Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do - Budowa Słoneczka na Śląsku


Recommended Posts

Ten dom nie jest piekny jest taki że aż mnie ściska cudownie wymyślony urzadzony w głowie mi się nie mieści, że takie cudo sami stworzyliście:))

Będę tu zaglądać może kiedyś coś podpatrze na razie nie wyobrażam sobie żeby potrafiła coś odwzorować tak doskonale jak Wy:)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 540
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powiem krótko bez owijki: to najprzytulniejszy domek na tym całym forum ;-) jak dla mnie i pewnie tak samo dla lokatorów ;-) zazdroszczę ;-) Czy wy mieszkacie w okolicach gór czy to nostalgia? I ile kosztują takie odjazdowe drzwiory wejściowe ja się pytam? ;-)

Aha, na początku dziennika (bo przewertowałam od początku do końca) masz foty super fajnych kafelek podłogowych (przypominają mi średniowiecze) ale nigdzie nie mogę zlokalizować tego na większym zdjęciu żeby ogarnąć całość. A pomysł z kominkiem... całkowity odjazd! Macie wielkie serce do tego domu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dom nie jest piekny jest taki że aż mnie ściska cudownie wymyślony urzadzony w głowie mi się nie mieści, że takie cudo sami stworzyliście:))

Będę tu zaglądać może kiedyś coś podpatrze na razie nie wyobrażam sobie żeby potrafiła coś odwzorować tak doskonale jak Wy:)

 

Pozdrawiam

 

Baaaardzo dziękuję za wpis:)

Mixxer, byłabym nieszczera gdybym zaprzeczała, że nam się nie podoba ale do cudności nam jeszcze daaaleko:)

Nawet nie wiesz ile rzeczy jest do poprawki, do dokończenia.......ale cieszymy się ogromnie z tego co mamy.

 

Aby nie pozostać gołosłowną co do cudności:) pokażę Ci gdzie ja upajam swój zmysł estetyczny ( o ile takowy istnieje:) i gdzie znajduję prawdziwy obraz domu do którego gdzieś w marzeniach dążę - Green Canoe (poszukaj w google:). Uroczy prawda?

 

Pozdrawiam ciepło z zasypanego Słoneczka na skraju lasu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko bez owijki: to najprzytulniejszy domek na tym całym forum ;-) jak dla mnie i pewnie tak samo dla lokatorów ;-) zazdroszczę ;-) Czy wy mieszkacie w okolicach gór czy to nostalgia? I ile kosztują takie odjazdowe drzwiory wejściowe ja się pytam? ;-)

Aha, na początku dziennika (bo przewertowałam od początku do końca) masz foty super fajnych kafelek podłogowych (przypominają mi średniowiecze) ale nigdzie nie mogę zlokalizować tego na większym zdjęciu żeby ogarnąć całość. A pomysł z kominkiem... całkowity odjazd! Macie wielkie serce do tego domu ;-)

 

DZIĘKUJĘ:) Ale wyróżnienie!

Mieszkamy blisko gór, mamy np. 1h do Szczyrku. Ja pochodzę z gór, Tomek jest typowym Ślązakiem z dziada pradziada.

Papuch wybacz ale nie do końca wiem o które kafelki Ci chodzi? domyślam się, że te w kuchni? Jeśli tak, to jedyne co Ci mogę powiedzieć to sklep w którym je kupiliśmy bo nazwy firmy nie pamiętam - http://www.kucza.com.pl/o-firmie.html. Terakota włoska, bardzo odporna. Garce spadają non stop, nie ma żadnych odprysków:)

A kominek pochwalę się nieskromnie wydumałam ja sama!:)

Koszt drzwi wejściowych 4 lata temu wykonanych na zamówienie przez Podhalańskiego stolarza to jedyne 2500zł.:)

 

Pozdrawiam,Magda

Edytowane przez kraktom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałam do Was i po prostu mnie zatkało, brak słów, bajka, :rolleyes:uwielbiam takie klimaty wiejsko-góralskie, żałuję że sama nie mam takich zdolności:(. Na pewno będę stałym Waszym gościem.

 

Dziękuję Amelia za odwiedziny i komentarz. Z tą "bajką" u nas to bywa różnie;) ale wiem o czym mówisz:)

Zapraszamy ponownie.

Pozdrowienia,

Magda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

spanikowałam -wydawało mi się, że 15 minut to za krótko i lekko przypaliłam (te z dołu);

źle, że przesypałam na spodzie mąką aby nie przywarły i pod spodem te nieprzypalone są w białe kropki od spodu, a nie jak u Was od góry (a z czego te kropeczki - lukier?);

jak ostygły zrobiły się b. twarde, ale rozumiem, że zmiękną w metalowym pudełeczku;

acha, ciasto nie bardzo chciało się lepić, ale jakoś dałam radę - oczywiście masę z masłem dodawałam do mąki z kakaem a nie jak kazałaś;

po rozwałkowaniu ciasto ma mieć grubość ~0,5 cm - więcej, czy mniej? to pytanie na przyszłość, bo teraz to już musztarda po obiedzie;

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rubinowa,

 

15 min to czas orientacyjny, wszystko zależy od piekarnika, każdy piecze inaczej. U mnie niektóre ciastka trzeba piec dokładnie np. 17min i ani minuty dłużej bo już się przypiekają, trzeba wyczuć.

Ja smaruję spód blachy lekko margaryną lub masłem, oprószam mąką ale nigdy mi nie przywarły. Może łatwiej Ci będzie z papierem do pieczenia.

Dekoracje na piernikach zazwyczaj robię z lukru, tegoroczny kupiony w postaci pisaków.

Mi rubinowa ciasto wyszło jak plastelina, przykro mi, że Ci wyszło inaczej. Ja ten przepis robię od wielu lat. To bez znaczenia czy dodasz płynne składniki do suchych czy odwrotnie.

Grubość ciasta po rozwałkowaniu-moje ma ok. 0,5 cm. Ale wszystko zależy jakie chcesz mieć, moja Mama ma cieńsze (wtedy wiadomo szybciej się pieką), ja wolę grubsze.

Prawdziwe pierniki mają to do siebie, że muszą przeleżeć żeby skruszeć.

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, wczoraj te przypalone po prostu wyrzuciłam, czyli połowa uratowana, resztę trzymam w pudełku metalowym po piernikach w spiżarence do zmięknięcia; jak się zawezmę to zrobię jeszcze raz (profilaktycznie kupiłam 2 przyprawy do piernika, bo nie mogłam zdecydować się która).

Nie, no z tymi ostatnimi Waszymi pierniczkami super, nic tylko Nobel; mam pomysł, ale to pewno za rok: dodatkowy napis, trochę przydługawy : "dla zbłąkanego wędrowca", czy "niespodziewanego gościa".

A Franka proszę tak często nie angażować, bo to babskie zajęcie, stąd mam pomysł: pewnie wolałby aby siostrzyczka zrobiła to za niego, czego Wam życzę z całego serca. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rubinowa!!!

 

Ty mi tu nie zagaduj o siostrzyczce bo ja ledwo co sobie radzę z jednym Franciszkiem!!!!

Franek sam się angażuje w te babskie zajęcia (oczywiście Jego zapał trwa aż 10 min:) ale może coś z tego zapamięta na przyszłość....przynajmniej mam taką nadzieję!

Pozdrowienia i trzymam kciuki za Twoje pierniki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelia2

 

ale to umiejętnie ujęłaś z tą teściową Franka!!!!!!! Nic nie powiem więcej....tylko tyle, że Franek póki co chce być księdzem jak to mówi -"latającym"...hmmm

Z tą synową to mi popsułaś humor....jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić, że Franek będzie miał kiedyś żonę....eeeeeeeee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! przyszłam się przywitać:) Mieszkam niedaleko Cieszyna i wiem co to ciasteczka cieszyńskie! NAJLEPSZE NA ŚWIECIE!!! sama je piekę,choć w tym roku z powodu mojej malej myszki córeczki sobie odpuściłam i zamówiłam u koleżanki..... ale mam z tego powodu wyrzuty sumienia:( ale za rok tez będą święta i mam nadzieję że już zamiast przeszkadzać będzie pomagać hehe:) podglądam wasz dziennik i podziwiam za klimat który stworzyliście w domku:) pięknie:) pozdrawiam asia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! przyszłam się przywitać:) Mieszkam niedaleko Cieszyna i wiem co to ciasteczka cieszyńskie! NAJLEPSZE NA ŚWIECIE!!! sama je piekę,choć w tym roku z powodu mojej malej myszki córeczki sobie odpuściłam i zamówiłam u koleżanki..... ale mam z tego powodu wyrzuty sumienia:( ale za rok tez będą święta i mam nadzieję że już zamiast przeszkadzać będzie pomagać hehe:) podglądam wasz dziennik i podziwiam za klimat który stworzyliście w domku:) pięknie:) pozdrawiam asia

 

Asiu, dziękuję za komentarz:)

Masz 100% rację, cieszyńskie ciasteczka są najlepsze na świecie;)

 

Wiesz, jak piszesz o sobie to przypomniało mi się jak było 3 lata temu kiedy Franek się urodził-też nic nie upiekłam prócz pierników i miałam naprawdę jakieś dziwne wyrzuty sumienia z tego powodu! Na szczęście moja moja Mama jak zwykle nas poratowała:)

 

Całusy dla Córci!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...