marcin714 07.07.2006 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Nie zgodze sie z kolegą, jeśli punkt rozdziału jest w skrzynce przyłączeniowej i pomiary rezystancji uziemienia są prawidłowe nie ma potrzeby jeszcze raz uziemiać przewodu PE. Nie tylko jest potrzeba ale nawet obowiązek nałożony rozporządzeniem ministra czyli WTJPOBIIU. kilka powodów: po pierwsze dla nadania budynkowi potencjału przewodu ochronnego PE uziemiony musi być w budynku. po drugie ochrona przeciwprzepięciowa po trzecie najważniejsze odbiorca nie ma żadnego wgłądu do złącza i nie wie co się tam dzieje. Jak ktoś chciałby uśmiercić całą rodzinę to dostałby sie do takiego złącza ,odłączył co trzeba (nie piszę co i jak bo jeszcze kto skorzysta) i rano może być dom pełen trupów. Coś takiego może też zrobić ktoś przez nieuwagę albo samo się może zrobić. Dlatego w każdej instalacji jest obowiązek uziemienia przewodu ochronnego wchodzącego do budynku. Co ciekawe nie ma prawnego obowiązku uziemiania punktu rozdziału PEN ale dobra praktyka lub zalecenia ZE nakazuje również uziemiać taki punkt rozdziału Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 07.07.2006 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Nie zgodze sie z kolegą, jeśli punkt rozdziału jest w skrzynce przyłączeniowej i pomiary rezystancji uziemienia są prawidłowe nie ma potrzeby jeszcze raz uziemiać przewodu PE. Widzę, że są różne zdania w tej sprawie. Ale jczy jak się uziemi jeszcze raz na wszelki wypadek, to będzie jakiś kłopot? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 07.07.2006 09:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Argumentacja marcina714 mnie przekonuje. Zwłaszcza ta o grzebaniu w skrzynce. To może zrobić niechcący jakiś pijany "pan" z zakładu energetycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
3241mirek 07.07.2006 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Nie zgodze sie z kolegą, jeśli punkt rozdziału jest w skrzynce przyłączeniowej i pomiary rezystancji uziemienia są prawidłowe nie ma potrzeby jeszcze raz uziemiać przewodu PE. Nie tylko jest potrzeba ale nawet obowiązek nałożony rozporządzeniem ministra czyli WTJPOBIIU. kilka powodów: po pierwsze dla nadania budynkowi potencjału przewodu ochronnego PE uziemiony musi być w budynku. po drugie ochrona przeciwprzepięciowa po trzecie najważniejsze odbiorca nie ma żadnego wgłądu do złącza i nie wie co się tam dzieje. Jak ktoś chciałby uśmiercić całą rodzinę to dostałby sie do takiego złącza ,odłączył co trzeba (nie piszę co i jak bo jeszcze kto skorzysta) i rano może być dom pełen trupów. Coś takiego może też zrobić ktoś przez nieuwagę albo samo się może zrobić. Dlatego w każdej instalacji jest obowiązek uziemienia przewodu ochronnego wchodzącego do budynku. Co ciekawe nie ma prawnego obowiązku uziemiania punktu rozdziału PEN ale dobra praktyka lub zalecenia ZE nakazuje również uziemiać taki punkt rozdziału Tak, zgoda ale mi chodziło o drugie uziemienie przewodu PE jako tylko przewodu. Oczywiście uziemia się przewód PE w budynku dołączając go do GSU do której dołącza sie wszystkie dostępne przewodzące elementy budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 07.07.2006 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Do pawelurb tzn czy przewód PE z rozdzielni nie jest wstawiony jako N do róznicówki w domu. Inną przyczyną może być brak selektywności różnicówek. to znaczy w domu może być wolniejsza lub o większym prądzie zadziałania np 300mA zamiast 30mA. To też może być przyczyną, że zadziała róznicówka w złączu a nie w rozdzielni w domu. tak czy inaczej nie powinna wywalać ani różnicówka w domu ani w prowizorce , elektryk sprawdzał mi w rozdzielnicy w domu i wszystko jest ok, tyle że nie miał czasu coś więcej powiedzieć w tym temacie, poradził czekać na docelowy prąd... tylko ze troche mnie to wkurza bo eksploatuję cześc urządzeń takich jak pompa czy kocioł bez odpowiedniego zabezpieczenia. A przyokazji miałem taką sytuację , dla mnie jako dla laika w elektryce ciekawą i niespodziewaną , bo do kotła CO po wstawieniu została podłączona wcześniej przygotowana linka uziomu , kocioł jeszcze nie podłączony do prądu ( uziom też jeszcze nie podłączony do szpilek na zewnątrz domu ) , i wszystko było ok do pewnego momentu , jak hydraulik dokładał coraz to więcej rur w miarę ich przybywania zaczeła też wywalać różnicówka w prowizorce ( mimo że żadne urządzenie nie było podłączone do prądu ) , sytuacja pogorszyła się jeszcze po napełnieniu instalacji wodą ) po kilku dniach bez prądu skojazyłem fakty i na próbe odłączyłem linke uziomu od kotła CO , różnicówka przestała "wywalać"....to samo jest z zasobnikiem ciepłej wody , jak go tylko podłącze do gniazdka wywala , odłączę w gniazdku PE i jest spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
3241mirek 07.07.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Do pawelurbJeśli twoja instalacja w domu jest sprawdzona i jest ok. To wywal różnicówkę z tymczasowego przyłacza. Tzn omiń ją i podłącz główne zasilanie do kabla zasilającego dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
3241mirek 07.07.2006 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Do pawelurb tzn czy przewód PE z rozdzielni nie jest wstawiony jako N do róznicówki w domu. Inną przyczyną może być brak selektywności różnicówek. to znaczy w domu może być wolniejsza lub o większym prądzie zadziałania np 300mA zamiast 30mA. To też może być przyczyną, że zadziała róznicówka w złączu a nie w rozdzielni w domu. tak czy inaczej nie powinna wywalać ani różnicówka w domu ani w prowizorce , elektryk sprawdzał mi w rozdzielnicy w domu i wszystko jest ok, tyle że nie miał czasu coś więcej powiedzieć w tym temacie, poradził czekać na docelowy prąd... tylko ze troche mnie to wkurza bo eksploatuję cześc urządzeń takich jak pompa czy kocioł bez odpowiedniego zabezpieczenia. A przyokazji miałem taką sytuację , dla mnie jako dla laika w elektryce ciekawą i niespodziewaną , bo do kotła CO po wstawieniu została podłączona wcześniej przygotowana linka uziomu , kocioł jeszcze nie podłączony do prądu ( uziom też jeszcze nie podłączony do szpilek na zewnątrz domu ) , i wszystko było ok do pewnego momentu , jak hydraulik dokładał coraz to więcej rur w miarę ich przybywania zaczeła też wywalać różnicówka w prowizorce ( mimo że żadne urządzenie nie było podłączone do prądu ) , sytuacja pogorszyła się jeszcze po napełnieniu instalacji wodą ) po kilku dniach bez prądu skojazyłem fakty i na próbe odłączyłem linke uziomu od kotła CO , różnicówka przestała "wywalać"....to samo jest z zasobnikiem ciepłej wody , jak go tylko podłącze do gniazdka wywala , odłączę w gniazdku PE i jest spokój. Sklaniam się do wypowiedzi kolegi MACG może przez róznicówkę w złaczu przechodzić PEN i w miarę zwiększania się rezystancji uziomu( dolładanie rur), przy obecnym potencjale w przewodzie PEN popłynoł wiekszy prąd i róznicówka zadzaiałała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 07.07.2006 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Witam. Bo masz coś walnięte w kotle albo w pompach. Poprostu jakieś doziemienie. Odłączysz PE to prąd nie ma gdzie popłynąć i jakoś działa. Jak dokładałeś rur to też dla prądu zwiększały się możliwości upływu do ziemi. Czemu nie działają różnicówki w mieszkaniu? może wogóle nie działają?.To tylko jedna z hipotez więc jeszcze długo będziesz szukał rozwiązania na forum jeśli się tym nikt nie zajmie na miejscu. No chyba ,że kogoś wcześniej uwali i prokurator przyspieszy sprawę. Prąd budowlany czy docelowy to taki sam prąd ,tak samo ubija i tak samo działają wszelkie urządzenia a więc nie ma na co czekać. Nigdy nie odłączajcie przewodów PE jak różnicówki działają. Po to one są ,żeby właśnie działały jak jest coś nie tak. Jak odłączysz ten przewód to nie dajesz różnicówce szansy ochronienia cię przed porażeniem. To tak jakby włożyć palec do wrzątku i żeby nie bolało to blokujesz jakiś nerw zamiast szybko wyciągać paluch. Efekt do przewidzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 07.07.2006 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Witam. Bo masz coś walnięte w kotle albo w pompach. Poprostu jakieś doziemienie. Odłączysz PE to prąd nie ma gdzie popłynąć i jakoś działa. Jak dokładałeś rur to też dla prądu zwiększały się możliwości upływu do ziemi. Czemu nie działają różnicówki w mieszkaniu? może wogóle nie działają?. To tylko jedna z hipotez więc jeszcze długo będziesz szukał rozwiązania na forum jeśli się tym nikt nie zajmie na miejscu. No chyba ,że kogoś wcześniej uwali i prokurator przyspieszy sprawę. Prąd budowlany czy docelowy to taki sam prąd ,tak samo ubija i tak samo działają wszelkie urządzenia a więc nie ma na co czekać. Nigdy nie odłączajcie przewodów PE jak różnicówki działają. Po to one są ,żeby właśnie działały jak jest coś nie tak. Jak odłączysz ten przewód to nie dajesz różnicówce szansy ochronienia cię przed porażeniem. To tak jakby włożyć palec do wrzątku i żeby nie bolało to blokujesz jakiś nerw zamiast szybko wyciągać paluch. Efekt do przewidzenia. tylko musiałbym miec coś walnięte równocześnie w pompie ogrodowej , zasobniku ciepłej wody i w kotle i w betoniarce , a to raczej niemozliwe. Różnicówki w rozdzielnicy działają napewno , bo kilka razy udało mi się je przetestować np. przecinając jakiś przewód ( tzn. jak się dotyka N i PE to różnicówka działa ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MacG 07.07.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Sprawdz czy nie są zamienione przewody PE i N wchodzące do różnicówki w domu. Przy takiej zamianie to raczej (zakładając rozdzielenie PE od N przed różnicówką) wywalało by różnicówkę przy włączeniu jakiegokolwiek odbiornika do sieci. Ewentualnie jest jednocześnie tak jak ja opisałem i jak opisał 3241mirek - efekt będzie identyczny z tym obserwowanym Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 07.07.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Witam. To powiedz jeszcze jaką tam na słupie masz tę różnicówkę. Może jakąś 10mA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelurb 07.07.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Witam. To powiedz jeszcze jaką tam na słupie masz tę różnicówkę. Może jakąś 10mA nie pamiętam teraz , wieczorem zobacze jaka jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 07.07.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Dziękuję, dobrzy ludzie. W jednym punkcie należy dokonać rozdziału PEN na PE i N. Tym punktem powinna być rozdzielka w domu ale może też być skrzynka "energetyki" (jak ktoś się uprze). Ten właśnie punkt należy uziemić. To ja bym się chciał dokształcić: za pomocą jakiego urządzenia następuje to rozdzielenie (bo chyba nie "druta")? Rozdzielenie polega na tym, że do listwy zaciskowej doprowadzasz jeden przewód a wyprowadzasz z niej dwa Jeżeli natomiast nie zrobisz wogóle uziomu to, że tak powiem "paradoksalnie" instalacja będzie działać tak jak z uziomem. No tego to w ogóle nie rozumiem. Bo różnicówka "widzi" różnicę między tym co wpłynęło do obwodu a tym co z niego powróciło. Jeżeli nawet nie zrobisz uziomu, to posadzka na której stoisz i tak będzie miała jakąś rezystancję (no dobra, impedancję) mierzoną względem ziemi, mniejszą od nieskończoności, czyli przez Twoje szacowne ciało popłynie jakiś prąd. Ten właśnie prąd który "upłynął" z obwodu głównego powinien wyzwolić różnicówkę. Tak nawiasem mówiąc różnicówka nie zadziała jeżeli staniesz na bardzo dobrym izolatorze, nawet gdy dotkniesz gołą ręką przewodu pod napięciem 230V~. Wiesz już dlaczego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 07.07.2006 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Z reguły zawsze odbiega i powiem troszkę złośliwie, to się nazywa rezystancja. No... powiedzmy że to się nazywa spadek napięcia na rezystancji ...ale i do (i tu jest to szczególnie istotne) pewnego działania przepięciówki - zastosowanie 2, 3 stopni przepięciówki nawet z górnej półki może nic nie dać, jeśli będzie zbyt duża rezystancja uziemienia. Tu się zgodzę. Co komu po iskierniku skoro prąd z niego nie ma czym i gdzie spłynąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 07.07.2006 11:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Rozdzielenie polega na tym, że do listwy zaciskowej doprowadzasz jeden przewód a wyprowadzasz z niej dwa Czy jednak - "druta"! To jak to się ma do tego zastrzeżenia: Przewód PE podłacza sie do uziomu. WAŻNE od tej pory przewód PE nie może stykać sie z N, bo różnicówka będzia cały czas przerywać obwód prądowy. Jeli między nimi nie ma nic oprócz "druta", to znaczy, że sš cały czas połšczone, nawet po rozdzieleniu. Czy ja co mylę? Mój elektryk nie jest wcale taki zły - przyznał, że można to zrobić i będzie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
3241mirek 07.07.2006 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Rozdzielenie polega na tym, że do listwy zaciskowej doprowadzasz jeden przewód a wyprowadzasz z niej dwa Czy jednak - "druta"! To jak to się ma do tego zastrzeżenia: Przewód PE podłacza sie do uziomu. WAŻNE od tej pory przewód PE nie może stykać sie z N, bo różnicówka będzia cały czas przerywać obwód prądowy. Jeli między nimi nie ma nic oprócz "druta", to znaczy, że sš cały czas połšczone, nawet po rozdzieleniu. Czy ja co mylę? Mój elektryk nie jest wcale taki zły - przyznał, że można to zrobić i będzie lepiej. Połączone są mostkiem ( drutem, pomiędzy nimi) przed różnicówką. Tak że do różnicówki wchodzi 4 druty ( 3 fazy i N) a przewód PE omija różnicówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 07.07.2006 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Już wszystko jasne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.