Wciornastek 05.07.2006 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Mam huśtawkę nastrojów. Nie wiem do którego wątku się dopisać: szczęście, czy nieszczęście. Dzisiaj chyba tutaj. Jutro zobaczę. Mówię zupełnie poważnie. Kofi dokładnie to samo. Teraz mam "nowy powód do zmartwień" jak mawia mój małzonek. Ten powód to więźba - kiedy do ch.... będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 05.07.2006 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 NiktspecjalnyA tak a'propos - jak się skończył twój spór z Adaptującym projekt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.07.2006 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Niktspecjalny A tak a'propos - jak się skończył twój spór z Adaptującym projekt? ooooooo! ale masz pamieć.. wiec tak: gdyby nie moja Gośka to w dniu odbierania papierów bym go pobił.Dowiedziałem sie o nim takich rzeczy ,że az mi sie włos zjeżył na głowie .W Starostwie trzymają mi papiery przez niego.Był tam pracownikiem i wydawał właśnie pozwolenia na budowe.Wylali go i teraz robi prywate.Nie lubia go nigdzie.A z historii o nim .jego nastepczyni w sarostwie powiedziala ,że facet to kawal .....no wiesz czego.W końcu nie chcial podpisać mi tej umowy która mi podesłalaś i dałem mu całą kase .Teraz czekam na rachunek ale jakoś nie kwapi sie z jego doreczeniem.Błędów niby nie ma.mija już 5 tydzien a ja nic ze starostwa.Przy okazji jak wymóc na władzach Starostwa żeby po tych ustawowych 30 dniach dali jakiś odzew...?? pozdro Aniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 05.07.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 mija już 5 tydzien a ja nic ze starostwa. Nie przysłali ci powiadomienia że wszczęli postępowanie? Powinni. W takim razie marsz do pani inspektor! Przy okazji jak wymóc na władzach Starostwa żeby po tych ustawowych 30 dniach dali jakiś odzew...?? Ustawowo to na pozw. na budowę mają 65 dni. Póki one nie miną możesz jedynie łazić jak najczęściej do pani inspektor i zagajać "Jak tam moje pozwolenie? Jeszcze nie gotowe? To ja poczekam." a następnie siadać koło niej na stołeczku i czekać. Po tym terminie skarga na opieszałość Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 05.07.2006 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Mam huśtawkę nastrojów. Nie wiem do którego wątku się dopisać: szczęście, czy nieszczęście. Dzisiaj chyba tutaj. Jutro zobaczę. Mówię zupełnie poważnie. Granica między poczuciem szczęścia a nieszcześcia są bardzo płynne, nie uważacie? Ja tez ostatnio miałam dołek: bo papierologia budowlana ciągnie się niemiłosiernie, nie zdałam cholernego egzaminu na prawo jazdy, dzieci marudne, mąz działa na unerwienie itd itp w tym tonie. Kilka dni temu spadły na dzień po dniu trzy straszliwe wiadomości: wiadomość 1. Bliska sercu kuzynka w 8 miesiącu ciąży dowiedziała się, że jej dziecko ma chore nerki i nie przeżyje. lekarze zasugerowali usuniecie. Nie zgodziła się, ale tego samego dnia urodziła. cieszyła się córeczką...przez jedną godzinę. wiadomość 2. syn koleżanki (kolega mojego szkraba z przedszkola) trafił do szpitala. Zdiagnozowano góza mózgu. po trzech operacjach chłopiec nie widzi, jest w połowie sparaliżowany, nie ma szans na normalne funkcjonowanie wiadomość3. jest zbyt osobista nie opowiem. Po tym wszystkim doszłam do wniosku, że jestem nienormalna, ze moje "problemy" sa tak śmieszne, że wstyd je nazywać problemami. Moje nieszczęście zamieniło sie w poczucie niedocenianego szczęścia. Mam nadzieje, że w przyszłości nie będe potrzebowała takich wstrząsów, żeby doceniać to co mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian44 05.07.2006 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 A czy ktoś powiedzial , że będzie łatwo ?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.07.2006 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 mija już 5 tydzien a ja nic ze starostwa. Nie przysłali ci powiadomienia że wszczęli postępowanie? Powinni. W takim razie marsz do pani inspektor! Przy okazji jak wymóc na władzach Starostwa żeby po tych ustawowych 30 dniach dali jakiś odzew...?? Ustawowo to na pozw. na budowę mają 65 dni. Póki one nie miną możesz jedynie łazić jak najczęściej do pani inspektor i zagajać "Jak tam moje pozwolenie? Jeszcze nie gotowe? To ja poczekam." a następnie siadać koło niej na stołeczku i czekać. Po tym terminie skarga na opieszałość Powodzenia! Czy Ania zechce wypić ze mna kawę?moge usiąść obok Ciebie na stołeczku? czy w historii muratora ktoś zakochal sie w Najlepszym doradcy finansowo-prawnym.?????...jesteś niesamowita.Jutro ide to Starostwa. pozdrawiam wszystkich a Ciebie Aniu Najbardziej ...jesteś tego warta ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 05.07.2006 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Witam Ustawowo to na pozw. na budowę mają 65 dni. Póki one nie miną możesz jedynie łazić jak najczęściej do pani inspektor i zagajać "Jak tam moje pozwolenie? Jeszcze nie gotowe? To ja poczekam." a następnie siadać koło niej na stołeczku i czekać. Po tym terminie skarga na opieszałość A nie mają jeszcze dodatkowo 180 dni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 06.07.2006 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Czy Ania zechce wypić ze mna kawę?moge usiąść obok Ciebie na stołeczku?... Ale kawusię z przyjemnością wysiorbię! Jutro ide to Starostwa.... No i jak rezultat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 06.07.2006 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 .Przy okazji jak wymóc na władzach Starostwa żeby po tych ustawowych 30 dniach dali jakiś odzew...?? nic prostszego. Skoro pracował w starostwie i tam go nie znoszą to idz tam i wyszlochaj sie w rękaw, że.....tu dyktuje....." o jejujeju taki glupi byłem, wziałęm takiego okropnego architekta z ogłoszenia, gdybym wiedział, co teraz masz zrobić i oejejyu jeju jestes ofiarą, padłeś ofiarą, dopisujesz sie do klubu i za kare bedziesz mu robił rozne straszne rzeczy- a najlepiej niech ci ta pani powie co mozesz zrobic - na nastepnym spotkaniu niech ci to powie- wtedy kiedy przyjdziesz po to pozwolenie - wy gracie w jednej druzynie - to druzyna tych przeciwko temu niedobremu panu....pan cie załatwił bo zona w ciązy babcia rodzi, nie masz gdzie mieszkac a na glowie wisi ci US- i tylko ta pani moze ci pomoc...."tymi slowami zakoncz, zrob minę kota ze shreka, łzy tez moga byc i juz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.07.2006 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 .Przy okazji jak wymóc na władzach Starostwa żeby po tych ustawowych 30 dniach dali jakiś odzew...?? nic prostszego. Skoro pracował w starostwie i tam go nie znoszą to idz tam i wyszlochaj sie w rękaw, że.....tu dyktuje....." o jejujeju taki glupi byłem, wziałęm takiego okropnego architekta z ogłoszenia, gdybym wiedział, co teraz masz zrobić i oejejyu jeju jestes ofiarą, padłeś ofiarą, dopisujesz sie do klubu i za kare bedziesz mu robił rozne straszne rzeczy- a najlepiej niech ci ta pani powie co mozesz zrobic - na nastepnym spotkaniu niech ci to powie- wtedy kiedy przyjdziesz po to pozwolenie - wy gracie w jednej druzynie - to druzyna tych przeciwko temu niedobremu panu....pan cie załatwił bo zona w ciązy babcia rodzi, nie masz gdzie mieszkac a na glowie wisi ci US- i tylko ta pani moze ci pomoc...."tymi slowami zakoncz, zrob minę kota ze shreka, łzy tez moga byc i juz. nie ubawiłem sie tak jeszcze nigdy.Byłem u pani w starostwie i gdybym przeczytał tego posta wcześniej to zrobiłbym tak na pewno...Pani powiedziała ,że za 5 dni mam zadzwonic to mi powie.Chciałem już ja nawet wywiesc gdzieś do jakiejs "tawerny " i w blasku swiec patrzeć w oczy ,ale nic z tych rzeczy .Zrobie jeszcze tak jak Xena radzi. pozdro cdn.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 06.07.2006 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Pani powiedziała ,że za 5 dni mam zadzwonic to mi powie..... To ona potrzebuje aż 5 dni, żeby się zorientować na jakim etapie jest sprawa? A ty o tawernie i świecach???? No nie, Ty jakiś niedzisiejszy dżentelmen jesteś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.07.2006 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Pani powiedziała ,że za 5 dni mam zadzwonic to mi powie..... To ona potrzebuje aż 5 dni, żeby się zorientować na jakim etapie jest sprawa? A ty o tawernie i świecach???? No nie, Ty jakiś niedzisiejszy dżentelmen jesteś! No nie, Ty jakiś niedzisiejszy dżentelmen jesteś! --- jestem ale pani ma tyle pracy ,że tym razem zrozumiałem ,,jako naoczny świadek pokazała mi ten skoroszyt z maja i tam wyrażnie widać ,że nastepny w kolejce jestem ja.trzy dni na tawerne i świece i we wtorek może bedzie wielkie picie jak glejt bedzie w kieszeni. pozdrówko Aniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 15.07.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 ........i we wtorek może bedzie wielkie picie jak glejt bedzie w kieszeni. I co? Już sobota... Gdzie ten szampan? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 16.07.2006 10:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2006 ........i we wtorek może bedzie wielkie picie jak glejt bedzie w kieszeni. I co? Już sobota... Gdzie ten szampan? Aniu..mam juz decyzje która sie uprawamacnia te 14 dni i po tym czasie mam do niej przybyc z danymi inwestora i kier. budowy.Kupić dziennik i po 7 dniach zaczynac budowanko.Troszku to trwało.Powiem Ci ,że te dwa tygodnie bede miał na zastanowienie od czego zaczać.Na forum chyba bede teraz bardzo czesto.Przygotuj sie na kleszczowy zestaw pytan ...jestes najlepszym doradca przecież. pozdro.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 21.08.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 jest taka histiria: był sobie człowiek, któremu żona dawała się we znaki dzieci tego samego. Dostał radę: weź sobie gosposię. O matko i córko! Żona kłóci sie z gosposią, dzieci biegają głodne i brudne - dramat! No to kup sobie kozę. O matko...! Żona kłóci sie z gosposią dzieci biegają głodne i brudne, w dmu śmierdzi jak... koza wszystko zezarła - dramat! No to teraz sprzedaj kozę. Och! lepiej! już nie śmierdzi No to teraz odpraw gosposię. Cudownie! Dzieci jakby grzeczniejsz i żona piękniejsza i ten spokój w domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.