprostu dziwi ze ten dom stoi kupe lat i wszystko bylo oki

a teraz nagle ze nie wolno czegos z tym domem zrobic.

Bol jest taki, ze sciana boczna z luksferami tego domu stoi w swietle ogrodzenia tzn na granicy dzialek, a on chce ja ocieplic i zmienic elewacje,wzglednie pomalowac.

To jakies panie chore jest,dac zgode i zarazem jakby ona byla niewazna.

Tak to wyglada dla ilustracji w tle sciana stojaca na granicy dzialek :

http://img248.imageshack.us/img248/4167/hpim29103gv.png

[robert skitek]

jesli dom został postawiony zgodnie z prawem, to na remont elewacji sąsiad nic nie poradzi.

 

najlepszy sposób na takiego sąsiada jest taki, żeby zrobić cały dom pięknie, a tą stronę zostawić a najlepiej jeszcze jakimś świnstwem pochlapac. Sam przyjdzie z prośbą: "Panie jak to wygląda od tej mojej strony?? Weźże się Pan zlituj i dokoncz robote"

pozdrawiam