Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

na szczęście dach był mocniejszy. wydarzenie miało miejsce 29czerwca w nocy w kętach. Niestety małe szkody powstały krokiew skrajna spoczywająca na murłatach została lekko dźwignięta (na dwóch łączeniach z murłatą widać jak podźwigło po 0,5- 1cm ) nie wspominając o fragmencie ściany obmurowującej wspomniane murłaty teą pojawiły się zarysowania na murze wokół. Jak dobić te krokwie by z powrotem siadły na murłatach? perspektywa odrywania podbitki by w tych miejscach dostać się do gwoździa mnie przeraża. Może w te wolne miejsca nabić poziomo kawałki ociosanego drzewa aby to poklinować i całośc wzmocnić potem łącznikami ciesielskimi?

I na koniec powiem ,ze i tak mieliśmy dużo szczęścia tuż obok naszej działki położyło potężną dziką wiśnię parę metrów od wiaty z samochodem. wiatr wginał nam szyby do wnętrza było widać i czuć drżenie i głuche dudnienie oj chyba zacznę się bać burzy... do tej pory zawsze lubiłem stać patrzeć i podziwiać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/56813-huraganowy-wiatr-rwa%C5%82-mi-dach/
Udostępnij na innych stronach

murłaty są oczywiscie przykręcone solidnie (drut zbrojeniowy z dospawanymi gwintowanymi szpilkami i jeden koniec przykręcony pod deką a drugi przechodzi przez murłatę i oczywiście podkładka i nakrętka.

Tak więc murłaty wytrzymały napór wiatru jadynie pracując minimalnie naruszyły zwieńczenie ścian powodując zarysowania, a rwało krokiew leżącą na murłatach . Konstruktor był powiedział dobić krokwie.

Majka dobrze powiedziałą ,że bez zdjęcia podbitki chyba się nie obędę.Albo przyszedł mi taki pomysł żeby wiertłem odsłonić miejsca w ,których spodziewam się łba gwoździa i wtedy użyć młotka i pobijaka. Może spróbuję użyć solidnego ściska (ścisku?) stolarskiego...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/56813-huraganowy-wiatr-rwa%C5%82-mi-dach/#findComment-1250516
Udostępnij na innych stronach

Poszło !! wystarczyło dobrze pobić przez twardą przekładkę od dołu czyli od strony płotwi i murłaty ciężkim młotkiemi9 krokiew sama siadła na swoje miejsce. Dach pokryty jest płytą falistą anduliną niestety ... pójdzie do wymiany za parę lat, ale w sumie nie poderwało żadnej z płyt a dachówki blachy i w ogóle dachy całe latały przy tej nawałnicy.Jeszcze tylko wzmocnić całośc łącznikami ciesielskimi i będzie ok.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/56813-huraganowy-wiatr-rwa%C5%82-mi-dach/#findComment-1251303
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...