Mis Uszatek1719499023 29.06.2006 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Tyle gadania o różnych alarmach i czujkach, a mnie się te wszystkie zaawansowane dualne przetwarzania sygnału już znudziły. Powiedzcie, proszę po ludzku, tak jak Człowiek Misiowi - to jak Wam się te alarmy używa na codzień. Czy to męczarnia, czy trzeba ciągle o czymś pamiętać i na coś uważać? Czy można się jeszcze czuć we własnym domu jak u siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RenatkaPetronek 29.06.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Wychodząc naciskasz guzik. Wchodząc alarm przypomina o sobie, że masz ileśtam sekund na wprowadzenie kodu. I tyle. No jeszcze w dobrze zrobionym alarmie możesz idąc spać nacisnąć guzik na klawiaturze alarmu w sypialni i śpisz spokojnie. A jak ktoś chce wejść do Twojego domu jak ty śpisz to alarm Ci to powie i zaalarmuje firmę ochroniarską zanim on wejdzie.Ty oczywiście możesz nocą po domu chodzić bez wywoływania alarmu. A ja ktoś Twój dom nawiedzi podczas Twojej nieobecności, to przy próbie włamania alarm powiadomi ochronę i Ciebie na komórkę(jeśli masz tak zrobiony alarm). A jak będą chcieli Tobie wyłączyć prąd aby alarm zdechł, lub uszkodzić czujkę-to on też o tym da znać ochronie i Tobie. Jedyny mankament to ,że jak nie zdążysz wyłączyć alarmu na czas lub sam ten alarm wywołasz (co nie jest takie łatwe) to musisz odwołać ochroniarzy zanim oni przyjadą, bo będą Ciebie kasować za nadmierną ilość interwencji. Oczywiście cała ww obsługa będzie miała miejsce jak ktoś mądrze założy Tobie alarm. Zadowolony użytkownik alarmu i monitiringu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 29.06.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Czy to męczarnia, czy trzeba ciągle o czymś pamiętać i na coś uważać? Czy można się jeszcze czuć we własnym domu jak u siebie? Owszem, trzeba pamietać ze wychodzący z domu ostatni nie tylko gasi swiatło ale też przyciska przycisk aktywujacy alarm. O konieczności deaktywacji po powrocie do domu alarm przypomni Ci sam, no a jesli zignorujesz jego sugestię deaktywacji - wtedy rzeczywiscie we własnym domu poczujesz sie jak nie u siebie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zibi2 29.06.2006 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Nic dodać nic ujšć jak piszš Renatka&Petronek. Ja też jestem zadowolony. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 29.06.2006 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Może dziewczyny by się wypowiedziały.... ....bo wiadomo, że Faceci to uwielbiają różne techniczne nikomu-do-niczego-niepotrzebne głupoty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heliodor 29.06.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Mnie to by do głowy nie przyszło zakładać alarm,ale Mšż wpadł na chwilę i zaordynował.I dzięki Bogu ,że tak się stało.Co prawda ze trzy razy ekipę mi ochrona złapała,ale nie skasowali nas bo majš blisko posterunek.I mnie w zaspaniu wielkim zdarzyło sie zejć na parter i dać się złapać i musiałam oddzwaniać.Ale poza tym to daje mi jaki komfort.Może przez tę bliskoć firmy?Sš w dwie minuty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 29.06.2006 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 No dobrze, a jak chcecie okno otworzyć?A jak w nocy zapragniecie siku albo pogrzebać w lodówce?A dzieci i psy - czy one też są takie zdyscyplinowane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_u 29.06.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 No dobrze, a jak chcecie okno otworzyć? A jak w nocy zapragniecie siku albo pogrzebać w lodówce? A dzieci i psy - czy one też są takie zdyscyplinowane? Jak alarm jest dobrze zaprojektowany to napewno nie utrudnia zycia a bardzo czesto ułatwia (centrala alarmowa moze sterowac wieloma rzeczami oprocz funkcji alarmowej). Ale niestety chociaz troszke dyscypliny potrzeba..zeby przy uzbrojonym alarmie nie otwierac okna tylko np uchylic tylko. Jezeli mamy czujniki ruchu to nie mozna np zostawic uchylonych okien bo bedzie sie nam alarm wlaczal. Jak ktoś nie miał doczynienia z alarmem to na poczatku zawsze panikuje ze sobie nie poradzi a po paru dniach oporni moze troszke dluzej wyrobia w sobie takie nawyki ze alarm napewno nie bedzie udreka a spokojniej sie spi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 30.06.2006 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Może dziewczyny by się wypowiedziały.... ....bo wiadomo, że Faceci to uwielbiają różne techniczne nikomu-do-niczego-niepotrzebne głupoty... nasz alarm słuzy do odstraszania potencjalnych gości jak nas nie ma w domu. W nocy go nie włączam, chociaż mogę. Ma podział na wiele stref, więc nawet da się spać przy uchylonych oknach i aktywnej ochronie. te "różne-do-niczego-niepotrzebne-głupoty" sama zażądałam Może kiedyś sie przydadzą. narazie to ja czasami zapominam drzwi zamknąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 30.06.2006 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Nie ma co przesadzać i stosowanie "wodotrysków" przy alarmach to naprawdę zbędnie wydane pieniądze. Ponad to pamiętać należy również, że alarm to bezduszna maszyna, której czasem zdarzają awarie. Tak więc ja nie włączam alarmu na noc bo nie chcę być obudzony przez "fałszywy alarm" bo alarmowi "coś" się wydawało.Podstawa to odpowiednia do obiektu liczba czujek i kontaktrony w otworach okiennych oraz drzwiach wejściwych, do tego monitoring i starczy.U mnie alarm włączamy jak wyjeżdżamy z domu i tylko tyle.Najlepszym alarmem jest dobry sąsiad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 30.06.2006 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 No dobrze, a jak chcecie okno otworzyć? A jak w nocy zapragniecie siku albo pogrzebać w lodówce? A dzieci i psy - czy one też są takie zdyscyplinowane? Jeśli system alarmowy jest przemyślany to użytkowanie jego nie jest uciążliwe. Jest tylko kilka rzeczy o których należy pamiętać. Myślę, że to niewielka cena za bezpieczeństwo. Przy dobrze zrobionym alarmie można sobie okno uchylić nawet jak jest on uzbrojony. Jak w nocy zapragniesz siku to idziesz do łazienki. Jak chcesz pogrzebać w lodówce to: - rozbrajasz alarm i grzebiesz - masz tak zaprogramowane strefy, ze do lodówki możesz dojść przy uzbrojonym alarmie - nie grzebiesz po nocach w lodówce Dzieci bardzo łatwo nauczyć tych rzeczy. Mój 2,5 roczny synek w nocy wie, że jak na manipulatorze jest czerwona lampeczka, to nie można schodzić na dół ani otwierać okien. Trzymanie dużych zwierząt w domu uważam za dziwactwo. Miejsce psa jest w budzie na podwórzu. Kotów nie lubię. Kanarek w klatce lub ryba w akwarium nie wzbudzą alarmu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 30.06.2006 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Nie ma co przesadzać i stosowanie "wodotrysków" przy alarmach to naprawdę zbędnie wydane pieniądze. Ponad to pamiętać należy również, że alarm to bezduszna maszyna, której czasem zdarzają awarie. Tak więc ja nie włączam alarmu na noc bo nie chcę być obudzony przez "fałszywy alarm" bo alarmowi "coś" się wydawało. Podstawa to odpowiednia do obiektu liczba czujek i kontaktrony w otworach okiennych oraz drzwiach wejściwych, do tego monitoring i starczy. U mnie alarm włączamy jak wyjeżdżamy z domu i tylko tyle. Najlepszym alarmem jest dobry sąsiad. Będziesz tak twierdził dopóki w czasie snu nie ogołocą ci reszty domu i nie wyprowadzą samochodu. Ja takich przypadków w rodzinie miałem już dwa. Jeden nawet w domu parterowym... Mieszkam od 7 grudnia (ponad pół roku). Alarm zawsze uzbrajam na noc. NIGDY jeszcze nie miałem fałszywego alarmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaR 30.06.2006 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 My uzbrajamy alarm w nocy, nawet czasami w dzień jak jestem sama w domu tylko z kotem tez uzbtajam alarm. Do łazienki i lodówki (kuchni) mozna chodzic przy uzbrojonym. Okna mozan uchylać tez przy uzbrojonym. Mamy kotka, który bryka sobie całš noc i jest o.k. W miejscach gdzie nie chodzi sie w nocy sš też czujki (specjalne dla kote , nie reagujš na kota) Problem jest wtedy gdy kot co stłucze czy przewróci cos dużego (wtedy alarm może sie włšczyć), ale to jeszcze nie miało miejsca. Pozdrawiam serdecznie, KasiaR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 30.06.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Nie ma co przesadzać i stosowanie "wodotrysków" przy alarmach to naprawdę zbędnie wydane pieniądze. Ponad to pamiętać należy również, że alarm to bezduszna maszyna, której czasem zdarzają awarie. Tak więc ja nie włączam alarmu na noc bo nie chcę być obudzony przez "fałszywy alarm" bo alarmowi "coś" się wydawało. Podstawa to odpowiednia do obiektu liczba czujek i kontaktrony w otworach okiennych oraz drzwiach wejściwych, do tego monitoring i starczy. U mnie alarm włączamy jak wyjeżdżamy z domu i tylko tyle. Najlepszym alarmem jest dobry sąsiad. Będziesz tak twierdził dopóki w czasie snu nie ogołocą ci reszty domu i nie wyprowadzą samochodu. Ja takich przypadków w rodzinie miałem już dwa. Jeden nawet w domu parterowym... Mieszkam od 7 grudnia (ponad pół roku). Alarm zawsze uzbrajam na noc. NIGDY jeszcze nie miałem fałszywego alarmu. Rav, ale Ty nie lubisz zwierząt w domu, może dlatego bardziej sie boisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heliodor 30.06.2006 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 U nas tak to działa: jak wychodzę uzbrajam trzy kondygnację.Jak zasyoiam piwnicę i parter.Okna na piętrze sš pootwierane.Na parterze mogš być otwarte tam gdzie a czujki ruchu.Ale alarm nie uzbroi się jeli np w łazience jest okno otwarte-wywietla mi się na tablicy nazwa pomieszczenia ,które przerywa "obwód".Na noc uzbrajam jak mam pewnoć ,że dzieci sš w łóżkach.Jak mi się co przypomni i chcę zejć rozbrajam co trwa kilka sekund i po sprawie.Jakkolwiek mieszkam w dzielnicy o najniższym w miecie wskaniku włamań to jednak alarm stał się rodzajem "odczyniania".Mšż na morzu , a mnie raniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miwol 30.06.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Miałem zimą parę fałszywych alarmów gdyż przy dużych mrozach przestawał mi docierać do domu prąd (jakieś problemy z kablami napowietrznymi pare wiosek dalej). Alarm przechodził wtedy na swoje zasilanie (akumulator) ale traktował to jako potencjalne działanie złodzieja i wył. Sam to sobie tak ustawiłem... Dobrze to i niedobrze - budzi człowieka, odwoływać wóz interwencyjny trza.... ale jest też informacja że prądu brak, lodówka stop, kominek (z płaszczem) stop... Zawsze wolę mieć za dużo informacji o tym co się dzieje, niż za mało. Dlatego nie zmieniam ustawień i dzięki alarmowi więcej wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 30.06.2006 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Do Rav Pewnie masz 'pecha' albo sobie piszesz żeby pisać. I nie pisz proszę, że ta 'wspanała' elektronika działa tak super hiper. Pożyjemy zobaczymy.Ja dalej twierdzę, że nie włączam alarmu na noc by spać spokojnie. A poza tym zwiarzaki domowe i niby te "cuda' techniki nie ragują na zwirzaki Che Che Che.To tylko teoretycznie tak się pisze, a w praktyce bywa różnie.Wiesz Rav co byś nie robił to jak ktoś będzie chciał oskubać ci dom to zrobi to w najmniej spodziewanym momencie.Natomiast ja twierdzę, że elektronika jest tylko elekroniką i co byś nie robił od czasu do czasu dostaje szajby i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 30.06.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Jak już pisali inni - używanie alarmu to 3 naciśnięcia przy wyjściu, i 6 przy wejściu. Podobnie jak kładziemy się spać i wstajemy. Dla nas to normalka, jak przekręcenie klucza w zamku. Natomiast rodzice lekko się stresują jak mają wejść pod naszą nieobecność. Na początku mieliśmy kilka sytuacji, że nad ranem otwieraliśmy balkon na oścież i biegliśmy wyłączyć wyjący alarm. Teraz już pamiętamy o właściwej kolejności. Kiedyś włączył się alarm o 1:00 w nocy. Wyglądało na fałszywy, ale rano przed oknem na parterze widać było ślady stóp na śniegu. Czyli ktoś coś zaczął kombinować, ale pewnie zwiał od razu. U nas alarm steruje też paroma urządzeniami, więc załączanie na noc informuje "dom" żeby przejśc w tryb "nocny". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 30.06.2006 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Nam jakąś do dziś nie może wejść w krew ten alarm Mieszkamy już 8 m-cy i chyba nie mam miesiąca, żeby nie odpalić na pusto alarmu...szczególnie się dajemy złapać tuż po obudzeniu...jakąś tak odruchowo otwieramy tak po prostu okna To najczęściej...no zdarzy się trzaśnięcie drzwiami mocniejsze...a wtedy stłuczeniowe... Generalnie da sie z tym żyć...ale czasem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 30.06.2006 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Przypominam pewną przestrogę, która już była na forum. Proponuję nie pisać jakie macie systemy alarmowe, kiedy je włączacie a kiedy nie itp. Te nasze wywody mogą czytać nie tylko osoby uczciwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.