Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No cóż...

Ja używam nieekologicznego oleju do konserwacji drewna, a inni używają nawozów sztucznych, które są wypłukiwane do wód powierzchniowych, a stamtąd wędrują do zbiorników wodnych. A później - rzeki zakwitają, sinice królują w stawach, a woda z kranu ma odcień zielony...., że o herbicydach i pestycydach nie wspomnę..

Bo znakomita większość zanieczyszczenia wód powierzchniowych to nie oleje, tylko środki ochrony roslin. I dlatego rzeki umierają.

 

Pomyślcie sami, co jest zgodne z naturą i do jakiego stopnia nie ingerujemy w środowisko?

 

Mieszkając w domach z gazobetonu ( pyły rakotwórcze z elektrowni), wykładając drewnopochodnymi materiałami podłogi, fenylami pachnące wykładziny, poliuretanowe pokrycia dachówek, spłukiwane kwaśnym deszczem, na tle smogu, że o metalach ciężkich w wodzie nie wspomnę...

 

A swoją drogą, chciałabym zobaczyć takie całkiem ekologiczne, nie skażone chemią domostwo. Bo nawet regipsy zawierają przecież śladowe ilości pierwiastów promieniotwórczych...

Nie dajmy sie ponieść emocjom.

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bo nawet regipsy zawierają przecież śladowe ilości pierwiastów promieniotwórczych...

Nie dajmy sie ponieść emocjom.

Cos Ci sie pomylilo. Sladowe ilosci pierwiastkow promieniotworczych sa obecne naturalnie w przyrodzie i nie maja nic wspolnego z ekologia.

Ani Pinus, ani ja , nikogo nie przekonamy, by zrezygnował z przekonań, wygody, szybkości efektu.

Chodzi mi tylko o wykazanie, że " kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem" :D

Ani Pinus, ani ja , nikogo nie przekonamy, by zrezygnował z przekonań, wygody, szybkości efektu.

Chodzi mi tylko o wykazanie, że " kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem" :D

Wiem, ale nie mieszaj w to promieniotworczosci naturalnej, ktora nie ma nic wspolnego z zanieczyszczeniem srodowiska jakimis swinstwami.

No cóż...

Ja używam nieekologicznego oleju do konserwacji drewna, a inni używają nawozów sztucznych, które są wypłukiwane do wód powierzchniowych, a stamtąd wędrują do zbiorników wodnych. A później - rzeki zakwitają, sinice królują w stawach, a woda z kranu ma odcień zielony...., że o herbicydach i pestycydach nie wspomnę..

Bo znakomita większość zanieczyszczenia wód powierzchniowych to nie oleje, tylko środki ochrony roslin. I dlatego rzeki umierają.

 

Pomyślcie sami, co jest zgodne z naturą i do jakiego stopnia nie ingerujemy w środowisko?

 

Mieszkając w domach z gazobetonu ( pyły rakotwórcze z elektrowni), wykładając drewnopochodnymi materiałami podłogi, fenylami pachnące wykładziny, poliuretanowe pokrycia dachówek, spłukiwane kwaśnym deszczem, na tle smogu, że o metalach ciężkich w wodzie nie wspomnę...

 

A swoją drogą, chciałabym zobaczyć takie całkiem ekologiczne, nie skażone chemią domostwo. Bo nawet regipsy zawierają przecież śladowe ilości pierwiastów promieniotwórczych...

Nie dajmy sie ponieść emocjom.

 

No cóż, z tego co czytam wynika, że skoro już i tak wszystko zatrute no to jak potrujemy jeszcze trochę to nie ma się czym przejmować.

A swoją drogą w pilarkach w LP stosuje się oleje roślinne. Nie wiecie czasem czemu, droższe przecież?

@hanka55

 

Z Twoich ostatnich dwóch postów w tym wątku wynika, że nie warto dbać o ochronę środowiska skoro jest ono już zanieczyszczone wieloma innymi truciznami, które skrupulatnie starasz się wymieniać.

Zdecydowanie nie zgadzam sie z takim tokiem rozumowania w tej kwestii.

Nie przemawia do mnie też taka Twoja motywacja:

.... nikogo nie przekonamy, by zrezygnował z przekonań, wygody, szybkości efektu.

Chodzi mi tylko o wykazanie, że " kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem"

Czy uważasz, że skoro jedni wysypują sobie ścieżki w ogródkach i podwórka tłuczonym eternitem oraz w inny sposób zatruwają środowisko to i inni w imię ...przekonań, wygody, szybkości efektu... mają moralne prawo zatruwać np. przepracowanym olejem silnikowym ?

Uważam, że nie ma tutaj zastosowania cytowane przez Ciebie biblijne: " kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem" .

Zamiast cytować Biblię bardziej do Twojej wypowiedzi pasowałoby: "A u was biją Murzynów" .

 

Tak, to prawda ja też używam nawozów sztucznych oraz środków ochrony roślin a ponadto dopuszczam się innych win w tym zakresie jak chociażby jazdy samochodem. Będę jednak 'rzucał kamieniami' w tych którzy z pełną świadomością zatruwają środowisko mogąc tego uniknąć a ponadto doradzają takie działania innym.

 

 

Skoro z góry się zastrzegasz, że: ....... nikogo nie przekonamy, by zrezygnował z przekonań, wygody, szybkości efektu.... więc nie będę w stosunku do Ciebie podejmował nawet takich prób.

Zresztą wyraźnie piszesz:

Nie dajmy się ponieść emocjom
.

 

Pozostawmy wobec tego decyzje i wybór w tej kwestii forumowiczom, którzy przecież nie mają w głowach przepracowanego oleju silnikowego :D

 

Pozdrawiam w ten upalny dzień

Pinus

 

...

to co piszą o oleju silnikowymj to efekt wylewania do kanalizacji takiego oleju. Pomalowanie olejem drewna napewno w jakiejś mierze powoduje zanieczyszczenie środowiska ale takie małe ilości przyroda jest w stanie sama oczyścić. Zanieczyścić można również organicznymi. Rozejrzyjcie się u siebie wkoło a zauważycie nieszczelne szamba, mycie pojazdów nie na myjkach, sypanie obficie solą jezdni zimą, itd, itp. Nie wspomnę o zrzucaniu resztek ładunków na morzu, rzekach, czy drogach. No i katastrofy drogowe.

I raptem tragedia, pomalowanych kilka belek olejem silnikowym spowoduje wzrost chorób i może nadumieralność ludności i przyrody.

Kolego Pinus, bez przesady, nie uratuje Ciebie przed tym nawet wystrzelenie w przestrzeń międzygwiezdną, bo nasze śmieci już tam są. No i nie wiesz czy gdzieś nie spotkasz jeszcze większego smrodku.

Co do pokostu:

Z encyklopedii wiem: "Pokost, ciekła substancja błonotwórcza otrzymywana przez zmieszanie na gorąco lub na zimno oleju roślinnego (najczęściej oleju lnianego) z sykatywami (przyspieszaczami wysychania) takimi, jak: tlenki manganu, kobaltu, roztwory soli manganu, cynku lub ołowiu w benzynie lub terpentynie."

 

Pokost lniany jest otrzymywany z gotowanego oleju lnianego, który ma lepsze właściwości od surowego

 

chciałbym powtórzyć: tlenki manganu, kobaltu, roztwory soli manganu, cynku lub ołowiu w benzynie lub terpentynie.

Toż to sama ekologia.

Impregnacja drewna metodą ciśnieniową i zanurzeniową jest dosyć kosztowna i nie do wykonania na podwórku.

 

....

No nie do końca zgodze sie z przedmówca ;-). Jesli chodzi o metode zanuzeniowa to mozna to zrobić dosć prosto. Kopie sie dołek odpowiedniej wielkosci, wyklada folia tak zeby był szczelny wlewa impregnat i w to wklada sie to co ma być zaimpregnowane ( drewno zwykle wymaga przycisniecia czymś bo wypływa) . Niektórzy bardziej zdesperowani potrafia jeszcze dodać grzalke do zestawu. Metoda sprawdzona , a jedyna jej wada oprócz problemu utylizacji pozostałosci to koniecznosc uzycia sporej ilosci impregnatu.

http://images4.fotosik.pl/66/3979c0b4b1ddaecf.jpg

 

Po kolei:

-sztachety malowane ekologicznym impregnatem, po 4 latach

-malowane impregnatem dachowym do drewna po 5 latach

- wysycane/kąpane parę dni, w oleju po 5 latach

- wysycane/kąpane parę dni, w oleju po 10 latach

 

Stan techniczny , jak widać, zasadniczo różny.

A olej raczej do ziemi nie spływał przy kąpaniu....:D

To chyba normalne, ze srodki ekologiczne sa troche mniej skuteczne i wiecej trzeba sie napracowac przy tym. Dlatego niektorzy poprostu ekologie olewaja i lansuja metody prostsze, bardziej skuteczne i wymagajace mniej wysilku. A cena ? Cene zaplaca potomni, wiec po co sie przejmowac.

Więc czy dachochron, lepik, abizol to środki ekologiczne, zwłaszcza gdy " idą do ziemi" lub ściekają z dachu wraz z deszczem?

 

Bo ciekawa jestem JoShi CZYM zaimpregnowałbyś dach z gontu świerkowego ( rekonstrukcja XVII wiecznego budynku pod pełnym nadzorem konserwatorskim) ????

Impregnacja

(...)Skład chemiczny impregnatu

Stosowane dawniej preparaty do impregnacji produkowane były na bazie lub z udziałem soli, olejów i żywic. Ze względu na rodzaj rozpuszczalnika rozróżniano impregnaty wodorozcieńczalne i rozpuszczalnikowe. Dziś tradycyjny podział środków ochrony drewna na solne, rozpuszczalnikowe i oleiste uległ przemianie, choć nadal pojawia się w literaturze. Prawie nie stosuje się środków rozpuszczalnikowych ani na bazie olejów (olejem kreozotowym impregnuje się jedynie słupy telefoniczne i podkła-

dy kolejowe), a w większości nowoczesnych impregnatów jako rozpuszczalnik stosowana jest woda.

 

Obecnie preparaty do impregnacji dzieli się na:

- niewymywalne -Inaczej utrwalające się. Składnik biobójczy trwale wiąże się tu z drewnem. Utrwala się w kilka godzin do kilku dni po nasyceniu. Mają zastosowanie we wszystkich klasach zagrożenia.

- wymywalne-Inaczej nie utrwalające się. Składnik biobójczy nie wiąże się trwale z materiałem i może zostać wypłukany. Wówczas zabezpieczenie nie skutkuje, może też dojść do skażenia gleby i wód gruntowych. Impregnaty wymywalne nie mogą być stosowane w klasach zagrożenia III-V, nie powinny - w klasie II. Bez obawy można nasycać nimi jedynie drewno należące do I klasy zagrożenia, czyli konstrukcje będące pod dachem, nie narażone na zawilgocenie. Do środków wymywalnych należą wszystkie impregnaty trójfunkcyjne.

 

Do impregnacji więźby dachowej najlepiej użyć preparatu niewymywalnego, ponieważ okresowo - w trakcie budowy - jest ona narażona na zawilgocenie (należy do II klasy zabezpieczenia). Jeżeli natomiast zastosowano preparat wymywalny, należy chronić ją przed deszczem: po zbudowaniu konstrukcji dachu jak najszybciej osłonić ją poszyciem lub folią wstępnego krycia, a najlepiej także pokryciem..Metoda

Rozróżnia się metody impregnacji:

powierzchniowej (natrysk, smarowanie, kąpiele)

wgłębnej (metody ciśnieniowe i najważniejsza z nich próżniowo-ciśnieniowa).

 

Więźbę dachową powinno się impregnować poprzez długotrwałą kąpiel (od kilku godzin do kilku dni) lub metodą próżniowo-ciśnieniową. Oba sposoby są wystarczająco skuteczne, by stosować je do impregnacji drewna budowlanego. Kąpiel powoduje nasycenie do kilkunastu, dwudziestukilku milimetrów, zaś elementy drewniane o niewielkich przekrojach, po zastosowaniu metody próżniowo-ciśnieniowej bywają nasycone na wskroś. Trzeba jednak pamiętać, że kąpiel jest metodą tańszą. Pozostałe sposoby, takie jak malowanie czy natrysk mogą służyć jako metody uzupełniające: do konserwacji, jako zabezpieczenie dodatkowe...

 

http://www.e-dach.pl/1280_1459.htm

Więc czy dachochron, lepik, abizol to środki ekologiczne, zwłaszcza gdy " idą do ziemi" lub ściekają z dachu wraz z deszczem?

 

Bo ciekawa jestem JoShi CZYM zaimpregnowałbyś dach z gontu świerkowego ( rekonstrukcja XVII wiecznego budynku pod pełnym nadzorem konserwatorskim) ????

 

Nie wiem, dlatego mam dach z ceramiki. Poniewaz nie stac mnie na dach z drewna i jego impregnowanie ekologicznymi srodkami i czesa wymiane wybor byl dla mnie oczywisty. W koncu nie ma obowiazku posiadania dachu ze swierkowego gontu. A inna sprawa, ze dawniej takie dachy tez byly a chemi do impregnacji nie bylo i ludzie jakos zyli.

 

Acha i jeszcze jedno. Nie krzycz tak, naprawde nie ma powodu tak sie nakrecac. Krzykiem nikogo nie przekonasz ani do siebie ani do swoich idei.

My się doprawdy nie rozumiemy :D

Wytłuściłam konkretne zdanie - rekonstrukcja.

A to oznacza odtworzenie stanu pierwotnego, obiektu zabytkowego, a nie dowolność wyboru materiałów budowlanych.

Skoro w XVII wieku kryto dachy drewnianym gontem, to był on nasączany w kadziach- smołą i tak należy odtworzyć rekonstruowane pokrycie.

Bo dowolność inwestorska doprowadziłaby do tego, że Zamek Królewski byłby pokryty blachodachówką...:D

I o tym konkretnie krzyczałam, ale jak widzę nie otrzymałam odpowiedzi na temat.

Szkoda.

Bo latwo jest pospiesznie krytykować, nie podając twórczego wyjścia.

Skoro w XVII wieku kryto dachy drewnianym gontem, to był on nasączany w kadziach- smołą i tak należy odtworzyć rekonstruowane pokrycie.

I ile setek takich dachow w polsce jest do renowacji ? A ile setek jest zwyklych drewnianych elementow malej architektory, ktore sa choc nie musza byc impregnowane przepalonym olejem ?

1.SMOŁA WĘGLOWA

ogólna nazwa produktów wysokotemperaturowego (800-1100°C) odgazowania węgli kamiennych; czarna, mazista ciecz stanowiąca mieszaninę gł. węglowodorów aromatycznych i ich pochodnych; w wyniku destylacji frakcyjnej s.w. otrzymuje się oleje (lekki, średni, ciężki i antracenowy) oraz pak, stosowane jako surowce w produkcji barwników, tworzyw sztucznych, środków ochrony roślin, olejów smołowych, smół preparowanych oraz lepiku.

i teraz odpowiedz sobie sam CO należy stosować jako impregnację, i czy średniowieczne metody impregnacji były bardziej toksyczne, niż współczesne.

Czy lepiej stosować smołę, czy pochodne - olej, lepik,etc.

2.W małopolsce jest 15% z wszystkich obiektów zabytkowych, zewidencjonowanych w Polsce! Jest to największe skupisko zachowanej i odtworzonej architektury drewnianej w kraju.

I jeszcze raz podkreślę - remont a rekonstrukcja, to dwa różne pojęcia.

Obiekty zabytkowe odtwarza się metodami z okresu ich pochodzenia, dopuszczając niewielkie wyjątki technologiczne (np. nie używa się już zapraw piaskowo-jajecznych, tylko wapienno-piaskowe). A w okolicach podgórskich ponad 34% domostw, to zabudowy drewniane, ponad 100-letnie. I jeśli przez wieki sprawdził się pewien sposób konserwacji drewna, to nie rozumiem DLACZEGO powinno się go zaniechać?

Czyż nie wróciło się do olejowania podłóg, marmuru i łódek?

Bo może uważasz , że Capon był bardziej ekologiczny....

http://images4.fotosik.pl/66/3979c0b4b1ddaecf.jpg

 

Po kolei:

-sztachety malowane ekologicznym impregnatem, po 4 latach

-malowane impregnatem dachowym do drewna po 5 latach

- wysycane/kąpane parę dni, w oleju po 5 latach

- wysycane/kąpane parę dni, w oleju po 10 latach

 

Stan techniczny , jak widać, zasadniczo różny.

A olej raczej do ziemi nie spływał przy kąpaniu....:D

 

 

Powiem szczerze - OBRZYDLIWIE to wygląda :o :-?

Powiem szczerze - OBRZYDLIWIE to wygląda :o :-?

Też tak uważam i wolałabym ogrodzenie z kamienia rzecznego, ale niestety konserwator nakazał postawienie ogrodzenia takiego jak w sąsiednim obiekcie zabytkowym - czyli niskich sztachet :(, które ani nie chronią przed hałasem z drogi powiatowej, ani nie zdobią.

A w ogrodzie, człowiek się czuje jak na ulicy...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...