Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Absurdalne wyczyny wykonawców (najbardziej absurdalne)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość tomasz sulej

Witam.

 

:D to ja Wam powiem co spotkało moją byłą klientkę. Przyszli fachowcy hydraulicy do pewnej Pani, które mieszkała w kamienicy. Pani chciała założyć grzejnik, zas fachowcy zaproponowali podłogówkę z rur stalowych :o :lol: twierdząc, że jest to idealne rozwiazanie dla ogrzania tej łazienki. Na początku myślałem, ze to zart jednak okazało sie, że to zdarzenie miało miejsce faktycznie. Na szczescie nie doszło do rozłożenia instalacji i kłopotów z tym zwiazanych.

 

Pozdrawiam Tomasz Sulej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

1. Stopa pod komin centralnie w środku drzwi do garażu, okazało się jednak, że stopa jest ok tylko trzeba odwrócić plany o 180stopni i przesunąć drzwi na swoje miejsce :)

2. Nadproże okna balkonowego o 20 cm nizej niż reszta nadproży okiennych (bo "szef" tak kazał)

3. zasypanie fundamentów gliną która się oczywiście zapadła o średnio 15cm - propozycja "Panów" - to się wyrówna styropianem :roll:

 

Tak na szybko to tyle ale obiecuję poprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

nawiązując do dość ciekawego tematu napiszę coś o dokonaniach naszych panów "specjalistów ds budowlano-remontowych"

 

Na czas remontu się wyprowadziliśmy, ale w nim były nasze ubrania z butami do przebrania, "wahowcy" podczas naszej nieobecności w mieszkaniu chodzili w naszym obuwiu , potem na pytanie mojego męża dlaczego jeden z nich ma założone moje buty (akurat postanowił im wizytę złożyć w ciągu dnia) szef "wahowiec" odpowiedział, że "tak wyszło, bo swoje buty robocze mają na innej budowie"... żenada

 

Inny "wahowiec" robiąc nam instalację hydrauliczną "zgubił" ciepłą wodę tzn nie podłączył jej w ogóle !!! wszędzie w kranach była zimna woda, a w jednym punkcie nie było jej wcale... żenada do kwadratu; wodę do pralki chciał podciągnąć 2 metrowym wężykiem z jednego rogu łazienki do drugiego w ... podłodze... wycinając w tej podłodze rów szlifierką ;

najpierw zamontował geberit a potem zrobił wylewkę w łazience- miska wc "opierała" się o podłogę... rewelacja !!! :roll:

 

ten sam "wahowiec" stawiając ścianę gipsowo-kartonową przykręcił 3 metrowy profil sufitowy na 3 śruby a dolny profil "położył" na grzązkim podłożu składającym się z gruzu, brudu, resztek jedzenia i petów - oczywiście ściana się ruszała i ewidentnie było widać że jest krzywa- on miał idealne wytłumaczenie - jest krzywa bo jest nieskończona.... tyle że postawiona ściana z g-k powinna być sama w sobie równa... dodam że o zawartości podłoża przekonaliśmy się po demontażu tegoż obiektu "małej architektury" który żekomo miał być ścianą... żenua do entej potęgi

 

ten sam "wahowiec" wraz ze swoją jakże "wahową" ekipą każde machnięcie gładzią gipsową często popijał pifkiem, chyba musieli w pewnym momencie za dużo pić bo narzekali na duchy w mieszkaniu i jakieś dziwne odgłosy... :o

 

koleja rzecz to klejenie płytek na podłodze na grube 2cm "placki" które zajmowały 70-80% powierzchni płytek, jak popękały pod nami na oczach "wahowca" wywołały u niego spore zdumienie bo: "klej powinien się sam rozprowadzić po powierzchni płytki" jak to tłumaczył... :roll:

 

wyburzając ścianę między dwoma pomieszczeniami naruszyli fragment ściany dzielącej okna w tych pomieszczeniach, lukę jaka powstała (30cmx 120cm) wypełnili pianką montażową ... brudząc parapety sąsiadów, chodnik i trawnik ... ehhhh

 

 

To tyle z bardziej pamiętnych sytuacji

Pozdrawiam

Daria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

U jednego klienta hydraulik mial przesunac grzejnik nim wejde z glazura

(mnie nie chcial do tego grzejnika poniewaz jego znajomy mial to zrobic za przyslowiowe piwo)

 

wg. mnie robota warta piwa ;) :D

http://i475.photobucket.com/albums/rr120/wingerman/th_DC080513001.jpg

 

http://i475.photobucket.com/albums/rr120/wingerman/th_DC080513002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę kfiatki "moich fachowców":

- po położeniu czarnej tapety pozostały niedoklejone brzegi - podkleił je białym silikonem, którego nadmiar wypłynął na tapetę;

- ściany w kolejnych pokojach malowali tym samym wałkiem. Kolory były oczywiście różne, a wałek niedomyty stąd pojawiły sie nowe nieplanowane kolory w moim domu;

- demontując lampy tłukli żarówki, demontując dzwonek zgubili sworzeń i teraz dzwonek nie ma czym dzwonić;

- przeniosłam rośliny w jedno miejsce i przykryłam cienką przezroczystą folią. Panowie przenosząc części szafek układali je na roślinach. Żadna nie przeżyła;

 

Mogę tak jeszcze długo. Tłumaczyli się, że im pilno kończyć, ale na poprawki stracili czas i nerwy, bo do końca wciąż patrzyłam im na ręce.

Powiem Wam, że po ataku szału przyszła do mnie faza zadziwienia. Zadziwiali mnie swoją logiką i pomysłami na usprawnienie pracy. :o

Oczywiście panowie byli "z polecenia", tak więc i na takich trzeba uważać. Nie zawsze polecany fachowiec odpowiada naszym wymaganiom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na budowie najlepszym numerem był hydraulik od rozprowadzenia kanalizy.

 

Pion do kibla na piętrze wyprowadził w samym środku drzwi wejściowych do domu, bo..... spadku mu zabrakło.

;)

 

Q.

Ten sam manewr, chociaż zawinił trochę projektant bo przeniósł wc a o rurze zapomniał. Zresztą nie tylko o rurze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Nasi instalatorzy zabrali się do pracy w łazience. Ponieważ nie chcieli się nikogo pytać skąd wziąć folię pod styropian - odcieli sobie kawałek z folii leżącej już w pokoju - folia specjalnie przywożona i rozkładana w jednym kawałku 6x6, został już tam zainstalowany kominek (150kg)... To był ich ostatni popis... bo nawet nie bardzo rozumieli o co chodzi, że ktoś ma do nich pretensje... :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ugięty sufit w jednym pokoju, po prostu przed kilkudziesięcioma laty przy budowie domu "fachowcy" źle wypoziomowali szalunek przed zalaniem stropu.

Zagięcie było wyraźnie widoczne bo było wielkości rzędu 7 - 8 cm.

Podczas remontu zamierzałem pozbyć się tego "garba" poprzez zamontowanie sufitu podwieszanego z płyt gk.

Polecany przez znajomych fachowiec chwalił się swoimi osiągnięciami na budowach za granicą więc nie miałem żadnych obaw, że sobie z tak prostą robotą nie poradzi.

Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem świeżo podwieszony sufit, otóż krzywizna sufitu była dokładnie odwzorowana płytami gk :lol:

Na moją sugestię, że należy płyty zdemontować ( a były już poszpachlowane)

i należycie wypoziomować ruszt z profili "fachowiec" stwierdził, że on to naprawi nie inaczej jak przez położenie odpowiedniej grubości warstwy szpachli :evil:

No tego to już nie wytrzymałem i dziada pogoniłem. :wink:

Sufit w końcu naprawiłem własnoręcznie wykorzystując jeden z długich weekendów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...hmmmm....ekipa geodetów wytycza budynek...majster nadzoruje ...zrobione ...leci wykop, potem gruszka -beton ...jest super...ida bloczki w góre ...majster/góral/ nadzoruje ...ja uradowany chodze dumny i zerkam z ciekawością ale ...czemu salon taki mały i z wylewka pod komin :o ...góral zaskoczony że mi coś nie pasuje ale ...spojrzał na projekt i ..budynek obrócony o 180 stop :-? ...jakos to wyprostowano ..na szczeście, mam nadzieje że fachowo ...nadszedł dzień kładą dachówkę...nagle telefon od górala /majstra/- zabraknie ok 300 dachówek...musze domówić i to NATYCHMIAST, chwytam za fona ...ale mnie tkneło..sruu na budowe i pytam jak to obliczył w końcu przywiezli dokładnie wyliczone a On na to ..to proste...patrząc od dołu w poziomie mamy 11 metrów a w góre 25 rzędów wiec 11m x 25 rz. /choc na metr wychodziły 2,5 dachowki/- poprostu góralska matma / nie obrażając fachowców/ , po wyliczeniu moim kalkulatorem jest ok...a najlepszym do tego zakończeniem jest ... http://www.youtube.com/watch?v=6mmfdcTkZcE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ladies & Gentelman!!

 

Doprowadzenie powietrza do kominka. Mało się nie zlałem ze śmiechu gdy to zobaczyłem:

http://lh4.ggpht.com/_cTLYZRwfrr0/Sv2Dn2Rn4tI/AAAAAAAABdY/sQfAIPjAIzM/s128/IMG_8267.jpg

 

Nie wiem czy komin i kominek to jest to samo...... być może :-). Nie wywaliłem, bo czysta murarka szła im lepiej no i dość pocieszne chłopaki były :-)

Majster stwierdził tylko "właśnie coś mi nie pasowało.."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem świeżo podwieszony sufit, otóż krzywizna sufitu była dokładnie odwzorowana płytami gk :lol:

.

pewnie sadził, że się przyzwyczaiłeś i czułbyś się nieswojo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...