zygmor 07.07.2006 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Moim skromnym zdaniem jeżeli warstwę piasku, która ma oddzielać glinę od drewna zabezpieczysz od góry od wnikania wody, a dołem nie będzie wnikać od gliny, bo też będzie odddzielona np. folią, to powinno wytrymać nawet kilkanaście lat. Najszybciej będą się niszczyły te elementy, które leżą najgłębiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roman2 07.07.2006 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Muszę zrobić jakiś murek przy skarpie między podjazdem do garażu a siatką (spadek w stronę siatki niestety). Wszelakie palisady betonowe odpadają ze względów estetycznych, murki z piaskowca etc. ze względów cenowych. No i nie mamy czasu, żeby to robić. Najlepiej pasowałyby i wizualnie i funkcjonalnie podkłady, ale nie chcę tego świństwa wstawiać do ogrodu. Po rozbiórce więźby w domu rodziców zostało trochę krokwi i słupków, tyle, że wystarczyłoby. I moje pytanie: ile takie drewno wytrzyma, gdyby je dobrze zaimpregnować (jakimś drewnochronem czy czymś w tym stylu. Są to krokwie i słupki sosnowe - leciwe (ze 30 lat) ale w idealnym stanie (zdemontowane, bo robiono zupełnie nowe poddasze) Wymiary ok. 10x20, 12x 15. 5 lat? 10 lat? 15 lat? ale się naczytałem Ja stosuję bardzo prosty sposób: od ponad 20 lat nasączam belki pergoli, krokwi, płotków, balustrad na działce przepalonym olejem silnikowym. Balustrada w drugim roku nie brudzi. nasączone kołki bukowe przy oczku ok. 10 lat wstecz nie wykazują gnicia. Taras prezentuje się wręcz 'zabytkowo' (kolor kratownic). Jak stwierdzę, że woda (deszczowa) wypłukuje w jakiejś części olej; po prostu maluję elermenty olejem i znowu spokój na jakiś czas. Dodaję, że ekologicznie nie zauważyłem aby w pobliżu zakopanych elementów architektury pomalowanych olejem działo się coś złego z roślinkami. Zaznaczam,że jest to mój punkt widzenia a przekazali mi go kiedyś starzy działkowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 07.07.2006 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 roman2 pisze: Dodaję, że ekologicznie nie zauważyłem aby w pobliżu zakopanych elementów architektury pomalowanych olejem działo się coś złego z roślinkami. O, ludzie....!!! ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 08.07.2006 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2006 Muszę zrobić jakiś murek przy skarpie między podjazdem do garażu a siatką (spadek w stronę siatki niestety). Wszelakie palisady betonowe odpadają ze względów estetycznych, murki z piaskowca etc. ze względów cenowych. No i nie mamy czasu, żeby to robić. Najlepiej pasowałyby i wizualnie i funkcjonalnie podkłady, ale nie chcę tego świństwa wstawiać do ogrodu. Po rozbiórce więźby w domu rodziców zostało trochę krokwi i słupków, tyle, że wystarczyłoby. I moje pytanie: ile takie drewno wytrzyma, gdyby je dobrze zaimpregnować (jakimś drewnochronem czy czymś w tym stylu. Są to krokwie i słupki sosnowe - leciwe (ze 30 lat) ale w idealnym stanie (zdemontowane, bo robiono zupełnie nowe poddasze) Wymiary ok. 10x20, 12x 15. 5 lat? 10 lat? 15 lat? ale się naczytałem Ja stosuję bardzo prosty sposób: od ponad 20 lat nasączam belki pergoli, krokwi, płotków, balustrad na działce przepalonym olejem silnikowym. Balustrada w drugim roku nie brudzi. nasączone kołki bukowe przy oczku ok. 10 lat wstecz nie wykazują gnicia. Taras prezentuje się wręcz 'zabytkowo' (kolor kratownic). Jak stwierdzę, że woda (deszczowa) wypłukuje w jakiejś części olej; po prostu maluję elermenty olejem i znowu spokój na jakiś czas. Dodaję, że ekologicznie nie zauważyłem aby w pobliżu zakopanych elementów architektury pomalowanych olejem działo się coś złego z roślinkami. Zaznaczam,że jest to mój punkt widzenia a przekazali mi go kiedyś starzy działkowcy. No zdecydowanie nie jest to mój punt widzenia świata Oprócz roślinek , z którymi ponoć się nic niedzieje, są jeszcze zwierzątka. Myślę, że z nimi JUŻ nic się nie dzieje. Już się stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 09.07.2006 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 abrombajeśli jeszcze nie zrobiłaś to może inny pomysł, widziałam taka siatkę w programie z UK w telewizorze, pomysł prosty i genialny jak dla mnie, konstrukcja taka jak na pon. foto, ale to było wykonane z czegoś gumopodobnego, rozwijało się z rolki i dwie osoby rozciągały to na skarpę w kształcie jaki był potrzebny. To na zdjęciach to sztywne tworzywo/geokrata/, ale może z gumy jest już u nas na rynku. Kwestia zamocowania, wypełniasz ziemią, przykrywasz trawą, wedle uznania i nie musi być murek, jakieś porządne zastrzały trzymające siatkę na długości podjazdu, ale przy siatce jadnak "coś" na deszczówkę. Moim zdaniem tak jak chcesz zrobić to grunt dalej będzie się obsuwał tylko za murkiem z krokwi, bo jeśli dobrze zrozumiałam chcesz wyrównując poziom poszerzyć podjazd - to spadek w stronę siatki będzie większyhttp://images2.fotosik.pl/100/e80cbbf21b74c520m.jpg http://images3.fotosik.pl/100/1ffa9237165edce6m.jpg http://images3.fotosik.pl/100/30dae5c332aa8ad6m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 10.07.2006 10:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Niestety wszelkie skarpy odpadają - za mało miejsca - wtedy cały teren między podjazdem a murkiem siatki będzie jedną skarpą - i nijak będzie się tam dostać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 10.07.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Pewnie czegoś nie zrozumiałam,a jak położysz krokwie/murek i poszerzysz podjazd to chcesz dojść do poziomu murka siatki, dobrze zrozumiałam? Wg tego co piszesz zostanie ci pas/dziura 1-1,5m między siatką a murkiem na długości kilku metrów, trochę kicha, będzie to dobrze wyglądać i jak to będzie np zimą?Jeśli dobrze zrozumiałam, to te belki będą gnić od tej dziury, nawet jak zrobisz w niej dobry drenaż, a moi znajomi budowlańcy podpowiadają że wystarczą tylko kratki trawnikowe, bo spadek jest mały i tylko należy szybko posiać trawę/albo z rolki, ale wzdłuż siatki musi być odprowadzenie wody. Chodzić po tym można, grun trzyma dobrze i nic się nie rozjedzie. Ale oczywiście zrobisz jak chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roman2 11.07.2006 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 No zdecydowanie nie jest to mój punt widzenia świata Oprócz roślinek , z którymi ponoć się nic niedzieje, są jeszcze zwierzątka. Myślę, że z nimi JUŻ nic się nie dzieje. Już się stało. Błąd! A zwierzątka są mądrzejsze od nas i sobie poradzą. Też nie lubię niczego uśmiercać. Podałem najtańszy sposób i w miarę bezpieczny. Np. odstrasza mi szerszenie, osy, inne pajączki. Drewnochron 10 litrów to wydatek rzędu ok. 70 - 80 zł a pokryje kilka krokwi i to powierzchniowo. Oczywiściwe to nie jest mój problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 11.07.2006 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Pewnie czegoś nie zrozumiałam, a jak położysz krokwie/murek i poszerzysz podjazd to chcesz dojść do poziomu murka siatki, dobrze zrozumiałam? Wg tego co piszesz zostanie ci pas/dziura 1-1,5m między siatką a murkiem na długości kilku metrów, trochę kicha, będzie to dobrze wyglądać i jak to będzie np zimą? Jeśli dobrze zrozumiałam, to te belki będą gnić od tej dziury, nawet jak zrobisz w niej dobry drenaż, a moi znajomi budowlańcy podpowiadają że wystarczą tylko kratki trawnikowe, bo spadek jest mały i tylko należy szybko posiać trawę/albo z rolki, ale wzdłuż siatki musi być odprowadzenie wody. Chodzić po tym można, grun trzyma dobrze i nic się nie rozjedzie. Ale oczywiście zrobisz jak chcesz W tym pasie ziemi chce posadzic jakiś żywopłot z kolumnowych krzaków (ale nie tui ). Spadek na tych kilku metrach byłby rzędu 40*, więc jednak spory - byłoby ryzyko że np dzieciak mi się sturla i zatrzyma buzią na siatce. Przy wariancie z murkiem zyskuję jakieś 60 cm prawie płąskiego "pasa ochronnego" na górze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.07.2006 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 No i ponawiam pytanie: ile toto wytrzyma? To zależy od wilgotności gruntu, ilości wód zastoinowych, temperatury. U nas w stodole=hali sportowej są niemal 200-letnie dźwierza ( 10 x 5 m) z desek sosonowych, impregnowanych co pare lat przepracowanym olejem silnikowym. Za Niemca, penie były zapuszczane pokostem, ale od kiedy jesteśmy tam, były już czarne, więc może to Polacy na Ziemiach Odzwyskanych zaczęli używać oleju silnikowego ? I pomimo wiatrów, deszczu i słońca, tak zaimpregnowane drzwi wytrzymają jeszcze z 50 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbro 12.07.2006 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 U mnie paliki 3-krotnie malowane (2 razy drewnochronem), zakopane w piasku ale od zachodniej strony gdzie padał na nie deszcz i świeciło słońce - wytrzymały 4 lata. Szkoda mojej pracy - mrówki chyba je zjadły albo inna swołocz. Chyba ten pomsł z olejem jest lepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 12.07.2006 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 roman2 pisze: A zwierzątka są mądrzejsze od nas i sobie poradzą. Też nie lubię niczego uśmiercać. Podałem najtańszy sposób i w miarę bezpieczny. Np. odstrasza mi szerszenie, osy, inne pajączki. Drewnochron 10 litrów to wydatek rzędu ok. 70 - 80 zł a pokryje kilka krokwi i to powierzchniowo. Oczywiściwe to nie jest mój problem. Tak, zwierzątka są mądrzejsze od niektórych ludzi... a zatruwanie środowiska to oczywiście problem innych Widziałem kiedyś ogrody w których jako ograniczników używano płyt azbestowych a ścieżki wysypywano pokruszonym eternitem. Podobnie jak w przypadku oleju przepracowanego, było 'tanio' - (nie napiszę: 'głupio', aby nikogo nie obrazić). ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 12.07.2006 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 U mnie paliki 3-krotnie malowane (2 razy drewnochronem), zakopane w piasku ale od zachodniej strony gdzie padał na nie deszcz i świeciło słońce - wytrzymały 4 lata. Szkoda mojej pracy - mrówki chyba je zjadły albo inna swołocz. Chyba ten pomsł z olejem jest lepszy. A mógłbyś zdefiniować grubościowo pojęcie "paliki"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 12.07.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 abrombajesteś na 100% zdecydowana na takie rozwiązanie? Ja nie mam nic przeciwko murkowi z krokwi lub z czegokolwiek innego. Ja chyba bym tak nie zrobiła, bo będzie tam zbierać się woda/śnieg, liście itp i chyba tam zrobisz? odprowadzenie wody/jak to czyścić. A jak nasadzisz krzaki to ani dojść ani sprzątnąć. Z czasem ten drewniany murek i tak trzeba wymienić. Naprawdę nie ma sposobu żeby zrobić czegoś z tą siatką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 12.07.2006 13:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Mam nadzieję, ze jak będę mieć na dole pas szerokości metra - to dam radę to ogarnąć,czy sięgnąć z tej niewielkiej 30- 50 cm skarpy, żeby wyzbierać jakieś brudy. Jedną nogą na górze, drugą na dole - i mam dostep. Jeśli zrobię skos z "płyt ekologicznych" czy skarpę, to nijak będzie po tym chodzić (wypróbowałam na skarpie przy tarasie - analogicznej wysokości).Wstępnie myślałam, zeby tam na "dole" posadzić taką naszą najzwyklejszą trzmielinę - nie trzeba o nią dbać, jest wąska, na jesieni ładnie wybarwia się na czerwono a w zimie ma ładne owoce/owocnie (nie wiem co ). Np i mam jej od groma w ogrodzie po rodzicach. Tam musi być miejsce na odprowadzenie wody - pójdzie sobie w bok wzdłuż podmurówki. problem z wodą tak naprawdę będzie tylko przez kilka dni wiosną, ale bywa jej wtedy naprawdę dużo. Z siatką niestety nie da się wiele zrobić - robiliśmy ją wspólnie z sąsiadem, na części sąsiad zamiast siatki zrobił rustykalny płot z dech i coś w rodzaju altanki. Więc musielibyśmy podnosić podmurówkę, przepinać siatkę i przerabiać altankę sąsiada. Wolę nie myśleć, ile by to kosztowało. Nie każcie mi również teraz przekładać kostki, pliiizzz. Byłoby to przełożenia ze 40 metrów (cały podjazd ma 120) . A przede wszystkim - chciałabym coś do zrobienia własnym sumptem - bo po przejściach z podjazdem i łazienką mam fachowcowstręt. A my z kolei prawie wcale nie mamy czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.07.2006 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 U mnie paliki 3-krotnie malowane (2 razy drewnochronem), zakopane w piasku ale od zachodniej strony gdzie padał na nie deszcz i świeciło słońce - wytrzymały 4 lata. Szkoda mojej pracy - mrówki chyba je zjadły albo inna swołocz. Chyba ten pomsł z olejem jest lepszy. A mógłbyś zdefiniować grubościowo pojęcie "paliki"? Najlepsze jest wysycanie olejem. Pal sześć czy pokostem, czy przepracowanym silnikowym. Chodzi o to, by drewno wpiło jak najwięcej oleju i stworzyło nieprzepuszczalną wodną warstwę. Najprościej to zrobić mocząc belki w oleju. Do sztachet w Rabce wykorzystaliśmy zwykły karton po podkaszarce wyłożony płachtą folii. Do środka wlaliśmy olej i sztachety, po 20 szt., moczyły się w tym po 4-7 dni. Potem ociekały parę dni w wiadrach budowlanych. A potem...poszły na płot. Tak impregnowane sosnowe szczeblinki cieniutkie( 2 x 5 cm) wytrzymują spokojnie ok.10 lat. Belki na pergolę moczyliśmy zbijając wcześniej taką konstrukcję z łat. http://images1.fotosik.pl/102/84444858b5d8e3f5m.jpg I z doświadczenia powiem, że moczenie np. w rozcieńczonym Abizolu, lepiku, etc., znacznie przedłuży żywotność drewna w gruncie. a Drewnochron? Strasznie ekologiczny, tylko, że po wydaniu paruset złotych, 20 drewnianych paneli, zaimpregnowanych tym środkiem, po pierwszym sezonie, wyglądało ochydnie. Zacieki, wybielenia, nierówności wypłukanego koloru. Więc ani to chroni, ani koloruje. Droga tandeta dla naiwnych. Tylko szkoda mi pieniędzy i tej naszej ropboty, bo można było pomalować raz a dobrze. I w końcu tak zrobiliśmy, a olej trzyma pięknie już 11-ty rok !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 12.07.2006 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 Rzeczywiście POKOST!!! zapomniałam o nim zupełnie! No tak, tylko- gdzie w dzisiejszych czasach kupuje się pokost?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 12.07.2006 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 W każdym sklepie z farbami, impregnatami; zwykle stoi koło bejc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 13.07.2006 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2006 A ja nadal (z uporem maniaka..?) jestem przeciwnikiem zatruwania środowiska. Nie chodzi mi tu już o to jak zabezpieczyć krokwie abromba lecz aby uzmysłowić co niektórym szkodliwość działania przepracowanego oleju. Wydawało mi się, że na tym forum tylko roman2 jest zwolennikiem stosowania przepracowanego oleju silnikowego do niby impregnacji drewna czyli zatruwania środowiska, któremu dwukrotnie odpowiedziałem lecz niestety nie przekonałem. Także hanka55 zadziwia pisząc: Najlepsze jest wysycanie olejem. Pal sześć czy pokostem, czy przepracowanym silnikowym. Proszę przeczytajcie łaskawie co piszą na temat szkodliwości olejów przepracowanych ludzie zajmujący sie tym problemem: Szkodliwe działanie olejów odpadowych na środowisko wynika z ich toksyczności, rakotwórczości i słabej zdolności do biologicznego rozkładu. Z badań wynika, że oleje odpadowe zmieniają mikrobiologiczną postać gleby, działają mutagennie na bakterie. Poprzez cieki wodne i wody podskórne olej odpadowy dostaje się do zbiorników wodnych i rzek. Wyliczono, że 1kg oleju odpadowego skaża i czyni niezdatnym do picia 1-5mln litrów. Zatruciu ulegają znaczące zasoby fauny i flory bytujące w skażonych zbiornikach. Niektóre zanieczyszczenia zawarte w olejach odpadowych np. PCB przenoszone są przez wędrujące gatunki ryb do miejsc ekologicznie czystych. Rakotwórczość olejów odpadowych związana jest z zawartymi w nich metalami ciężkimi oraz WWA zwłaszcza benzo-a-pirenu. Oleje mineralne w tym odpadowe wykazują słabą zdolność do biodegradacji. W glebie, w zależności od składu chemicznego oleju, ulega rozkładowi 24-82% jego całkowitej masy. Ulegając całkowitej lub częściowej degradacji, tworzą niekiedy zanieczyszczenia wtórne, często bardziej toksyczne od pierwotnych. Należą one do zanieczyszczeń antropogenicznych, czyli będących efektem działalności człowieka, mimo iż ropa naftowa jest substancją naturalną. W zbiornikach wodnych w ciągu 100 dni, degradacji biologicznej podlega jedynie 20% masy oleju odpadowego. Zanieczyszczenia olejów odpadowych pochodzą przede wszystkim ze zużycia silników, łożysk a także z dodatków uszlachetniających, których w świeżym oleju smarowym jest od 5-25%. Są to elementarne związki organiczne lub polimerowe, wykazujące działanie toksyczne na organizmy żywe i świat biologiczny. Względy ekologiczne nakazują więc zbieranie olejów przepracowanych oraz ich kontrolowaną utylizację w sposób jak najmniej szkodliwy dla środowiska naturalnego. Na koniec jeszcze zacytuję (dla równowagi ) wcześniejszą wypowiedź roman2 nie akceptującą wyników badań szkodliwości olejów przepracowanych: ale się naczytałem Ja stosuję bardzo prosty sposób: od ponad 20 lat nasączam belki pergoli, krokwi, płotków, balustrad na działce przepalonym olejem silnikowym. Balustrada w drugim roku nie brudzi. nasączone kołki bukowe przy oczku ok. 10 lat wstecz nie wykazują gnicia. Taras prezentuje się wręcz 'zabytkowo' (kolor kratownic). Jak stwierdzę, że woda (deszczowa) wypłukuje w jakiejś części olej; po prostu maluję elermenty olejem i znowu spokój na jakiś czas. Dodaję, że ekologicznie nie zauważyłem aby w pobliżu zakopanych elementów architektury pomalowanych olejem działo się coś złego z roślinkami. Zaznaczam,że jest to mój punkt widzenia a przekazali mi go kiedyś starzy działkowcy. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 13.07.2006 05:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2006 Pokost jak pamiętam to należy używać go na ciepło, podobno wtedy głębiej wnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.