Maxtorka 05.07.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 My też nigdy nie wyjeżdżaliśmy na typowe " wczasy " . Raczej były to wyjazdy z grupą przyjaciół w góry , na Mazury , w miejsca odludne , tak żeby trochę od tej codziennej gonitwy i tłumów odpocząć . Nie były to też wyjazdy , które nadszarpywały nasz budżet więc w trakcie budowy mogliśmy sobie na nie pozwolić . Teraz mieszkamy już 1,5 roku i choć nadal jest coś w domu do zrobienia nie wyobrażam sobie żeby choć na tydzień gdzieś nie wyskoczyć . Mój Małż właśnie łowi pstrągi i lipienie na Sanie , ja pod koniec sierpnia będę szlifować tatrzańskie szlaki a na koniec lipca planujemy podróż sentymentalną do 3miasta , bo tam zaczęła się nasza wspólna droga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 06.07.2006 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Wyjeżdżamy na wakcaje, ale krótkie (7 - 10 dni), do tego jakieś długie weekendy i wyjazdowy Sylwester.Zawsze trochę szkoda kaski, ale z drugiej strony po powrocie patrzymy na otoczenie "świeżym okiem", jesteśmy pełni pomysłów, energii i chęci do pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 06.07.2006 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 A dzisiaj sobie tez wakacyje zrobimy nawet dzi - pojedziemy na rowerkach do schroniska Porzecze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 10.07.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Jeszcze a'propos Karwi - wczoraj pojechałe sobie ze Szklanej Huty (za Białogórš) do Jastrzębiej Góry i z powrotem...i kto to co tam mówił o pustej plaży w Karwii? Ufff...przejcie/przejazd graniczył z cudem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZofiaD 10.07.2006 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 A my jedzimy co roku, najchętniej na Słowację, tam dopiero sš fajne ceny. Obieramy region, wsiadamy w samochód i jedziemy, a jak nam się spodoba miejsce, to znajdujemy kwaterę i już. Dopiero w tym roku odpuszczamy, bo chcemy się wprowadzać, więc każda złotówka się liczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 10.07.2006 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Budowa domu na etapie wykończeniówki, więc wydatki są olbrzymie.Rozważaliśmy długo i jednak jedziemy. Staraliśmy się aby wypadło nie najdrożej, nie będzie to żaden exluzywny wyjazd jeśli chodzi o warunki, ale za to miejsce przecudne widokowo. Kemping nad jeziorem Garda we włoskich Alpach. Namiot, i nie wygody, ale zachód słońca nad górami nie do przecenienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 10.07.2006 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Nam nie jest żal urlopu na wczasy, bo mamy go 2 miesiące. Trzeba wyjeżdżać, trzeba mieć odskocznie od bądź, co bądź wyczerpującego zajęcia, jakim jest budowa i wykańczanie domu. Jeździmy pod namiot, na Mazury na żagle. bo ja odkąd zaczęłam budowę domu zawsze mam takie wewnętrzne rozterki, z jednej strony tydzień dwa odpoczynku z drugiej strony 3 - 5 tys , które można wykorzystać na coś w domu Ja takich pieniędzy nie mogę przeznaczyć na urlop wiec nie mam takich rozterek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 11.07.2006 06:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nam nie jest żal urlopu na wczasy, bo mamy go 2 miesiące. Trzeba wyjeżdżać, trzeba mieć odskocznie od bądź, co bądź wyczerpującego zajęcia, jakim jest budowa i wykańczanie domu. Jeździmy pod namiot, na Mazury na żagle. bo ja odkąd zaczęłam budowę domu zawsze mam takie wewnętrzne rozterki, z jednej strony tydzień dwa odpoczynku z drugiej strony 3 - 5 tys , które można wykorzystać na coś w domu Ja takich pieniędzy nie mogę przeznaczyć na urlop wiec nie mam takich rozterek. Olkalybowa taki wyjazd na żagle na mazury z całą rodziną nie kosztuje chyba mniej niz 2 - 3 tys. trzeba jeść, gdzieś spać ( opłata za pole namiotowe, samochód) , wypożyczenie żaglówki to tez koszty chyba że to kilka dnie a nie tydzień czy dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 11.07.2006 06:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Jeszcze a'propos Karwi - wczoraj pojechałe sobie ze Szklanej Huty (za Białogórš) do Jastrzębiej Góry i z powrotem...i kto to co tam mówił o pustej plaży w Karwii? Ufff...przejcie/przejazd graniczył z cudem. Mały ty mnie chłopie nawet mie strasz bo ja Karwię pamietam z przed 5 lat i wtedy było pusto...............to będę jeździć na plaże między karwią a Dębkami.....a zresztą może być ciasno żeby pogoda była ......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 11.07.2006 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Paty - pchaj się od razu na Białogórę. Jest tam zdecydowanie puciej i spokojniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 11.07.2006 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 jedziemy w góry. jedyna różnica, że od 6 lat jeżdziliśmy na min 3 tygodnie a teraz jedziemy na dwa. Jednak trochę czasu brak i forsy szkoda. Ale jechać tzreba, w Łodzi klimat fatalny i działka tego nie zmieni. No i trzeba trochę zmienić otoczenie, bo tu jestem zbyt dostępna i urlop kończy się tym, że siedzę w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.07.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Nam nie jest żal urlopu na wczasy, bo mamy go 2 miesiące. Trzeba wyjeżdżać, trzeba mieć odskocznie od bądź, co bądź wyczerpującego zajęcia, jakim jest budowa i wykańczanie domu. Jeździmy pod namiot, na Mazury na żagle. bo ja odkąd zaczęłam budowę domu zawsze mam takie wewnętrzne rozterki, z jednej strony tydzień dwa odpoczynku z drugiej strony 3 - 5 tys , które można wykorzystać na coś w domu Ja takich pieniędzy nie mogę przeznaczyć na urlop wiec nie mam takich rozterek. Olkalybowa taki wyjazd na żagle na mazury z całą rodziną nie kosztuje chyba mniej niz 2 - 3 tys. trzeba jeść, gdzieś spać ( opłata za pole namiotowe, samochód) , wypożyczenie żaglówki to tez koszty chyba że to kilka dnie a nie tydzień czy dwa Opłaty za pole namiotowe, samochód odpadają, bo śpisz na jachcie. Każdej nocy w innym miejscu. Jeśli przycumujesz na dziko do niezagospodarowanego brzegu nie płacisz nic. Wynajęcie jachtu na dobę kosztuje ok.100zł. Jeździmy zazwyczaj na tydzień. Nasza rodzina skłąda się na razie z 2 osób. Na jachcie jest 5 osób, czyli na osobę wychodzi 140zł. Je się pasztet, dżem, zupki z paczki, rarytasem jest fasolka, czy inne słowikowe jedzenie. Przyjmując że przez cały rejs zjesz 14 pasztetów, 7 chlebów, 7 słoików z fasolką, jakieś masło to zmieścisz się w 200zł za jedzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 11.07.2006 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 W tym roku powstanie stan surowy-kosztem 2 tygodni nam morzem. Rok temu jeszcze nam się nawet nie śniło, że zaczniemy budowę, wiec mielismy wielkie plany wakacyjne. Cóż, czas pokazał W przyszłym roku będziemy wykańczać, wiec morze jeszcze troszkę poczeka... Mamy w planach jednak wypad na Mazury, chociaż na kilka dni (teściowie mieszkają w tamtych rejonach). Pociesza mnie jeszcze fakt, ze mam na działce staw, w którym można się popluskać - ot, namiastka Bałtyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 11.07.2006 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Dobra to powiem krótko - zaczynałem budowe w 96 roku. Od tego czasu byłem na wczasach chyba 3 razy(sponsorowane częściowo przez firmę)...ale jeździł będę częściej. Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać. Zwłaszcza jak widziałem jak ono gasło. Przykre może, ale prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oli_oli 11.07.2006 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 My jeździmy w weekendy na fesiwale muzyczne, głownie reggae, wybieramy się też na przystanek Woodstock i może na jakiś weekendzik nad może. Koszty dosyć niskie, spanie pod namiotem itp. Jednak trochę to ciągnie kasy i mimo dość niskich zarobków nie chcemy rezygnować z tych wyjazdów. Najwyżej wprowadzimy sie nieco później. Bo jak pisze Mały Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 11.07.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać. Jestem za, podnoszę rękę i naciskam przycisk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 12.07.2006 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać. Jestem za, podnoszę rękę i naciskam przycisk. A ja podnoszę dwie ręce i naciskam przycisk za siebie i kolegę obok i niech mi nikt nie mówi że to wbrew prawu ! Życie ma się tylko jedno i nie wolno zmarnować nawet jednego dnia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 12.07.2006 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać.Jestem za, podnoszę rękę i naciskam przycisk. A ja podnoszę dwie ręce i naciskam przycisk za siebie i kolegę obok i niech mi nikt nie mówi że to wbrew prawu ! Życie ma się tylko jedno i nie wolno zmarnować nawet jednego dnia . jak się cieszę że mnie rozumiecie............. Maxtorka a pasztet Ci nie obrzydnie......? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 12.07.2006 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 My jeździmy pomimo że dom jeszcze wymaga dużo kasy, w tamtym roku startowaliśmy i był krótki wyjazd do Krakowa i oklic oraz zakup psiura w tym roku jest już bardziej wczasowo i będą jeziora Oprócz tego są jakieś wyjazdy weekendowe w końcu trzeba trochę odspanąc od tego zgiełku i pędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 13.07.2006 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2006 Dlaczego? Życie tak zap... i ucieka między palcami, że warto coś z niego wyciągać.Jestem za, podnoszę rękę i naciskam przycisk. A ja podnoszę dwie ręce i naciskam przycisk za siebie i kolegę obok i niech mi nikt nie mówi że to wbrew prawu ! Życie ma się tylko jedno i nie wolno zmarnować nawet jednego dnia . jak się cieszę że mnie rozumiecie............. Maxtorka a pasztet Ci nie obrzydnie......? Paty , o pasztecie pisała Olkalybowa ale ja w czasie wyjazdów też chętnie go jadam , zwłaszcza z pomidorkiem i cebulką . Mniam Podobnie jak mielonkę Zresztą takie jedzonko to same miłe wspomnienia z czasów kiedy w sklepach nic nie było a pod namiotami jeść się chciało więc dźwigało się plecaki pełne takich właśnie zdobycznych puszek . Fajnie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.