xuan 23.10.2006 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 A propos intencji Nasuwa mi się taka myśl, że większość uczestników furum (to dotyczy każdego forum), zakłada, że osoba czytająca jest Duchem Świętym i domyśli się owej intencji. Takie myślenie życzeniowe po prostu się nie sprawdza i stąd się biorą wszelkie problemy. Podoba mi się zwyczaj na angielskojęzycznych listach, że jak już ktoś żartuje nie chcąc nikogo urazić, to dopisuje na końcu "joke" (żart). Pisane słowo jest "płaskie", nie widzimy reakcji i mimiki rozmówcy i nie jesteśmy w stanie w porę zareagować, gdy widzimy, że kogoś skrzywdziliśmy. Dlatego trzeba wziąć to pod uwagę i wyrażać się na tyle jasno, aby druga osoba dokładnie wiedziała kiedy żartujemy. pozdrawiam xuan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 23.10.2006 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 smartcat a ja jestem z innego calkiem miastka a łapie Twoje poczucie humoru i nie widze w postach Twych zlosliwosci. MrHyde - prosiem bardzo Ale ze co? ..... zdałam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 23.10.2006 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Widzisz Kolego chciałem Ci tylko pokazać w jaki dziwny sposób może przebiegać tok uszczypliwego myslenia. Taka lekcja udzielona przez równolatka. A jak się myśli i pisze za szybko to można jeszcze dodatkowo przyjezdnych obrazić. Widzę, że nauka nie poszła w las. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 23.10.2006 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Ciekawe czy tu tez bywa Dr Jekyll???? Jekyll byłby tutaj nudziarzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szanta 23.10.2006 16:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Witam wszystkich Poczytałam sobie ten wątek i oniemiałam. Nie myślałam, że wywołam moimi rozterkami taką burzę . Droga Mufko ten wątek znalazł się w (jak to określiłaś) "psycholu", bo dla mnie to był problem natury psychologicznej. Byłam w niezłej rozterce, bo nie wiedziałam, co zrobić z wynikiem konsultacji FS. Na razie zrezygnowałam z budowy domu, kupiliśmy z mężem mieszkanie i na dzień dzisiejszy uważam, że podjęliśmy trafną decyzję. W nowym mieszkanku czuję się świetnie i chociaż nie mieszkam jeszcze, bo przeprowadzka jest planowana na grudzień, wiem, że to była dobra decyzja. A szanowny Małżonek się śmieje, że ykańczanie naszego mieszkanka (kupione w stanie surowym zamkniętym) to dla mnie niezły trening przed prawdziwą budową . Pozdrawiam wszystkich. P.S. Nie jestem łatwowierna, ale uważam, że pewna wiedza nie zaszkodzi i jeśli można jakoś uniknąć niepowodzeń w życiu to lepiej profilaktycznie temu zaradzić i skorzystać z czyichś porad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telstar 23.10.2006 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Wszedł autor wštku i trochę wyprostował temat. Chociaż czytajšc niektóre wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że wštek znalazł się we właciwym miejscu. Co do dyskusji...... to pragnę nadmienić, że o radiestezji też całkiem niedawno wypowiadano się bardzo nieprzyjemnie (lata sobie taki z drewnianymi widełkami........), a jednak, jednak...... Wymiewanie i wyszydzanie pokazuje tylko "intelektualnoć" autora takiego tekstu. "U ssaków wydzielanie szyszynki kontrolowane jest przez impulsy wysyłane przez siatkówkę oka. Impulsy te sš przekazywane przez tylnš częć podwzgórza, pień mózgu i rdzeń kręgowy do zwoju szyjnego górnego. Neurony tego zwoju kontrolujš wydzielanie hormonu przez szszynkę. Zaburzenia w pracy tego gruczołu powodujš zachwianie rytmu dobowego oraz w dłuższym okresie zaburzenia w rozwoju gonad." Jak sšdzisz, czy zmiany dobowe, miesięczne, roczne...czyli zmiany energii oddziaływujšcej na człowieka, nie wpływajš na jego zachowanie ? A tymi zmianami energetycznymi włanie się zajmuje Feng Shui. Pozdrawiam, telstar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szanta 23.10.2006 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Chciałam sprostować Wątpliwości co do miejsca, w którym znalazł się wątek miała nie Mufka, ale Agnieszka1. Swoja drogą uważam temat FS za całkiem ciekawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 23.10.2006 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Witam wszystkich Poczytałam sobie ten wątek i oniemiałam. Nie myślałam, że wywołam moimi rozterkami taką burzę . Droga Mufko ten wątek znalazł się w (jak to określiłaś) "psycholu", bo dla mnie to był problem natury psychologicznej. Byłam w niezłej rozterce, bo nie wiedziałam, co zrobić z wynikiem konsultacji FS. Na razie zrezygnowałam z budowy domu, kupiliśmy z mężem mieszkanie i na dzień dzisiejszy uważam, że podjęliśmy trafną decyzję. W nowym mieszkanku czuję się świetnie i chociaż nie mieszkam jeszcze, bo przeprowadzka jest planowana na grudzień, wiem, że to była dobra decyzja. A szanowny Małżonek się śmieje, że ykańczanie naszego mieszkanka (kupione w stanie surowym zamkniętym) to dla mnie niezły trening przed prawdziwą budową . Pozdrawiam wszystkich. P.S. Nie jestem łatwowierna, ale uważam, że pewna wiedza nie zaszkodzi i jeśli można jakoś uniknąć niepowodzeń w życiu to lepiej profilaktycznie temu zaradzić i skorzystać z czyichś porad Niezmiernie rzadko się zdarza, żeby ktoś publicznie przyznawał się, że wziął konsultację FS i w dodatku jeszcze się tego posłuchał. A na dodatek jest z tego powodu szczęśliwy. Niezły materiał do przemyślenia dla tych co wypowiadają się w sposób żartobliwy (mówiąc oględnie). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 24.10.2006 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Witam wszystkich Poczytałam sobie ten wątek i oniemiałam. Nie myślałam, że wywołam moimi rozterkami taką burzę . Droga Mufko ten wątek znalazł się w (jak to określiłaś) "psycholu", bo dla mnie to był problem natury psychologicznej. Byłam w niezłej rozterce, bo nie wiedziałam, co zrobić z wynikiem konsultacji FS. Na razie zrezygnowałam z budowy domu, kupiliśmy z mężem mieszkanie i na dzień dzisiejszy uważam, że podjęliśmy trafną decyzję. W nowym mieszkanku czuję się świetnie i chociaż nie mieszkam jeszcze, bo przeprowadzka jest planowana na grudzień, wiem, że to była dobra decyzja. A szanowny Małżonek się śmieje, że ykańczanie naszego mieszkanka (kupione w stanie surowym zamkniętym) to dla mnie niezły trening przed prawdziwą budową . Pozdrawiam wszystkich. P.S. Nie jestem łatwowierna, ale uważam, że pewna wiedza nie zaszkodzi i jeśli można jakoś uniknąć niepowodzeń w życiu to lepiej profilaktycznie temu zaradzić i skorzystać z czyichś porad Niezmiernie rzadko się zdarza, żeby ktoś publicznie przyznawał się, że wziął konsultację FS i w dodatku jeszcze się tego posłuchał. A na dodatek jest z tego powodu szczęśliwy. Niezły materiał do przemyślenia dla tych co wypowiadają się w sposób żartobliwy (mówiąc oględnie). Pozdrawiam Gdybym sie chciał droczyć to powiedziałbym że ten "materiał do przemyslenia" przekonał mnie w 100% i od dziś jestem juz fanem FS...ale nie chce sie juz droczyć więc nic nie powiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 24.10.2006 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Nie chodzi mi o to aby cię przekonać w 100%. Zrobisz jak zechcesz.Raczej chodzi mi o to, że jest to kącik pomocy dla "psycholi" i do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Droczenie się z każdym nowo napotkanym nie zawsze musi wzbudzić jego entuzjazm. Prędzej można zarobić w ..., a najczęściej zobaczyć czyjeś plecy na znak braku zainteresowania. W przypadku Szanty była to decyzja bardzo finansowa. chodziło o jej DOM, a Ty tu pierdum pierdum ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 24.10.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Nie chodzi mi o to aby cię przekonać w 100%. Zrobisz jak zechcesz. Raczej chodzi mi o to, że jest to kącik pomocy dla "psycholi" i do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Droczenie się z każdym nowo napotkanym nie zawsze musi wzbudzić jego entuzjazm. Prędzej można zarobić w ..., a najczęściej zobaczyć czyjeś plecy na znak braku zainteresowania. W przypadku Szanty była to decyzja bardzo finansowa. chodziło o jej DOM, a Ty tu pierdum pierdum ... Oj tak znowu z kazdym nowo napotkanym to ja sie nie przekomarzam. Tylko wtedy jak czyjeś przekonania nie są oparte o konkretne fundamenty tylko wiarę w coś. Oczywiscie z wiarą w kategoriach religijnych nie drocze się - nie wypada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xuan 24.10.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Smartcat, To widzisz - niepotrzebnie się droczysz z ludźmi zajmującymi się feng shui (ale na poważnie). To nie ma nic wspólnego z wiarą. Prawa natury dopadają Cię niezależnie czy w nie wierzysz czy nie Czy wierzysz czy nie, podczas wybuchów na Słońcu aparatura elektroniczna będzie szwankować, choć nie wierzysz w to. Pory roku działają na Ciebie i regulują Twój metabolizm i wcale nawet o tym nie wiesz, nie mówiąc o wierzeniu Podobnie kierunki świata i ziemski magnetyzm. Wcale nie musisz wierzyć. I też wcale Cię nie namawiam do niczego. Nie musisz wierzyć w prawa przyrody. One po prostu są. A feng shui jest niczym innym jak po prostu umiejętnym korzystaniem z praw przyrody. Pozdrawiam xuan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 24.10.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 No tak właśnie. Czasami trzeba człowiekowi przypomnieć, że jak słońce świeci to się pracuje, a jak jest ciemno to powinno się spać. Aż głupio to wogóle przypominać. I to, że się nie siada na rogu (ładunki elektrostatyczne gromadzą się najgęściej na ostrzach) i że zimą się trzeba ciepło ubierać a latem robić inne rzeczy. i inne takie ... . Kurcze, głupio mi być ekspertem od feng shui. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xuan 24.10.2006 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Kurcze, głupio mi być ekspertem od feng shui. A jesteś nim? Pozdrówka xuan ps. Na przykład ja nigdy nie uważałam siebie za eksperta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 24.10.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 O faq..t Ja nie zajmuję się FS zawodowo. Już pędze na swoje miejsce w szeregu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 24.10.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 No tak właśnie. Czasami trzeba człowiekowi przypomnieć, że jak słońce świeci to się pracuje, a jak jest ciemno to powinno się spać. Aż głupio to wogóle przypominać. I to, że się nie siada na rogu (ładunki elektrostatyczne gromadzą się najgęściej na ostrzach) i że zimą się trzeba ciepło ubierać a latem robić inne rzeczy. i inne takie ... . Kurcze, głupio mi być ekspertem od feng shui. Jak glupio to nie rob tego Po co robic cos glupiego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 24.10.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Chcesz adres do dobrego konsultanta w szczecinie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 24.10.2006 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Chcesz adres do dobrego konsultanta w szczecinie? A dział ogłoszen jest gdzie indziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.10.2006 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 to ja poproszę o konsultację po fakcie. Juz od 4 lat mieszkamy. Dom w kształcie litery H dłuższe ściany od wschodu i zachodu. Salon od południa, kuchnia północ, jadalnia wschód. Nasza sypialnia okno na południe, syna na zachód, córki północ i wschód My spimy glowami na zachód, dzieci na południe linia okno - drzwi przechodzi nam po palcach nóg. Na południu domu jest duzy taras przed nim nieregularny staw z wyspą na środku Brama wjazdowa jest od strony północnej, ale jej rzut mija dom./droga prowadzi łukiem/. bardzo niedobrze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MrHyde 24.10.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2006 Chcesz adres do dobrego konsultanta w szczecinie? A dział ogłoszen jest gdzie indziej Jak na razie żadnych namiarów, jak będziesz w potrzebie to sama znajdziesz. Ja znam dobrego w Szczecinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.