kasia w 29.06.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 Czy jest jakiś minimalny udział w drodze jaki trzeba posiadać, aby uzyskać pozwolenie na budowę? W moim przypadku sytuacja wygląda następująco. Współwłaścicielami drogi dojazdowej na moją działkę są:facet, który nie żyje(dawny właściciel naszej działki) - 2/6 udziałusąsiad A - 1/6 udziałusąsiad B - 1/6 udziałusąsiadka C - 2/6 udziałuMoje pytaie brzmi: Czy mogę kupić od sąsiada A lub B np.1/12 udziału. Czy 1/12 wystarczy mi do uzyskania pozwolenia na budowę. Pewnie najlepiej byłoby kupć 1/6 od sąsiadki C, ale dodam, że z sąsiadem A i B łatwiej będziemy mogli się dogadać.Pozdrawiam i czekam na jakieś wskazówki.Mrssquirrel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariusz waligóra 30.06.2006 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Domyślam się, że pytasz o drogę mając na myśli budowę np. domu na działce do której dojazd jest poprzez tą przedmiotową drogę. Z tego co mnie wiadomo, to by się budować na działce nie trzeba być koniecznie właścicielem lub współwłaścicielem drogi dojazdowej do tej działki. Przecież wystarczy, aby właściel drogi wyraził zgodę na korzystanie z tej drogi (np. aktem notarialnym). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 30.06.2006 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Aby uzyskać pozwolenie na budowę potrzebne jest prawo do dysponowania nieruchomością. Nie oznacza to wcale, że trzeba być właścicielem tej nieruchomości. Nawet jeśli kupisz udział w gruncie to i tak pozostali współwłaściciele muszą wyrazić zgodę na inwestycję.Zamiast kupować udział załatw zgodę i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 30.06.2006 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Wszystko spoko ale to nie jest takie proste. Jeden z właścicieli tej drogi nie żyje, a ja nie mam pojęcia gdzie szukać jego rodziny czyli spadkobierców, a więc wyrażenie zgody na korzystanie z tej drogi nie jest już taki proste.Dodam jeszcze, że sąsiad B składał w zeszłym roku pismo do miejskiego zarządu dróg z prośbą o przejęcie tej drogi, ale miasto podziękowało i stwierdziło, że nie jest zainteresowane.Tak więc myślę, że kupno jakiejś części udziałów jest chyba najlepszym wyjściem.Aha Aniu czy nawet jak będę miała udział w tej drodze, to muszą się godzić na budowę współwaściciele drogi?? Myślałam, że tylko sąsiedzi, którzy tam faktycznie mieszkają. Dlaczego, a co z tym gościem co już nie żyje????Pozdrawiam kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 30.06.2006 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 czy nawet jak będę miała udział w tej drodze, to muszą się godzić na budowę współwaściciele drogi?? Dokładnie tak. Właśnie to tak namiętnie próbowałam Ci wytłumaczyć. Kupno udziału nie rozwiązuje problemu. a co z tym gościem co już nie żyje???? Takie "martwe dusze" latami blokują wszystkie sprawy nieruchomościowe. Nawet jeśli są właścicielami mikroskopijnie malutkiego udziału. A tak w ogóle to chodzi o pozwolenie na budowę czego? Domu na działce, czy jakiejś infrastruktury w drodze? Zjazdu? Mediów? Bo może niepotrzebnie się martwisz tą drogą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 30.06.2006 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Chodzi o budowę domu na naszej działce. Teraz ta sprawa przyblokowała mi warunki zabudowy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 30.06.2006 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 No tak, odrobinę mniej typowo i już urzędnicy się gubią... Otóż ta sprawa w ogóle nie powinna mieć wpływu na postępowanie w sprawie warunków zabudowy. Dostęp do drogi publicznej musi mieć TEREN a nie inwestor. A teren twojej działki - jak rozumiem ma dostęp do drogi publicznej rozumiany jako dostęp do niej przez drogę wewnętrzną. Droga istnieje w chwili obecnej i nie ma przeszkód aby odmówić wydania warunków zabudowy. Jeżeli urząd "troszczy się o twoje dobro" blokując Ci wzizt w domniemaniu, że właściciele tej drogi nie pozwolą ci nią jeździć to zwróć im uwagę (w formie skargi), że to nie jest ich zasmarkany interes i że takie sprawy rozwiązuje się na drodze sądowej a nie administracyjnej (nota bene sąd zawsze przyzna właścicielowi działki wewnętrznej prawo korzystania z istniejącej drogi choćby była własnością samego Biskupa!) Krótko mówiąc ani na etapie wzizt ani przy pozwoleniu na budowę nie musisz dysponować żadnym prawem do drogi (ani w formie własności ani służebności dzierżawy ani żadnego innego zwierza) Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia w 30.06.2006 18:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Dziękuję Aniu bardzo za informacje. Jakby co to się odezwę.Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara_Andrzej 30.06.2006 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Krótko mówiąc ani na etapie wzizt ani przy pozwoleniu na budowę nie musisz dysponować żadnym prawem do drogi (ani w formie własności ani służebności dzierżawy ani żadnego innego zwierza) Pozdro! JAK TO? Nam właśnie droga (a raczej to, że jej nie mamy) wstrzymała wszystko na pół roku. Nic już nie rozumiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 30.06.2006 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 Krótko mówiąc ani na etapie wzizt ani przy pozwoleniu na budowę nie musisz dysponować żadnym prawem do drogi (ani w formie własności ani służebności dzierżawy ani żadnego innego zwierza) Pozdro! JAK TO? Nam właśnie droga (a raczej to, że jej nie mamy) wstrzymała wszystko na pół roku. Nic już nie rozumiem... Napisz coś więcej to się wyjaśni... Drogi nie było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara_Andrzej 01.07.2006 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2006 Była (głównie na mapie). Ale nikt z współwłaścicieli już nie żyje, więc trzeba było przeprowadzić postępowanie spadkowe. Później 1/135 udziału w drodze podarował nam mój ojciec - to była wersja najmniej czasochłonna, ale i tak ciągnęła się za długo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 01.07.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2006 Ale czy ta sprawa wstrzymała wam pozwolenie na budowę czy dopiero później? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara_Andrzej 01.07.2006 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2006 Ale czy ta sprawa wstrzymała wam pozwolenie na budowę czy dopiero później? I tak, i nie. Tak, bo nie mając załatwionych spraw spadkowych (mogą przecież wiecznie się ciągnąć) nie oddaliśmy wcześniej projektu do adaptacji. Owszem, nasz architekt,( już po adaptacji), złożył papiery w starostwie, ale kazał dostarczyć jak najszybciej akt notarialny inspektorowi. Inaczej by się naszym pozwoleniem nie zajęli. Podobno. Najważniejsze, że pozwolenie już mamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 03.07.2006 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2006 aniua czy na problemach wieczystoksięgowych też się znasz troszeczkę może ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.