Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WYJAZD NA WCZASY CZY KASA NA DOM?


Paty

...  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. ...



Recommended Posts

czy latem macie dylemat : jechać na wczasy czy tę kasę spożytkowac na coś w domu

 

bo ja odkąd zaczęłam budowę domu zawsze mam takie wewnętrzne rozterki, z jednej strony tydzień dwa odpoczynku z drugiej strony 3 - 5 tys , które można wykorzystać na coś w domu

 

w tym roku też mam dylemat jechac na wczasy czy kasę wydać na podbitkę , codziennie myśle inaczej , raz że wypoczynek należy się całej rodzinie , a podbitka może poczekać , drugi raz że to trzeba zrobić a wypocząć można w ogrodzie...............najlepiej mieć nieograniczone fundusze.........ale tak nie wszyscy mogą .............a wy jak to rozgrywacie.....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czy latem macie dylemat : jechać na wczasy czy tę kasę spożytkowac na coś w domu

 

bo ja odkąd zaczęłam budowę domu zawsze mam takie wewnętrzne rozterki, z jednej strony tydzień dwa odpoczynku z drugiej strony 3 - 5 tys , które można wykorzystać na coś w domu

 

w tym roku też mam dylemat jechac na wczasy czy kasę wydać na podbitkę , codziennie myśle inaczej , raz że wypoczynek należy się całej rodzinie , a podbitka może poczekać , drugi raz że to trzeba zrobić a wypocząć można w ogrodzie...............najlepiej mieć nieograniczone fundusze.........ale tak nie wszyscy mogą .............a wy jak to rozgrywacie.....?

Lepiej nie głosuję...

 

U mnie wczasy to był długoweekendowy wypad do Norwegii z podziałem kosztów między uczestników i spanie w ziąbie pod namiotem. Ale mi się podobało...a koszty? Jakieś 500zł/os.Na 5 dni.

A teraz? W niedziele brat ma jechać autem z dzieciakami na plaże a mu dojedziemy na rowerach trasa rowerową lub wg mapy/kompasu. I to jest fajny relaks...

Ale każdy lubi coś innego.Ale relaksu trza zażywać(buduję jakieś...9-10lat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty chociaż masz blisko nad morze...................ja muszję jechać 750 km...... :cry:

Zawijaj rodzinkę i dawaj tu. Miejsca dość. I nie za 5 tys tylko...:-) Jakoś w 3 tygodniu lipca ma się jeden z forumowiczów z rodzinką pojawić więc może być wesoło :-D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale w Karwi specjalnie nie ma tłoku..............jak bywaliśmy w Jastrzebiej Górze to na plaże jeździliśmy właśnie do Karwii bo było super luźno

Mówisz o TEJ Karwii??? :o

Chyba nie widziałaś pustawej plaży. :lol:

W zeszłą niedzielę pojechaliśmy w takie tam nasze miejsce i na plaży w promieniu ok. 1 km było może ze 100-200 osób.

A nie pamiętam, żeby w słoneczny dzień takie drobne ilości były w Karwii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My niestety w tym roku odpuszczamy wakacje :(

Był wydatek na komunie a teraz rozpoczęła się budowa domu.

Może wygospodarujemy ze 3 dni i skoczymy nad morze albo do ukochanego Krakowa :D

 

Życzę udanych wakacji tym którzy wybierają się na wypoczynek.

A nam pozostającym przy budowie szybkiego jej zakończenia ,trafnych wyborów :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy lata z rzędu jeździliśmy do Karwii. Wynajmowaliśmy kwatery w Silwanie - blisko tego drewnianego placu zabaw w "centrum". 5 minut do morza. Piaszczysta plaża. Mało ludzi. Mało dlatego, że jeżdziliśmy na przełomie sierpnia/września. I zapewniam za każdym razem się kąpałem :D :wink: .

Odkąd się budujemy (drugie wakacje) nigdzie się nie wybieramy. NIe mamy kasy. Ale to tymczasowy stan. Budowę powoli kończymy i w przyszłym roku wyjazd - murowany! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt przez ostatnie trzy lata jeżdzilismy do Łeby i do Ustki ale zawsze wybieramy plaże oddalone od centrum , raczej położone na krańcach miejscowości, dojeżdżamy rowerami lub samochodem,

 

będąc nawet w Jastrzebiej Górze na plażę jeździlismy do Karwii bo było fajnie luźno.........zreszta u nas plażowanie trwa od 9 rano do 18 popołudniu..... :lol: także im dalej od tłumu tym lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowałem (2004 -2005) nie jeździłem bo urlop spędzałem na porządkowaniu działki i drobnych pracach instalacyjnych po zakończeniu budowy. Teraz mogę wyjechać ale nadal jest sporo pracy w ogrodzie (niestety chyba zawsze będzie) , nie ma co zrobić z dużym psem a pozostawienie domu bez opieki to też jakieś ryzyko. Posiadanie własnego domu jest chyba niestety pewnym "uziemnieniem" ale wiedziałem to rozpoczynając budowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja lubie urlop spedzac we wlasnym domu i na wlasnej dzialce, bo moge robic to na co na codzien nie mam czasu. To jest moj relaks i odpoczynek od codziennej pracy przed komputerem.

A poza tym wole szybciej skonczyc dom i cieszyc sie wypoczynkiem w ladnym otoczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy na typowe wczasu nie jeździliśmy, więc jakiejś specjalnej straty nie odczuwamy. Dzieci sa juz podrośnięte, mają swoje obozy, ja jestem uziemiona w pracy, mąż sam nie pojedzie :roll:

W wakacje sporo osób do nas zjeżdża, więc na nudy nie narzekamy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stałam przed takim dylematem rok temu. Znajomi namawiali nas na wyjazd nad morze. Ja się zapierałam, bo właśnie kroił nam się potężny remont więc mi szkoda było pieniążków. Z perspektywy wiem, że nic nie zastąpi tych chwil spędzonych na plaży. Wieczornych szaleństw. Było super. A w marcu były góry i narty. Pewnie, że kupilibyśmy za te pieniążki coś do domu ale wybór zapadł i z perspektywy uważam że trafny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja moze napisze o czyms innym, ale mimo wszystko w temacie.

 

Budujemy sie od 2003 roku, do tej pory każdy urlop spedzałem na budowie, w tym roku powiedzialem jednak: dość!. Nie można być niewolnikiem wlasnego domu. W koncu to dom jest dla nas, a nie my dla niego. W tym roku jade z rodzinka przynajmniej na tydzień w Polske. Sam jeszcze nie wiem gdzie mnie wiatry zawieją. Część urlopu napewno spedze na budowie, ale nie cały. Głównym problemem u mnie nie są pieniądze ktore wydamy na wyjazd (choć nie mówie ze mamy ich za dużo), ale czas. To wlasnie wolnego czasu, ktory mozna poświecić budowie najbardziej mi brakuje, ale mimo to napewno przynajmniej tydzien urlopu przeznacze na odpoczynek. Dom to 'tylko' dom, a życie to życie.

pozdrawiam

m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...