Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam w nowym roku.

Sledze ten wątek od jakiegos czasu. Mam dylemat.Mianowicie mieszkam juz w wybudowanym domu (parter z poddaszem użytkowym)i chciałbym założyc rekuperator wraz z GWC z maxa:). Ponieważ nie mam możliwości poprowadzenia kanałów nawiewnych na parter,czy jest zasadne użycie do tego celu kanałów wentylacyjnych komina ?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propo otoczaków - w tym watku była też wspominana firma Maxx z Krakowa. U nich kupiłem chyba za 43/tone z transportem. Do mnie mieli jakieś 70 km w jedną stronę. Można się z nimi dogadać. Byłem u nich osobiście przed zakupem i otoczaki na placu były co prawda czystsze od tych, ktore przyjechały, ale kamień był wg mojej oceny i tak dość czysty. Tu jest namiar - moze sie komus przyda:

 

MAXX KRAKÓW

tel 0 602 652 562

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też chyba się porwę na wymiennik z Maxa. robiłem odwierty, woda pod przyszłym garażem, czyli miejscem przyszłego maxowca jest na 5 metrach, nad nią piach i glina. W miejscu gdzie ewentualnie był by GWC wodny woda jest na 3 metrach więc może być słaba wydajność. Myślę jeszcze nad zwykłym "tradycyjnym" rurowcem zamiast Maxa, ale chyba lepiej będzie z Maxa tylko że to to nowe całkiem i nie przetestowane. niby łatwe decyzje a jednak ciężkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy było wałkowane coś pośrednie, coś pośrednie w cenie i funkcjonalności? mam namyśli (tak sobie tylko myślę) gwc rurowe (które w zimie bardzo nam wysusza powietrze) połączyć z niewielkim żwirowym (ta niewielkość oczywiście do przeliczenia) który można by nawet lekko nawilżać podobnie jak maxa. mamy wtedy coś sprawdzone, co nam powietrza w zimie nie wysusza a cena powinna być gdzieś pomiędzy rurowcem a żwirowcem??

To dla tych co mają obawy coby maxa pod ziemię na długo nie pchać (czyli nawet dla mnie po przeczytaniu postów z poprzedniej strony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy było wałkowane coś pośrednie, coś pośrednie w cenie i funkcjonalności? mam namyśli (tak sobie tylko myślę) gwc rurowe (które w zimie bardzo nam wysusza powietrze) połączyć z niewielkim żwirowym (ta niewielkość oczywiście do przeliczenia) który można by nawet lekko nawilżać podobnie jak maxa. mamy wtedy coś sprawdzone, co nam powietrza w zimie nie wysusza a cena powinna być gdzieś pomiędzy rurowcem a żwirowcem??

Ja u siebie chyba coś takiego zrobię, bo podoba mi się koncepcja tego małego żwirowca albo maksowca, który będzie mi oczyszczać powietrze z syfu lepiej, niż rura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pole do popisu...

Weź jaki hektar, zbuduj na nim po jednym z różnych GWC, opomiaruj należycie, zbierz wyniki z jakich 5-10 sezonów, opracuj - i już będziesz miał PEWNOŚĆ "TYMI RĘCAMI" ZDOBYTĄ.

:lol:

Można wszystko, czego nie zabronili...

Ale....

Połączenie łyżki z dyszlem to ani łyżka, ani dyszel - chociaż się da!

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzysztofLis2

Potrafisz powiedzieć PO CO Ci takie czyste powietrze?

CO chcesz w ten sposób osiągnąć? (jaki cel stawiasz?).

ALBO masz warunki na żwirowca - wtedy wszystko inne to namiastki, albo na rurowca (wtedy zamiennikiem jest wodny1).

 

ZROBISZ SOBIE potrzebne warunki terenowe?

Planujesz górkę dla sanek w ogrodzie?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki układ wychodzi jakby w naturalny sposób w momencie pewnego oddalenia żwirowca od domu.

Plusem tej hybrydy ("mały" żwirowiec pracujący głownie jako filtr + GWC rurowe) jest fakt że żwirowiec robi tu za studnie chłonną dla skroplin spływających z części rurowej do złoża.

Tylko zasadność tej hybrydy jest dyskusyjna, chyba że chodzi o cięcie kosztów ;)

Edytowane przez Jani_63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzysztofLis2

Potrafisz powiedzieć PO CO Ci takie czyste powietrze?

Mam działkę na terenie rolniczym, spodziewam się oprysków, nawozów i pyłu przy pracach rolnych. Rozważam albo mały żwirowiec, albo cyklon na wlocie do GWC.

 

ALBO masz warunki na żwirowca - wtedy wszystko inne to namiastki, albo na rurowca (wtedy zamiennikiem jest wodny1).

Warunki mam na rurowca, bo sucho.

 

Planujesz górkę dla sanek w ogrodzie?

Tak, ale to będzie górka na ziemiance. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki układ wychodzi jakby w naturalny sposób w momencie pewnego oddalenia żwirowca od domu.

Plusem tej hybrydy ("mały" żwirowiec pracujący głownie jako filtr + GWC rurowe) jest fakt że żwirowiec robi tu za studnie chłonną dla skroplin spływających z części rurowej do złoża.

Tylko zasadność tej hybrydy jest dyskusyjna, chyba że chodzi o cięcie kosztów ;)

 

No niech będzie nawet ciecie kosztów. Trochę zalet ze żwirowca, trochę z rurowego. Może uda się to do kupy poskładać, poza dom wywalić żeby w razie problemów jakichś dostęp był łatwiejszy. Może uda się ominąć zbytnie wysuszanie powietrza w zimie właśnie dzięki takiemu zestawieniu? bo skoro nawet skropliny będą do żwirowca spływały to już zawsze jakieś nawilżenie, a jakby jeszcze tak z Maxowca zaczerpnąć nawadnianie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Możesz jaśniej?

Bo dla mnie - to mylisz pory roku i dnia...

"..żeby w razie problemów jakichś ..."

JAKICH?

Wywal kawę na ławę!

 

Chyba zacznij czytać od początku...

To wcale nie jest złośliwość!

Pamiętasz jeszcze O CO CHODZI w tym wszystkim?

Adam M.

 

"żeby w razie problemów jakichś dostęp był łatwiejszy..."

 

Albo zakopiesz te kamienie w złym miejscu - to i Bóg Ci nie pomoże, albo w dobrym, jak nakazuje fizyka.

OPOWIEDZ nam tu, jak się "psują" kamienie w żwirowcu!

CO chcesz tam naprawiać?

KAMIENIE?!!!

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Możesz jaśniej?

Bo dla mnie - to mylisz pory roku i dnia...

"..żeby w razie problemów jakichś ..."

JAKICH?

Wywal kawę na ławę!

 

Chyba zacznij czytać od początku...

To wcale nie jest złośliwość!

Pamiętasz jeszcze O CO CHODZI w tym wszystkim?

Adam M.

 

"żeby w razie problemów jakichś dostęp był łatwiejszy..."

 

Albo zakopiesz te kamienie w złym miejscu - to i Bóg Ci nie pomoże, albo w dobrym, jak nakazuje fizyka.

OPOWIEDZ nam tu, jak się "psują" kamienie w żwirowcu!

CO chcesz tam naprawiać?

KAMIENIE?!!!

 

Adam M.

 

No dobra może przesadziłem trochę. Oczywiście że nic nie ma się prawa zepsuć w żwirowcu. Ale ja po prostu wole unikać pchania czegokolwiek pod podłogę garażu. coś się źle zagęści, coś się pod własnym ciężarem ułoży i mi podłoga osiądzie jak 2 samochody wjadą, kret sobie toaletę urządzi w pobliżu albo mi rura od szamba zacznie właśnie gdzieś tak przeciekać (przykłady tylko). dlatego naturalną rzeczą przy umiejscowieniu żwirowca poza obrębem domu jest stworzenie takiej jakby hybrydy. I tu się zastanawiam ile wziąć z którego rozwiązania (jeśli cokolwiek można wziąć) ile metrów rurowca i jaka powierzchnia żwirowca. No chyba że się ewidentnie według was nie da. wystarczy powiedzieć słuchaj no nie kombinuj tak się nie da i robię rurowca. Ot tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ - DA SIĘ!

Tylko - PO CO?

 

WIESZ co budujesz?

Stosujesz jednocześnie 100 zabezpieczeń :"na wszelki wypadek" czy budujesz urządzenia sprawne?

 

POSTAW problem.

POSZUKAJ rozwiązania.

Zbuduj (zastosuj) je lub nie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy musi przez różnego typu dywagacje przejść.To dobrze, bo czasem ktoś coś w końcu wymyśli.

Fuzja. Kawa na ławę: żwirowiec jest najlepszy i już. Nie ma co pitolić o śmiesznych oszczędnościach.

Najgorzej oszczędzać na takich sprawach. Kupisz sobie najwyżej kanapę obita materiałem a nie skórą.

Do żwirowca musisz mieć dobre warunki. A więc jeśli kupiłeś z rozwagą działkę, na której nie ma wysokiej wody gruntowej to już zaoszczędziłeś. Jesli kupiłeś mokrą jak szmata do podłogi to ja sprzedaj komuś kto nie czyta tego forum. Też zaoszczędzisz. Poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra może przesadziłem trochę. Oczywiście że nic nie ma się prawa zepsuć w żwirowcu. Ale ja po prostu wole unikać pchania czegokolwiek pod podłogę garażu. coś się źle zagęści, coś się pod własnym ciężarem ułoży i mi podłoga osiądzie jak 2 samochody wjadą, .

nic nie musisz zagęszczać, chudziak, styro, beton b20 z zatopioną siatką i nawet mucha nie siada, nie wspomnę o samochodzi 1,5t.. 3 lata bez problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...