piec gzowy kondensacyjny

[KrzysiekMarusza]

z moich obliczeń (dla mojego domu - 100,9 m2) wynika, że przy rachunkach typu 2000 zł grzanie+cwu+gotowanie (tyle płacę - kondensat) przy nie-kondensacie by było jakies 2200 zł.

Zależy jaka bedzie różnica ceny kondensat-niekondensat - jakby była np. 2000 zł, to okres zwrotu 10 lat (bez efektu oprocentowania wkładu/kredytu).

Ten okres skróci się, jak Gazprom czy inny PGNiG podniosą ceny gazu.

 

Gdyby mój dom był lepiej docieplony, to okres zwrotu byłby dłuższy [ale wtedy wyższa inwestycja w docieplenie]

 

pozdr - Krzysiek

[hania35]

Ogrzewania podłogowego nie ma a kotłownia jest. Co do opłacalności ogrzewania gazem to koszty są chyba porównywalne. podczas obecnej zimy spaliliśmy 3,5 tony węgla po ok.500zł to wychodzi 1850,00zł nie paląc nocą i nie licząc drewna. A gdzie robocizna?

Teraz w końcu już sama nie wiem kondensat czy atmosferyczny?

Dodam że chcemy w razie czego zostawić piec węglowy.

[KrzysiekMarusza]

Atmosferyczny - raczej nie.

Jeżeli nie kondensat, to turbo (czyli z zamknietą komorą spalania)

 

pozdr - Krzysiek

[Wwiola]

A mnie handlowiec namawiał na kondensata,argumentując, że różnica w kosztach to 30%. Biorąc pod uwagę , ze za zwykłęgo atmosferyka Viessmana musiałabym zapłacić ok 5,5 tys, a za kondensata np Beretty ok 7 tys sprawa wydała się jednoznaczna. Pojawiają się jednak pytania :

 

1. Viessman to sprawdzona marka, wiem co kupuję

2. Beretta to... beretta - nic o niej nie wiem.

3. Te 30% to chybaprzesadzone jest ?

4. Będę przez najbliższe 3 lata grzać gazem ze zbiornika (ziemny niestety dopiero za te 3 lata choć gazownia optymistycznie twierdzi, że może w przyszłym roku) więc koszty roczne szacuję na ok 4tys., co dla 30% daje niebagatelną kwotę 1200zł- chyba jakaś bzdura ?

 

Suma sumarum dalej nic nie wiem, więc namiętnie czytam wszystkie posty na temat grzania gazem.

[KrzysiekMarusza]

Wwiola - nie jestem expertem od kondensatów, ale te 30% oszczędności to by może było, gdybyś porównała współczesnego kondensata z dobrym sterowaniem w stosunku do przedpotopowego atmosferyka z lat 70-80 tych

Teraz to może być poziom 10-20%, te 20% to może z podłogówką

 

pozdr - Krzysiek

[Gość]

wszyscy patrzą tylko na cenę zakupu, a ja radzę popytać serwis o koszty eksploatacji: koszty przeglądu, koszty części itd.

To są czasami niemiłe niespodzianki. Ten kto mysli, że kupując piec ma spokój na 10 lat jest w błędzie!

Potem przychodzi refleksja jak przy przeglądzie należy pewne części wymienić a piec nie jest już na gwarancji.

[BPiotr]

Jestem sprzedawcą i temat przerabiałem niejednokrotnie.Montaż kotła kondensacyjnego jest opłacalny w budynkach o pow. powyżej 200 mkw.

przy ok 120m oszczędności roczne to 200-300 zł licząc nawet 10 lat to daje 2-3 tyś. a różnica w cenie np.kocioł turbo 3.000-kondensat 7.000 nie licząc droższych przeglądów (analiza spalin ok 100 zł) to i tak jesteśmy w plecy.Sprawa wygląda trochę inaczej przy gazie płynny ale to trzeba liczyć indywidualnie.

[dejna]

Czy to prawda że piec gazawy kondensacyjny skręcony na nimimum pracuje jak atmosferyczny w wyniku czego zakup takiego pieca jest nieopłacalny?

 

Piec kondensacyjny jest urzadzeniem niskotemperaturowym i wlasciwie nadaje sie jedynie do podlogowki. Bedzie juz problem z uzyskaniem c.w.u. , a o kaloryferach mozna zapomniec. I to wcale nie z powodu tego, ze nie bedzie dzialac z wyzsza temperatura ale z powodu tego, ze czym wyzsza temperatura tym bardziej spada sprawnosc.

[BPiotr]

Czy to prawda że piec gazawy kondensacyjny skręcony na nimimum pracuje jak atmosferyczny w wyniku czego zakup takiego pieca jest nieopłacalny?

 

Piec kondensacyjny jest urzadzeniem niskotemperaturowym i wlasciwie nadaje sie jedynie do podlogowki. Bedzie juz problem z uzyskaniem c.w.u. , a o kaloryferach mozna zapomniec. I to wcale nie z powodu tego, ze nie bedzie dzialac z wyzsza temperatura ale z powodu tego, ze czym wyzsza temperatura tym bardziej spada sprawnosc.

 

Ale kocioł kondensacyjny pracując nawet na maksymalnej temp.jest sprawniejszy od standardowego więc nie rozumiem jaki może być problem z c.w.u. czy kaloryferami.Niskotemperaturowe są wszyskie kotły "domowe".

pozdrawiam

[dejna]

Czy to prawda że piec gazawy kondensacyjny skręcony na nimimum pracuje jak atmosferyczny w wyniku czego zakup takiego pieca jest nieopłacalny?

 

 

Zeby miec c.w.u. te 52-55 stopni musisz miec w obiegu duzo cieplejsza wode, a kondensacyjne sa zrobione do temperatury wylotu w okolicach wlasnie tych 50 stopni. Wiec zeby miec kaloryfery musisz je znacznie przewymiarowac, co kosztuje o wiele wiecej.

 

Zobacz na charakterystyke sprawnosci pieca kondensacyjnego.

 

Tak wiec jesli chcesz kondensacyjny to tylko podlogowka, bo zjarasz dwa razy tyle gazu, wydasz na wielkie kaloryfery i nijak sie bedzie to oplacac. A i serwis kondensacyjnego jest drozszy.

[KrzysiekMarusza]

Dejna - ja mam temp. CWU w zbiorniku 40-45 stC i jest git (w lecie niżej) - po prostu nie dodaję juz zimnej wody przy kąpieli.

Kaloryfery zasilam max. 55 stC (w ciężkie mrozy) i tez jest OK (tzn. w domu 22 stC).

a co do róznicy ceny kondensata i turbo - chyba przesadzacie z tym 7 tys. vs . 3 tys. (ja swojego kondensata kupiłem za 4800 zł brutto w jesieni 2003 - Vaillant Ecotec, a cała kotłownia ze sterowaniem 7400 zł)

 

pozdr - Krzysiek

[dejna]

Dejna - ja mam temp. CWU w zbiorniku 40-45 stC i jest git (w lecie niżej) - po prostu nie dodaję juz zimnej wody przy kąpieli.

Kaloryfery zasilam max. 55 stC (w ciężkie mrozy) i tez jest OK (tzn. w domu 22 stC).

a co do róznicy ceny kondensata i turbo - chyba przesadzacie z tym 7 tys. vs . 3 tys. (ja swojego kondensata kupiłem za 4800 zł brutto w jesieni 2003 - Vaillant Ecotec, a cała kotłownia ze sterowaniem 7400 zł)

 

pozdr - Krzysiek

 

Ja ustawiam sobie na sterowniku podgrzewacza przeplywowego 43 stopnie do kapieli .. tak lubie... ale zona uzywa 39

Natomiast korzystajac z c.w.u. zbiornikowego nie lubie jak w zbiorniku c.w.u jest 43 stopnie i w miare kapieli woda robi sie coraz zimniejsza.

 

Tak wiec sa termostaty w panelach prysznicowych zeby wlasnie wode mieszac i miec stala temperature. jak mam elektroniczny przeplywowy to jest fajnie i zawsze jednakowo ale ze zbiornika grzanego kotlem trzeba miec wode nieco cieplejsza zeby utrzymywac te moje magiczne 43 stopnie

 

kazdy lubi inaczej ... Jak ci to nie przeszkadza albo lubisz sie katowac to jasne

 

Wez policz, ze wydales na kondensacyjny 5tys. i, a ile wydales wiecej na kaloryfery przez to, ze sa niskotemperaturowe ?

Piec kondensacyjny i kaloryfery nie za bardzo wspolgraja. Masz zapewne przepaly w stosunku do tego ile bys spalal majac podlogowke.

 

Za 2 miesiace przeplacisz kolejne 20% za gaz

[KrzysiekMarusza]

dejna - zeby nie było niedomówień:

1) nie katuję się używając kondensata, bo jego moc (20 kW) jest wystarczająca żeby podgrzać wodę przepływowo (pewnie, wtedy sprawność spada)

[jak rozumiem masz, poza przepływowym, elektryczny podgrzewacz zbiornikowy o mocy kilku kW -> to coś zupełnie innego niż kocioł gazowy o mocy 20 kW]

2) w warunkach, gdy gaz drożeje, kondensat powoduje że płacę mniej niżbym płacił za grzanie nie-kondensatem

3) co do podłogówki - pewnie płaciłbym mniej, bo można obniżyć temp. w pomieszczeniu oraz utrzymywać niższą temp. wody grzejnej w obiegu c.o. - ale wtedy zapytałbyś:

4) dodatkowo zapłaciłem więcej za komin

5) dziś pewnie, gdy Gazprom rozrabia, poszedłbym w ściany wartstwowe, dociepliłbym dobrze i zrobiłbym grzanie prądem a nie gazem

6) na teraz: za pierwszy sezon (2004/2005) zapłaciłem za gaz poniżej 2 kzł (cały rok), za 2005/2006 też poniżej 2 kzł, bo zużycie gazu spadło o ok. 6%

 

pozdr - Krzysiek

PS zgadzam sie, że najlepszy efekt będzie przy dużym domu, ale cóż - na większy mnie nie stać, poza tym leniwy jestem - a przy większym miałbym więcej do sprzątania

[BPiotr]

Widzę,że kolega "Dejna" ma swoje zdanie na temat kotła kondensacyjnego i chyba szkoda czasu na dalsze dyskusje.

[KrzysiekMarusza]

Nie piszę tylko po to żeby dyskutować - po prostu może dzięki takiej dyskusji ktos będzie mieć szansę wyboru rozwiazania lepszego dla siebie.

Jak wynika z innego wątku dejna jest zwolennikiem ekogroszku - i OK: dla mnie paliwo stałe jest wyborem który odrzuciłem "na wejściu" bo:

1) mam mały dom, bez miejsca na skład paliwa i brudną kotłownię

2) piece na paliwa stałe nieciekawie pracują przy małym wykorzystaniu mocy, a u mnie to jest max 7 kW, a średnio w sezonie 3.5 kW (a kondensaty wtedy pracują dobrze)

3) dość się nazrzucałem węgla w młodości do piwnicy i chwatit - wybrałem rozwiązanie komfortowe

 

pozdr - Krzysiek