Aga - Żona Facia 05.07.2006 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Muszę się wyżalić, bo już mnie wkurza to wszystko . Kupiliśmy działkę (w zeszłym roku cena jeszcze była znośna! - teraz w tym samym miejscu jest o wiele drożej). Podjęliśmy decyzję o budowie . Czekamy na Majstra, który ma FULL pracy - bo ludzie na potęgę się budują. Trzeba wszystko zamawiać o wiele szybciej. Podczas zamawiania okazuje się, że cena podskoczyła "wczoraj" i ma być jeszcze drożej. Wszystko drożeje, co chwilę jakaś podwyżka, na wiele rzeczy się czeka (na bloczki fundamentowe czekamy 7 tygodni, na BK 6 tygodni, na więźbę czeka się 1,5 miesiąca). Najlepsze, że na samochód HDS czeka się 2 miesiące. U nas ludzie będą rozładowywać ręcznie. Na dodatek fachowcy wyjeżdzają, bo za granicą lepiej płacą. Właściciele zakładów produkcyjnych, firm budowlanych i hurtowni wykorzystują ten boom i windują ceny. Po co, dla kogo, dlaczego????? Eh już mam dosyć, wyć mi się chce. Te pieniądze co miałam przeznaczone na budowę na pewno mi nie wystarczą, a nie chcę mieszkać w surowych murach Ten kraj jest chory, wcale się nie dziwię, że ludzie stąd wyjeżdżają. Oby tak dalej to zostaną starsi ludzie, którymi nie będzie miał się zająć w szpitalach. E tam już przestanę marudzić. Może ktoś z forumowiczów, rozpoczynających budoę się do mnie odezwie, napisze co tym myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.07.2006 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Muszę się wyżalić, bo już mnie wkurza to wszystko . Kupiliśmy działkę (w zeszłym roku cena jeszcze była znośna! - teraz w tym samym miejscu jest o wiele drożej). Podjęliśmy decyzję o budowie . Czekamy na Majstra, który ma FULL pracy - bo ludzie na potęgę się budują. Trzeba wszystko zamawiać o wiele szybciej. Podczas zamawiania okazuje się, że cena podskoczyła "wczoraj" i ma być jeszcze drożej. Wszystko drożeje, co chwilę jakaś podwyżka, na wiele rzeczy się czeka (na bloczki fundamentowe czekamy 7 tygodni, na BK 6 tygodni, na więźbę czeka się 1,5 miesiąca). Najlepsze, że na samochód HDS czeka się 2 miesiące. U nas ludzie będą rozładowywać ręcznie. Na dodatek fachowcy wyjeżdzają, bo za granicą lepiej płacą. Właściciele zakładów produkcyjnych, firm budowlanych i hurtowni wykorzystują ten boom i windują ceny. Po co, dla kogo, dlaczego????? Eh już mam dosyć, wyć mi się chce. Te pieniądze co miałam przeznaczone na budowę na pewno mi nie wystarczą, a nie chcę mieszkać w surowych murach Ten kraj jest chory, wcale się nie dziwię, że ludzie stąd wyjeżdżają. Oby tak dalej to zostaną starsi ludzie, którymi nie będzie miał się zająć w szpitalach. E tam już przestanę marudzić. Może ktoś z forumowiczów, rozpoczynających budoę się do mnie odezwie, napisze co tym myśli. w podobnym watku pisałwem o moich bolaczkach.Zgadzam sie z Toba o tym co piszesz ale nic na to nie poradzisz.Skoro podjełaś to wyzwanie to staraj sie nad tym zapanowac.Moje wkur.........doszło już zenitu i wiem ,że jak już wlazłem w to g... to teraz musze walczyć.Tłumaczył mi jeden forumowicz ,że nie ja jedyny ,wszyscy mają problemy czyli reasumujac zawsze to coś .Jesteś przecież w znakomitej ekipie przyjaciół, ktorzy napewno dobrze Ci życza i poradza. pozdr uśmiechnij sie dzisiaj też jest dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gonga 05.07.2006 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Ja niestety nie mogę rozpocząć budowy, mimo iż żyję nią od 2003r. Najpierw przez 2 lata walczyłam o decyzję wz, a teraz już od pół roku o pozwolenie na budowę. I nie wiadomo czy do końca roku uda mi się ją dostać. Co gorsza sprzedałam mieszkanie na budowę i przy obecnym szalonym wzroście cen mieszkań jestem o 40 tys. w plecy Czas ucieka, a ja tak marzyłam o domu z ogrodem, w którym dzieci będą mieć swoją piaskownicę, huśtawke i miejsce do bezpiecznej zabawy. Niedługo dzieci będą już na tyle duże, że wcale nie będzie ich to cieszyło. Najlepsze lata moich dzieci upłyną na użeraniu się rodziców z urzędami zamiast we własnym domku i ogródku. Ten kraj jest naprawdę chory... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 05.07.2006 07:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 niktspecjalnydziękuję za słowa otuchy. Widzę, że też masz ten sam problem. No cóż uśmiejchnijmy się razem. Gonga Ciebie podziwiam za cierpliwość i wytrwałość. Ja już bym odpuściła. Chociaż prąd mamy mieć dopiero we wrześniu 2007, nie wiem jak poradzę sobie z tym wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 05.07.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Aga ja na prąd tez czekalam rok to nie jest najwiekszy problem, zawsze mozna sobie poradzić z tym innymi sposobami a zanim sie wybudujesz to prad będzie. Ceny niestety windują bo to sezon sama zaluje ze nie zaplacilam szybciej i moglo lezec w hurtowniach i czekac a tak tez musze płacić wiecej niestety ale szukam wszedzie gdzie najtaniej , czasami caly dzien mi zajmuje jezdzenie ale ze skutkiem pozytywnym czasami Nie łam się teraz taki czas budowlany, ze wszyscy mają pod gorkę a mi wczoraj przerwali budowe bo mowią ze za gorąco i beton za szybko wysycha i nie wiąże i co i jestem wściekła na pogode .... a myslalam ze do konca wakacji bede miala wieche.... no nic trzeba sobie radzić a pozatym są gorsze problemy , dom nie zając nie ucieknie ważne ze np. dziecko zdrowe i sloneczko ladnie świeci (chociaz dla mnie to problem teraz). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.07.2006 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 niktspecjalnydziękuję za słowa otuchy. Widzę, że też masz ten sam problem. No cóż uśmiejchnijmy się razem. Gonga Ciebie podziwiam za cierpliwość i wytrwałość. Ja już bym odpuściła. Chociaż prąd mamy mieć dopiero we wrześniu 2007, nie wiem jak poradzę sobie z tym wszystkim. widzisz i dzionek jest teraz cudowny pozdrowionka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZofiaD 05.07.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Aga, dasz radę. Wszystko trzeba planować z wyprzedzeniem pamiętajšc, że trzeba czekać. Nie wszystko jednak drożeja i nie wszyscy wyjechali. Zwróć też uwagę na zależnoć ceny od pory roku. Ja dostałam duży upust na okna, bo zamawiałam je w zimie, a gotowe były dopiero w czerwcu, czyli w sam raz. Dachy np. drożejš na jesieni, bo każdy chce przykryć przed zimš.Podejd do tego ze spokojem, bo tak będzie do końca. Włanie zamówilimy schody - termin wykonania 1 padziernik, itd, itp. Albo się przyzwyczaisz, albo wykończysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 05.07.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Ja przed budową długo czytałam Forum. Okazało się że "podgórkowość" to stan normalny. Dlatego przyjęłam strategię odwrotną - jestem zawsze przygotowana na najczarniejszy scenariusz, wszystko w planach mnożę razy dwa (potrzebną kasę, terminy, przewidywane spóźnienia, liczbę spodziewanych problemów itd). I jestem ciągle zadowolona, bo wyprzedzam plan! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 05.07.2006 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 No tak różni ludzie, rózne charaktery i podejścia. Tylko spokój i uśmiech. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyla 05.07.2006 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Ja też mam już wszystkiego dosyć! Aga - Żona Facia Jakbym czytała o swoich perypetiach . A miało być tak pięknie:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 06.07.2006 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Ja też mam już wszystkiego dosyć! Aga - Żona Facia Jakbym czytała o swoich perypetiach . A miało być tak pięknie:( To możemy sobie podać dłoń i się wspierać nawzajem . PS. W tym chorym kraju nigdy nie będzie już dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akacja 06.07.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Wszystkie perypetie Agi to także moje... W dodatku ekipa oświadczyła, że muszą sobie zrobić tydzień-dwa przerwy bo...mają żniwa Jak skoszą, to wrócą... A nam kazali podlewać wylewkę. Ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nata76 07.07.2006 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 O hjaki fajny wątek. Akuratny do mojego stanu. W końcy dałam sie przekonać do budowy domu, uspokoiłam swoje fobie(że nie poradzimy sobie finansowo itp), już zaczęłam blok nienawidzieć,a tu dzisiaj.....(pisłąm o tym na wymianie doświadczeń0 poszłam sobie spokojnie do wod-kan po warunki przyłączy a Pan z grubej rury,że pod moją działką idzie głowna siec wodociągowa!!!!!!I budowac nie można. Na żadnej mapie toego nie ma,bo" onie tez o tym nie wiedzieli,dopiero jak podłączali śąsiada to cos im sie w oczy rzuciło,a to był wodociąg"................ Po prostu żyję w kraju absurdu. I pomyslec, że z miłosci do kraju zostałam w Polsce a nie poszłam za mężem do słonecznej Italii albo gdzieś.................... Kurcze, nie mogę dzisiaj nic robić, cały czas myślę A juiż mialm wizję,ze ww wrześniu fundamenty, na wiosnę budowa.... Zwłaszcza,ze Trzecie Dziecko w drodze i nam już w bloku ciasno,zwłaszcza,jak już sie do domku przekonałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 07.07.2006 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Kurcze, nie mogę dzisiaj nic robić, cały czas myślę . Wcale się nie dziwię... Szczerze współczuję tej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.